PDA

Zobacz pełną wersję : Kraków, 4.03 - samo południe na Rynku



kutylanka
04-03-2012, 18:00
mama z maluszkiem z przodu + tata (na nogach, ofkors) i chyba to ergo było :hello:

equidna
04-03-2012, 19:47
a to my może? :) ja z Kubackim + eM z Jaśkiem w czachach R&R :D
:hello:
chociaż po namyślę dochodze do wniosku, że Ty chyba o jednym dziecku pisałaś, a my stadnie byliśmy ;)

Szczypiorek
04-03-2012, 20:24
My byliśmy na rynku w południe, nawet słuchaliśmy hejnału :) Tata bardzo wysoki, Adaś w brązowym Tuli z sowami, mama w okularach (cholerka, muszę sobie coś wymyślić bardziej charakterystycznego). Zmierzaliśmy w kierunku Brackiej na kawusię... Czy to nas widziałaś?

kutylanka
04-03-2012, 22:28
Tata wysoki, w takiej fajoskiej czapie jasnej zakrywającej uszy? Takie jakby MT, tylko na klamry?

Szczypiorek
05-03-2012, 01:01
Tato był w czapie zakrywającej uszy (cieszy się tu koło mnie, że w "fajoskiej"), ale czapa była granatowa :) Nie wiem, czy my to, czy nie my, ale i tak Ci pomacham łapką :)

kutylanka
06-03-2012, 09:30
Equinda - o jednym, szkoda że nie widziałam i Was też, bo pomyslałam wtedy, że mało chuściaków, mało w Kraku widuję. To były Szczypiorki :)