PDA

Zobacz pełną wersję : trwałość pieluch wielorazowych



mart
16-12-2008, 23:58
Kiedyś założyłam taki wątek ale odnaleźć nie mogę...może zniknął po przenosinach.

Temat ważny IMO, bo często kupujemy pieluszki z myślą, że wystarczą na drugie (ba, na trzecie) dziecko i tym samym obniży się koszt inwestycji.
Jest nas już sporo dość długo użytkujących wielorazówki, więc można sporo informacji na ten temat zebrać.

U nas po niecałym roku (ostatnie kilka miesięcy głównie tetra + kieszonki PD):
- przetarły się na amen bawełniana Popolini i flanelowa Imse Vimse (te akurat lubiłam bardzo więc pewnie były częściej zakładane).
- "przezorczysta" zrobiła się formowana bambinex.
- chłonność i grubość materiału straciły wkładki przerobione z prefolda xl babykicks.
- przetarły się wiązane formowane Storchenkinder.
- ogólnie na wyglądzie stracił BumGenius - i mam wrażenie, że rzepy nie trzymają już tak dobrze jak na początku. zesztywniała i zszrzała wkładka.
- tragicznie wygląda i zesztywniała Popolini easy fix i to już po 3-4 mcach - chyba najgorsza pieluszka jaką mam.

Poza BG, wszystkie wymienione nie nadają się praktycznie do użytku przy następnym dziecku. :(

Niespecjalnie użytkowanie wpłynęło na pieluszki frotowe Popolini i na motherease one size (moja ulubiona formowana). No i test czasu jak najbardziej zdają Ptit's Dessous mini-maxi (kieszonki).

Praniem się nie przejmuję - tzn. 40 lub 60 stopni, program standardowy, proszek dzieciowy - bez większych ceregieli.

Dopisujcie swoje doświadczenia :D Na pewno będą pomocne w wyborze pieluch.

stokrotka.a
17-12-2008, 02:05
My dopiero w temacie od kilku miesięcy, i mnie pocieszyłaś tymi PD bo się obkupiłam nimi :D
Nasz stosik pieluszkowy po małym liftingu pozbyłam się BG i TotsBots jak i Natur Baby bambusowej ale jedną sobie zotawiłam,Nature Babies Micro Dizzy one size.Te sprawowały się dobrze ale chłonność za mała jak dla mojego siuśmajtka
Formowane:
*Tallah baby: śliczne kolorki,bardzo fajny materiał chyba jakaś bawełna(sherpa),doczepiana wkładka na napy,zapinane na napy,bardzo zgrabne,porządnie wykonane
*Nature Babies Lovable:bambus,średnio chłonny,z kieszonką do której wchodzi wkładka,zapinane na rzepy.
*Storchenkinder z bawełny organicznej wiązana na troczki:robią się szmaciaki
Kieszonki:
Nature Babies Micro Dizzy one size te wyglądają na nie do zdarcia
*BG(przemakały bo mam małego wiercipiętę,wkładki zrobiły się szare)
*Baby Kangas One Size: wyglądają na solidne,kieszonka(wejście do wkładki) zamykana na zameczek z przodu,zapinane i regulowane na napy wykonane z cienkiego Pul i polaru.Chociaż polar w BG wydawał mi się lepszej jakości, grubszy...Zobaczymy.Bo używane dopiero z 2 razy.
*Happy Heiny One Size: Kieszonka(wejście do wkładki)niczym nie zabezpieczone po prostu rozcięte,polar wydaje mi się kiepskiej jakości taki cieniutki,ale zobaczymy może nas zaskoczy,Pul jest gruby,Ładne kolorki,zapinane za rzepy,rozmiar regulowany na napy.Używane kilka razy.
*Happy Heiny rozmiar tu się całkowicie róznią grubością Pul wręcz za gruby jak cerata wydaje mi się że w ogóle nie ma prawa oddychać,za to śliczny kolor,polar cienki,wkładki mikrowłókno,wejście do kieszonki to rozcięcie,zapinane na napy.Mało używana.
Otulacze:
*Otulacze Talluh baby: Piękne kolorki,cienki Pul ten na pewno oddycha ;) ale i przecieka,bez falbanek duże prawdopodobieństwo wydostania się zawartości,zapinane na napy z boku z przodu i na rzepy kto jak woli.
*Wełniane szorciki Storchenkinder to nasz najlepszy zakup,trzeba się bawić z lanoliną i praniem ale i tak warto.Szorty raczej do biegania po domku dla samobieżnych maluchów,przy leżących plackiem odradzam raczej nie wytrzymają,ale nie wiem nie próbowałam choć może kiedyś się skuszę. ;)
*Otulacz ImseVimse bardzo dobra jakość jak u nas to najlepiej się sprawują.
Mother-ease Sandy's
*Do składania
Pieluszki muślinowe ImseVimse miękkie i wytrzymałe
Tetra ja mam najtańszą zrobiły się prawie przezroczyste
Tetra Ikea super grube i nie zmieniły swojego kształtu

no i tak jak mówi mamaalexa wszystko zależy od ilości posiadanych pieluszek :)

Mamy jeszcze do sprawdzenia:
PD bambusowe na noc
PD z mikrowłókna
PD kieszonka

Lovrita Bornita Rokita
17-12-2008, 13:52
Z naszego stosiku po ponad roku uzytkowania najlepiej wygladaja Popolini Fit - tylko troche poszarzaly, ale zadnych przetarc (a najczesciej uzywane). Pozostale formowane bawelniane (Kamaris, Rodina pusa, Kushies) i bambusowe (Tots Bots Bambus) poprzecieraly sie bardziej lub mnie. Moze drugi maluch bedzie je jeszcze nosil, ale to chyba tylko w ostatecznosci :?
Jesli chodzi o otulacze to wszystkie sa do wymiany (Popolini, Kamaris, Smib) :evil:
Za to kieszonki (Fuzzi Bunz, Happy Heinys) sa w rewelacyjnym stanie (pewnie dlatego, ze najmniej uzywane 8)) ).

Anna Nogajska
18-12-2008, 14:55
z moich doświqadczeń wynika, że duzo zależy od ilości posaidanych pieluszek. wiadomo, jak ich mało to częstsze pranie itd..no i ja mam też swoje ulubione, co wpływa na ich stopien zużycia.

moje obserwacje:
- z formowanek najlepiej sprawdza się mother ease one size, praktycznie nie widać na niej śladu użytkowania, dalej micro dizzy (uzywam z wkładkami konopnymi). storchenkinder sie podniszczyły, ale drugie dziecko spokojnie przetrzymają. fajnie sprawdzają się bambusowe lovables nature babies i bambusowe bumGenius (te są jednak w kilku rozmiarach i nie są eksploatowane dłużej niż 4-5 miesięcy).
miałam jeszcze formowane flanelkowe imse wimse, ale mi nie podeszły, bo były od razu mokre. poszły więc do szuflady mało używane.
- z kieszonek następne dziecko spokojnie wytrzymają bumGeniusy (widzę różnię w starej wersji V2 i nowej V3 na korzyść tej drugiej), peti,t dessous, wonderoos i oczywiście blueberry. żadna z tych pieluszek i wkładek po półtora roku użytkowania nie wygląda jak nowa, ale nie są porwane, nie mają dziur i zaciągnięć.
najgorzej wyglądają nature babies stuffable one size oraz polarkowe firmy minki, które natychmiast się zmechaciły i zeszmaciły.
- absolutnie nie sprawdziły się żadne pieluszki bambinex, po kilku praniach wyglądały jak szmaty, nie podeszły mi też babyidea.
- ze składanych bardzo dobrze sprawdziły mi sie wszystkie preefoldy babykicks, tetrowe imse wimse, tetrowe lenya. szybko zeszmaciły się wkładki uszyte z frotowej imse wimse, nie do zdarcia są te uszyte z frotowych pieluszek lenya.
- jeśli chodzi o otulacze to nie mam w zasadzie przykrych doświadczeń, ale jak już pisałam dużo wynika z tego, że są one w kilku rozmiarach i używa się ich maksymalnie kilka miesięcy.
- wkładki: doświadczenia mam tylko ztymi dołączanymi do pieluszek i z konopnymi babykicks, więc bez sensu chyba się wypowiadać.

piorę wszystko bez specjalnych pieszczot od 40 do 60 stopni, czasami gotuję, wełnę lanolinuję sporadycznie, a i tak trzyma dosyć solidnie.

yetta
20-12-2008, 23:37
Ja w sumie nie mam dużo pieluch. Najwięcej bum geniusów i kilka formowanych. Ze względu na to, że jest ich niewiele, to piorę ręcznie. Bardzo dobrze mi sie pierze BG (bo po wyjęciu wkładek są cieniutkie). Formowane są grube i ciężko je prać ręcznie.
Tak czy siak jestem bardzo zadowolona z BG. Mam ich sześć i daję radę. Do środka zawsze wkładam (czy to dzien czy noc) wkładkę z mikrofibry i mały ręcznik z ikei. Na noc dodatkowo wkładkę "sucha pieluszka". Jak dla mnie dosyć wygodnie wkłada się wkładki do kieszonki. Jak jest tylko w miare niewiele siusiu, to wymieniam tylko wkłady i ta sama pieluszka idzie na pupe. Bardzo lubię też jednorazowe papierki.
Pieluch wielorazowych używam od niedawna bo z 2 miesiące.

I wiecie tak sobie myślę, nawet jeśli pieluchy się zużywają i nawet gdyby miały służyć tylko jednemu dziecku to i tak jest dużo plusów. Plus ekologiczny... jak pomyślę o tych stertach śmieci z pampersów to szok. Plus jeśli chodzi o brak styczności pupci z chemią, którą jest naszpikowany pampers.
Jednorazowy koszt zakupu wielorazówek jest rzeczywiście wysoki, ale i tak nie wyższy niż wydatki na pieluchy jednorazowe przez cały okres pieluchowania.
Także chyba nie ma się co przejmować stopniem zużycia pieluch. :mrgreen:

agul
23-12-2008, 16:53
ja mam polroczne doswiadczenie
nie wiem jak bedzie za pol roku czy rok, ale najmniej zuzycia widze na ptitkach malych technicznych i bawelnianych swaddlebees, swaddlebees nie wygladaja tak milusio jak na poczatku, ale zdaja sie nie do zdarcia, ptitki jakby troche zszarzaly (naprawde troche), pieluchy konopne jakiekolwiek sa tez nie do zdarcia moim zdaniem, ale sztywnieja, co nie kazdy lubi, frotki lenya to samo, przetrzymalyby kilka dzieci tyle ze zesztywnialy
co do AIO , to uwazam, ze takie pieluchy zuzywaja sie najszybciej
tez piore 40-60c

abeba
09-02-2009, 15:18
dziewczyny, a PUL w BG i otulaczach nie wyrusza się? bo ja własnei muszę pożegnać moją kurtkę z membraną - po praniu cała sie pokruszyła. kurtka sporadycznei używana i rzadko prana. No i to mi nasunęło smutną myśl, że takie BG czy outlacz z PUL za 3 lata po kilkudziesięciu pranaich to juz nie będzie nieprzemakalny, straci elastyczność i poodpada... ten PUL to coś jakby membrany w turystycznych ubraniach, nie?

Dagmara
09-02-2009, 15:21
dziewczyny, a PUL w BG i otulaczach nie wyrusza się? bo ja własnei muszę pożegnać moją kurtkę z membraną - po praniu cała sie pokruszyła. kurtka sporadycznei używana i rzadko prana. No i to mi nasunęło smutną myśl, że takie BG czy outlacz z PUL za 3 lata po kilkudziesięciu pranaich to juz nie będzie nieprzemakalny, straci elastyczność i poodpada... ten PUL to coś jakby membrany w turystycznych ubraniach, nie?


A jak prałaś tą kurtkę i co to za kurtka była??? Nigdy nie spotkałam się z czymś takim :szok:

erithacus
09-02-2009, 15:27
Zwłaszcza, że piszesz, że kurtka prana sporadycznie. O pieluchach tego nie można powiedzieć. Prane co najmniej dwa razy w tygodniu. W ciagu roku to daje ponad sto prań. Kurtka popsuła sie po kilku. Tu chyba chodzi o coś innego.

Dagmara
09-02-2009, 15:31
Znam kilkanaście firm robiących kurtki z membraną i z "niby" membraną. Miałam kilka szkoleń dotyczących firm, produktów i ich pielęgnacji. Sama posiadam wraz z mężem kilka produktów z membranami i nie spotkałam się z takim problemem nawet wśród reklamacji. Dlatego bardzo jestem ciekawa co to za kurtka.

abeba
09-02-2009, 15:40
ale sie off top robi: kurtka Wolfgang, w wieku lat 8 - to pewnie kluczowe, ale kolejne dziecie do pieluchowania tez moze byc za pare lat. Prana zawsze recznie w cieplej wodzie w srodkach do prania recznego, ostatnio w platkach mydlanych.
z tego co pamietam (sprzed 8 lat) to wlasnei pranie reczne w mydle mi polecono w sklepie, wiec mialam wyrzuty sumienai jak ja pralam w perwolu - ale wowczas membrana sie nei sypala. dopeiro gdy jako mloda mama nabylam platki mydlane to ich postanowilam uzyc.
ale przez te 8 lat uprana moze 3-4 razy, bo nie jestem typem turystycznym no i byla impregnowana z wierzchu. no wiec wiek - co by bylo przeciw pielsuzkom na dluzsza mete - czy platki mydlane bebi? (ostatnio BG i otulacz tez w tym upralam w pralce bo mi sie proszek dzieciowy skonczyl :( )

Dagmara
09-02-2009, 15:46
Ja rzeczy z membraną zawsze piorę w środkach do tego przeznaczonych, no i później impregnat oczywiście. Wolfgang to dobra firma, ale tak jak piszesz wiek może mieć duże znaczenie, technologie idą naprzód.

Aloha
28-05-2009, 13:37
Ja jestem fanka "naturalnych rozwiązań", ale patrząc na zużycie pieluch mam wrażenie, że te bardziej naturalne jednak szybciej tracą fason. :roll:

Ahniszka
04-06-2009, 06:48
1. Otulacze Imse Vimse wytrzymały rok!! (miałam wiekszy rozmiar, uzywałam dla dwójki jednocześnie, dlatego tak długo). Prane prawie codziennie, bo miałam tylko dwa.
To zresztą informacja o trwałości PUL-a; rózne rzeczy się zrobiły z tymi otulaczami, ale nie przepuszczają zupełnie (nawet sobie z jednego zrobiłam osłonkę podpinaną pod pasek sumo)

2. Frotowa formowana Imse Vimse lekko się przetarła przy nózkach (wykończenie pieluszki)
a dwie flanelowe formowanki Imse Vimse są tylko trochę zesztywniałe
2. wełniane majteczki Storchekinder po 8 mcach są jak nowe
3. wkładki konopne Babykicks i te zrobione z prefolda jw, podobnie jak z frotowej lenyi

Wszystko spokojnie się nadaje do dalszego uzytku, poza otulaczami, no ale one i tak pobiły rekord.

akana
28-07-2010, 14:08
podbijam wątek, bo mnie też zaintrygował opis pieluch w sklepach "jedna pieluszka na cały okres pieluchowania" - wytrzyma któraś tak długo przy opcji prania co 2-3 dzień?

Guest
28-07-2010, 14:36
na cały okres pieluchowani pewnie tak ale kwestia czy dla drugiego dziecka
ja jestem nieobiektywna ale dla mnie rządzą applle cheaks i yettowe kieszonki

magnolia
28-07-2010, 14:40
u mnie pieluchy nadają się spokojnie dla kolejnego potomka, natomiast wełniane gatki niestety niezbyt - poprzecierały się po bokach strasznie i robi się powoli dziura na dziurze... szczerze powiedziawszy to jestem mocno rozczarowana

akana
29-07-2010, 08:57
na cały okres pieluchowani pewnie tak ale kwestia czy dla drugiego dziecka
ja jestem nieobiektywna ale dla mnie rządzą applle cheaks i yettowe kieszonki

Tak mi mów :D bo wczoraj dotarły do mnie 4 applecheeks i właśnie się suszą, a ja chodzę sobie je oglądać :oops:
Ale dalej nie jestem przekonana do tego na jak długo starczą - rzepów nie mam (nie zszarzeją i napy zawsze trzymają) wkładów mam sporo, do tego zawsze coś innego można upchać, ale czy ten PUL naprawdę wytrzyma częste pranie?

Olapio
29-07-2010, 09:18
ja obecnie mam tylko jedną pieluszkę na rzepy ale za bardzo ją lubię żeby sięjej pozbyc
natomiastcała reszta (oprocz otulaczy) na napy lub troczki i nie ma problemu z pieluchami
zadna sie nie niszczy
ewentualnie polarek moze sie lekko skulkowac ale to norma

natala
29-07-2010, 10:59
Franek sie ciagle nei daje odpieluchowac - i wiekszosc pieluch uzywamy juz ponad dwa lata (przy f. uzywam od poczatku same kieszonki). i te z rzepami - BG glownie i napkowe - PD, Wonderoosy, Tiny Tush. w kilku BG mam problem z rzepami - ale tylko z ta czescia, gdzie sie wpina rzep do prania, same rzepy trzymaja bez problemow. piore co 3 dni. wiekszosc tego co mam spokojnie powinna wystacczyc na drugiego maluszka...

kamuszyca
29-07-2010, 11:14
ja jestem nieobiektywna ale dla mnie rządzą applle cheaks i yettowe kieszonki

podpisuję się pod yettowymi kieszonkami, to jedyne kieszonki, które sobie zostawiłam. mam ich sporo, niektórych używam od grudnia, a one wciąż wyglądają jak nowe.