PDA

Zobacz pełną wersję : skośnokrzyżowa Azimi



mi.
27-12-2011, 13:32
kto miał okazję macać, czy też motać? :)

kista1
27-12-2011, 13:45
ja miałam azimi mąż mi kupił rok temu na gwiazdkę, nie wiem czy to skośnokrzyżowa ale raczej nie bo wyglądała jak flanela. Po praniu zrobiła się jak zmechacona szmata i wrzynała się w ramiona przy noszeniu. Może teraz są jakieś nowe, lepsze ale tego nie wiem

madorado
27-12-2011, 13:50
Na próbę motałam dziecko jakieś 18 kg z tego, co pamiętam (nie moje, moje dzieci spały). Nie mam doświadczenia w noszeniu takich klocków, więc nie porównam. Po jakichś 15 min szmatka nie wrzynała mi się w ramiona, chociaż ciężąr czułam od początku (pytanie, czy przy takiej wadze może być inaczej). Kolorystycznie nie przemawia do mnie, ale to kwestia gustu

buka
27-12-2011, 16:59
kista1, nie chodzi o te flanelkowe tylko o "prawdziwe" skosno-krzyzowe chusty, ktore sa dostepne od jakiegos miesiaca ;) mozna sie bylo nawet zapisac na testy.

mi.
27-12-2011, 17:43
kista1, nie chodzi o te flanelkowe tylko o "prawdziwe" skosno-krzyzowe chusty, ktore sa dostepne od jakiegos miesiaca ;) mozna sie bylo nawet zapisac na testy.
nadal można :)

kista1
27-12-2011, 22:45
ta moja nie była skośnokrzyżowa na bank, szybko przerobiłam ją na poszewki do poduszeczek :)

AS
02-01-2012, 23:31
Była u mnie testowa AZIMI. Wrażenia z noszenia pozytywne - nosiło mi się dobrze moje 10kg przez około 1,5h, łatwo się wiąże i dociąga, jest już miękka, a byłam pierwszą osobą testującą, nie wymaga łamania, średnio gruba jak dla mnie.
Jeśli chodzi o szycie, tu mam zastrzeżenia. Na końcach nitka nie była do końca doszyta, może się pruć. Wychodziły też nitki materiału, nie były schowane w podłożeniu.
Chusta testowa ma bardzo energetyczne kolory. Środek zaznaczony kontrastową metką z logo, bardzo dobrze widoczną.
U mnie były chusta i próbki w dwóch tonacjach kolorystycznych, każda z inną nitką (wątkiem?), czyli łącznie 6 wzorów. Jedna z paskami jasno i ciemnoniebieskimi oraz brązowymi. Druga z paskami zółtymi, czerwonymi i brunatnymi.
Chusta nie ma skosów, cięta prosto, długość około 5,10m.

Dziękuję za możliwość testowania :)

Parę fotek:
http://img94.imageshack.us/img94/5858/p1060128g.th.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/94/p1060128g.jpg/) http://img855.imageshack.us/img855/4858/p1060126h.th.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/855/p1060126h.jpg/) http://img833.imageshack.us/img833/760/p1060123x.th.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/833/p1060123x.jpg/)
http://img97.imageshack.us/img97/8117/p1060129n.th.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/97/p1060129n.jpg/) http://img824.imageshack.us/img824/2471/p1060119h.th.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/824/p1060119h.jpg/)

Niedoszycia:
http://img839.imageshack.us/img839/157/p1060139r.th.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/839/p1060139r.jpg/) http://img714.imageshack.us/img714/755/p1060142e.th.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/714/p1060142e.jpg/) http://img221.imageshack.us/img221/3888/p1060140vmi.th.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/221/p1060140vmi.jpg/)

mi.
03-01-2012, 00:07
dzięki ASie :)
powiedz mi - prałaś ją?

AS
03-01-2012, 00:30
dzięki ASie :)
powiedz mi - prałaś ją?
nie, przyleciała do mnie pachnąca, a nie wymagała, chyba ktoś przede mną prał ;)

azimi
04-01-2012, 16:55
Witam wszystkie chustomamy :-). Bardzo mi miło, że tyle osób zdecydowało się na testy i z góry dziękuję za cenne uwagi – są dla mnie bardzo ważne - to pierwsza seria chust azimi skośno - krzyżowych. Zawsze można w kolejnych coś udoskonalić :). Na pewno sposób wykończenia rogów – dzięki As. Wysyłając chustę nic takiego tam nie było, musiało jakoś wyjść po praniu. Zdziwiona jestem, ale oczywiście uwaga wzięta do serca i już szyjemy inaczej podkładając rożki – teraz na pewno żadne nitki nie będą miały prawa wychodzić 8)). Użytkowników chust uszytych jeszcze po starem uspokajam – na pewno nie będą się pruć – szef jest wykończony i wzmocniony, a nitki które widać na zdjęciu As to fragment brzegu fabrycznego, nie wygląda dobrze, ale to defekt kosmetyczny, za który już ze wstydu się spaliłam :oops: :oops: :oops:.
Z niecierpliwością czekam na kolejne opinie i życzę miłego testowania ;)

mi.
04-01-2012, 16:58
nie, przyleciała do mnie pachnąca, a nie wymagała, chyba ktoś przede mną prał ;)

prałam, prałam :)
ale... no, coś mnie przy tym zaintrygowało, więc miałam nadzieję, że może Ty też ;)

AS
04-01-2012, 18:50
prałam, prałam :)
ale... no, coś mnie przy tym zaintrygowało, więc miałam nadzieję, że może Ty też ;)
nic mnie nie intrygowało :mrgreen: nosiłam i już
Azimi, czepialska jestem, nie wiem, które to za nitki wystawały, nie znam się na szyciu, napisałam jak widziałam ;)

mi.
04-01-2012, 18:55
nic mnie nie intrygowało :mrgreen: nosiłam i już
no jak nie prałaś, to Cie nie mogło zaintrygować. dobra, dobra. nie zaśmiecam wątku ;)

Nympha
04-01-2012, 23:23
No to teraz ja miałam okazję potestować.
Wiązaliśmy tylko w domu, bo na noszenie w ciepłych ubraniach ostatnio mam osobisty bunt.
Po pierwsze: chusta bardzo miękka, byłam raptem druga po ASie, ale wydaje mi się, że nie wymaga łamania.
Po drugie: jestem bardzo na tak, jeśli chodzi o kolory, podobają mi się.
Po trzecie: to pewnie moje gapiostwo, ale nie zwróciłam uwagi, że nitki na krawędziach mają różne kolory :hide: i już miałam pisać o tym, że łatwo krawędzie pomylić, dopiero po przeczytaniu instrukcji się zorientowałam...
Po czwarte: na nitki, których zdjęcia wkleiła AS, też oczywiście zwróciłam uwagę, na te w środku przyznaję, nie przyglądałam się zbyt dokładnie.
Ogólnie, noszenie w tej chuście nam się podobało (w sumie więcej w niej nosił mój M., więc słowo "nam" jest jak najbardziej na miejscu). Myślę, że poleciłabym ją np. początkującym chustonoszom, którzy chcą się przekonać, czy noszenie jest w ogóle dla nich - ze względu na miękkość, na to, że to pasiak i na stosunkowo niewysoką cenę.
Zdjęcia mam w akcji na M., mogę dodać :)

Przede wszystkim zaś dziękuję za możliwość testowania, bo to były moje pierwsze testy :)

IzaBK
05-01-2012, 00:42
i ja motałam tę chustę, zatem opinię swoją spieszę wyrazić. Nie jest ona jednak tak entuzjastyczna jak pozostałe w tym wątku.
Chusta jest bardzo cienka i bardzo uciągliwa. Śliska.
na klocku: Gdy zamotałam w kieszonkę moją dwulatkę, chusta nie była w stanie jej utrzymać, mała wpadła w chustę i podwiesiła się na dołkach podkolanowych. Chusta wbiła się w moje ramiona, po minucie miałam dość.
W plecaku było dokładnie to samo.
na maluszku: z racji braku maluszka wiązałam na lali treningowej. Bardzo trudno było mi dociągnąć kangurka, motylki zjeżdżały mi z ramion (chyba kwestia śliskości?).

Zaletą chusty jest bardzo malutki węzeł. No i faktycznie jest bardzo miękka (choć ja wolę twardsze chusty, bo są IMO bardziej nośne)

azimi
05-01-2012, 10:15
IzaBK - z tego co się orientuję motałaś się w chustę jeszcze nie praną, myślę, że dla porównania powinnaś przetestować też chustę po przynajmniej jednym praniu.
Dzięki za opinię :).

madzi
09-01-2012, 22:17
jestem po testach. Oto moje przemyślenia dot. chusty:
1. chusta nie wymaga łamania, a przynajmniej u mnie (3.os. w testach) była miękka;
2. owszem miała coś ze śliskości, ale niestety testowałam tylko na moim półroczniaku, więc nie wiem jak sprawdza się na klockach;
3. obszynie mogłoby być staranniejsze; bo nie należy do najestetyczniejszych;
4. jeśli chodzi o nitki kontrastowe, to jestem na nie. Z jednej strony nie są one na tyle różne, aby w szybki i łatwy sposób rozróżnić krawędzie. Ja bardziej patrzę poprostu na kolor krawędzi chusty. A na "dziwny" kolor nitki zwróciłam uwagę zanim ją rozłożyłam.
5. zaznaczenie środka - zbyt "krzykliwy", można by pomyśleć nad bardziej delikatną wszywką
6. kolory - super, energetyczna, na zdjęciach nie wygląda tak zachęcająco, a okazało się że trafiła w mój gust; z próbek pozostałych chust nie podobały mi się jedynie te z jasnymi wątkami - żółtym i z jasnym niebieskim. Ale ja nie lubię po prostu rozbielonych chust;
7. instrukcja - bardzo fajnie, że było o potrzebie bliskości, o tym jak nie nosić - nie wiem czy ludzie będą czytać tak długi "wstęp" do sedna sprawy, czyli sposobu zamotania; ale same zdjęcia oraz opisy pod nimi popracowałabym nad nimi.
Ogólnie dałabym chuście 4. Będę polecała chustę ludziom, którzy by chcieli spróbować przygody z chustami. Fajna cena za dobry produkt. :thumbs up:
No i :applause: za kolejną chustę skośnokrzyżową na rynku polskim, bardzo fajnie, że jest ich coraz więcej!!!

Basinda
18-01-2012, 21:53
To ja wrzucę swoje 3grosze.
1. Wykonanie nie jest może super idealne ale wcale nie gorsze od Didków w których znacznie gorsze niedociągnięcia widziałam (to pisze ja krawcowa).
Krawędzie mają kontrastowe kolory więc przeszycie inną nitką jest zbędne. Naszywka zbyt widoczna i lepiej gdyby była to "metka" wszyta w szwie.
2. Nie prałam więc nic mnie nie zaintrygowało w tej kwestii ale zastanawia mnie zapach tych kawałków czyli tkaniny nie pranej... dziwny jakiś taki octowy???
3. Jest mięciutka i dość cienka ale nie jest firanką, nie rozłazi się jak się pociągnie po skosie. Dobrze się wiąże i węzeł zgrabniutki.
4. Nosiłam młodego 4mce i 7,5 kilo w kangurku i kieszonce. Kangurka dobrze mi się wiązało i nie zjeżdżało z ramion mimo że osobiście nie przepadam za tym wiązaniem. Tylko ciężko jest sie w kangurku ogarnąć z taką długa szmatą:twisted::twisted: jak z tyłu wszystko leży na podłodze przy dociąganiu. że o wiązaniu kokardki pod węzłem nie wspomnę.
Z kieszonką znacznie lepiej,chusta jakby stworzona do kieszonki, z tego względu że cienka to zwinięte poły pod kolankami dobrze się układały i węzeł z tyłu łatwiej dociągnąć niż przy grubych twardych chustach.
Po rozwiązaniu na chuście widać "ślad po pupie" ale nie powiem by się jakoś wyjątkowo bardzo rozciągała.
Starszą prawie 2lata i 13 kg nosiłam w plecaku prostym i z krzyżem ale tylko trochę w domu (bo też chciała). W plecaku prostym fajnie się nosiło mimo że jakoś specjalnie nie dociągałam bo to tak dla zabawy było. Plecak z krzyżem, chustę łatwo przeciągnąć na plecach w wsunąć pod tyłek dziecka bo jest miękka ale ciężar młodej trochę ciągną mnie do tyłu i no nie lubię tego wiązania:ninja:

jak mi się cos przypomni to dopisze ale generalnie jestem na tak.
https://lh4.googleusercontent.com/-8Ri3hJEFR6o/TxcaASibWlI/AAAAAAAABGs/o0sUG678Z2k/s400/DSCF4838.JPG

machma
09-02-2012, 22:32
Sprawdziła się w przypadku Tymona ale pod ciężarem Piotra się poddała, było mi z nim ciężko, chusta się wrzynała w ramiona.Chusta dla małych kg.
Kolory zupełnie nie moja bajka ale to kwestia gustu .Cienka, więc idealna na lato.Metka trochę "przeszkadza", może powinna być w szwie.
Kangurek nam nie wyszedł, nie wiem czy to kwestia szerokości czy mega długości.

Guest
20-02-2012, 20:18
wydaje mi się że są tu opinie o dwóch różnych chustach
ale teraz ja:
wady: te nitki co dziewczyny wyżej pisały,
dwa instrukcja - zdjęcia są masakryczne miałam wrażenie że odbita na ksero i zszyta, treść b dobra ale nad zdjęciami trzeba popracować
brak informacji czy barwniki są atestowane i bezpieczne dla dzieci
co do miękkości wymagająca byłam
zdziwiłam się że chusta niby złamana dla mnie strasznie toporna, pierwsze motanie miesięcznika masakra z dociąganiem, motanie 16 kg na plecach już lepiej
wyprałam i zrobiłąm z niej hamak oraz limuzynę kursującą salon- sypialnia, warkoczyki i takie tam ;) i po tych zabiegach zaczęła ze mną współpracować nawet przy noworodku, 16 kg miałam pół h i bez zastrzeżeń ale nie ściagała kg jak lana ;)
jest gęsto tkana
trzeba się przyłożyć do dociągania ale jak się zamota to trzyma jak szatan:applause:3 h ciągłego spaceru i nic a nic nie drgnęło - to jest jej wielki atut
kolorystyka: hmm na żywo zyskuje mężowi się bardzo podobała mi średnio

co do samej chusty nie ma się do czego przyczepić jak się ją troszkę pomęczy,
szczegóły by trza dopracować

dziękuję za możliwość testowania

acha już ją polecałam przechodniom zauroczonymi naszym widokiem na bulwarze ;) cena - jakość b dobra relacja

azimi
24-02-2012, 15:18
Bardzo dziękuję wszystkim testującym za Wasze opinie :)
Rzeczywiście, z instrukcją jest problem - kolorowy wydruk na dobrym papierze i w formacie takim, żeby zdjęcia były w miarę wyraźne to jak dla mnie dodatkowy spooory koszt, który niestety musiałby podnieść cenę chusty :frown.
Do chust sprzedawanych przez internet dołączona jest instrukcja w formacie pdf, zdjęcia są kolorowe, większe i wyraźniejsze. Wersja papierowa jest dodawana tylko do chust sprzedawanych poza siecią.
Gdyby któraś z osób testujących chciała instrukcję pdf proszę dać znać.

spoko
26-02-2012, 22:58
Testowałam chustę tkaną AZIMI na dwójce dzieci. Pierwsze dziecko 1,5 roku waga 13 kg, drugie dziecko 4 m-ce waga 7500 g.
Starszaczka ruchliwa bardzo, długo mi nie posiedziała i motać za bardzo się nie chciała niestety. Korzystała za to z chusty podwieszonej w hamak :wink:
Młody polubił chustę bardzo i na jej widok słodko się uśmiechał i wyciągał rączki, więc nosiliśmy się z częstotliwością maksymalną, wszystkie inne chusty na ten czas poszły w odstawkę i było nam świetnie.
Chusta dobrze się dociąga, jest miękka i nośna. Jest cieńka więc idealna na lato.
Brakowało mi ściętych końców dla "ładniejszego" ułożenia ogona ale doczytałam na stronie Azimi, że sprawa jest do zrobienia więc OK!
Defektem jest zaznaczony środek, nie ładnie to wygląda niestety.Zrobiłabym tu subtelniejszy znaczek.
Kolor nitek mi nie przeszkadza ale też w niczym nie pomaga, brzeg znajdowałam po paskach.
Kolor chusty jak i próbek zadowalający oko :D
Instrukcja bardzo fajnie napisana, rzeczywiście fotki mało oddają treść ale jeśli ma to się wiązac z podniesieniem kosztów to chyba lepiej z tego zrezygnować, bowiem wiązania na necie mozna sobie zobaczyć i filmik puścić i motać do bólu.
Reasumując - chusta bardzo fajna, poleciłabym ją początkującym osobom już od pierwszych dni dzieciątka. Cena bardzo przystępna, zachęcająca do zakupu zdecydowanie.
Dziękuję za możliwość testowania!

livada
06-03-2012, 11:03
Testowałam Azimi z córą, dobijającą do 10 kg :-) Po kolei:

Instrukcja - zabrakło mi czasu żeby się wczytać, przejrzałam tylko, treść wydaje się ok, jakość - tak jak już pisały dziewczyny, bardzo kiepskie zdjęcia. Dla mnie to nie jest wielka wada, bo nigdy nie korzystałam z żadnej papierowej instrukcji, wolałam sieciowe, ale dla niektórych początkujących pewnie ma to znaczenie.

Próbki innych kolorów - fajne, podobała mi się ta ciepła z żółtym wątkiem, miała takie kolory jak curry ;-) Wyląda na to, że chusty są dość przyjemne w dotyku od początku.

Chusta - miękka! Zaskoczyła mnie pozytywnie. Niezbyt gruba, węzeł zgrabny, brak skosów mi nie przeszkadzał. Do wykonania nie mogę się przyczepić. Różne kolory nitek na krawędziach - dla mnie bez znaczenia, nie przeszkadzały, ale też nie pomagały, zbyt subtelne żeby ułatwiały znalezienie krawędzi. Metka zaznaczająca środek dosyć okropna, zmieniłabym ją na coś subtelniejszego i podszytego pod krawędź od spodu, ja najbardziej lubię zaznaczenia takie jak ma np. Ellevill, LL albo Oscha. Kolory - fajne, energetyczne, chusta robi takie ciepłe wrażenie.

Noszenie - hm... Chusta jest, jak już pisałam, niegruba, tkana w zwarty sposób, osobiście wolę konkretniejsze szmaty, które inaczej układają się na ramionach, ale to rzecz gustu. Nosiłam w niej kilka razy - dobrze się wiąże, łatwo dociąga, przy krótkim noszeniu po domu nie miałam zastrzeżeń. Byłyśmy na dwóch dłuższych spacerach. Pierwszy, koło 1,5h, na kurtkę - po około 40 minutach wyszły lekkie luzy w wiązaniu, po poprawieniu dyskomfort zniknął i nosiłyśmy się dalej z przyjemnością. Drugi spacer dwugodzinny, wiązałam na podkoszulek, pod kurtkę. Po około godzinie pojawił się leki dyskomfort, chusta zaczęła mnie uciskać na połączeniu ręki z tułowiem, dociągnęłam na ile się dało, ale dyskomfort pozostał. W obu przypadkach wiązałam plecak prosty. Może gdybym nie miała Młodej pod kurtką, mogłabym lepiej poprawić wiązanie i byłoby ok.

sheana
08-03-2012, 22:32
Chusta ciekawa ;)

Na pierwszy rzut oka, grubaśna, ciężka, zapowiadająca się na mało przyjazną do wiązania. Wyraźnie dwie strony - prawa taka lekko śliska, ciut jak bambus Lenny Lamb (jakoś tak mi się skojarzyło), lewa - już jak normalna bawełna.

Po pierwszym motaniu wrażenia takie sobie, ciężko mi się dociągało, niby miękka, niby twarda. Kolejne już szły lepiej.

Przymusowe pranie (w 30 stopniach), chusta nawet nawet, nie stwardniała jakoś szczególnie po praniu (nie prasowałam, moje żelazko się dziwnie zachowuje i nic nie prasuję:ninja:). W praniu chusta mocno puściła kolor. Wydaje mi się, że też lekko się skróciła, przy kolejnym wiązaniu czułam jak ją naciągam.

Wyraźnie pracuje po skosie - i to odkrycie ułatwia wiązanie.

Nosiłam Bruna, 5kg - luz, awaryjnie wrzuciłam na plecy Laurę (10kg), młoda była w nastroju wyjca, płaczka więc dociągnęłam byle było i zaczęłam z nią tańcować na uspokojenie...zadziałało, a Laura w kiepsko zawiązanej chuście nie osiadła ani nic. Czyli wychodzi na to że chusta przyjazna i błędy wybacza (o ile można wnioskować po jakiś 15 minutach noszenia).

Ogólnie dość dziwna chusta, chyba trzeba się jej jakoś inaczje nauczyć, może przez to że właśnie jedna strona śliska, druga nie?

I jeszcze kilka słów o estetyce.
Kolory, wiadomo - rzecz gustu, mnie się podobała ewentualnie ta jasna czerwona z próbki, jak Livada mówi curry :) Jakby miała tak max 3,7 to kupiłabym na plecak.

Nitki - niefajny pomysł, ta żółta jakaś taka, jakby ktoś sobie chustę zwężał i nie miał czerwonej. Nie pasuje mi za bardzo.

Metka - błeee...po praniach się zagina, w ogóle nie lubię takich metek. Azimi ma fajne logo, można je było wyhaftować np, żeby pokazać co to za firma. Albo mała wszywka z lewej strony chusty tylko dla tego środka.
Logo wygląda tak:
http://dl.dropbox.com/u/329807/PICT0048.JPG
http://dl.dropbox.com/u/329807/PICT0049.JPG
Znalazłam też zaciągniętą nitkę, nie wiem czy juz była:
http://dl.dropbox.com/u/329807/PICT0047.JPG

Instrukcja:
Obszerna, poważne podejscie do tematu. Jest o nienoszeniu przodem. Ogólnie - masa wiadomości, tylko ta forma!! Mało zachęca żeby w ogóle się w instrukcję wczytać. Do poprawy!

Dziękuję za możliwośc testowania :) Ideałem byłaby chusta w większej ilości rozmiarów i żeby Azimi miała w ofercie tylko skośnokrzyżowe ;)

sheana
08-03-2012, 22:33
Chusta ciekawa ;)

Na pierwszy rzut oka, grubaśna, ciężka, zapowiadająca się na mało przyjazną do wiązania. Wyraźnie dwie strony - prawa taka lekko śliska, ciut jak bambus Lenny Lamb (jakoś tak mi się skojarzyło), lewa - już jak normalna bawełna.

Po pierwszym motaniu wrażenia takie sobie, ciężko mi się dociągało, niby miękka, niby twarda. Kolejne już szły lepiej.

Przymusowe pranie (w 30 stopniach), chusta nawet nawet, nie stwardniała jakoś szczególnie po praniu (nie prasowałam, moje żelazko się dziwnie zachowuje i nic nie prasuję:ninja:). W praniu chusta mocno puściła kolor. Wydaje mi się, że też lekko się skróciła, przy kolejnym wiązaniu czułam jak ją naciągam.

Wyraźnie pracuje po skosie - i to odkrycie ułatwia wiązanie.

Nosiłam Bruna, 5kg - luz, awaryjnie wrzuciłam na plecy Laurę (10kg), młoda była w nastroju wyjca, płaczka więc dociągnęłam byle było i zaczęłam z nią tańcować na uspokojenie...zadziałało, a Laura w kiepsko zawiązanej chuście nie osiadła ani nic. Czyli wychodzi na to że chusta przyjazna i błędy wybacza (o ile można wnioskować po jakiś 15 minutach noszenia).

Ogólnie dość dziwna chusta, chyba trzeba się jej jakoś inaczje nauczyć, może przez to że właśnie jedna strona śliska, druga nie?

I jeszcze kilka słów o estetyce.
Kolory, wiadomo - rzecz gustu, mnie się podobała ewentualnie ta jasna czerwona z próbki, jak Livada mówi curry :) Jakby miała tak max 3,7 to kupiłabym na plecak.

Nitki - niefajny pomysł, ta żółta jakaś taka, jakby ktoś sobie chustę zwężał i nie miał czerwonej. Nie pasuje mi za bardzo.

Metka - błeee...po praniach się zagina, w ogóle nie lubię takich metek. Azimi ma fajne logo, można je było wyhaftować np, żeby pokazać co to za firma. Albo mała wszywka z lewej strony chusty tylko dla tego środka.
Logo wygląda tak:
http://dl.dropbox.com/u/329807/PICT0048.JPG
http://dl.dropbox.com/u/329807/PICT0049.JPG
Znalazłam też zaciągniętą nitkę, nie wiem czy juz była:
http://dl.dropbox.com/u/329807/PICT0047.JPG

Instrukcja:
Obszerna, poważne podejscie do tematu. Jest o nienoszeniu przodem. Ogólnie - masa wiadomości, tylko ta forma!! Mało zachęca żeby w ogóle się w instrukcję wczytać. Do poprawy!

Dziękuję za możliwośc testowania :) Ideałem byłaby chusta w większej ilości rozmiarów i żeby Azimi miała w ofercie tylko skośnokrzyżowe ;)

I ja chciałabym pdf żeby porównać :)

klaudia84eu
19-03-2012, 22:03
nadal można :)

a gdzie się można zapisać i jakie są zasady? Była bym wdzięczna za pomoc.

mi.
19-03-2012, 22:05
a gdzie się można zapisać i jakie są zasady? Była bym wdzięczna za pomoc.
mówisz i masz (http://www.chusty.info/forum/showthread.php?t=70745&p=1537276&viewfull=1#post1537276) :)

klaudia84eu
19-03-2012, 22:31
To ja bym się pisała na taki teścik :) Jestem mało doświadczona w chustowaniu ale tak się naczytałam że nadaje się dla początkujących i na lato- czyli jakby akurat dla mnie i cenowo też by mi pasowała :)

mi.
19-03-2012, 22:37
To ja bym się pisała na taki teścik :) Jestem mało doświadczona w chustowaniu ale tak się naczytałam że nadaje się dla początkujących i na lato- czyli jakby akurat dla mnie i cenowo też by mi pasowała :)
to zapraszam do zalinkowanego wątku - tam jest chyba wszystko :)

Olik
25-03-2012, 08:17
Mam problem ze zrecenzowaniem tej chusty, bo test mi się trafił w momencie życiowych zawirowań i skupić się na niej nie mogłam....

Gdy ją otrzymałam skojarzyła mi się z moją kołkową Lenny Lamb (bo wiązanej nie mam). Taka zwyczajna po prostu jest. Ani nie za gruba, ani nie za cienka, zwykła bawełenka. Na brzegi nie zwróciłam uwagi, bo tak jestem wprawiona w motanie, że mi to wisi. Kolory... nie moje zupełnie. Ani tej całej chusty, ani próbek, ale gdybym musiała wybierać, to jednak ta czerwona, którą testowałam.


Na pierwszy rzut wsadziłam w nią na plecy Kornelię, która waży 18 kg i bardzo się zdziwiłam, że tak łatwo się zamotałam. Nosi przyjemnie, nie wżyna się w ramiona, ale przy takim ciężarze nie ponosiłam jednak zbyt długo.

Z zamotaniem Idalki (11 kg) nie miałam problemów, jednak na dłuższy spacer wybrać się nie mogłam bo miałam mało czasu i ciągle lało oraz wiało :(

Reasumując: jak ktoś chce zobaczyć co to w ogóle jest chusta i czy noszenie to jego bajka, spokojnie może kupić Azimi. Jak się zniechęci - nie straci wiele kasy, bo cena jest przystępna, ale chusta sama w sobie do chustowania może przekonać początkującego. Wprawiony motacz jednak będzie poszukiwał czegoś ciekawszego.

Naniby
26-03-2012, 20:54
No to teraz nasza kolej.
Bardzo dziękujemy za możliwość testowania:)

Cóż. No chusta całkiem fajna.
Kolory - dziwne: nie rzucają na kolana, ale też nie odrzucają jakoś specjalnie. Kwestia gustu.
Jest mięciutka, fajnie się dociąga, dobrze pracuje. W kwestii krawędzi przyznam się, że dopiero w instrukcji zobaczyłam, że są oznakowane różnymi nitkami... Wydaje mi się, że dla początkujących motaczy z niecierpliwymi dzieciakami byłoby wygodniej, jakby to oznakowanie bardziej rzucało się w oczy: pamiętam, że jak zaczynałam przygodę chustową potrzebowałam wyraźnego oznaczenia krawędzi, teraz jest mi to absolutnie obojętne.
Metka nie do przyjęcia - no nieelegancka moim zdaniem, trzeba nad czymś ładniejszym popracować, bo to element, który jednak rzuca się w oczy. Jeden plus: łatwo ją od razu namierzyć.
Brak skosów - dziwna sprawa, ale w sumie zupełnie nie przeszkadza w wiązaniu.
Chusta fajnie nosi, ale nie jest mistrzem - ot, taka w sam raz dla przeciętnej wagi dzieciaka.
Instrukcja super pomyślana, ale faktycznie wersja pdf z dobrymi zdjęciami będzie bardziej pomocna dla początkujących, bo fotki pozostawiają sporo do życzenia. Z drugiej strony - chyba lepiej wyszperać dobry film instruktażowy w sieci, niż płacić więcej za kolorową instrukcję.

Reasumując: świetna chusta dla początkujących i średniozaawansowanych, myślę, że zapaleni motacze będą bardziej wymagający. Nam nosiło się dobrze:)

kachasek
05-04-2012, 00:18
I ja coś napiszę ;) dziękuję za możliwość testowania :)
teraz tak siedzę i zastanawiam się, czemu ja mojego starszego (prawie 5 lat, 23kg:mrgreen:) nie zamotałam:hmm: z reguły jak coś z czerwienią przychodziło to on pierwszy był ;p

no nic, zaczynam ;)
Kolorki - chyba odstaję, bo jak dla mnie super:mrgreen: przeglądałam próbki i ciężko byłoby mi się zdecydować, którą wybrać. Właściwie to 2 różne kolory, tylko wątki się zmieniają, więc jest 6 opcji. Mogłabym i te 6 przygarnąć ;)
Nie wiem, czy tylko odniosłam wrażenie po obmacaniu próbek, czy faktycznie grubość tkaniny zależna jest od koloru w wątku?
Za pierwszym razem ciężko mi się dociągało, chusta opór stawiała, a ja nie miałam ochoty z nią walczyć, więc zawiązałam na odczepnego, ale o dziwo nic nie przeszkadzało. Przy następnych razach już było lepiej :)
Chusta jak dla mnie jest fajnie zwarta, miękka, milutka, nie jest mega gruba, ale też nie cienka, taka... w sam raz raczej.
Na kolor nitek nie zwróciłam uwagi, więc na pewno nie rzucają się w oczy. Przy wiązaniu nie szukam odpowiednich brzegów po kolorze szwów, więc nawet nie zwróciłam uwagi na to, że są inne.
Metki zaznaczające środek faktycznie do najciekawszych nie należą. Szczerze mówiąc ta z instrukcją prania ładniejsza i delikatniejsza jest i wolałabym na środku ją zamiast tej żółtej.
Trochę brakowało mi skosów, lubię skośnoogoniaste szmatki :)
Co do noszenia, nie mam zastrzeżeń. Ale dla nośności to pewnie moje 7,5 kg szczęścia nie jest miarodajne:ninja: Pierwszy raz zdecydowałam się wrzucić młodą na plecy właśnie w azimi (wcześniejsze próby zakończyły się fiaskiem ;)). Nie było długo, nie mam doświadczenia w plecakach (w wiązaniu, dociąganiu itd), więc nie będę pisać, jak było na plecach. W kieszonce powędrowaliśmy na dwugodzinny spacer po parkowo-leśno-kamienistych drogach i było super. Nic nie osiadało, nie luzowało się, jak zawiązałam, tak trzymało się do końca. W domu po godzince czy pół, w kieszonce czy siodełku na biodrze też było ok (tu zdjęć brak).
Instrukcja - po instrukcji od nandu, instrukcja azimi jest super ;) Osobiście nie przeszkadzają mi szare zdjęcia, opis wiązań przystępny, zrozumiały. Część przed instruktażem wiązań przeleciałam wzrokiem, na niektórych punktach bardziej się skupiłam i podoba mi się. Najważniejsze chyba aspekty noszenia wypisane.

Ogólnie chusta podoba mi się i szczerze mówię, że zastanawiałam się przez chwilę, czy nie będzie z nimi tak jak np. z rapalu. Że sporo osób mówi, że są be, sztywne, paskudne itd, ale są poniekąd chustami niedocenianymi (ja lubię bardzo)
Gdyby nie obecny brak większych funduszy pewnie kupiłabym ją.
Nie wiem, czy poleciłabym na początek chustowania ze względu na ten opór stawiany przez chustę (a może tylko mi stawiała?), ale pewnie tak (hmm... w sumie powiedziałam koleżance, która chce zacząć przygodę z chustą, że azimi tak, ale nie pościelówy :ninja::D)
no i ogólnie dość dobra cena za dobrą chustę (wiem, wiem, taniej się pewnie nie da... chyba że pościelówy ;))

i fotki może wrzucę
nasz pierwszy plecaczek (więc wybaczcie wszelkie błędy)
https://lh6.googleusercontent.com/-uA-FlmJ8bdY/T3y_B0rmAgI/AAAAAAAAHF8/SdDu8wV2WlU/s640/azimim.jpg
w kieszonce przed spacerem
https://lh3.googleusercontent.com/-sWQZzjhY1Bg/T3y_GMJq9TI/AAAAAAAAHGE/3_RsJ3AHOOU/s640/azimi2m.jpg
i rozmazane, ale bez lampy błyskowej, więc też wrzucę
https://lh3.googleusercontent.com/-SftUs8o68MM/T3zGLulMMqI/AAAAAAAAHGM/t-H5qBc5IIo/s512/P3310463.jpg

ufff... to by było na tyle... chyba ;) bo znając życie, o czymś pewnie zapomniałam:lol:

Cobra
23-04-2012, 15:39
Pierwsze wrażenie na gorąco (reszta już chłodnym okiem po noszeniu):

jakbym nie zobaczyła i pomacała, to bym nie uwierzyła, że próbki i chusta to jest ten sam materiał... mam na myśli wrażenia dotykowe, wynikłe z wynoszenia i prania chusty. Próbki to materiał hmmm no ... taki sobie. Dokładnie w dotyku jak malinowa almelle. Ale dotyk chusty zmienia wszystko - jest jak STARA NATI PASIAK a dotyku tego nie zapomina nikt, kto miał ją kiedyś w ręku ;)

reszta recenzji po próbach na żywym organizmie :)

edit: no i nie dokończyłam bo pamiętałam, że pisałam, ale że dopisać miałam to już nie pamiętałam :ninja:

No więc odnośnie noszenia. Nosi fajnie ale 2 i pół letnią Izunię już czułam przy noszeniu powyżej 5 minut. Chusta mięciusia i potwierdzam co napisałam na wstępie - jak stara dobra Nati. Aż szok, że tak się złamała i zbiła jednocześnie.

A teraz technicznie:

Splot: skośnokrzyżowy, dość luźny ale po praniu zbija się w wysokim stopniu
Przędza: wygląda na to, że bawełna bez domieszek
Grubość: chusta średnio gruba choć raczej skłania się w kierunku tych cieńszych
Łamalność: miękka chyba od początku bo oceniałam tylko po próbkach, ale koniecznie trzeba ją pomęczyć w pralce, bo nabiera wtedy mocy i mięsistości
Mięsistość: przed praniem praktycznie zero, po praniach i noszeniach średnio wysoka (no daleko jej do perły ale jest na prawdę bardzo fajnie mięsista)
Kolor: no cóż, nie będę dyskutować bo to rzecz gustu ale najładniejsza IMO ta, która była jako chusta na testach ;)
Śliskość: średnia (łatwo się dociąga)
Czepność: wysoka (po 30 minutach tańców i swawoli nie musiałam poprawiać wiązania)
Nośność: ja nosiłam 12,5 kg ale już czułam to niestety, więc wagi nie odejmuje
Zaznaczenie środka: jest ale może lepiej jakby go nie było, jeśli miałby być taki jak jest :ninja: chyba miała być mereżka ale nie wyszła
Rozróżnienie krawędzi: no zwyczajnie nie pamiętam :hide: ale ja nie zwracam na to aż takiej uwagi z racji doświadczenia w motaniu
Instrukcja obsługi: rozumiem, że pani Agata tnie koszty więc dlatego czarno-biała. Może warto byłoby dorzucać do wersji drukowanej też wersję na CD? :bduh: ... ale może to jednak zły pomysł
Stosunek ceny do jakości: bardzo dobry!

no to tyle. Foty usiłowałam zrobić ale z powodu nieczynnego barku (ręki a nie pobliskiego) nie wygnę ramienia tak, żeby zrobić ładną fotę plecaka a nie miał kto mi pomóc. Więc moze lepiej nie zamieszczać fotki mojego spasionego biodra na tle ubikacji z ubrudzonym lustrem w ramach oryginalnej aranżacji wnętrz :ninja:

Karolcia
14-05-2012, 18:10
Bardzo dziękuję za możliwość testowania.

Przede wszystkim jestem bardzo zaskoczona miękkością chusty. Baardzo milutka w dotyku i w dociąganiu. Dość gruba i mięsista fajnie ponosiła 12 kg. Wygodnie i bez poprawek.

Kolory zdecydowanie nie moje, chociaż żywe i energetyczne.

Teraz po testach uważam, że jest to fajna chusta dla początkujących.

zapominajka
23-05-2012, 22:05
Dzięki za możliwość chustowania. I przepraszam za opóźnienia w recenzji.

Ogólnie jesteśmy na tak (ja i m., bo też zachustował).
Kolory dla m. super. Ja jak bym musiała to bym wybrała ten z chusty, nie z próbników.
Miękka, choć nie bardzo cienka. Bardzo miła w dotyku, odrobinę śliska (jak się okazało nie miało to wpływu na dociąganie).
Przy dociąganiu miałam silne wrażenie, że jest za słabo dociągnięta, ale w noszeniu nie miałam takiego wrażenia.
Nosiłam 12,5 kg i było ok (tzn czuję, że mam ciężkie dziecko, ale jest spoko). Nie wyciągała się.
Mi bez skosów się podoba.
Na krawędzie nie zwróciłam uwagi (bo nie potrzebne dla mnie zaznaczenie).
Metka do poprawki.
Instrukcja j.w.

Niezła chusta początkowa.

Gdyby były jakieś moje kolory to bym się zdecydowała na zakup.

Cobra
23-05-2012, 23:50
wyedytowałam swój post i dopisałam :mrgreen:

kachna_zg
24-05-2012, 11:11
no to i ja :)
Przepraszam, że z takim opóźnieniem ale bardzo rzadko dopadam do kompa, forum przeglądam głównie z telefonu a tam nie lubię pisać :)
Jak dla mnie chusta naprawdę ok. Testowana głównie na Zoi (waga około 9kg), raz czy dwa wrzuciłam na plecy starszaka (waga około 18kg). Zojkę nosiło mi się wygodnie, nic nie osiadało, z dociąganiem też nie miałam problemów. Kolory jak dla mnie super, zwłaszcza testowa :) Maćka nosiłam za krótko żeby cokolwiek napisać.
Chusta godna polecenia, zwłaszcza dla osób które chcą spróbować noszenia i szkoda im inwestować większą kwotę.

MamaHani
25-05-2012, 21:24
No to i my się dopisujemy :)

Ogólnie po otrzymaniu przesyłki i pierwszym zamotaniu -duże zaskoczenie na plus.
Nosiłam 9 miesięczną Hanię, waga ok 7,5 kg. 9-latki już nie próbowałam ;)

Chusta dociąga się nieźle i przy porządnym zamotaniu spokojnie wytrzymała 2-godzinny spacer bez ponownego dociągania. W ciągu 3 dni zrobiłyśmy klika dość długich spacerów i za każdym razem było ok. Fajnie ujmuje ciężaru, tkanina jest dość miękka (choć po praniu nieco za sztywna jak dla mnie się robi) i taka akurat -nie za cienka, nie za gruba. No ale po tylu osobach to też i chusta już złamana do nas dotarła chyba.
Kolorystyka nie w moim typie, ale to akurat rzecz gustu, jedna z próbek pasowałaby mi zdecydowanie bardziej. Swoją drogą -dlaczego tkanina próbek wydaje się być z innego materiału? Czy może chusta taka jest jako nowa?

Na minus: różne kolory obszycia (niby intencja dobra, ale niezbyt fajnie moim zdaniem to wygląda) no i metka oznaczająca środek -coś subtelniejszego by się przydało. Lubię chusty ze skosami, ale to już drobny szczegół. No i instrukcja obsługi -dużo ważnych treści co prawda zawiera (i to na plus) ale drobny i czarno-biały druk nie zachęca do czytania.

5m za długa, ale doczytałam że na zamówienie można dociąć i to jest super, bo można sobie dobrać do swoich wymiarów długość konkretną.

Reasumując -niezła alternatywa do tego co już jest na polskim rynku, zwłaszcza dla zaczynających przygodę.

Dziękuję za możliwość testowania.

Mayka1981
04-06-2012, 21:43
Przeczytałam te wszystkie recenzje i chyba pod żadną się jednak podpisać nie mogę, wiec trudno, napiszę coś od siebie ;)

Koszmarnie brzydka :hide: i to tak strasznie, że bałam się ją zamotać :oops: ale jak już zamotałam to nawet nie było tak źle - tylko wybitnie kojarzy mi się z kapą na wersalkę z głębokiego PRLu... Z próbnika ewentualnie ten najciemniejszy pasiak niebieski, tylko wszechobecny dodatek brązu mnie po prostu odstrasza :dunno:
Za to mąż nie wiedział o co mi chodzi bo "on by mógł w takiej nosić" (ale nie nosił więc się nie liczy :twisted:) no i córka rano przed zapakowaniem wywlokła chustę z torby i kazała się zawiązać ;) nawet mam zdjęcie ale jeszcze w aparacie...

Tyle anegdot, klu recenzji - zwarta ale nie bardzo gruba, najbardziej mi przypomina w dotyku cieńszą wersje neobulle - chociaż niewiadomoczemu jest dość śliska... Niezbyt fajnie się mi ją dociągało, jakaś mało elastyczna:hmm: - ale nosi fajnie sądząc po kwadransie z dziesiecioma kilogramami w plecaku prostym - bo lala w kieszonce się raczej nie liczy ;)

Nie prałam bo chciałam szybko puścić dalej w obieg - ale miałam wrażenie, jakby ona była w dużej dawce płynu do płukania wytaplana...

Metka na środku - koniecznie do zmiany!

Końce proste - też do zmiany :ninja:

Na obszycie nie zwróciłam uwagi bo i tak się nie znam, instrukcję bardzo chciałam zgłębić ale się nie udało, no zapomniałam :duh:, ale chętnie zobaczę PDFa...

Dziękuję za możliwość testowania :hey:

darijah
07-06-2012, 00:30
Miałam przyjemność testować chustę, dziękuję. Nosiłam półrocznego synka o przeciętnej wadze.

Przede wszystkim zachwycają mnie w niej kolory. Jest bardzo w moim stylu.

Testowałam ją chwilę po dwóch takich podobnych ale innej marki ;-) i nastawiałam się , że będzie to wyłącznie kolejna wersja kolorystyczna. Zdziwiłam się wielce bo okazało się, że chusta wyróżnia się bardzo na plus. Jest miękka ale mięsista. Świetnie się dociąga i doskonale nosi. Bardzo ją polubiłam. Jedyne zastrzeżenie też mam do metki. Mogłaby być bardziej subtelna i lepiej znajdywalna.

Chusta mnie zauroczyła ale rzadko ją polecam bo pod tą samą marką sprzedawane są pościelówy. Cena jest bardzo zachęcająca i lepiej byłby nie psuć sobie samemu opinii , rynku i idei chustonoszenia poprzez sprzedawanie "flaneli". Może chociaż jakieś pouch'e uszyć z tego co zostało?

Bardzo podoba mi się a'la secesyjne logo :-)

Cobra
07-06-2012, 09:17
darijah, o której napisałaś? bo ona robi trzy i każda jest kompletnie inna :duh:

blue była gruba i nośna
malina miękka i średnia
tęcza jest megaśnie mięciutka i dobrze nosi (mi najbardziej się podoba z nich wszystkich)

darijah
07-06-2012, 11:12
darijah, o której napisałaś? bo ona robi trzy i każda jest kompletnie inna :duh:

blue była gruba i nośna
malina miękka i średnia
tęcza jest megaśnie mięciutka i dobrze nosi (mi najbardziej się podoba z nich wszystkich)

A ty chyba pomyliłaś z AlMelle ? Bo tam faktycznie każda inna.
A ja w łapkach miałam tą brązow0-czerwono-żółtą.

mi.
07-06-2012, 11:17
A ty chyba pomyliłaś z AlMelle ? Bo tam faktycznie każda inna.
A ja w łapkach miałam tą brązow0-czerwono-żółtą.
Cobra chyba nawiązuje do tego, że porównujesz Azimi z "inną" :) i pyta, do której Almelle porównujesz :)

Cobra
07-06-2012, 11:30
o jezu! :hide: ale mi na mózg padło :duh: - przeczytałam almelle :hide: ale to tak jest jak się nie ma kompa bo się zepsuł i się forumuje na małym ekraniku telefonu :hide:

przepraszam jeszcze raz :hide: :mighty:

darijah
07-06-2012, 21:03
Cobra chyba nawiązuje do tego, że porównujesz Azimi z "inną" :) i pyta, do której Almelle porównujesz :)

hehe, no właśnie nie porównuję bo myślałam że porównam a to jednak całkiem inne chusty, mimo, że podobne. Zresztą już się wyjaśniło ;-)

Cobra
07-06-2012, 21:31
oj no każdemu może paść na oczy i mózg :ninja:

covu
03-07-2012, 10:59
No więc. Na wstępie: dzięki za możliwość testowania.
Chusta: średnio gruba jak dla mnie. Fajnie nosiła (Michalina, rok, 9 kg.) nosiłyśmy w 2x i w prostym plecaku.
całkiem fajnie się dociąga i nieźle trzyma.

wady: instrukcja!!!!
w sumie nie wiem po co informacje "o mnie" w instrukcji. Dla mnie to niepotrzebne, a jeśli już, wstawiłabym je na końcu, a nie na początku.
Nie podoba mi się ta wszywka zaznaczająca środek. Nie pasuje do chusty i IMO ją szpeci.

Mam wrażenie, że nitki, którymi obszyte są brzegi są cienkawe... Nie wiem na ile to wpływa w sumie ;)
no i wreszcie... Nie widać dobrze tego zaznaczenia brzegów. Mnie to nie przeszkadza, ale nie chwaliłabym się, że brzegi są zaznaczone, bo nie jest to wystarczająco wyraźne IMO.

No i dla mnie - średnia kolorystyka. Jedna tylko chusta mi się w miarę podoba, przy czym raczej W MIARĘ niż PODOBA ;)
chyba tyle.

kakot
18-07-2012, 09:02
Kolory chusty testowej - dla mnie bomba, akurat w mój gust. Z próbek zdecydowanie nie podobają mi się te rozbielone, jak podejrzewam chodzi o jasne nici wątku. Mdłe się to robi. Brawa za drobne paseczki, takich chust jest zdecydowanie mniej, a przyciągają wzrok. Brawa też za pełność zestawu testowego, podoba mi się możliwość ocenienia całego produktu, a nie samej chusty.

Materiał: przypomina mi w dotyku i w wiązaniu stare hoppedizy (tak sprzed 4-5 lat, bo nowszych nie macałam, więc nie wiem, czy się coś zmieniło). Mięsisty, solidny kawał dobrze współpracującej szmaty. Młody (ok. 5,5 kg) zawiązany w kieszonkę, wyprawa tramwajem na drugi koniec miasta i z powrotem, żadnych zastrzeżeń.
Proste końce mogą być zaletą (wydłużają "część użytkową" chusty, nie ma problemu wiązania na styk na skosach), mogą być wadą (wizualnie: ścięte ogony ładniej się układają :) )
Nitki przeszycia dłuższych brzegów - nie są dostatecznie widoczne, żeby naprawdę pomagały, a wyglądają nieestetycznie. Naszywek na środku nie lubię w ogóle żadnych, a te są w dodatku duże, za duże moim zdaniem.

Instrukcja: przepraszam, zawodowe skrzywienie mi się odzywa. Moim zdaniem w tej postaci nadaje się wyłącznie do kosza. Edytorsko, wizualnie, redaktorsko - auć.
Zdjęcia nieczytelne, jak ktoś nie umie zawiązać, to na nich wiele nie zobaczy albo go szlag trafi i ciśnie wszystkim w kąt.
Wstęp "ideologiczny" zbyt długi, informacja "o mnie" zbędna lub przynajmniej zbyt rozbudowana. Ja nie chcę się zaprzyjaźniać z producentem, ja chcę kupić dobry, profesjonalny produkt od solidnej firmy.
Proponuję rozważyć podział broszurki na dwie odrębne - jedna o chustonoszeniu jako takim (dla tych, którzy chustę dostali w prezencie z zaskoczenia i nie wiedzą, co to), druga o wiązaniach i zasadach bhp - dla tych, którzy po prostu chcą chusty użyć.
I absolutnie, bezwzględnie WYRZUCIĆ Z TEKSTU EMOTIKONY!!! Dziewczyny, nie mylcie mediów!

Jeszcze raz, na koniec: chusta bardzo mi się spodobała. Dokładnie taka, jak lubię, tylko gdybym miała własną, to chyba jednak ciachnęłabym końce na ukos ;)

Georgina
25-07-2012, 22:28
Testowałam chustę AZIMI z 12 –sto kilową Jagódką.
Nosiłyśmy się plecaku prostym i z koszulką, poza tym z przodu w kieszonce i w 2x podczas jazdy autobusem i spacerami z i na przystanek. Porównuję z chustami, w których do tej pory nosiłam moją córkę –opuncją meksykańską i LL sosna z wełną.


Grubość średnia, porównywalna z girasolem, choć girasol trochę grubszy i bardziej mięsisty mi się wydaje.
Łatwo się dociąga, wiązanie nie popuszcza.
Nośność porównywalna do opuncji (prawie robi jednak różnicę), nie ma co się równać z sosną z wełną. Czułam moje 12 kg szczęście.
Piękne, energetyczne kolory. Porównując z załączonymi próbkami kolor chusty testowej podoba mi się najbardziej. Ten kolor to chyba „energia”. Mojemu mężowi podobał się ten z brązem „zachód słońca”. Inne próbki wydawały mi się strasznie wyblakłe (odcień „światło”, „turkus”) lub zbyt ciemne (odcień „brąz”). Kolory –rzecz gustu.
Nie podobało mi się zaznaczenie środka. Można było to zrobić dyskretniej, tak jak ma girasol. Podoba mi się także zaznaczenie środka w chustach lnianych od Vombati –wyhaftowany kwiatek.
Końce chusty proste –dla mnie wygodne, choć ścięte na ukos ładniej się prezentują.
Nie podobało mi się wykończenie końców –widać złe podwinięcie – wychodzące nitki.
Nie podobało mi się przeszycie dłuższego boku jasnożółtązieloną nitką. Nieestetycznie, wg mnie nie pasuje kolorystycznie do chusty.


Instrukcja obsługi.



Czarno –biała forma broszurki jest nieciekawa.
Za mało przykładów wiązań. Dodałabym jeszcze np. wiązanie na biodrze.
Przedstawione zdjęcia nie ilustrują sposobu wiązania –jest ich za mało i są niewyraźne, nieczytelne! Osoba motająca dziecko po raz pierwszy będzie miała duże problemy posługując się tymi zdjęciami.
Zbyt duża informacja o producencie. W zamian rozbudowałabym część instruktażową.


Podsumowując: dobra chusta na początek noszenia w dobrej cenie. Piękne kolory ;-)
http://img845.imageshack.us/img845/1059/dsc0155ki.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/845/dsc0155ki.jpg/)

Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)

Dziękuję za możliwość przetestowania.

kamisia
31-07-2012, 13:31
Kolory testowanej chusty- bomba. Podobały się zarówno dla mnie jak i mężowi.

Nosiłam w niej 6 kg bąbla. Nosiła fajnie, dociągała się dobrze i była mięciutka. Chętnie nosiłabym w niej nawet noworodka. Zwarta, dość ciepła, więc na upały jej nie zakładałam.

Instrukcja... W takiej formie jest dla mnie nie do przyjęcia. Nic bym z niej nie zrozumiała jakby to była moja pierwsza chusta i pierwsza instrukcja.

Inne kolory fajne, dla każdego coś innego się znajdzie.

Jakbym miała polecać komuś pierwszą chustę, to tą bym poleciła bez wahania. Niedroga, fajna, spora gama kolorystyczna, na początek w sam raz.

Jako że testowałam ją razem z mężem to piszę co on sądzi o chuście:
"dobrze współpracująca, miła i rzucająca się w oczy na spacerach"

Oboje dajemy
dla chusty 5 (nie 6 bo niczym ekstra nas nie zaskoczyła)
dla instrukcji 1

EDIT: Mi się metka podobała, mężowi nie bardzo.

EDIT 2: dorzucam jeszcze zdjęcie Bąbla w chuście.
https://lh3.googleusercontent.com/-_j4Nt6q0LVY/UDtQd1tY37I/AAAAAAAAAEs/k2lhv8njwuU/s400/azimi.jpg

mata
03-08-2012, 10:08
pora na nas ;)

Pierwsze wrażenie po wyciągnięciu chusty -ale mięciutka (a ja się cieszyłam, że mam już złamanego LL :roll:). Bardzo fajna w dotyku - porównywalna do grubej flanelki, jednocześnie dośc cienka. Próbki też milusie, więc łamać zbytnio nie trzeba.

Kolory testowej ja dla mnie super. "Wyblaknięte" próbki paskudne... jeszcze ta niebieska intensywna wyglądała ok. Na pewno warto rozszerzyc kolorystykę (jakieś mocno kolorowe pasiaki).
Przeszycia kontrastową nitką wg mnie bez sensu i tak zbytnio ich nie widać. Proste końce mi się podobały.

Nosiłam 10 kg (5 miesięczniaka) w kieszonce i 2x oraz próbowalismy na plecach. Świetnie się dociągało i wiązało. Poszliśmy wieszać pranie i na krótki spacer po powrocie miałam wrażenie, że chusta sporo osiadła. Widocznie przy takiej wadze wsadu mocniej "pracuje".

Instrukcja - nie przemawia do mnie wcale - nie przyciąga uwagi, instrukcja wiązania niezbyt czytelna. O wiele lepiej byłoby dołączać płytę cd, a wiązania pokazac np. w formie filmików - koszt raczej nie byłby duży, a efekt o wiele lepszy.

Podsumowując - świetna chusta na początek (sporo nerwów mniej by mnie kosztowały pierwsze wiązania;)) jeśli ktoś nie ma dużego budżetu na chustę. Z czystym sercem można ją polecać.

edit: metka ;)
W chuście tetowej kolorystycznie nawet pasuje, w innych raczej będzie się bryźć. Ogólnie ujdzie (niezbyt łądnie wygląda o praniu, może inny sposób przyszycia, bądź wyszycie na innej tkaninie, bo brzegi się nie falowały i nie była taka drapiąca?)

Dziekuję za mozliwośc testowania

ekotata
01-09-2012, 09:21
CHusta była i u nas- kolory bardzo ładne,l żonka sie w niej rozkochała:)
Chusta mieciutka, milutka, złamana. Nosiła bardzo dobrze zarówno 5,5 kg szczęścia jak i 12 kg 2latka.
Długość chusty idealna dla nas- ja jestem wysoki i "barczysty", żonka to mój kochany pączuś, choć metr 50 w kapeluszu;)

Naprawdę chustę będę polecać.
Dzięki za możliwość testów!!!

essmay
17-09-2012, 22:32
chusta testowa zabija energią;) pierwszego dnia nie mogłam na nią patrzeć, drugiego się przyzwyczaiłam, a potem nawet zaczęła mi się podobać:)
podoba mi się to, że każdy pasiak jest dostępny z różnymi wątkami.
metki zdecydowanie do zmiany, żółta jest strasznie toporna; białe z instrukcją prania od razu bym wycięła, może lepiej je zmienić na materiałowe?
zaznaczenie brzegów-zauważyłam, że podobnie(inny kolor nitki) jest w nati sunset i rapalu paisley, więc może to norma tylko nikt o tym nie pisze? dla mnie na początki z chustą jest to jednak zbyt mało widoczne, teraz krawędzie łapię na wyczucie i czasem spojrzałam czy właściwą ;)
małej się bardzo chusta podobała :)

sama chusta mi odpowiada. też mam skojarzenia z hoppkiem. grubsza, zwarta, dobrze się dociągała i trzymała. generalnie jestem zadowolona nosiło nam się dobrze :)
może sobie sprawię(cena!) jak się znajdzie jakiś pasiak w moich kolorach /podoba mi się, że producent przycina chustę na życzenie i można wybrać brzegi proste lub ścięte/

o instrukcji nic nowego nie napiszę, żeby się nie powtarzać

dziękuję za możliwość testowania:)