PDA

Zobacz pełną wersję : Pomóżcie początkującej w wyborze chusty :)



martekle
10-12-2011, 23:36
Dziewczyny,
w marcu rodzę córeczkę, to moje drugie dziecko. Kubusia nie nosiłam, tak się jakoś zgapiłam, a jak już się zdecydowałam na noszenie to kupiłam po prostu manduce.
Obawiam się trochę noszenia, bo Kuba był i jest bardzo duży a z tego co widzę mała idzie w jego ślady. Miałam chustę Nati, pary razy go motałam jak miał 5 mc, ledwo z nim doszłam na róg osiedla. Teraz chciałabym spróbować od początku. Mam od koleżanki chustę - vatanai maruyama. Byłam już raz na takim porządnym motaniu, żeby się czegoś nauczyć, przyznam, że trochę jestem przerażona. Miałam wrażenie, że szamoczę się z prześcieradłem.
Ostatnio zaczęłam się zastanawiać, czy może z chustą elastyczną nie będzie mi łatwiej na początku?

Proszę doradźcie coś, biorąc pod uwagę, że urodzę jakieś prawie 4 kg. Jestem antytalenciem do wiązania. Jestem duża i wysoka.

izka_74
10-12-2011, 23:47
Ja mam różne chusty i na razie (mały ma 3 m-ce) najlepiej nosi mi się w Nati diament z bambusem i w indio. Diament nati z bambusem jest miękki od nowości, nie trzeba go było łamać i doskonale się na takim maluszku dociągał. Indio podobnie - przynajmniej to, które mam, jest dosyć cienkie i łatwe w obsłudze.
Z chust tkanych bawełnianych fajnie nosi się i dociąga jak chusta jest już dobrze złamana. Musiałabyś więc poszukać jakiejś już mocno używanej.

modrooczka
10-12-2011, 23:50
złamany miekki leo storchenwiege. Drugą moją chustą i też lubianą była nati sp z lnem, też już mocno wymiętolona. Ale Ci zazdroszczę, moja już tylko dla zabawy chce się motać, a na spacerze woli sama biegać... A to jest już czwarte dziecko i raczej nie będzie następnego :(

egla30
11-12-2011, 00:04
A może Annę Storchenwiege? Kocham i wielbię tę chustę, moja pierwsza i myślałam że na zawsze ale okazało się, że mam za długą na wiązania dla starszaka. Gdybym miała pewność, że będzie następne dziecko to bym schowała przed całym światem do szafy i nie wyjmowała do godziny 0 ;-)

cube
11-12-2011, 00:18
złamany miekki leo storchenwiege. Drugą moją chustą i też lubianą była nati sp z lnem, też już mocno wymiętolona. Ale Ci zazdroszczę, moja już tylko dla zabawy chce się motać, a na spacerze woli sama biegać... A to jest już czwarte dziecko i raczej nie będzie następnego :(

Raczej :D

martekle
11-12-2011, 15:56
To jakbym się wlasnie zdecydowała na elastyka, to już nie muszę się martwić jej "łamaniem" prawda?

saskia
11-12-2011, 17:03
A może Annę Storchenwiege? Kocham i wielbię tę chustę, moja pierwsza i myślałam że na zawsze ale okazało się, że mam za długą na wiązania dla starszaka. Gdybym miała pewność, że będzie następne dziecko to bym schowała przed całym światem do szafy i nie wyjmowała do godziny 0 ;-)

To prawda, Anna jest cudowna, my się na niej uczyliśmy motać.

Ze swojej strony polecam Grecję Nati, ekspertki mówią, że wełna najlepsza, ja mojej bawełnianej nie oddałabym za nic.