PDA

Zobacz pełną wersję : KOTY z lnem -- 29/11



Strony : [1] 2

Kamila
29-11-2011, 09:54
http://a4.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-snc7/391907_309632382394218_122142851143173_1153213_161 8795254_n.jpg

mamaLiKa
29-11-2011, 09:56
jak jakiś fajny wzór i kolor to chyba wezmę, nie mogę odżałować motylków. A swoją drogą to godzina im się zmieniła ;)

Karusek
29-11-2011, 10:18
jak jakiś fajny wzór i kolor to chyba wezmę, nie mogę odżałować motylków. A swoją drogą to godzina im się zmieniła ;)

taaa, na taką, gdzie akurat jestem na lekcji instrumentu Stasia :twisted: I akurat musi to być we wtorek :twisted: wrrrr
na pewno będzie coś fajnego, skoro nie będę miała kompa w zasięgu ręki wrrrrr

amst
29-11-2011, 10:22
Wpiszę się żeby mi watek ni umknął. Len na zimę? Ja już chyba tylko pokibicuję :)

Karusek
29-11-2011, 10:27
motylki z lnem były naprawdę fajne :ninja::thumbs up:

Celebrianna
29-11-2011, 10:35
Ja już nie nadążam... :mrgreen: Chciałoby się powiedzieć..."prrr szalona". Ale wierzę, że będzie coś miłego dla tych, którym ostatnio się nie udało zapolować.

Karusku, jeśli będzie coś fajnego, to mogę Ci wziąć...:kiss:

Kamila
29-11-2011, 10:36
Celebrianna, z twoimi szybkimi palcami mozesz wziac nam wszystkim. My ci tylko pokibicujemy ;) ;)

lominia
29-11-2011, 10:37
A była już chusta 50% lnu u Nati? ciekawie się zapowiada, tylko czemu len w listopadzie... Chciałam sobie jeszcze pomacać kaszmirka na koniec noszenia, a tu len ni z gruszki ni z pietruszki;)

Filippa
29-11-2011, 10:39
Ja sobie dzisiaj podaruję. Czekam jeszcze z nadzieją na jakąś czerwoną wełnę albo kaszmir. A może im jeszcze tego pięknego niebieskiego z kotków zostało? Meą bym nie pogardziła. A najlepiej bi kolor - granat+czerwony jak w indio kobalt-rouge lub jade royal :)

taniuka
29-11-2011, 10:45
Ja sobie dzisiaj podaruję. Czekam jeszcze z nadzieją na jakąś czerwoną wełnę albo kaszmir. A może im jeszcze tego pięknego niebieskiego z kotków zostało? Meą bym nie pogardziła. A najlepiej bi kolor - granat+czerwony jak w indio kobalt-rouge lub jade royal :)


ja też, ja też :) wełna, kaszmir, czerwień, granat+czerwień!

Len teraz??? No chyba że koty ;)

anasta
29-11-2011, 10:50
A była już chusta 50% lnu u Nati? ciekawie się zapowiada, tylko czemu len w listopadzie... Chciałam sobie jeszcze pomacać kaszmirka na koniec noszenia, a tu len ni z gruszki ni z pietruszki;)

Była :) Paski Kalahari. Chusta niezwykle nośna i niedoceniona, ale urodą nie grzesząca.

Celebrianna
29-11-2011, 10:57
Ejjj, ja ostatnio pokochałam len, po fioletowych motylkach! :ninja:
Jestem za! np: Pancy Marine z lnem, albo dżaskóły także Marine byłby świetne...

ehh... znów te spekulacje, emocje... a ja mam dziś projekt skończyć... grr...

metis1
29-11-2011, 11:00
Bardzo wcześnie zapowiedzieli! :D

Kamila
29-11-2011, 11:03
i bardzo dobrze, ze wczesnie :applause: dzien mozna sobie przynajmniej zaplanowac :mrgreen:

Kreska
29-11-2011, 11:07
i bardzo dobrze ze z lnem! nic mnie nie ruszy :P

lominia
29-11-2011, 11:19
Była :) Paski Kalahari. Chusta niezwykle nośna i niedoceniona, ale urodą nie grzesząca.
Faktycznie:) To pewnie pasiak będzie i tym razem...

Pat
29-11-2011, 11:54
Uwielbiam lny Nati :) Mam ważki i elfy - obie cudnie miękkie i nośne. I co z tego, że zima idzie? :) Dla mnie jakiegoś wielkiego znaczenia to nie ma :). Nie zmienia to jednak faktu, że żałuję, że tu zajrzałam, bo może już starczy mi tych chust, hihi ;)

Denay
29-11-2011, 12:08
i bardzo dobrze ze z lnem! nic mnie nie ruszy :P

ooo to to to.. ruszyłby mnie jedwab albo kaszmir (zielony ofkors hłe hłe hłe)

demona
29-11-2011, 12:15
ooo to to to.. ruszyłby mnie jedwab albo kaszmir (zielony ofkors hłe hłe hłe)

taaa;)

Karusek
29-11-2011, 12:55
A była już chusta 50% lnu u Nati?

była kalahari, świetnie nosi a wisi u mnie już dłuższy czas w wątku sprzedażowym :(


A najlepiej bi kolor - granat+czerwony jak w indio kobalt-rouge lub jade royal :)
:love::love::love::love:

aginia
29-11-2011, 12:56
Ja się całkowicie przerzuciłam na lny, jakoś wełenki mnie przestały ruszać:P ale nie sądzę aby wyszło coś co pobije np azura....

t_a_s
29-11-2011, 12:58
A ja już tylko sobie zerknę, co było :)

modrooczka
29-11-2011, 13:01
Jakby tak granatowe jaskółki to sobie pod choinkę kupię :-)

lominia
29-11-2011, 13:06
Jakby tak granatowe jaskółki to sobie pod choinkę kupię :-)
Ciężko by było jaskółki 50% lnu utkać. Raczej na pasiaka mi to wskazuje, chociaż np rivea 50% byłaby wykonalna...chyba:confused:
Ja to już z przyzwyczajenia poluję;)

aginia
29-11-2011, 13:09
Dopiero doczytałam, że to ma być 50% lnu...tez raczej stawiam na pasiaka.
A Amazonia ile ma lnu?
Może mea???

Kamila
29-11-2011, 13:11
a moze cos zupelnie nowego?

Karusek
29-11-2011, 13:17
w sumie racja, że 50% to pasiak albo mea
I na pewno nie granatowo-czerwona :ninja::(
zatęskniłam za moim jade royal :beat:

Kamila
29-11-2011, 13:23
miasteczko sie tez nie nada?

greeneddie
29-11-2011, 13:40
Nie wiem czy będę polować, ale popatrzę na pewno :lol:


...
zatęskniłam za moim jade royal :beat:

U mnie wisi nówka sztuka :ninja:

Karusek
29-11-2011, 13:44
U mnie wisi nówka sztuka :ninja:

nie kuś :) muszę jeszcze coś wysprzedać ;)
ale jest piękna, nie rozumiem, jak może wisieć na straganie ...

aginia
29-11-2011, 13:45
Juz doczytałam, wszystkie aktualne pasiaki z lnem mają 50%:) Motyle, ważki , morze - 30%.

t_a_s
29-11-2011, 14:31
Marble z lnem pewnie będzie.

aginia
29-11-2011, 14:48
Kurcze to musi być kiepska sprawa postawić na wzór, który kompletnie nie chwycił ( marble) a małe ilości wypuścić takie co się o niego zabijają:-(

t_a_s
29-11-2011, 14:49
Ale to tylko przypuszczenie :)

aginia
29-11-2011, 14:50
Nie no jasne, co nie zmienia faktu, że marble nie zachwyciła...

atelka
29-11-2011, 14:55
didek też popełnia takie wzory ostatnio że aż płakać się chce tylko...

t_a_s
29-11-2011, 14:58
didek też popełnia takie wzory ostatnio że aż płakać się chce tylko...

Mi się akurat Audrey didkowa podoba :)

Pat
29-11-2011, 15:01
didek też popełnia takie wzory ostatnio że aż płakać się chce tylko...

Zgadzam się ;)

MalgosiaN
29-11-2011, 15:01
No i kooooti :-)

Aksamitka
29-11-2011, 15:01
Koty z lnem :D

Agut
29-11-2011, 15:01
aaa już widzę! kotki :)

milorzab
29-11-2011, 15:02
Ładne jednak te koty:)

milou
29-11-2011, 15:02
granatowe koty - parszywki

demona
29-11-2011, 15:03
aaa już widzę! kotki :)
dobrze, ze nie myszki:)

Agut
29-11-2011, 15:03
szybko sie zmyły :) ładniejsze niz kaszmirowe :)

Agut
29-11-2011, 15:03
dobrze, ze nie myszki:)


hhehehe noo najpierw myslalam że morze .. ale ja oferty lnianej kompletnie nie znam :) lnu nie lubie i nie kupuje :)

Denay
29-11-2011, 15:03
ech udzieliło mi się :hide:
i może lepiej, ze za każdym razem przy potwierdzeniu stało, że już nie ma na magazynie...

aginia
29-11-2011, 15:04
poszłyyyy, a nawet chciałam kliknąć dla kogoś kto by chciał a go nie było ale za szybko zeszły:)
Nie moja bajka:)

milou
29-11-2011, 15:04
ładny byl kolor, i to polaczenie, z bialym chyba, i takie fajne supelki bylo widac, jak na surowce jedwabnej... ale te koty... :/

atelka
29-11-2011, 15:04
fajne- mi się ni udało
przyznać się, kto złapał? celebrianna?

demona
29-11-2011, 15:05
fajne- mi się ni udało
przyznać się, kto złapał? celebrianna?

no co Ty, ja z ciekawości wrzucilam jedne do koszyka o 14:02 i były jeszcze

Pat
29-11-2011, 15:05
Hehe, akurat tel. ważny miałam i poszły ;) Może i dobrze ;)

atelka
29-11-2011, 15:06
no co Ty, ja z ciekawości wrzucilam jedne do koszyka o 14:02 i były jeszcze

ale ja mam dziecko na kolanach :(
chciałam niebieskie kotki

aginia
29-11-2011, 15:06
ja wrzucałam ale pojawiałao się 0 na stanie...

metis1
29-11-2011, 15:06
Ja mam! Nie powiem, zeby mnie od początku zachwyciły, ale ponoszę, sprawdzę - czemu nie?:razz:

Kamila
29-11-2011, 15:08
dzinsowe koty hmm a mnie dziec punkt 14.00 za nogawe ciagnie i wyje - przeznaczenie chyba, bo w koszyku, ale rozkojarzona i zamowienia juz nie zdazylam zrealizowac.... moj syn ma przynajmniej gust :)

taniuka
29-11-2011, 15:08
mam :ninja: :high:

lominia
29-11-2011, 15:08
ładne skurczybyki, do koszyka wchodziły ale przy potwierdzeniu zamówienia uciekały z magazynu;) Dobrze zresztą- przecież ja nie mam kogo nosić:) Jak się nie będą rozłazić, to super szmatka może być.

Celebrianna
29-11-2011, 15:09
Mi się nie udało tym razem... za długo się wahałam...:duh:

Zuz
29-11-2011, 15:10
Odbijając Tośkę złapałam więc jak ktoś chce kota to walić śmiało :mrgreen:

Denay
29-11-2011, 15:10
no dobra.. jakby ktoś miał na zbyciu
to ja byłabym chętna... :hide:

metis1
29-11-2011, 15:12
Szarych nie było tym razem, prawda?

I zdjęcia te same, co z kaszmiru...?

mamaslon
29-11-2011, 15:12
mi sie udalo ale nie 4,6:duh:
ktos mi z kosza podwędził:applause:

Nympha
29-11-2011, 15:12
A jaka była cena? Oglądam zdjęcia na facebooku, są śliczne!

Celebrianna
29-11-2011, 15:12
Odbijając Tośkę złapałam więc jak ktoś chce kota to walić śmiało :mrgreen:
Walić kota???? :D

metis1
29-11-2011, 15:12
mi sie udalo ale nie 4,6:duh:
ktos mi z kosza podwędził:applause:
Może ja? ;)

greeneddie
29-11-2011, 15:12
A mnie internet wysiadł :cryy: i nie kupiłam :cry:

metis1
29-11-2011, 15:14
A jaka była cena? Oglądam zdjęcia na facebooku, są śliczne!

4,6 - 347 zł
3,6 - 327 zł

greeneddie
29-11-2011, 15:14
Odbijając Tośkę złapałam więc jak ktoś chce kota to walić śmiało :mrgreen:

Ja chcę :roll:

atelka
29-11-2011, 15:15
ja bym chciałą 3.6 gdyby ktos miał na zbyciu

modrooczka
29-11-2011, 15:15
Przegapiłam. Tym lepiej dla kieszeni. Zresztą kot nie jaskółka - tak sobie to tłumaczę.

Nympha
29-11-2011, 15:16
4,6 - 347 zł
3,6 - 327 zł

Dzięki... Poczekam, może komuś się znudzą i za jakiś czas będą na straganie :D

Aniika
29-11-2011, 15:17
Koty za ploty, szybko poszla... Polityka sprzedazy nati odstrecza mnie jako klienta, niestety. Kupowac kota w worku, nawet nie mozna sie sekundy zastanowic, a przeciez to niemala kasa...

metis1
29-11-2011, 15:17
Dzięki... Poczekam, może komuś się znudzą i za jakiś czas będą na straganie :D

... Przed latem, jak ceny lnianych szmat wzrosną... :hide:;)

Aksamitka
29-11-2011, 15:19
Klepnęłam 3,6 z okazji :) Udało się,a robiłam to zupełnie spokojnie-bo to nie kaszmir przecież :p Myślalam,że powiszą :shock:
Teraz będę płacić za kota chustowego i prawdziwego...u weta :rolleye:

metis1
29-11-2011, 15:20
Koty za ploty, szybko poszla... Polityka sprzedazy nati odstrecza mnie jako klienta, niestety. Kupowac kota w worku, nawet nie mozna sie sekundy zastanowic, a przeciez to niemala kasa...

Powtórzę moje stanowisko: dla żadnej z nas nie jest to jedyna chusta ani produkt niezbędny do życia. Ja traktuję to jak fajną zabawę: uda się? nie uda? I jest fun! :lool:

Chust było kilkanaście co najmniej.

demona
29-11-2011, 15:20
... Przed latem, jak ceny lnianych szmat wzrosną... :hide:;)

Ja nie wierze, że wzrosną. Za duża konkurencja:)

t_a_s
29-11-2011, 15:21
Ja nie wierze, że wzrosną. Za duża konkurencja:)


Przy takiej ilości limitów, to już taki wybór jest, że ho ho

A z taką częstotliwością, to niedługo ilość limitów dobije do 50 w ciągu roku, ja czekam na Oschę sobie dalej.

metis1
29-11-2011, 15:23
Ja nie wierze, że wzrosną. Za duża konkurencja:)

Czyja? Didka może? :ninja:http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/a080.gif
Z jego jelonkami i róziowymi kropeczkami... :hide: Tudzież pepitką od siedmiu boleści...

http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/d050.gif

mamaslon
29-11-2011, 15:23
Może ja? ;)
:lol:

Aniika
29-11-2011, 15:31
Powtórzę moje stanowisko: dla żadnej z nas nie jest to jedyna chusta ani produkt niezbędny do życia. Ja traktuję to jak fajną zabawę: uda się? nie uda? I jest fun! :lool:

Chust było kilkanaście co najmniej.

Ja nie mam konta w tym sklepie, wiec nawet nie mam ochoty rejestrowac sie jako potencjalna klientka. Przeciez i tak pozniej te chusty wisza na bazarku.
O wiele wieksza zabawa, to bylo na reklamie, jak sie w kolejke do dziewczyn ustawialo po limity didka. Szkoda, ze jakos to juz minelo, bo to dopiero byla frajda i ocekiwanie co didek wypuscil.

metis1
29-11-2011, 15:35
Teraz nie ma czekania, co Didek wypuści, bo wypuszcza jedno wielkie... Nie ma na czym oka zaczepić... Co wzór - to lepszy... :hide:
Nawet indio to i tak cienkie jak firanka, dla noworodków chyba tylko... :-?

demona
29-11-2011, 15:36
Czyja? Didka może?

Nie, Nati z Nati. O ironio:)

A osobiście Didki wole;)
I zdecydowanie pepitka ładniejsza od kotów, morza i innych kwiatków. Dla mnie cepelia. Rzecz gustu. Ja stawiam na klasyki, co sie nie opatrza po 1 sezonie.


Przeciez i tak pozniej te chusty wisza na bazarku.
O wiele wieksza zabawa, to bylo na reklamie, jak sie w kolejke do dziewczyn ustawialo po limity didka. Szkoda, ze jakos to juz minelo, bo to dopiero byla frajda i ocekiwanie co didek wypuscil.

o to to! patrz no-cottony

Zuz
29-11-2011, 15:38
e tam każdy lubi co innego :roll:

ja jak metis zabawę miałam przednią przy polowaniu na koty :D dobrze że Tośkę przez lewe ramię przerzuciłam bom praworęczna :mrgreen::twisted:

metis1
29-11-2011, 15:54
Lniane koty to nie NAVY, tylko BLUE JEANS.

6 jednak 335 zł.

green_naranja
29-11-2011, 15:55
Czyja? Didka może? :ninja:http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/a080.gif
Z jego jelonkami i róziowymi kropeczkami... :hide: Tudziesz pepitką od siedmiu boleści...

http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/d050.gif

serio myslisz ze Nati "nadrukowe" kotki sa w jakikolwik sposob lepsze od reniferow czy tej pepitki ...? a skoro tak myslisz, to twoja wola, bo wiadomo, ze nie to ladne, co ladne, tylko co sie komu podoba, tyle ze taki sposob dyskutowania z kulającymi sie smiejacymi lebkami to wogole ponizej wszelkiej krytyki jest.

p.s. polityka sprzedazy Nati JEST obiektywnie patrzac odstreczajaca, i moge ci tylko powiedziec, ze calkim prawdopodobnie jest, ze za jakis czas bedziesz mogla wykupic wszystki "limity" bo ludzie od Nati sie masowo odwracaja. a gdzie, to nie moge powiedziec, choc pewne zrodla latwo znalezc;)

wielka szkoda, bo firma Natibaby przez moment byla jako ta pochodnia polskiej przedsiebiorczosci na chustorynku swiatowym. szkoda, ze sie szybko wypalila.

green_naranja
29-11-2011, 15:56
Teraz nie ma czekania, co Didek wypuści, bo wypuszcza jedno wielkie... Nie ma na czym oka zaczepić... Co wzór - to lepszy... :hide:
Nawet indio to i tak cienkie jak firanka, dla noworodków chyba tylko... :-?

probowalas?

Kot.w.paski
29-11-2011, 15:57
Jak ktoś ma i nie chce, to ja chce!!

taniuka
29-11-2011, 15:59
4,6 - 347 zł
3,6 - 327 zł

a 4,2 - 329 zł, z okazji - 315 zł

obejrzałam na spokojnie zdjęcia na FB, cuuudne :) i to jest trochę inna kolorystyka niż z kaszmirem, koty są białe. No i rzeczywiście nazwa inna - BLUE JEANS.

metis1
29-11-2011, 16:08
Nie twierdzę, ze koty to jakaś piękność uniwersalna - daleka od tego jestem. Są fajniejsze wzory. Kupiłam, bo była okazja i udalo mi się.

Chcę jedynie powiedzieć, że nie warto traktować tego tak śmiertelnie poważnie, i tyle.

A polityka Nati z pewnością jest "do retuszu"... :roll: Też bym wolała, żeby pełen wybór najładnieszych limitów leżał co najmniej przez kilka dni, reklamacje były załatwiane od ręki, a w I gat. nie było wad... Przyjdzie czas, że sytuacja zmusi ich do zmian.

Ja przynajmniej nie nacięłam się jeszcze na tyle, żeby obrażać się na tę markę i nie nosić jej chust.
Koty z chęcią wypróbuję, bo lnu 50% jeszcze nie miałam.

Pat
29-11-2011, 16:16
Ten kolor to niebieski czy granat?

green_naranja
29-11-2011, 16:19
nie muszą wisiec kilka dni, wystarczy godzina.

a co do obrazania, to nie chodzi o to, bo nikt przy zdrowych zmyslach nie traktuje kupowania (lub nie) chusty smiertelnie powaznie, w koncu wybor jest olbrzymi gdzie indziej.

chodzi o szacunek do potencjalnego klienta, ktorego przy takiej polityce nie ma.

plus zle dzialający notorycznie sklep, plus kiepska obsluga klienta (wlos by ci sie zjezyl na glowie, gdybys wiedziala, jakie malie dostaja od Nati dziewczyny zza oceanu, proszące od wielu tygodni o numer nadania przesylki...)

i tak dalej.

ja osobiscie chusty jako produkt firmy Natibaby lubie, uwazam ze maja jeden z najlepszych jedwabii i bawelne, no ale coz, caloksztalt przewaza.

p.s. Dzisiejszych kotow bylo 20 sztuk. dokladnie tyle. wszystkie prawie poszly do Polski, w tym zamowienia wielokrotne dla ych samych osob. zapewne te osoby uwazaja to za rowiazanie fair, w koncu za dwa dni zrobią na tym duzą kasę.
swiat patrzy...i wyciaga wnioski.

mamaslon
29-11-2011, 16:21
Ten kolor to niebieski czy granat?
no wydaje mi się ze ta ciemniejsza nitka to bedzie granat, a ta jasniejsza? hmmm

metis1
29-11-2011, 16:27
p.s. Dzisiejszych kotow bylo 20 sztuk. dokladnie tyle. wszystkie prawie poszly do Polski, w tym zamowienia wielokrotne dla ych samych osob.

Dobre masz wejścia w Nati :)

Agut
29-11-2011, 16:30
hehehehehe ze tak powiem :)

Edit: green to może nichaj ta cała twoja loża o której pisałaś, noo i ten świat co patrzy napiszcie do Nati albo co? jakąs petycje złóżcie czy co? chyba że macie na celu zbuntować teraz cały swiat przeciwko :)

nie kumam kompletnie tej dyskusji tutaj.. ale ja chyba jestem jakaś inna :)

aaa no i wdoac ze faktycznie masz u Nati niezle wtyki bo zawsze wiesz rzeczy o których my tu nie mamy pojecia... to samo u didka :)

Aksamitka
29-11-2011, 16:33
Jestem w szoku,że załapałam się na swoją przy tej konkurencji.Nie miałam świadomości tego przy klikaniu :mrgreen: A w sumie przyda mi się krócizna 50% lnu na końcówkę noszenia :rolleye: Ale wiecie-chciałam kaszmir i jedwab!!! :lol:

taniuka
29-11-2011, 16:35
p.s. Dzisiejszych kotow bylo 20 sztuk. dokladnie tyle. wszystkie prawie poszly do Polski, w tym zamowienia wielokrotne dla ych samych osob. zapewne te osoby uwazaja to za rowiazanie fair, w koncu za dwa dni zrobią na tym duzą kasę.
swiat patrzy...i wyciaga wnioski.

na co świat patrzy? jakie wnioski?

green_naranja
29-11-2011, 16:47
jakie petycje, jakie pisma...jestem potencjalną (a wlasciwie juz: byłą) klientką, ktora obserwuje rozwoj firmy i dzieli sie spostrzezeniami.

buntowanie? nie rozsmieszajcie mnie, to nie piaskownica. kazdy swoj rozum ma i ocenia to co widzi, a sporo osob widzi , ze w zlym kierunku to zmierza.

oczywiscie zgadzac sie z tym nie trzeba, a wrecz mozna hurra-optymistycznie przyklaskiwac. wiec kto chce, niech :high:do woli.

demona
29-11-2011, 16:50
W świetle twojej wypowiedzi Green, do "wad" Nati trzeba jeszcze dodać udostępnianie danych osobowych klientów. :omg:

Agut
29-11-2011, 16:52
W świetle twojej wypowiedzi Green, do wad Nati trzeba jeszcze dodać udostępnianie danych osobowych klientów. :omg:

O własnie o tym tez chciałam pisać.....

atelka
29-11-2011, 16:59
W świetle twojej wypowiedzi Green, do "wad" Nati trzeba jeszcze dodać udostępnianie danych osobowych klientów. :omg:

poważnie???????????????? jak się wypisać ze sklepu?

Aniika
29-11-2011, 17:01
p.s. Dzisiejszych kotow bylo 20 sztuk. dokladnie tyle. wszystkie prawie poszly do Polski, w tym zamowienia wielokrotne dla ych samych osob. zapewne te osoby uwazaja to za rowiazanie fair, w koncu za dwa dni zrobią na tym duzą kasę.
swiat patrzy...i wyciaga wnioski.

Mnie to nie dziwi. Taki sposob kupowania chust jest okreslony dla stalej, nielicznej grupy odbiorcow. Oni zazwyczaj kupia zawsze bez wzgledu czy to im do konca sie podoba, czy nie. Jesli chodzi o sprzedaz pozniej za wyzsza cene, takie sa prawa rynku.

Co do nati, lepiej natkac 50 limitow, ktore pojda zawsze, niz tkac same pasiaki dla mam, ktore nosza zazwyczaj w jednej chuscie.

Zuz
29-11-2011, 17:18
nie muszą wisiec kilka dni, wystarczy godzina.

a co do obrazania, to nie chodzi o to, bo nikt przy zdrowych zmyslach nie traktuje kupowania (lub nie) chusty smiertelnie powaznie, w koncu wybor jest olbrzymi gdzie indziej.

chodzi o szacunek do potencjalnego klienta, ktorego przy takiej polityce nie ma.

plus zle dzialający notorycznie sklep, plus kiepska obsluga klienta (wlos by ci sie zjezyl na glowie, gdybys wiedziala, jakie malie dostaja od Nati dziewczyny zza oceanu, proszące od wielu tygodni o numer nadania przesylki...)

i tak dalej.

ja osobiscie chusty jako produkt firmy Natibaby lubie, uwazam ze maja jeden z najlepszych jedwabii i bawelne, no ale coz, caloksztalt przewaza.

p.s. Dzisiejszych kotow bylo 20 sztuk. dokladnie tyle. wszystkie prawie poszly do Polski, w tym zamowienia wielokrotne dla ych samych osob. zapewne te osoby uwazaja to za rowiazanie fair, w koncu za dwa dni zrobią na tym duzą kasę.
swiat patrzy...i wyciaga wnioski.

No właśnie się zastanawiam skąd takie wieści?


Odżegnujesz się od firmy Nati już któryś wątek tutaj z rzędu. Ostentacyjnie i uparcie wciąż pisząc że jesteś byłą klientką etc.
jak na tak prezentowaną postawę - wieści które zdobywasz i rozpuszczasz są co najmniej zastanawiające :roll:

ja jakby mi coś nie leżało, olałabym temat raz a dobrze .. a Ty nie.

a może to taka nowa forma reklamy dla Nati?
nieważne jak - byle mówili :mrgreen: :ninja:

Pat
29-11-2011, 17:25
no wydaje mi się ze ta ciemniejsza nitka to bedzie granat, a ta jasniejsza? hmmm

Dobrze, że mi jest kiepsko w granacie ;)

Celebrianna
29-11-2011, 17:28
A ja bym sobie macnęła te 50% :roll: Może ma ktoś 6 na zbyciu?

atelka
29-11-2011, 17:43
pisz do zuzolci

Kot.w.paski
29-11-2011, 17:46
A ja bym sobie macnęła te 50% :roll: Może ma ktoś 6 na zbyciu?

też poluję właśnie :)

aginia
29-11-2011, 17:56
swiat patrzy...i wyciaga wnioski.

Green - jaki świat patrzy:omg:

Myślę, że nie ma o co się kłócić, jesli komuś polityka Nati nie pasuje to nie kupuje i tyle,...można tylko co najwyżej ubolewać, że jest jak jest;) Choć po prawdzie Didek nawet nie uprzedza, że coś wypuści;)

ps jedna rzecz mnie tylko dziwi, czemu Nati wypuszcza 20szt, bo ma pewność, że zejdzie? Ale tak na logike to koszt utkania 20 sz musi być dużo wiekszy ziż 100...

Pat
29-11-2011, 18:05
Mogliby chociaż jakieś ograniczenia wprowadzić co do liczby chust, które może zakupić jedna osoba, bo jeśli to prawda, że limity kupuje się hurtowo, to hmm...

green_naranja
29-11-2011, 18:23
No właśnie się zastanawiam skąd takie wieści?


Odżegnujesz się od firmy Nati już któryś wątek tutaj z rzędu. Ostentacyjnie i uparcie wciąż pisząc że jesteś byłą klientką etc.
jak na tak prezentowaną postawę - wieści które zdobywasz i rozpuszczasz są co najmniej zastanawiające :roll:

ja jakby mi coś nie leżało, olałabym temat raz a dobrze .. a Ty nie.

a może to taka nowa forma reklamy dla Nati?
nieważne jak - byle mówili :mrgreen: :ninja:

nie ktorys, a drugi watek.
jak juz pisalam, prawo do wolnosci wypowiedzi daje mi taką mozliwosc. jesli jestes zadowolona, to cieszę sie twoim szczesciem. byc moze lepiej o pewnych rzeczach nie wiedziec, bloga nieswiadomosc to blogoslawienstwo...

green_naranja
29-11-2011, 18:25
Green - jaki świat patrzy:omg:

Myślę, że nie ma o co się kłócić, jesli komuś polityka Nati nie pasuje to nie kupuje i tyle,...można tylko co najwyżej ubolewać, że jest jak jest;) Choć po prawdzie Didek nawet nie uprzedza, że coś wypuści;)

ps jedna rzecz mnie tylko dziwi, czemu Nati wypuszcza 20szt, bo ma pewność, że zejdzie? Ale tak na logike to koszt utkania 20 sz musi być dużo wiekszy ziż 100...

aginia totez nie "kloce" sie, tylko wlasnie ubolewam.

aginia
29-11-2011, 18:35
Green odpowiedziałaś połowicznie:ninja:

mamaani
29-11-2011, 18:38
ja jestem nową klientką natibaby :) i muszę stwiedzić, że nie zamierzam się wypisywać :)
szybka dostawa, wszystko jasne, zmieniony program sprzedażowy, mnie się podoba
a co do limitów i sprzedaży, to raz się uda a raz nie, jak sie uda to fajnie, jak nie to lepiej dla portfela :), a jakieś ograniczenia sprzedażowe...no nie wiem czy mi się to podoba, tak mi jakoś sie z prl-em kojarzy...a nie tęsknie za tamtymi czasami

mamaani
29-11-2011, 19:01
a co do chusty kalahari z 50% lnu...to szkoda, że tylko 3,6, bo bym sie skusiła pewnie, to moje kolory są :)

aginia
29-11-2011, 19:02
a co do chusty kalahari z 50% lnu...to szkoda, że tylko 3,6, bo bym sie skusiła pewnie, to moje kolory są :)

A nie ma dłuzszej na bazarku?

Karusek
29-11-2011, 19:22
Edit: green to może nichaj ta cała twoja loża o której pisałaś, noo i ten świat co patrzy napiszcie do Nati albo co? jakąs petycje złóżcie czy co? chyba że macie na celu zbuntować teraz cały swiat przeciwko :)


aaa no i wdoac ze faktycznie masz u Nati niezle wtyki bo zawsze wiesz rzeczy o których my tu nie mamy pojecia... to samo u didka :)

to samo chciałam napisać ;)
ciekawe, czy to aż taka rosnąca w siłę "loża" czy póki co trzy osoby, które robią szum i udają, że połowa (sic! 3/4) noszących nie chce mieć nic wspólnego z nati :ninja:

Green, może poinformuj nati, zę się wypisujesz jako ich klientka, bo chyba nie są o tym poinformowani, skoro takie poufne dość informacje otrzymujesz :ninja: To chyba trochę obłudne z Twojej strony, nie uważasz? - tutaj na nich jechać, a jednocześnie wydobywać od nich informacje zarezerwowane dla najpewniejszych i stałych klientów :twisted::ninja:


a co do chusty kalahari z 50% lnu...to szkoda, że tylko 3,6, bo bym sie skusiła pewnie, to moje kolory są :)

u nati wiszą chyba dłuższe kalahari też :) Tylko cena inna niż na bazarku :mrgreen:
a podjedź kiedyś jesli masz ochotę i pomacaj albo przymierz ;)

green_naranja
29-11-2011, 20:45
to samo chciałam napisać ;)
ciekawe, czy to aż taka rosnąca w siłę "loża" czy póki co trzy osoby, które robią szum i udają, że połowa (sic! 3/4) noszących nie chce mieć nic wspólnego z nati :ninja:

Green, może poinformuj nati, zę się wypisujesz jako ich klientka, bo chyba nie są o tym poinformowani, skoro takie poufne dość informacje otrzymujesz :ninja: To chyba trochę obłudne z Twojej strony, nie uważasz? - tutaj na nich jechać, a jednocześnie wydobywać od nich informacje zarezerwowane dla najpewniejszych i stałych klientów :twisted::ninja:



u nati wiszą chyba dłuższe kalahari też :) Tylko cena inna niż na bazarku :mrgreen:
a podjedź kiedyś jesli masz ochotę i pomacaj albo przymierz ;)

Karusek jesli nie wiesz, skad ja mam jakies informacje, to nie spekuluj, bo po pierwsze trafiasz jak kulą w plot, a po drugie, to brzydko oskarzac blizniego swego o obludę bezpodstawnie, prawda?:) No wlasnie.

Po drugie, piszę tutaj to, co gdzie indziej jest powiedzmy roztrząsane, bo TUTAJ jest najwieksza szansa, ze Natibaby jako firma cos dojrzy, przeczyta, zastanowi się.
Byloby dobrze i dla nich, i dla uciekającej klienteli (ja wiem, ze gdy sie nosa z Chustoforum nie wysciubia, to się nie wie, co sie na "swiecie" dzieje, i o tym mowie aginia, pisząc "swiat"; i stad pewnie zdumienie niektorych.

Pat
29-11-2011, 21:09
green, ja myślę, że dopóty dopóki wszystkie limity będą schodzić w takim tempie, jak te do tej pory, firma Nati nie będzie się zbytnio przejmowała takimi wypowiedziami... Ma taką politykę, jaką ma i tyle... Cieszmy się, że po jednej sztuce chust nie wypuszcza ;) Ja do tych wszystkich polowań podchodzę z wielkim dystansem. Nawet mnie śmieszą. W sumie wolę coś fajnego na bazarku upolować.

Karusek
29-11-2011, 21:28
Po drugie, piszę tutaj to, co gdzie indziej jest powiedzmy roztrząsane, bo TUTAJ jest najwieksza szansa, ze Natibaby jako firma cos dojrzy, przeczyta, zastanowi się.
.

a nie masz wrażenia, że najwięcej "firma dojrzy, przeczyta, zastanowi się", jesli Ty i ta Twoja "loża" napiszecie bezpośrednio do nati :ninja: zamiast tutaj się obnosić ze swoją niechęcią? Mam jakieś takie niejasne wrażenie :hmm:

irla
29-11-2011, 21:51
a nie masz wrażenia, że najwięcej "firma dojrzy, przeczyta, zastanowi się", jesli Ty i ta Twoja "loża" napiszecie bezpośrednio do nati :ninja: zamiast tutaj się obnosić ze swoją niechęcią? Mam jakieś takie niejasne wrażenie :hmm:

to jest bardzo rozsądny głos
ale obawiam się, na podstawie obserwacji, że Green nie o to chodzi :)

green_naranja
29-11-2011, 22:25
jesli uwazasz, ze firma, ktora ignoruje prosby o podanie numeru nadania przesylki czy nie odpowiada na maile dotyczace sprzedazy, platnosci etc, ze nie wspomnę o innych sprawach, przejmie sie mailami w sprawie polityki marketingowej i szacunku do klienta..to jestes albo wielka optymistka, albo zupelnie niezorientowana osoba jesli chodzi o pewne mechanizmy dzialające w biznesie .

zreszta, ja juz pisalam, ze tak naprawde boli mnie to tylko i wylacznie z dwoch wzgledow: po pierwsze, ze wzgledu na chusty, ktorych szkoda, a po drugie ze wzgledu na wizerunek tej firmy jako firmy POLSKIEJ. jako lokalna patriotka na obczyznie, odczuwam mocno to wszystko, co sie obecnie o Natibaby jako polskiej firmie mowi , a nie mowi się dobrze. i niestety juz jej bronic nie mogę, bo jak bronic cos, co w zywe oczy i bezczelnie robi wszystko, by argumentow do obrony nie dostarczac.

tyle.

Stivel
29-11-2011, 22:51
jesli uwazasz, ze firma, ktora ignoruje prosby o podanie numeru nadania przesylki czy nie odpowiada na maile dotyczace sprzedazy, platnosci etc, ze nie wspomnę o innych sprawach, przejmie sie mailami w sprawie polityki marketingowej i szacunku do klienta..to jestes albo wielka optymistka, albo zupelnie niezorientowana osoba jesli chodzi o pewne mechanizmy dzialające w biznesie .

zreszta, ja juz pisalam, ze tak naprawde boli mnie to tylko i wylacznie z dwoch wzgledow: po pierwsze, ze wzgledu na chusty, ktorych szkoda, a po drugie ze wzgledu na wizerunek tej firmy jako firmy POLSKIEJ. jako lokalna patriotka na obczyznie, odczuwam mocno to wszystko, co sie obecnie o Natibaby jako polskiej firmie mowi , a nie mowi się dobrze. i niestety juz jej bronic nie mogę, bo jak bronic cos, co w zywe oczy i bezczelnie robi wszystko, by argumentow do obrony nie dostarczac.

tyle.

Ty poczekaj, jeszcze chwilę temu twierdziłaś, że stawiając firmie NATI takie same zarzuty jesteśmy polskimi pieniaczkami, czepiamy się niewinnej firmy tylko dlatego, że nie załapałyśmy się na jakieś limity a w całym świecie firma ma świetną opinię, klientki są zachwycone obsługą i generalnie wszystko gra poza nami.
Coś się tak drastycznie zmieniło?
A może na jakiś limit się nie załapałaś?

brikola
29-11-2011, 22:52
jak by kto chciał się pozbyć to piszta do mnie:mrgreen: koty to nasza rodzinna pasja:ninja:

Karusek
29-11-2011, 22:54
a w sumie siedzę cicho, bo na co się pieniać :D

Stivel :thumbs up:

Monique
29-11-2011, 22:58
p.s. Dzisiejszych kotow bylo 20 sztuk. dokladnie tyle. wszystkie prawie poszly do Polski, w tym zamowienia wielokrotne dla ych samych osob. zapewne te osoby uwazaja to za rowiazanie fair, w koncu za dwa dni zrobią na tym duzą kasę.
swiat patrzy...i wyciaga wnioski.

Ja wiem tylko tyle, ze dwa sa w Czechach...

mamaani
29-11-2011, 23:04
a ja nawet lubię te polowania, nawet przy porażce...troche adrenalinki, coś się dzieje, można się posmiać :), a chust tyle pięknych, że jakoś przeżyję bez jakiegoś szczególnego limitu, na straganie zazwyczaj potrafie znaleźć coś, co daje mi tyle samo radości

matysia
29-11-2011, 23:06
a ja nawet lubię te polowania, nawet przy porażce...troche adrenalinki, coś się dzieje, można się posmiać :), a chust tyle pięknych, że jakoś przeżyję bez jakiegoś szczególnego limitu, na straganie zazwyczaj potrafie znaleźć coś, co daje mi tyle samo radości
Zgadzam sie w 100%, wyluzujcie drogie Panie, to tylko chusty. Zdecydowanie ważniejsze są wkłady do chust.

Zuz
29-11-2011, 23:12
a ja nawet lubię te polowania, nawet przy porażce...troche adrenalinki, coś się dzieje, można się posmiać :), a chust tyle pięknych, że jakoś przeżyję bez jakiegoś szczególnego limitu, na straganie zazwyczaj potrafie znaleźć coś, co daje mi tyle samo radości

dokładnie, a i urodzić czasem też można ;) :bfing:


Zgadzam sie w 100%, wyluzujcie drogie Panie, to tylko chusty. Zdecydowanie ważniejsze są wkłady do chust.

podpisuję się ręcami i nogami


I tak od siebie zapodam - może by stworzyć osobny wątek co kto myśli o firmie Nati i tam wylewać żale ??? Bo sączenie tematu w kolejnym wątku który ma dotyczyć danej chusty jest po prostu mdłe :hide:

Pat
29-11-2011, 23:31
Zgadzam sie w 100%, wyluzujcie drogie Panie, to tylko chusty. Zdecydowanie ważniejsze są wkłady do chust.

Matysiu, pięknie powiedziane! :)

mamoani, właśnie o ten dystans i humor chodzi - grunt, żeby to zachować. Wtedy z polowań można mieć kupę zabawy i jest fajnie :)

Natalia
29-11-2011, 23:34
jesli uwazasz, ze firma, ktora ignoruje prosby o podanie numeru nadania przesylki czy nie odpowiada na maile dotyczace sprzedazy, platnosci etc, ze nie wspomnę o innych sprawach, przejmie sie mailami w sprawie polityki marketingowej i szacunku do klienta..to jestes albo wielka optymistka, albo zupelnie niezorientowana osoba jesli chodzi o pewne mechanizmy dzialające w biznesie .

zreszta, ja juz pisalam, ze tak naprawde boli mnie to tylko i wylacznie z dwoch wzgledow: po pierwsze, ze wzgledu na chusty, ktorych szkoda, a po drugie ze wzgledu na wizerunek tej firmy jako firmy POLSKIEJ. jako lokalna patriotka na obczyznie, odczuwam mocno to wszystko, co sie obecnie o Natibaby jako polskiej firmie mowi , a nie mowi się dobrze. i niestety juz jej bronic nie mogę, bo jak bronic cos, co w zywe oczy i bezczelnie robi wszystko, by argumentow do obrony nie dostarczac.

tyle.

Ja też czytam zagraniczne fora. Może mi coś umknęło, ale nie widzę skarg na nieodpowiadanie na maile czy brak informacji o numerze przesyłki. Problemy z Pocztą Polską istnieją od kilkudziesięciu lat, firma ta funkcjonuje na preferencyjnych zasadach w myśl polskich postkomunistycznych przepisów i dlatego nie ma motywacji do poprawy jakości wysyłek. Jakość ich pracy na tle przewoźników niemieckich czy amerykańskich jest tragiczna, co ogromnie utrudnia pracę wszystkim polskim firmom sprzedającym za granicę. Dla ludzi z USA i innych krajów jest to szokiem, że numer przewozowy wydobywa się od Poczty Polskiej kilka dni (pani na poczcie musi nam ten numer przedyktować telefonicznie, a nie zawsze ta pani jest albo nie zawsze ma czas), bo na dokumentach nam przekazywanych są bazgroły stanowiące 3/4 całego numeru i nic się nie da z tym zrobić. Nie czytam wszystkich maili dziewczyn do klientów, ale nie wydaje mi się, żeby tygodniami ludzie czekali na info o numerze nadania. Była jedna taka historia i została mi zgłoszona, bo dziewczyny były bezsilne po 1,5 - tygodniowej dyskusji z Pocztą Polską. Ten przypadek być może jakąś drogą został opisany Green jako nasza zła wola.
Poczta Polska nie jest zbyt żwawa terminowo, to też chyba wiele z nas zna z autopsji. Wiele paczek za granicę idzie bardzo wolno. Polskim firmom jest z tego powodu dużo trudniej niż firmom z krajów Europy Zachodniej. Tym bardziej przykro się czyta, że polskie mamy zamiast próbować wytłumaczyć ten problem osobom z bogatszego Zachodu jeszcze nam na zachodnich forach dokopują.

Moim zdaniem opinie na zagranicznych forach o Nati są dość dobre. Problemem zgłaszanym ostatnio przez część osób to zbyt szybko znikające nowości ze sklepu. Problem ten pojawił się w marcu tego roku i jakoś próbujemy sobie z nim poradzić. To długi temat, był wiele razy wałkowany, nie wiem, czy mam ochotę na kolejną tasiemcowatą dysputę.
W tej chwili ok. 30-40% nowości można kupić bez większego problemu, poza tym jest ogrom innych chust, z dostępnością których nie ma problemu, więc to nie jest tak, że "olewamy klientów" i że "w zywe oczy i bezczelnie robimy wszystko, by argumentow do obrony nie dostarczac". Nie zawsze da się wyprodukować taką ilość, jaka była planowana. Zdarza się np., że przędza się rwie i trzeba ją zmienić na inną. Wtedy powstaje jakaś mniejsza partia. Jedne się podobają, inne mniej, inne wcale. Nasza intuicja co do tego, ile potrzeba danego wzoru i koloru, rozwija się na przestrzeni lat, ale jasnowidzem jeszcze nie jestem. :wink: :lol: Poza tym tkaniny planuje się na ogół z półrocznym wyprzedzeniem. Trzeba przewidzieć gusta mam na pół roku wcześniej.
W chwili obecnej 20-30% chust znikających ze sklepu nie jest potem faktycznie kupowanych. Wiele osób przez kilka tygodni się potem do nas nie odzywa, nie płaci, cisza. Zaczynamy aktualnie apelować o szybsze dawanie znać, że ktoś chusty nie weźmie. Spadają na nas cięgi, że chust jest za mało, a wiele z tych chust jest blokowanych bez sensu. Rozumiem pierwszy odruch przy zakupie, ale blokowanie chusty przez 1,5 miesiąca to chyba trochę przesada. Poza tym są w planie zwiększenia ilości limitów,ale nie mogę zagwarantować, że za pół roku będą one dzięki temu wisieć w sklepie godzinę, bo to już nie od nas zależy, tylko od osób kupujących.

Green, rozumiem troskę i chyba masz sporo dobrych intencji, ale gdyby ludzie aż tak nas źle oceniali, to nie mieliby żalu, że nie udało się czegoś kupić. :) Nie jest dla mnie miłe czytanie krytycznych komentarzy na jakiś temat i tego typu szum absolutnie nie przysparza to wzrostu sprzedaży. Produkcja i sprzedaż chust to częściowo taka trochę sztuka radzenia sobie z nowymi i nieoczekiwanymi problemami, ale zespół naprawdę się stara i mam nadzieję, że to widać. :oops:

modrooczka
30-11-2011, 00:01
Natalio, Ty się tak nie przejmuj. Nie musisz się tłumaczyć za pocztę polską u licha.
Ale tak na temat chciałam: ja wiem co się sprzeda przynajmniej w jednym egzemplarzu: granatowe jaskółki najlepiej jedwabne :lol: Śmiem twierdzić że takie zestawienie znalazłoby więcej chętnych ;)

green_naranja
30-11-2011, 00:02
Ty poczekaj, jeszcze chwilę temu twierdziłaś, że stawiając firmie NATI takie same zarzuty jesteśmy polskimi pieniaczkami, czepiamy się niewinnej firmy tylko dlatego, że nie załapałyśmy się na jakieś limity a w całym świecie firma ma świetną opinię, klientki są zachwycone obsługą i generalnie wszystko gra poza nami.
Coś się tak drastycznie zmieniło?
A może na jakiś limit się nie załapałaś?

ile razy mam powtarzac ze nie chodzi o jakies zale co do niezalapania sie na limity. (i jesli tak bardzo cie to nurtuje, zaoferowanly mi uczynne kolezanki tutaj KAZDY jeden limit ktory ostatnio wyszedl, a nie kupilam. tyle ze nie jestem zainteresowana:) ja bronilam Nati podczas pieniaczych dyskusji dotyczacych obwieszczania lub nie, oraz nieobwieszczania na Chustoforum.

zmeczyly mnie jednak inne rzeczy ostatnio, a wszystko dla Nati zaczelo sie psuc "na swiecie' mniej wiecej po odejsciu z firmy Marty.

Aksamitka
30-11-2011, 00:03
Ale tak na temat chciałam: ja wiem co się sprzeda przynajmniej w jednym egzemplarzu: granatowe jaskółki najlepiej jedwabne :lol: Śmiem twierdzić że takie zestawienie znalazłoby więcej chętnych ;)Ja na przykład :lol: Pisałam już wcześniej o jedwabiu,Jaskółkach i kolorze :mrgreen: To popieram! :wink:

Pondo
30-11-2011, 00:06
W temacie powiem tyle ,ze o 14/15 to pracuję:) i potem tylko oglądam jakie cudo było.
Czasami mi zwyczajnie smutno, że była ładna chusta a ja nawet nie miałam szansy jej zdobyć, a potem sobie myślę, że to tylko chusta i jest git.

mamaslon
30-11-2011, 00:10
Ja na przykład :lol: Pisałam już wcześniej o jedwabiu,Jaskółkach i kolorze :mrgreen: To popieram! :wink:
bardzo fajne by były, takie granatowe jak ostatnie koty
albo po prostu kaszmirowe
ja tam strasznie za tym kaszmirkiem jestem
:D

Zuz
30-11-2011, 00:11
Natalio, Ty się tak nie przejmuj. Nie musisz się tłumaczyć za pocztę polską u licha.
Ale tak na temat chciałam: ja wiem co się sprzeda przynajmniej w jednym egzemplarzu: granatowe jaskółki najlepiej jedwabne :lol: Śmiem twierdzić że takie zestawienie znalazłoby więcej chętnych ;)

o tak tak :high::high::high:

Aksamitka
30-11-2011, 00:12
bardzo fajne by były, takie granatowe jak ostatnie koty
albo po prostu kaszmirowe
ja tam strasznie za tym kaszmirkiem jestem
:D

A no kaszmir teeeż :-)
Też się nie załapałam :-)

Zuz
30-11-2011, 00:13
bardzo fajne by były, takie granatowe jak ostatnie koty
albo po prostu kaszmirowe
ja tam strasznie za tym kaszmirkiem jestem
:D

granatowe mogą być jaskółki jedwabne
a kaszmir malinowo czerwony tylko w co? w dmuchawce może??? chodzą za mną i chodzą

mamaani
30-11-2011, 00:17
Natalio, Ty się tak nie przejmuj. Nie musisz się tłumaczyć za pocztę polską u licha.
Ale tak na temat chciałam: ja wiem co się sprzeda przynajmniej w jednym egzemplarzu: granatowe jaskółki najlepiej jedwabne :lol: Śmiem twierdzić że takie zestawienie znalazłoby więcej chętnych ;)
ja też bym chciała:applause:

green_naranja
30-11-2011, 00:19
Ja też czytam zagraniczne fora. Może mi coś umknęło, ale nie widzę skarg na nieodpowiadanie na maile czy brak informacji o numerze przesyłki. Problemy z Pocztą Polską istnieją od kilkudziesięciu lat, firma ta funkcjonuje na preferencyjnych zasadach w myśl polskich postkomunistycznych przepisów i dlatego nie ma motywacji do poprawy jakości wysyłek. Jakość ich pracy na tle przewoźników niemieckich czy amerykańskich jest tragiczna, co ogromnie utrudnia pracę wszystkim polskim firmom sprzedającym za granicę. Dla ludzi z USA i innych krajów jest to szokiem, że numer przewozowy wydobywa się od Poczty Polskiej kilka dni (pani na poczcie musi nam ten numer przedyktować telefonicznie, a nie zawsze ta pani jest albo nie zawsze ma czas), bo na dokumentach nam przekazywanych są bazgroły stanowiące 3/4 całego numeru i nic się nie da z tym zrobić. Nie czytam wszystkich maili dziewczyn do klientów, ale nie wydaje mi się, żeby tygodniami ludzie czekali na info o numerze nadania. Była jedna taka historia i została mi zgłoszona, bo dziewczyny były bezsilne po 1,5 - tygodniowej dyskusji z Pocztą Polską. Ten przypadek być może jakąś drogą został opisany Green jako nasza zła wola.
Poczta Polska nie jest zbyt żwawa terminowo, to też chyba wiele z nas zna z autopsji. Wiele paczek za granicę idzie bardzo wolno. Polskim firmom jest z tego powodu dużo trudniej niż firmom z krajów Europy Zachodniej. Tym bardziej przykro się czyta, że polskie mamy zamiast próbować wytłumaczyć ten problem osobom z bogatszego Zachodu jeszcze nam na zachodnich forach dokopują.

Moim zdaniem opinie na zagranicznych forach o Nati są dość dobre. Problemem zgłaszanym ostatnio przez część osób to zbyt szybko znikające nowości ze sklepu. Problem ten pojawił się w marcu tego roku i jakoś próbujemy sobie z nim poradzić. To długi temat, był wiele razy wałkowany, nie wiem, czy mam ochotę na kolejną tasiemcowatą dysputę.
W tej chwili ok. 30-40% nowości można kupić bez większego problemu, poza tym jest ogrom innych chust, z dostępnością których nie ma problemu, więc to nie jest tak, że "olewamy klientów" i że "w zywe oczy i bezczelnie robimy wszystko, by argumentow do obrony nie dostarczac". Nie zawsze da się wyprodukować taką ilość, jaka była planowana. Zdarza się np., że przędza się rwie i trzeba ją zmienić na inną. Wtedy powstaje jakaś mniejsza partia. Jedne się podobają, inne mniej, inne wcale. Nasza intuicja co do tego, ile potrzeba danego wzoru i koloru, rozwija się na przestrzeni lat, ale jasnowidzem jeszcze nie jestem. :wink: :lol: Poza tym tkaniny planuje się na ogół z półrocznym wyprzedzeniem. Trzeba przewidzieć gusta mam na pół roku wcześniej.
W chwili obecnej 20-30% chust znikających ze sklepu nie jest potem faktycznie kupowanych. Wiele osób przez kilka tygodni się potem do nas nie odzywa, nie płaci, cisza. Zaczynamy aktualnie apelować o szybsze dawanie znać, że ktoś chusty nie weźmie. Spadają na nas cięgi, że chust jest za mało, a wiele z tych chust jest blokowanych bez sensu. Rozumiem pierwszy odruch przy zakupie, ale blokowanie chusty przez 1,5 miesiąca to chyba trochę przesada. Poza tym są w planie zwiększenia ilości limitów,ale nie mogę zagwarantować, że za pół roku będą one dzięki temu wisieć w sklepie godzinę, bo to już nie od nas zależy, tylko od osób kupujących.

Green, rozumiem troskę i chyba masz sporo dobrych intencji, ale gdyby ludzie aż tak nas źle oceniali, to nie mieliby żalu, że nie udało się czegoś kupić. :) Nie jest dla mnie miłe czytanie krytycznych komentarzy na jakiś temat i tego typu szum absolutnie nie przysparza to wzrostu sprzedaży. Produkcja i sprzedaż chust to częściowo taka trochę sztuka radzenia sobie z nowymi i nieoczekiwanymi problemami, ale zespół naprawdę się stara i mam nadzieję, że to widać. :oops:

Mam nadzieje ze nie pisalas tego o mnie Natalio, w tym fragmencie o dokopywaniu firmie na zagranicznych forach. Przez dlugi czas bylam zupelnie bezinteresowna emisariuszka Natibaby na owych forach, i smiem twierdzic, ze spora czesc Waszej klienteli wziela sie z moich watkow, zakladanych o chustach Natibaby (oraz zdjec).

Nikt tez nie wymaga, by firma swiecila oczami za poczte polska, ktora operuje w systemie bardziej stosownym dla epoki Krola Ćwieczka, to wszyscy wiemy. Nieprawda jest jednak, ze na forach nie da sie wyczytac zarzutow nt dzialania systemu wyslkowego,czy obslugi klienta.jednak wiekszosc takich bardziej szczegolowych rozmow toczy sie w zamknietych grupach np na Facebooku. wiem stad na przyklad, ze w tym momencie tylko, jedna przynajmniej osoba , moja kolezanka, czeka nadal na chuste wyslana jeszcze wczesniej (i takze bezskutecznie prosi o nr przesylki) , a od pracownicy firmy dostala dzis bardzo przykrego maila, nakazujacego jej poszukanie winy na poczcie amerykanskiej, bo przeciez "my wyslalismy". inna osoba od dwoch miesiecy czeka na przesylke i tez nie uzyskala nawet wyjasnienia jakiegokolwiek od firmy.
to takie przyklady, w sumie dla calej dyskusji malo inspirujace, tym bardziej ze jak poczta dziala, tak dziala, amerykanska nie lepsza, a kanadyjska nawet zdecydowanie gorsza. no ale skoro o tym mowa... :/
o tym, dlaczego ceny "na Zachod" są o tyle wyzsze, to przepraszam, ale nawet mnie zabraklo argumentow do prob wyjasnienia .

i jeszcze o limitach.
jasne, ze polotyka firmy moze pozostac bez zmian, w koncu przymusu nie ma, kazdy robi po swojemu, i na tym polega demokracja. tylko jesli zwieksza sie ilosc osob zniesmaczonych takimi dzialaniami, to nic dziwnego, ze pozniej standardowe edycje zalegaja na polkach, bo potencjalny klient zniechecony raz a skutecznie, poszuka sobie "standardow" gdzie indziej. a jak juz zobaczy super-mega-limit utkany w ilosciu kilkkunastu-20-kilku sztuk, ktory wykupilo kilka osob, ktore nastepnie winduja na niego ceny na bazarkach, to tym bardziej nie powroci.a jesli ludzie blokują chusty..coz, rozwiazanie jest proste, stosowane wszedzie indziej: wymog zaplaty w ciagu 24 godzin czy tam nawet 48.
a przy tych mega limitach, mozliwosc zakupu tylko jednej chusty....i kolejny klopt rozwiazany.ku uszczesliwieniu wielu.

Kreska
30-11-2011, 00:50
granatowe jedwabne jaskółki... no! :)

anasta
30-11-2011, 00:54
o tym, dlaczego ceny "na Zachod" są o tyle wyzsze, to przepraszam, ale nawet mnie zabraklo argumentow do prob wyjasnienia.

Też mnie to bardzo dziwi. I ta różnica w cenie jest naprawdę bardzo znacząca.

Aksamitka
30-11-2011, 00:54
granatowe jedwabne jaskółki... no! :)

No nie? :-)

Aksamitka
30-11-2011, 00:55
Też mnie to bardzo dziwi. I ta różnica w cenie jest naprawdę bardzo znacząca.A płacą cło?

green_naranja
30-11-2011, 01:06
nie, nie placa cla, Stany maja polityke otwartego handlu. za to klienci Nati spoza EU placa VAT , ktorego nie powinni placic.

demona
30-11-2011, 01:43
nie, nie placa cla, Stany maja polityke otwartego handlu. za to klienci Nati spoza EU placa VAT , ktorego nie powinni placic.

powinni płacić, ale nie w Polsce, jednak jesli chusta jest tak wysyłana, że omija urząd celny (więc VAT nie jest naliczany - a musiałby być niezaleznie od cła) to dla nabywcy jest to prawie bez znaczenia (prawie o różnice między stawką polska a nalezną w danym kraju)>

green_naranja
30-11-2011, 01:46
to troche inaczej dziala, jak mi dziewczyny tlumaczą-powinni miec zwracana stawkę VAT od sprzedawcy (lub redukowana przy zakupie, ale to pewnie dluzsza droga dla sklepu), i dla nich jest to jednak spora roznica w cenie.

demona
30-11-2011, 01:49
to troche inaczej dziala, jak mi dziewczyny tlumaczą-powinni miec zwracana stawkę VAT od sprzedawcy (lub redukowana przy zakupie, ale to pewnie dluzsza droga dla sklepu), i dla nich jest to jednak spora roznica w cenie.

to ja Ci jeszcze raz wytłumaczę
powinny miec cenę obniżoną o VAT w Polsce, ale na granicy VAT powinien być znów naliczony od państwa, na terytorium którego towar wchodzi. Plus cło, jeśli przekracza wartość dopuszczalną do odprawy bezcłowej. VAT nalicza się niezależnie od cła.

green_naranja
30-11-2011, 01:52
no wlasnie o ten VAT naliczany od panstwa docelowego mi chodzi, piszą mi, ze roznica wcale nie jest do przelkniecia.napiszę konkretniej jak mi specjalistka od ichnich podatkow odpowie.

demona
30-11-2011, 01:58
Coś mi się kojarzy, że w USA nie ma VAT, ale jest za to sales tax.

green_naranja
30-11-2011, 02:07
Generalnie podatek VAT wynosi 19%, i tyle powinni miec odejmowane od ceny towaru, kupując cos w Europie. Wszystkie chustofirmy tak robią dla klientow spoza EU.
Kiedy towar przybywa do USA, nie jest na niego naliczany zaden dodatkowy podatek od importu /VAT, jesli cena towaru nie przekracza pewnego progu, a dla chust z reguly nie przekracza. Chusta musialaby miec cenę Pamirową, zeby kwalifikowala sie do oplaty.

anasta
30-11-2011, 02:42
powinni płacić, ale nie w Polsce, jednak jesli chusta jest tak wysyłana, że omija urząd celny (więc VAT nie jest naliczany - a musiałby być niezaleznie od cła) to dla nabywcy jest to prawie bez znaczenia (prawie o różnice między stawką polska a nalezną w danym kraju)>

A jak firma może wysłać za granicę (tj. poza EU) omijając UC? Nie zgłasza eksportu?

Poza tym nie zmienia to problemu ceny - przecież do innych krajów EU też obowiązują wyższe ceny, a nie ma dodatkowych opłat i jest wspólny obszar celny.

ellabelly
30-11-2011, 05:31
Mieszkam w USA, a kiedy kupiłeś okłady z innych platform (Didymos, Ellevill, itp.), zawsze odliczenia podatku VAT (które może wynosić do 23%) od ceny zakupu. Ponieważ w USA nie podlega VAT, z mojego rozeznania, Spółka otrzymała zwrot tych podatków, więc nie ma strat na koniec.

Klienci w USA zdają sobie sprawę z disrecpencies cen między tym, co płacą i co Polska płaci mamy, ale są oczywiście w stanie zapłacić, aby uzyskać dodatkowe okłady chcą obwodnicy i na rynku wtórnym (gdzie te trudne do znalezienia okłady są tak bardzo oznaczony).

Przykro nam, że nie może mieć wyjaśnił również, jak używam Google Translate:)

demona
30-11-2011, 09:57
Generalnie podatek VAT wynosi 19%, i tyle powinni miec odejmowane od ceny towaru, kupując cos w Europie. Wszystkie chustofirmy tak robią dla klientow spoza EU.
Gdzie??? W USA?? Bo w Polsce 23%



Kiedy towar przybywa do USA, nie jest na niego naliczany zaden dodatkowy podatek od importu /VAT, jesli cena towaru nie przekracza pewnego progu, a dla chust z reguly nie przekracza. Chusta musialaby miec cenę Pamirową, zeby kwalifikowala sie do oplaty.
Próg jest inny dla cła i dla VAT. Przynajmniej w przypadku importu z USA do Polski. Cło placimy powyżej 150 euro, VAT powyżej 45 euro. Żadna chusta nie kosztuje mniej niż 45 euro:)
Ale wychodząc z założenia, że w USA nie ma VAT, to może tu jest pies pogrzebany.

Anasta - przesyłając poczta Polską do USA jako list (do 2kg) raczej na urząd celny się nie trafia. Nie trzeba nawet deklaracji żadnej wypełniać.

t_a_s
30-11-2011, 10:07
Anasta - przesyłając poczta Polską do USA jako list (do 2kg) raczej na urząd celny się nie trafia. Nie trzeba nawet deklaracji żadnej wypełniać.

Chyba, że się wyśle wartościową ;) Zdaje się, że tam jest limit 200 dolarów, powyżej naliczają cło.

metis1
30-11-2011, 10:11
a ja nawet lubię te polowania, nawet przy porażce...troche adrenalinki, coś się dzieje, można się posmiać :), a chust tyle pięknych, że jakoś przeżyję bez jakiegoś szczególnego limitu...
O to to! Zawsze to powtarzam! :)

W temacie powiem tyle ,ze o 14/15 to pracuję:) i potem tylko oglądam jakie cudo było.
Czasami mi zwyczajnie smutno, że była ładna chusta a ja nawet nie miałam szansy jej zdobyć, a potem sobie myślę, że to tylko chusta i jest git.
Pondo - póki Nati nie wprowadzi reglamentacji ;) zawsze mozesz poprosić zaprzyjaźnioną forumkę, żeby spróbowała kupić coś dla Ciebie - przecież często tak się zdarza...

lominia
30-11-2011, 10:37
Spadają na nas cięgi, że chust jest za mało, a wiele z tych chust jest blokowanych bez sensu. Rozumiem pierwszy odruch przy zakupie, ale blokowanie chusty przez 1,5 miesiąca to chyba trochę przesada.
Tego to ja kompletnie nie rozumiem. Przecież Wasz regulamin pkt. 9 "Na płatność za zamówienie lub kopię potwierdzenia zapłaty czekamy do pięciu dni roboczych. Po upływie tego czasu zamówienie zostaje anulowane." W takim razie wcale nie powinno być możliwości blokowania chusty przez 1,5miesiąca:dunno:.

green_naranja
30-11-2011, 11:35
Gdzie??? W USA?? Bo w Polsce 23%


Próg jest inny dla cła i dla VAT. Przynajmniej w przypadku importu z USA do Polski. Cło placimy powyżej 150 euro, VAT powyżej 45 euro. Żadna chusta nie kosztuje mniej niż 45 euro:)
Ale wychodząc z założenia, że w USA nie ma VAT, to może tu jest pies pogrzebany.

Anasta - przesyłając poczta Polską do USA jako list (do 2kg) raczej na urząd celny się nie trafia. Nie trzeba nawet deklaracji żadnej wypełniać.

23 oczywiscie, nie 19 ,moja pomylka. co tylko gorzej swiadczy o sprzedawcy.
jak juz mowilam, NIE MA W USA podatku VAT i nie powinny go klientki Natibaby placic. mają tam "sales tax"ktory nie jest podatkiem federalnym i rozni sie od stanu do stanu, a poza tym jest bardzo niski (a na zakupy przez internet w ogole nie obowiazuje) no i nie ma on nic wspolnego z zakupami zagranicznymi.

tu jest nie tylko pies pogrzebany, ale calkiem spora krowa.

i, co do przechodzenia przez urzad celny. nie wiem jak w Polsce, ale w UK MUSISZ wypelnic deklaracje celna na paczke/ list o okreslonej wadze (w tym z chusta) idaca poza UE, a przeciez to ta sama strefa celna.pierwsze slyszę, zeby z Polski nie trzebha bylo, no ale kto wie, jak widac w UP ojczyznianym ni taki kwiatki przechodza.
i jeszcze jedno sprostowanie: w kazdym kraju przesylki zagraniczne przchodza przez urzad celny, w wiekszosci dzieje sie tak juz na lotnisku. natomiast niektore kraje, jak USA, maja to szczescie, ze oplata celna nie obowiazuje.

mamaslon
30-11-2011, 11:42
granatowe mogą być jaskółki jedwabne
a kaszmir malinowo czerwony tylko w co? w dmuchawce może??? chodzą za mną i chodzą
a wiesz, tez za mną chodzą te dmuchawce...ale do dmuchawców chyba ten czerwien srednio
niech sobie kotki bedą malinowe
dmuchawce standart mysle, szare :)

co do dysputy dodam tylko ze ja zyje w Polsce, zarabiam w Polsce...cieszy mnie to ogromnie ze moge kupić chuste Polskiej firmy za nasze pieniądze.
Myslę też że cena w euro dla mamy zagranicznej odpowiada portfelowi i cenie w zł. dla mamy Polskiej

green_naranja
30-11-2011, 11:52
a wiesz, tez za mną chodzą te dmuchawce...ale do dmuchawców chyba ten czerwien srednio
niech sobie kotki bedą malinowe
dmuchawce standart mysle, szare :)

co do dysputy dodam tylko ze ja zyje w Polsce, zarabiam w Polsce...cieszy mnie to ogromnie ze moge kupić chuste Polskiej firmy za nasze pieniądze.
Myslę też że cena w euro dla mamy zagranicznej odpowiada portfelowi i cenie w zł. dla mamy Polskiej

ok, mamaslon, to w takim razie niech inne firmy tez zrobią niższe, preferencyjne ceny dla swoich krajow. ciebie jako klientki tylko Natibaby byc może to nie wzruszy, ale zapewne wiele twoich kolezanek -tak:)

mamaslon
30-11-2011, 12:02
ok, mamaslon, to w takim razie niech inne firmy tez zrobią niższe, preferencyjne ceny dla swoich krajow. ciebie jako klientki tylko Natibaby byc może to nie wzruszy, ale zapewne wiele twoich kolezanek -tak:)
ale ja z tobą nie rozmawiam, bo się nie da
mym skromnym zdaniem robicie zamieszanie bo chcecie tę firme wygryść
pewnie niebawem, np. w styczniu
otworzycie z "kolezankami"
(np. tą co robi zadyme na tbw a tydzien temu za ponad 600dolcow swoje natkowe ptaszory sprzedała)
swoj wlsny Business i bedziecie zarabiać kokosy
spoko...szkoda tylko ze musicie sie uciekać do takich metod :(

green_naranja
30-11-2011, 12:07
ale ja z tobą nie rozmawiam, bo się nie da
mym skromnym zdaniem robicie zamieszanie bo chcecie tą firme wygryść
pewnie niebawem, np. w styczniu
otworzycie z "kolezankami"
(np. tą co robi zadyme na tbw a tydzien temu za ponad 600dolcow swoje natkowe ptaszory sprzedała)
swoj wlsny Business i bedziecie zarabiać kokosy
spoko...szkoda tylko ze musicie sie uciekać do takich metod :(

to napisz proszę, ze piszesz sobie a muzom, a nie do green _naranji ktora w zasadzie ten temat tutaj poruszyla.
z "kolezanka" od jaskolek za 600$ akurat nic wspolnego nie mam, predzej ty, bo przypominam ci, ze proponowalas mi znalezienie chetnych na kilka limitow Nati za wyzszą cenę, niz za nie zaplacilas, więc raczej waż slowa w tej materii, bo brzmi to nie tylko glupio, ale i dosc smiesznie;)

p.s. wygryźć, nie wygryść się pisze.

mamaslon
30-11-2011, 12:12
to napisz proszę, ze piszesz sobie a muzom, a nie do green _naranji ktora w zasadzie ten temat tutaj poruszyla.
z "kolezanka" od jaskolek za 600$ akurat nic wspolnego nie mam, predzej ty, bo przypominam ci, ze proponowalas mi znalezienie chetnych na kilka limitow Nati za wyzszą cenę, niz za nie zaplacilas, więc raczej waż slowa w tej materii, bo brzmi to nie tylko glupio, ale i dosc smiesznie;)

tak, za wyzsza cene o 100zł. + wysył bo mialam fuksa i mi sie udalo te dwie chusty zdobyc :)
jasne ze tak!
tobie za to proponowalam je w cenie za zł. bo nie jestem pazerna/napalona/wyrachowana
i byłam miła, niestety przejechałam się na tym w stosunku do Ciebie co teraz widze w całej okazałości
szkoda...ale jak ma sie miękkie serce to 3ba mieć twardą d
czego wszytkim twoich znajomym zycze

green_naranja
30-11-2011, 12:16
na czym się przejechalas?

na tym, ze zadna ze znajpomych nie chciala tych chust? czy na tym, ze Ci przed chwila odpowiedzialam na bardzo niemilego posta?to raczej ja sie przejechalam, jesli juz.

rozumiem, ze chcesz poczuc się czescia przewazajacej wspolnoty tutaj, stad ta nagla zmiana kursu w stosunku do milusich privow...ludzka mentalnosc nigdy nie przestanie mnie zaskakiwac:duh:

z mojej strony koniec tematu, jesli chcesz kontynuowac, to proszę na priv, chyba ze nie boisz sie obnazania swojej obludy na forum ( a nie sprawia mi to przyjemnosci).

anasta
30-11-2011, 12:19
co do dysputy dodam tylko ze ja zyje w Polsce, zarabiam w Polsce...cieszy mnie to ogromnie ze moge kupić chuste Polskiej firmy za nasze pieniądze.
Myslę też że cena w euro dla mamy zagranicznej odpowiada portfelowi i cenie w zł. dla mamy Polskiej

Jeżeli mówimy o poziomie dochodów, to nie sądzę, że mamy z Ukrainy czy Białorusi są bardzo zamożne, a muszą kupować w "europejskich" cenach. A swoją drogą, wyobrażam sobie, jakie gromy posypałyby się na Didka, gdyby wprowadzono preferencyjne ceny dla niemieckich mam :ninja:

Uważam, że taka różnica cen sprzyja niezdrowej spekulacji, niestety. Kaszmirowe koty dla polskich klientek kosztowały niecałe 400 złotych, a dla zagranicznych 140 euro :shock:

mamaslon
30-11-2011, 12:26
na czym się przejechalas?

na tym, ze zadna ze znajpomych nie chciala tych chust? czy na tym, ze Ci przed chwila odpowiedzialam na bardzo niemilego posta?to raczej ja sie przejechalam, jesli juz.

rozumiem, ze chcesz poczuc się czescia przewazajacej wspolnoty tutaj, stad ta nagla zmiana kursu w stosunku do milusich privow...ludzka mentalnosc nigdy nie przestanie mnie zaskakiwac:duh:

z mojej strony koniec tematu, jesli chcesz kontynuowac, to proszę na priv, chyba ze nie boisz sie obnazania swojej obludy na forum ( a nie sprawia mi to przyjemnosci).
ja nie muszę się poczuć częscią wspólnoty tutaj ;)

:duh:

tez nie mam zamiwru z Tobą dyskutować
to Ty odpowiedziałaś na moje "notabena mała dygresja"
i tak, potwierdzam, byłam w stosunku do Ciebie miła bo staram się nie byc uprzedzona...no ale jak widać 3ba było Cię omijać szerokim łukiem :lol:

mamaslon
30-11-2011, 12:30
Jeżeli mówimy o poziomie dochodów, to nie sądzę, że mamy z Ukrainy czy Białorusi są bardzo zamożne, a muszą kupować w "europejskich" cenach. A swoją drogą, wyobrażam sobie, jakie gromy posypałyby się na Didka, gdyby wprowadzono preferencyjne ceny dla niemieckich mam :ninja:

Uważam, że taka różnica cen sprzyja niezdrowej spekulacji, niestety. Kaszmirowe koty dla polskich klientek kosztowały niecałe 400 złotych, a dla zagranicznych 140 euro :shock:

to jest firma Polska
ja jestem Polką i raz w życiu mam z tego powodu przywilej :high:

green_naranja
30-11-2011, 12:32
ja nie muszę się poczuć częscią wspólnoty tutaj ;)

:duh:

tez nie mam zamiwru z Tobą dyskutować
to Ty odpowiedziałaś na moje "notabena mała dygresja"
i tak, potwierdzam, byłam w stosunku do Ciebie miła bo staram się nie byc uprzedzona...no ale jak widać 3ba było Cię omijać szerokim łukiem :lol:

to nie dyskutuj, jesli poza chamskimi uwagami ad personam nie masz nic do powiedzenia w temacie.ja odpowiedzialam na twoją "mala dygresje" w sposob rzeczowy i kulturalny, ty jak widac nie za bardzo wiesz, jak znalezc kontrargumenty, wiec szarpiesz się na docinki i chamstewka. coz, jak kto lubi.

Natalia
30-11-2011, 12:51
Mam nadzieje ze nie pisalas tego o mnie Natalio, w tym fragmencie o dokopywaniu firmie na zagranicznych forach. Przez dlugi czas bylam zupelnie bezinteresowna emisariuszka Natibaby na owych forach, i smiem twierdzic, ze spora czesc Waszej klienteli wziela sie z moich watkow, zakladanych o chustach Natibaby (oraz zdjec).

Nikt tez nie wymaga, by firma swiecila oczami za poczte polska, ktora operuje w systemie bardziej stosownym dla epoki Krola Ćwieczka, to wszyscy wiemy. Nieprawda jest jednak, ze na forach nie da sie wyczytac zarzutow nt dzialania systemu wyslkowego,czy obslugi klienta.jednak wiekszosc takich bardziej szczegolowych rozmow toczy sie w zamknietych grupach np na Facebooku. wiem stad na przyklad, ze w tym momencie tylko, jedna przynajmniej osoba , moja kolezanka, czeka nadal na chuste wyslana jeszcze wczesniej (i takze bezskutecznie prosi o nr przesylki) , a od pracownicy firmy dostala dzis bardzo przykrego maila, nakazujacego jej poszukanie winy na poczcie amerykanskiej, bo przeciez "my wyslalismy". inna osoba od dwoch miesiecy czeka na przesylke i tez nie uzyskala nawet wyjasnienia jakiegokolwiek od firmy.
to takie przyklady, w sumie dla calej dyskusji malo inspirujace, tym bardziej ze jak poczta dziala, tak dziala, amerykanska nie lepsza, a kanadyjska nawet zdecydowanie gorsza. no ale skoro o tym mowa... :/
o tym, dlaczego ceny "na Zachod" są o tyle wyzsze, to przepraszam, ale nawet mnie zabraklo argumentow do prob wyjasnienia .

i jeszcze o limitach.
jasne, ze polotyka firmy moze pozostac bez zmian, w koncu przymusu nie ma, kazdy robi po swojemu, i na tym polega demokracja. tylko jesli zwieksza sie ilosc osob zniesmaczonych takimi dzialaniami, to nic dziwnego, ze pozniej standardowe edycje zalegaja na polkach, bo potencjalny klient zniechecony raz a skutecznie, poszuka sobie "standardow" gdzie indziej. a jak juz zobaczy super-mega-limit utkany w ilosciu kilkkunastu-20-kilku sztuk, ktory wykupilo kilka osob, ktore nastepnie winduja na niego ceny na bazarkach, to tym bardziej nie powroci.a jesli ludzie blokują chusty..coz, rozwiazanie jest proste, stosowane wszedzie indziej: wymog zaplaty w ciagu 24 godzin czy tam nawet 48.
a przy tych mega limitach, mozliwosc zakupu tylko jednej chusty....i kolejny klopt rozwiazany.ku uszczesliwieniu wielu.



Nie pisałam o Tobie, ale faktem jest, że wiele polskich mam pisze o nas bardzo negatywnie na zagranicznych forach, często bardziej dosadnie niż w Polsce. Mają o tego prawo i niech piszą, co uważają. Głupio bym się czuła, gdyby ktoś pisał za granicą o nas dobrze tylko dlatego, że to polska firma. Takie oczekiwanie jest dla mnie raczej dziwne, zresztą ludzie by to wyczuli, że to nie są szczere komentarze. Chusty trzeba oceniać uczciwie, bo inni mogą na tej postawie podjąć złą decyzję o zakupie, a producent nie poprawi czegoś na czas w swoich produktach. Tak mi się wydaje. Piszę o tym, ponieważ na naszym forum ciągle ktoś pisze, że to dzięki polskim mamom chusty Nati sprzedają się za granicą. Czytam zagraniczne fora i dla mnie tego typu diagnozy sprzedaży chust Nati za granicą brzmią czasami jak ponury żart.Wiele tam życzliwości, ale też wiele nieprzychylności właśnie polskich mam.








Przeglądamy wybiórczo maile dziewczyn i nie znalazłam czegoś nieuprzejmego. Niemniej jednak teraz jest kilka paczek, które zaginęły w USA i klienci wyżywają się na nas, choć my jesteśmy totalnie bezsilni. Mam nadzieję, że to sytuacja przejściowa, wcześniej nie było aż tylu takich historii, ale teraz faktycznie jest ich kilka i dlatego mogły one trafić do Ciebie. Green, możesz poprosić te dziewczyny, żeby napisały na mojego maila (natalia.zimniewicz@natibaby.pl), sprawdzę, jak wyglądała ich historia. Mamy potwierdzenia od Poczty, że chusty wyjechały z Warszawy i są gdzieś w Stanach. Nie mamy szans na wydobycie jakichkolwiek informacji o tym, gdzie są te chusty. Kiedyś udało się wydobyć informację, że paczka jest gdzieś w Nowym Jorku, ale tam przez kilka tygodni nikt nie odbierał naszych telefonów. Poczta Polska nie widzi w tym nic niestosownego, że przekazuje komuś polskie paczki i nie ma umów, które pozwoliłyby na sprawne ich szukanie za granicą. To dlatego być może Magda komuś z USA zaproponowała, żeby też spróbowała poszukać, podzwonić. Nam jest o tyle trudniej szukać w USA, że oni zaczynają pracę o naszej 14.00. Wcześniej śpią. Jeśli paczka idzie kilka miesięcy i ludzie dostają w międzyczasie zwrot środków za chustę, to i tak Poczta każe sobie za taką jakość zapłacić.




Jedną paczkę dostarczali kilka miesięcy, potem odesłali ją do Polski z powodu rzekomo nieczytelnego adresu. Tylko że oni w USA skontaktowali się z tą dziewczyną, czyli jakoś adres docelowy odczytali. Nie przesłali jej tej paczki z powodu „nieodczytania adresu”. Bezczelne chamstwo i tyle. Na to, żeby telefonicznie lub mailowo doczytać szczegóły adresu, też nie wpadli. (Nasz adres znali, przecież paczkę odesłali). Poza tym na zdezelowanej paczce, którą po tylu perturbacjach dostaliśmy z powrotem, adres był całkowicie czytelny. Nie dość, że nikt nam nie zwrócił kilkuset zapłaconych przy nadaniu złotych, to jeszcze kazali nam zapłacić drugie tyle za podróż ze Stanów i tylko ostry sprzeciw uchronił nas przed zapłatą cła za przesyłkę z USA do Polski. Czujecie klimat ? Skoro paczka przekracza polską granicę, to my powinniśmy zapłacić cło od własnej skandalicznie „dostarczonej” paczki. LOGICZNE !!! To była paczka dla dystrybutorki, w międzyczasie wycofała się z transakcji, musieliśmy zwrócić jej całą kwotę (kilka tysięcy złotych). Poczta Polska to bezczelny moloch, który w żywe oczy kpi ze wszystkich i nic nie można przeciw temu zrobić. Jeśli podalibyśmy ich do sądu, to nie mielibyśmy alternatywnego przewoźnika, bo Poczta ma monopol dzięki polskim poskomunistycznym przepisom. :mad



Co do VATu to kolejna atrakcja Poczty Polskiej i polskich przepisów. Żebyśmy my mogli odliczyć VAT, to musimy mieć oficjalne potwierdzenie z granicy, że chusta przekroczyła granicę. W innych krajach UE wystarczy np. mail potwierdzający odbiór paczki od odbiorcy lub dokumenty uproszczone. Żeby Poczta Polska wysłała nam takie potwierdzenie, to trzeba załączyć specjalne dokumenty do paczki, których przygotowanie kosztuje 140 zł, czyli to się nie opłaca. Księgowi przyznają szczerze, że mamy jedne z najbardziej wrednych interpretacji przepisów unijnych o wysyłkach miedzy krajami Unii oraz poza Unię. VAT, który płacą nam klienci z USA w cenie chusty nie jest naszym żadnym zyskiem, musimy go w całości odprowadzić do urzędu skarbowego. Też wolelibyśmy sprzedawać taniej, sprzedaż byłaby większa. Walczyliśmy o to wielokrotnie, z marnym skutkiem. Gdybyśmy wysłali tak jak sobie to wyobrażają dziewczyny z USA, czyli bez VATu, to potem nasza księgowość odjęłaby od naszej ceny netto jeszcze 23% polskiego VAT i wyszłoby, że chustę żakardową sprzedajemy za jakieś 50-60 Euro i z tego jeszcze ok. 12-15 euro dopłacamy do kosztów transportu, bo to jest główną przyczyną różnicy w cenach.
Od jakiegoś czasu szukamy możliwości, aby paczki wysyłać przez inne kraje, wiec to jest jakaś nadzieją, że cudną Pocztę Polską uda się ominąć. Mamy jeden namiar, trochę ciężko się z nimi dogadać, ale trzymajcie kciuki. :thumbs up: :)

Szast Prast, może chciałabyś napisać artykuł o tych wszystkich historiach z Pocztą Polską i sytuacją polskich firm sprzedających za granicę? Eksport jest jednym z ważniejszych czynników wzrostu gospodarczego, a internet to coraz ważniejsza droga sprzedaży. Jak widać, Poczta kompromituje nas Polaków wszystkich na każdym kroku i rzuca wiele kłód pod nogi. Może jakiś polityk to przeczyta i ktoś się za to weźmie. :D

Inaczej przyjdzie nam dziewczyny założyć partię chustową, wygrać wybory i zmienić przepisy. :ninja: :thumbs up:

green_naranja
30-11-2011, 12:58
dzieki Natalio za tego posta, przkażę dalej.
dziewczynom oczekującym na chusty pisalam juz, zeby mailowaly bezposrednio do Ciebie, ale byc moze nie mialy adresu.

Pat
30-11-2011, 13:28
Inaczej przyjdzie nam dziewczyny założyć partię chustową, wygrać wybory i zmienić przepisy:ninja: :thumbs up:

:lool::lool::lool:

Natalia
30-11-2011, 13:29
dzieki Natalio za tego posta, przkażę dalej.
dziewczynom oczekującym na chusty pisalam juz, zeby mailowaly bezposrednio do Ciebie, ale byc moze nie mialy adresu.

Super. :thumbs up:
Tylko przekaż, że dziś i jutro mam zajęcia na uczelni i będę dopiero w piętek na miejscu i wtedy poszukam jakichś informacji. :) Wystarczy mi ich adres mailowy i skrótowy opis sytuacji albo wręcz przekierowanie jakiegoś maila. Potrzebny mi w zasadzie ich adres mailowy, resztę sobie poszukam.
Możesz im tez przekazać, że to naprawdę tak wygląda, że musimy wydobywać numer nadania od Poczty kilka dni. :roll: Wstyd przed całym światem i tyle. :?

metis1
30-11-2011, 13:34
Natalio, skoro tu jesteś, to zpapytam jeszcze: w jaki sposób "zwykła klientka" może się dowiedzieć, ile było chust i gdzie one idą?:ninja:

Pytałam Was niedawno o ilość pewnej chusty i dostałam informację, że to "tajemnica handlowa" i że jedna została znaleziona w szafie... :-?

Natalia
30-11-2011, 13:42
:lool::lool::lool:

No co ? Jestem za partią chustową.:lol: Któraś chce być premierem ? :ninja: Pierwsze proponowane postulaty:
1. Zerowy VAT na chusty.
2. Odliczanie od podatku wydatków na chusty.
3. Darmowa wysyłka chust postkomunistyczną Pocztą Polską.
4. Darmowe szkolenia wiązania chust w szpitalach.
5. Dofinansowanie zakupu chust z budżetu państwa dla uboższych rodziców.
6. Obowiązkowa edukacja chustowa w szkołach.
7. Założenie muzeum historii chustowej polskiego narodu w centrum Warszawy.
8.
9.
10.

Dopiszcie swoje postulaty. :D Coś czuję, że będziemy miały sporą szansę na poparcie społeczne naszego programu. :rolleye: :lool:

taniuka
30-11-2011, 13:43
Natalio, skoro tu jesteś, to zpapytam jeszcze: w jaki sposób "zwykła klientka" może się dowiedzieć, ile było chust i gdzie one idą?:ninja:



też bym chciała wiedzieć

Natalia
30-11-2011, 13:53
Natalio, skoro tu jesteś, to zpapytam jeszcze: w jaki sposób "zwykła klientka" może się dowiedzieć, ile było chust i gdzie one idą?:ninja:

Pytałam Was niedawno o ilość pewnej chusty i dostałam informację, że to "tajemnica handlowa" i że jedna została znaleziona w szafie... :-?

Nie wiem, o co chodzi z tą chustą w szafie, ale raczej unikamy ujawniania, ile czego jest i było. Cokolwiek odpowiemy, są pretensje. Jeśli chust byłoby 300, to byłby zarzut, że ta Nati jest za bogata i że przecież można było utkać 350. Jeśli chust byłoby 30, to wielu specjalistów forumowych wie, że pół roku przed wypuszczeniem danego modelu powinniśmy byli przewidzieć, ze ich się sprzeda 40. Widzę zresztą, że wszystkie firmy raczej unikają ujawniania tego typu informacji. Poza tym szczerze mówiąc nie prowadzimy tego typu statystyk. Wiemy głównie, ile chust się sprzedało ogólnie w danym miesiącu (potrzebujemy to dla księgowości), ale nie notujemy, jakie to były chusty. Były takie chusty, np. Mea czerwona i beżowa z czarnym lnem, ze ich było dosłownie 2-3 z każdego koloru, dlatego że haczyła się nitka i trzeba było zmienić wątek. To zapamiętałam. :)

metis1
30-11-2011, 13:56
Rozumiem taką politykę - jest ona powszechna, nie rozumiem tylko, skąd niektóre "zwykłe klientki" posiadają takie informacje...
Zakładam, że nie są pracownikami NatiBaby...:ninja:

demona
30-11-2011, 13:58
Natalio, chodzi o tę wypowiedz


p.s. Dzisiejszych kotow bylo 20 sztuk. dokladnie tyle. wszystkie prawie poszly do Polski, w tym zamowienia wielokrotne dla ych samych osob. zapewne te osoby uwazaja to za rowiazanie fair, w koncu za dwa dni zrobią na tym duzą kasę.
swiat patrzy...i wyciaga wnioski.

Sugerującą, ze dane kupujących są powszechnie znane.

Kreska
30-11-2011, 14:06
Natalio, skoro tu jesteś, to zpapytam jeszcze: w jaki sposób "zwykła klientka" może się dowiedzieć, ile było chust i gdzie one idą?:ninja:

Pytałam Was niedawno o ilość pewnej chusty i dostałam informację, że to "tajemnica handlowa" i że jedna została znaleziona w szafie... :-?

bambusowa mea waniliowa? ;)

z odpowiedzi Natalii wynika że nati nie ujawnia i że to jednak tajemnica handlowa :)
to Green WIE że było 20? czy TWIERDZI ŻE WIE? ;) i do kogo poszły oczywiście ;)
i PO CO twierdzi? ;)

wchodzę ja tu dziś, 9 stron tekstu!!! myślę sobie że może już ktoś dostał te lniane koty...
a tu? po raz kolejny Green już nie jest klientką nati i że zacytuję "obnosi się ze swoją niechęcią" do niektórych poczynań firmy...
kolejny taki wątek- trochę to niesmaczne i już.

edit: green to nie atak personalny ;) tylko petycja do wszystkich-po prostu może by te żale wylewać w jakimś osobnym wątku?
a nie w każdym kolejnym o konkretnej chuscie?

matysia
30-11-2011, 14:09
bambusowa mea waniliowa? ;)

z odpowiedzi Natalii wynika że nati nie ujawnia i że to jednak tajemnica handlowa :)
to Green WIE że było 20? czy TWIERDZI ŻE WIE? ;) i do kogo poszły oczywiście ;)
i PO CO twierdzi? ;)

wchodzę ja tu dziś, 9 stron tekstu!!! myślę sobie że może już ktoś dostał te lniane koty...
a tu? po raz kolejny Green już nie jest klientką nati i że zacytuję "obnosi się ze swoją niechęcią" do niektórych poczynań firmy...
kolejny taki wątek- trochę to niesmaczne i już.
Zgadzam sie w 100% tez bardziej mnie interesuje jak się rzeczone koty prezentują.

green_naranja
30-11-2011, 14:09
och jak to boli...;)

nikt nie twierdzi, ze dane osobowe sa powszechnie znane. nie są. skoro komus fantazja podobowiada takie rzeczy, to trudno.

za to latwo to zobaczyc, gdy chusty pojawiaja sie po paru dniach na FSOT TBW (widac, kto dostal wiecej niz jedna), lub gdy Polki oferują je w prywatnej sprzedazy osobom poszukujacym (oj, to tez wiadomo...;)

i, Kresko, nie w kolejnym nie wiadomo ktorym, tylko w drugim.
jak widac odnosi to skutek, bo pojawila sie Natalia i na pytania konkretnie odpowiada.

chcialabym korzystajac z okazji zapytac jeszcze o ustosunkowanie sie (Natalii, nie kolejnego glosu o niczym) do paru innych kwestii, pozniej je dodam.

metis1
30-11-2011, 14:10
Strach wchodzić, nie? :mrgreen:;)

Yes, mea vaniliowa. Najbardziej tajemnicza z ostatnich chust Nati... ;)

demona
30-11-2011, 14:10
Kreska, Natalia napisała

raczej unikamy ujawniania, ile czego jest i było.

Powyższa dyskusja też jest dla mnie bezcelowym biciem piany, ale zarzut IMO jest bardzo poważny i może negatywnie wpłynąć na relacje sprzedawca - klient, dlatego myslę, ze warto wyjasnić o co chodzi. Żeby już nikomu sie nic nie wydawało :P


skoro komus fantazja podobowiada takie rzeczy, to trudno.

No własnie mam wrażenie, że Ciebie poniosła jednak.

green_naranja
30-11-2011, 14:15
Kreska, Natalia napisała


Powyższa dyskusja też jest dla mnie bezcelowym biciem piany, ale zarzut IMO jest bardzo poważny i może negatywnie wpłynąć na relacje sprzedawca - klient, dlatego myslę, ze warto wyjasnić o co chodzi. Żeby już nikomu sie nic nie wydawało :P



No własnie mam wrażenie, że Ciebie poniosła jednak.

i znow ci się cos "wydaje", zadziwiajaca powtarzalnosc:)

wybacz, ale szczegolow opisywac ci nie bede, niezaleznie jak bardzo cie to porusza:)

Kreska
30-11-2011, 14:20
Kreska, Natalia napisała

http://forum.chusty.info/forum/images/pesona4/misc/quote_icon.png Napisał Natalia http://forum.chusty.info/forum/images/pesona4/buttons/viewpost-right.png (http://forum.chusty.info/forum/showthread.php?p=1522956#post1522956)
raczej unikamy ujawniania, ile czego jest i było.


Powyższa dyskusja też jest dla mnie bezcelowym biciem piany, ale zarzut IMO jest bardzo poważny i może negatywnie wpłynąć na relacje sprzedawca - klient, dlatego myslę, ze warto wyjasnić o co chodzi. Żeby już nikomu sie nic nie wydawało :P


nie doczytałam tego RACZEJ ;)
pewnie że warto wyjaśniać :)
tylko tu raczej te koty lniane bardziej by pasowały niż to całe dyskutowanie ;) ale masz rację oczywiście że lepiej wyjaśnić niż snuć domysły :)

Kreska
30-11-2011, 14:23
i, Kresko, nie w kolejnym nie wiadomo ktorym, tylko w drugim.


drugi to też kolejny, nie? ;) skoro nie pierwszy? ;)

Kot.w.paski
30-11-2011, 14:25
A ja bym tak chciała te koty...Moje apele do osób, które chciałyby sprzedać giną w tej dyskusji...

kista1
30-11-2011, 14:25
bambusowa mea waniliowa? ;)

z odpowiedzi Natalii wynika że nati nie ujawnia i że to jednak tajemnica handlowa :)
to Green WIE że było 20? czy TWIERDZI ŻE WIE? ;) i do kogo poszły oczywiście ;)
i PO CO twierdzi? ;)

wchodzę ja tu dziś, 9 stron tekstu!!! myślę sobie że może już ktoś dostał te lniane koty...
a tu? po raz kolejny Green już nie jest klientką nati i że zacytuję "obnosi się ze swoją niechęcią" do niektórych poczynań firmy...
kolejny taki wątek- trochę to niesmaczne i już.

edit: green to nie atak personalny ;) tylko petycja do wszystkich-po prostu może by te żale wylewać w jakimś osobnym wątku?
a nie w każdym kolejnym o konkretnej chuscie?
:thumbs up:

green_naranja
30-11-2011, 14:26
jasne, tylko z twojej wypowiedzi mozna odczytac, ze ja sie niby pastwie nad Nati od nie wiadomo ilu watkow, podobnie jak z wypowiedzi paru twoich mocno podekscytowanych "sensacją" kolezanek ;)

Aksamitka
30-11-2011, 14:28
A ja bym tak chciała te koty...Moje apele do osób, które chciałyby sprzedać giną w tej dyskusji...

Ja się swoim przyjrzę najpierw i jakby co to dam Ci znać :-)
Ale ja będę mieć 3,6 z okazji.

Kot.w.paski
30-11-2011, 14:31
Ja się swoim przyjrzę najpierw i jakby co to dam Ci znać :-)
Ale ja będę mieć 3,6 z okazji.

senks :)

Aksamitka
30-11-2011, 14:35
senks :)

Lubię wszystkie Koty :-)

mart
30-11-2011, 14:39
green_naranjo, rzuciłaś w tym wątku mnóstwo niedomówień, informacji nie-wiadomo-skąd, przekazów między wierszami i zarzutów wobec niewiadomych osób o domniemane czyny.
Widzę, jak bardzo się starasz nie złamać regulaminu i jednocześnie uzyskać ferment w wątku. Nie powiem, efekt jest imponujący.
Uprzedzam, że jeszcze jeden wątek w tym stylu i czekają cię kolejne wakacje od forum, tym razem dłuższe i ostatnie czasowe. Przy następnym razie po prostu się pożegnamy na stałe.
Nie wchodzę w dyskusję, uprzedzam od razu. Nie odpiszę na pw ani tu w wątku, nauczona poprzednią dyskusją okołoostrzeżeniową, która była bezcelowa.
Gdybyś nie była faktycznie częścią chustowego świata, Twoje zachowanie mogłoby zostać potraktowane na forum jako trollowanie - i niech to zachowanie trollopodobne będzie uzasadnieniem mojego ostrzeżenia.

Natalia
30-11-2011, 14:40
Musze zmykać do pracy, więc tak na szybko.
Koty sprzedały się i za granicę i do Polski. Zamówienia były raczej pojedyncze, choć czasami ludzie kupują kilka rozmiarów, a potem z części rezygnują. Dane osobowe nie były nikomu ujawniane, nikt też o nie pytał. Być może ktoś włamał się do sklepu, Tomek to sprawdzi wieczorem. Nie sądzę jednak, Tomek jest fanatykiem informatycznym, mamy drakońskie systemy ochronne:lol:. Bardziej prawdopodobne jest to, że ktoś puścił jakąś plotkę. :roll:
Co do pytań "do Natalii", to chyba faktycznie wydzielić taki watek gdzieś indziej. Robi się wątek "wielowątkowy".:)

demona
30-11-2011, 14:42
Dziękuję Natalio za odpowiedz :)

green_naranja
30-11-2011, 14:48
dziekuje mart za to jakze klarowne wyjasnienie mi mojego miejsca.

Pomowienia, insynuacje...? przepraszam bardzo, ale chyba dajesz sie poniesc emocjom odczuwanym tu przez niektore dziewczyny. Jasno napisalam, o co mi chodzi w zwiazku z Natibaby, odpisując takze (moze niepotrzebnie) na glupawe zarzuty i pomowienia niektorych osob, niczego do dyskusji nie wnoszących poza osobistymi wycieczkami pod moim adresem.

Jak zwykle tego akurat nie widzisz....co mnie nie dziwi.

Ciekawa sprawa, ze gdy w innych watkach zwiazanych z Nati twoje kolezanki wylewaly na tę firme cale wiadra pomyj (lacznie z personalnymi wycieczkami do Natalii), takie posty z twojej strony jak ten tutaj powyzej do mnie, nie pojawialy się.

Nie zycze sobie bys mi grozila, nie bawi mnie takie cos ani nie przeraza tez, dlatego zrobie ci przyjemnosc i sama sobie pojde, tym razem na dobre. Wrocilam po tym ostatnim zalosnym banie, poniewaz prosilo mnie o to kilka istotnych dla mnie osob, no ale teraz beda musialy same sie w tym waszym bagienku babrac, bo ja nie mam zamiaru.

Milego, hm, szerzenia idei chustonoszenia i innych takich;)

Kreska
30-11-2011, 14:54
jasne, tylko z twojej wypowiedzi mozna odczytac, ze ja sie niby pastwie nad Nati od nie wiadomo ilu watkow

nic takiego nie napisałam ani nie miałam na myśli ;) ani że się pastwisz ani że nie wiadomo ilu.
przykro mi jesli tak to odczytałas- nie było to moim zamiarem- serio :)
nie dopatruję się też żadnych sensacji.

tylko te koty bym chciała zobaczyć :) a trochę się gubią w całym zamieszaniu ;)

demona
30-11-2011, 14:58
tylko te koty bym chciała zobaczyć :) a trochę się gubią w całym zamieszaniu ;)

moze moderacja poczyści watek?

Zuz
30-11-2011, 15:09
jasne, tylko z twojej wypowiedzi mozna odczytac, ze ja sie niby pastwie nad Nati od nie wiadomo ilu watkow, podobnie jak z wypowiedzi paru twoich mocno podekscytowanych "sensacją" kolezanek ;)

oj ja jestem mega podekscytowana, o aż mi oko lata patrzcie :rolleye:


To co będzie wreszcie o kotach?

Ja dostanę jutro :mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Zuz
30-11-2011, 15:09
moze moderacja poczyści watek?

wiesz że też o tym pomyślałam, byłoby znów 4 strony :D:D:D

taniuka
30-11-2011, 15:14
....byłoby znów 4 strony :D:D:D

i tylko o kotach ;)

mam nadzieję, że moje też wkrótce dotrą :)

mart
30-11-2011, 15:22
moderacja nie poczyści, bo jednak wychodzi na to, że lepiej jak zostają ślady - niech posty same świadczą o autorach.


sama sobie pojde, tym razem na dobre.

to cześć.

Zuz
30-11-2011, 15:29
moderacja nie poczyści, bo jednak wychodzi na to, że lepiej jak zostają ślady - niech posty same świadczą o autorach.


to cześć.

:lol::lol::lol:

co racja to racja

mamaLiKa
30-11-2011, 15:33
to wracając do sedna sprawy ;): dostał już ktoś te koty? czy trzeba czekać do jutra? :ninja:
ciekawa jestem jak te 50% lnu się czuje i nosi, no i zdjęcia, zdjęcia poproszę :D

Karusek
30-11-2011, 16:45
dzisiaj to chyba za wcześnie, skoro dopiero wczoraj się pokazały ;)
pewnie jutro przyjdą :)

metis1
30-11-2011, 16:46
Dane osobowe nie były nikomu ujawniane, nikt też o nie pytał. Być może ktoś włamał się do sklepu, Tomek to sprawdzi wieczorem. ...

Dziękuję, o to mi chodziło.
:hey:

A wątek "do Natalii" to byłaby dobra sprawa.

Zuz
30-11-2011, 18:38
No jestem mega ciekawa jak się będzie miał kolor tych lnianych do kaszmirowych navy - postaram się pocykać jakieś foty porównawcze, o ile dzieci mi pozwolą i o ile koty dojdą zanim się ściemni :hide:

Aksamitka
30-11-2011, 19:03
No jestem mega ciekawa jak się będzie miał kolor tych lnianych do kaszmirowych navy - postaram się pocykać jakieś foty porównawcze, o ile dzieci mi pozwolą i o ile koty dojdą zanim się ściemni :hide:

Cykaj cykaj :-) Koniecznie! :-)
Ja swoje opłaciłam przed chwilą-to kiedy mogą być? :jump: Bo już nie pamiętam...:mrgreen:

Zuz
30-11-2011, 19:16
Cykaj cykaj :-) Koniecznie! :-)
Ja swoje opłaciłam przed chwilą-to kiedy mogą być? :jump: Bo już nie pamiętam...:mrgreen:

Jutro wyślą to pojutrze, o ile przelew przejdzie do jutra , albo wyślij im potwierdzenie ;)

Aksamitka
30-11-2011, 19:17
Jutro wyślą to pojutrze, o ile przelew przejdzie do jutra , albo wyślij im potwierdzenie ;)

Brat mi opłacił :-) Ale dzięki za podpowiedź :-)

mamaani
01-12-2011, 09:10
Też mnie to bardzo dziwi. I ta różnica w cenie jest naprawdę bardzo znacząca.
no tak, ale mój portfel jest innej grubości niż przecientnej angielki, czy amerykanki i gdyby chusta z wełną lub lnem kosztowała w Polsce 600zł, to nie byłoby mnie na nią na pewno stać, a za 300zł, to takie marzenie o pieknej, limitowanej chuscie może się ziscić :). A cena na zachodzie, jest zupełnie przeciętna za tak rewelacyjnej jakości towar, to dla nich jak wydać w Polsce 150zł...Ja osobiście bardzo Natalii dziękuję za te ceny i za to że daje większości polskim matką szanse na posiadanie pięknej, unikatowej chusty, a nie tylko tym naprawdę zamożnym.

mamaani
01-12-2011, 09:22
ok, mamaslon, to w takim razie niech inne firmy tez zrobią niższe, preferencyjne ceny dla swoich krajow. ciebie jako klientki tylko Natibaby byc może to nie wzruszy, ale zapewne wiele twoich kolezanek -tak:)
10 lat pracuje w handlu i wiem, bo sie tym zajmowałam, że wiele firm, którym zależy na polskim kliencie, dostosowuje ceny do możliwości finansowych tej strefy europejskiej. Ja pracowałam 5 lat w miedzynarodowej firmie i miałam dostęp do cen tych samych produktów we francji, które były dużo droższe. Zagraniczne firmy chustowe nie dopasowują do nas cen, to prawda...pewnie dlatego nigdy nie kupię didymosa żadnego, choć wiele mi się podoba.

lominia
01-12-2011, 09:32
Koty proszę, koty:) Dość już polityki, dawać kotów foty;)
okropecznie ich ciekawa jestem;)

taniuka
01-12-2011, 11:00
dostałam info, że moje zamówienie zostało zrealizowane - to znaczy, że już wysłali?

mamaLiKa
01-12-2011, 11:11
no prawie, powinnaś dostać jeszcze maila z numerem paczki, ale oni to robia zazwyczaj błyskawicznie jedno po drugim :)

demona
01-12-2011, 11:13
no prawie, powinnaś dostać jeszcze maila z numerem paczki, ale oni to robia zazwyczaj błyskawicznie jedno po drugim :)

ostatnio jak kupowałam to nie bylo maila z numerem przesyłki, a dotarła nastepnego dnia.

metis1
01-12-2011, 11:17
dostałam info, że moje zamówienie zostało zrealizowane - to znaczy, że już wysłali?
Ja tez dostałam. To znaczy, że dziś ją wysyłają, jutro będzie.

mamaLiKa
01-12-2011, 11:18
ostatnio jak kupowałam to nie bylo maila z numerem przesyłki, a dotarła nastepnego dnia.
ups :oops:, ja dostawałam drugiego maila za każdym razem, ale tych razów było ostatnio tylko dwa ;)

Denay
01-12-2011, 11:42
heh
ja kiedyś nie zdążyłam zapłacić, a chusta już była w drodze ;)

Aksamitka
01-12-2011, 13:26
Też mam,że zamówienie zrealizowane :jump:

Agut
01-12-2011, 13:31
taa ja tez ostatnio dwa razy nie dostałam info z numerem nadania, tylko maila ze zamówienie zrealizowane. Noo i paczka była na nastepny dzień :)
czyli co? dzis nikt kotów nie dostanie?

taniuka
01-12-2011, 13:40
chyba Zuzolcia dzisiaj się spodziewa, najszybciej zapłaciła :)

Karusek
01-12-2011, 13:44
u mnie też powinny byc dzisiaj, wczoraj dostałam potwierdzenie nadania z nati
aż nogami przebieram z ciekawości ;)

Aksamitka
01-12-2011, 13:48
Ciekawe czy będą miękkie czy deska?

Karusek
01-12-2011, 13:49
50% to raczej deska :( chociaż, kto wie ;)

Aksamitka
01-12-2011, 13:53
50% to raczej deska :( chociaż, kto wie ;)

No właśnie :lol:Ja też wzięłam,bo kto wie? 8))

Karusek
01-12-2011, 14:27
właśnie przyszły :fire::fire::fire::fire:
zaraz paczkę otwieram :lol:

Aksamitka
01-12-2011, 14:30
właśnie przyszły :fire::fire::fire::fire:
zaraz paczkę otwieram :lol:

Nooo :fire::fire:
I co? I co? :lol:

Monique
01-12-2011, 14:33
:fire::fire::fire:

Aksamitka
01-12-2011, 14:39
A jak w dotyku w porównaniu do Kalahari?

Kreska
01-12-2011, 14:39
właśnie przyszły :fire::fire::fire::fire:
zaraz paczkę otwieram :lol:

no i?
:)

Karusek
01-12-2011, 14:40
kolor śliczny! jak w rybkach steel blu, na moje oko :thumbs up::thumbs up::thumbs up:
SZEROKIE :omg::omg::omg: 84cm
i nawet nie takie bardzo sztywne ;) pawiom ecru nie dorównują :lool:
a najfajniejsze jest to, że same kotki pod jednym kątem patrzenia są białe, a pod innym jasnoniebieskie :D więc się wydaje, jakby były różne kolory motywu :)

postaram się cyknąć fotkę, ale to za chwilę, bo Domik się obudził i muszę lecieć

demona
01-12-2011, 14:41
martwi mnie ta szerokość nowy chust:(

Aksamitka
01-12-2011, 14:41
Brzmi ciekawie :) Nie takie sztywne,mówisz...:thumbs up:

Karusek
01-12-2011, 14:41
w sumie len dla starszaków, przydaje się szersza ;)

demona
01-12-2011, 14:42
w sumie len dla starszaków, przydaje się szersza ;)

ja nawet przy starszaku wole węższą niż 84:) taka 70 zupełnie starcza

Celebrianna
01-12-2011, 14:43
Hm... wydaje mi się, że te koty są idealne dla większych dzieci - nie dość, że z lnem, więc poniosą większe i cięższe, mają "dzieciowy" wzór, czyli dla takich, którym nie jest obojętne w czym chodzą ;-) a że szerokie? - no przecież większe dzieci powinny mieć szersze chusty.
Szkoda, że kaszmirowe nie były węższe, bo one raczej dla maluszków, ale 84 przy tych to dla mnie atut.

Aksamitka
01-12-2011, 14:47
Moje dawne marzenie ;) Mocna,krótka,ładna i szeroka :D Ideał plecakowy :wink:
Nie mogę się doczekać,aż zobaczę...:rolleye:

demona
01-12-2011, 14:48
Ja piszę, że mnie to martwi, bo ciężko mi się mota uciekającego starszaka w takie hektary materiału:) A do poprawnego zawiązania starczy imo 65 nawet dla starszaka

Kreska
01-12-2011, 14:52
martwi mnie ta szerokość nowy chust:(
mnie też...
ja najbardziej lubię takie 65-70 (no... 73 ;) )

Aksamitka
01-12-2011, 14:53
Ja piszę, że mnie to martwi, bo ciężko mi się mota uciekającego starszaka w takie hektary materiału:) A do poprawnego zawiązania starczy imo 65 nawet dla starszaka Też motałam w 64 cm mojego sześciolatka i dało się,ale umęczyłam się :lol:
Nie mam takiej wprawy,albo...jestem leniwa :mrgreen:
Nie wiem jak 84 ,ale 74 mi pasuje! :-)
Edit:Skurczy się trochę :-)

metis1
01-12-2011, 14:55
Karusku! Brzmi bardzo zachęcająco! :love: Mam nadzieję, że kocurki powalą mnie i moją małą...:roll:
Nie mogę się doczekać moich, a one dopiero teraz wylatują...:-| Ale nic to, ważne, że na weekend będę je miała! :high:
Mnie tam szerokość nie rusza. Paproty też są szerokie i są :thumbs up:

Karusek
01-12-2011, 15:08
zdjęcia beznadziejne, na szybko ale ładnych nie umiem robić ;)

http://images40.fotosik.pl/1236/f8deea9bba00296agen.jpg

http://images47.fotosik.pl/1245/161cf786f68b878bgen.jpg

w dotyku chyba inne niż motylki fioletowe, sztywniejsze

madorado
01-12-2011, 15:23
Super są te koty! Jak latem moje córki dadzą się jeszcze ponosić, to sobie od kogoś odkupię :)

mamaLiKa
01-12-2011, 15:35
ładnie się prezentuje, kolor super i nawet koty zaczęły mi się podobać ;) A jak druga strona? biała?

Aksamitka
01-12-2011, 15:37
ładnie się prezentuje, kolor super i nawet koty zaczęły mi się podobać ;) A jak druga strona? biała?

No właśnie jak ta druga strona? :-)

taniuka
01-12-2011, 15:43
cuuuudne :D już nie mogę się doczekać! faktycznie, dość szerokie, no zobaczymy jak to w praktyce.
A powiedzcie, jak się mota len? trzeba mieć jakąś dodatkową wprawę? siłę w dociąganiu?

Agut
01-12-2011, 15:44
:) nie wiem czy mi sie zdaje czy koty są gęściej rozmieszczone niż w kaszmirku?? w kaszmirku mi ich było zdecydowanie za mało :)

no własnie jak sie prezentuje druga strona?

Aksamitka
01-12-2011, 16:00
:) nie wiem czy mi sie zdaje czy koty są gęściej rozmieszczone niż w kaszmirku?? w kaszmirku mi ich było zdecydowanie za mało :)

no własnie jak sie prezentuje druga strona?

Jak to było??? Już nie masz? :hide: :)

brikola
01-12-2011, 17:21
no, kotki to bym mogła mieć. Jak by kto miał 5 lub 6:ninja: