PDA

Zobacz pełną wersję : za duży na kołyskę?



turgiel
22-11-2008, 12:24
Witam ponownie,
mam wiązaną nati, oj bardzo mi się podoba, i mam synka 3 i 5 miesiąca, też mi się podoba :D ale za chorobe nie mogę wpakowac go w kołyskę, za duży już czy co, nie mam w okolicy warsztatów, chyba pojade do warszawy kiedyś, bo się mocno kaleczę. Robię jak w instrukcji i on mi normalnie nie włazi :?
kieszonkę za to lubimy bardzo, jestem w stanie ją opanować i synka. Aha synek sporawy, jakieś 7 kg już ma. Przzydałaby się ta kołyska do spania, bo sporo pracuję przy Stowarzyszeniu więc biegam. Kołyski otam z instrukcji nati, może jakieś inne sa?
pozdrawiam

ithilhin
22-11-2008, 17:28
a jakbys mu nogi na zewnatrz od swojej strony wystawila? tak, zeby material mu siegal pod kolanka? nie bedzie latwiej go "upchnac?" i zaczynaj umiejscowianie w chuscie od wlozenia pupola.
a poza tym ja kolysek nie uzywala mza duzo i jakos pionowe spanie dzieciowi nie przeszkadzalo :-)

a w ogole to w ktorym punkcie Ci nie wychodzi? nie znam doglebnie instrukcji Nati i nie wiem jakiej kolyski probujesz - na jedno ramie czy tej z krzyzem? bo generalnie takie rodzaje sa.

Agnen
22-11-2008, 17:31
niech śpi pionowo :)

turgiel
22-11-2008, 18:17
no tak myślałam, żeby spał pionowa, ale ta "kaczuszka" jakoś nie łapie, że można, się zadziera i kwęczy; kołyskę próbowałam na krzyż, pozostałe w zasadzie też, ale za dużo szmaty zostaje i jakoś nie wygodnie - ale problem ten sam. Spróbowałam pupe wpakować, noo coś lepiej lepiej, żebyście widziały minę malucha :lol: :lol:
nie wiem jeszcze jak te materiał ma się ułożyć, najbardziej brzeg z mojej strony w części w którą wkłada się dzidzie, muszę chyba poszukać filmiku bo te zdjęcia w nati słabe, nie do końca czytelne dla takiego laika jak ja.

ithilhin
22-11-2008, 18:39
miedz Toba a dzieckiem w kolysce msi byc kawalek materialu - dla bezpieczenstwa.
i ukladaj na boku od razu - latwiej sie maly czlowiek wpasowuje w material :-)

turgiel
22-11-2008, 20:26
:mrgreen: ha ha ha, na boku, a ja go centralnie plecami w dół próbuję wpakować, czasem się zastanawiam czy to wszystko opanuje, a konieczność mam ogromną, potrenuje jutro bo maluszek śpi i dam znać :mrgreen:

turgiel
22-11-2008, 20:28
:mrgreen: ha ha ha, na boku, a ja go centralnie plecami w dół próbuję wpakować, czasem się zastanawiam czy to wszystko opanuje, a konieczność mam ogromną, potrenuje jutro bo maluszek śpi i dam znać :mrgreen:

turgiel
23-11-2008, 14:15
noooooo, są postępy, są, zapakowałam synusia, tyle, że jakoś nie idzie go na bok zupełnie, łepeczek nam wyszedł do góry i był chyba zbyt wygięty :? i te nuzie zwinięte, nie wiem czy mu wygodnie choroba, zajęty był wcinaniem piąchy swojej bo mu ładnie podleciała, heh, ja nie wiem jak te kobiety na tych filikach to robią, mnie się coś plącze :cry: :cry:

zulam
23-11-2008, 17:17
Na zdjęciach my jak Ignac miał coś koło rou i 4 miesięcy
-zrób sobie 2x ale zewnętrzną połę zsuń na bok, rozsuniesz ja na samym końcu
-wewnętrzną połę od razu złóż na pół tworząc z niej wygodną kołyskę
-2x ma byc nieco luźniejszy niż do noszenia w pionie ale tylko nieco-wyobraź sobie gdzie będzie pupa dziecka po wsunięciu go do wewnętrznej poły (mabyc nad Twoim pępkiem), jak za luźno od razu ściągnij poprawki kołyski z dzieckiem w środku sa bardzo trudne
-włóż dziecko trzymając na ręku pod plecy i pupę. Trzymasz dziecko na przeciwnej rece niż wewnętrzna poła, czyli jak maluch będzie miał głowe w Twoje lewo i na lewym ramieniu jest wewnętrzna poła wkładasz je prawą ręką. IMO będzie Ci łatwiej niz robiac to reką od strony główki, choć oczywiście możesz robić jak Ci wygodniej. Umieszczasz najpierw plecy/pupę prawidłowo ciut w Twoją stronę, potem po plecach wysuwasz rękę w strone pupy i nóżek korygując ustawienie dziecka. Rączki dziecka niech będą jak mu wygodnie. Przed chwilą wpakowałam najmłodszego do kołyski żeby zweryfikowac swój opis i mały zapragnął mieć rękę na której leżał prosto nad głowę.
Nogami kompletnie się nie przejmujesz-zwisają sobie jak chcą, tylko trzeba pamietac żeby były podparte do dołów podkolanowych, czyli jak już wyjmiesz rękę dosuń brzeg chusty pod kolanka. Teraz dopracowujesz stronę główki - układając ją żeby była w linii z kregosłupem, żeby broda nie była za bardzo przygięta - tak jak do karmienia. Jak dziecko jest za nisko (zwisa za bardzo w dół lub jest zsunięte za bardzo w dół poły) główka gorzej się układa. Trzeba ew. dopracowac miejsce, w kórym ma wypadac pupa/głowa - oczywiście im większe dziecko to będą to inne miejsca.
W tym momencie możesz spróbować ciut dociągnąć połę, ale jak pisałam to nie jest łatwe
-rozciągasz zewnętrzną połę od podkolanek przez całe plecy do karczku - ta poła stabilizuje i podtrzymuje, ale nie zapewnia prawidłowego ułożenia które powinno byc dopracowane wcześniej
-możesz ciut ściągnąć zewnętrzną połe, wyłożyć drugi brzeg na ramię
-no już koniec
http://img220.imageshack.us/img220/112/zuziaiigna127aoo6.jpg (http://imageshack.us)
http://img220.imageshack.us/img220/3286/zuziaiigna122yt4.jpg (http://imageshack.us)

turgiel
23-11-2008, 19:44
wow :omg: cuuuudo, rok i 4, czyli mój Tymuś na pewno nie za wielki ha ha ha
Dzięki wielkie, jeszcze poćwicze i dam znać

rebelka
23-11-2008, 21:20
zulam cudo zdjęcia!

zulam
24-11-2008, 18:00
:oops: :D

polah
25-11-2008, 01:04
zulam, rozczuliły mnie te zdjęcia :love:

turgiel
25-11-2008, 13:16
coraz lepiej, ćwiczę naciągnięcie 2x, czyli ile nie za mało a ile nie za dużo i posuwamy się do przodu, dałam spokój nóżkom, wystają z kołyski, ale po naciągnięciu drugiej poły i tak ich nie widać a malutkiemu jest wygodniej. Mam trudność jeszcze ze stroną ułożenia, nie idzie zupełnie na boczku, bo nie wygodnie, musiałby leżeć na rączce, wychodzi nam raczej tak trochę na boku. :)
może tak być?

ithilhin
25-11-2008, 14:40
jesli nie ma zbyt przygietej brody do klatki piersiowej to tak

lori
07-12-2008, 21:28
zulam piękne zdjęcia
czy są gdzieś na necie filmiki jak taką super kołyskę zrobić?

zulam
08-12-2008, 18:29
Dziękuję! Nie widziałam nigdzie filmiku z kołyską, co nie znaczy że ich nie ma, może jakieś dobre dusze pomogą poszukać. IMO łatwiej w kołyskę wiąże się dziecko starsze, albo ktoś powinien pokazać jak - mi na początku nie szło za nic w świecie, dopiero praktyka zrobiła swoje.