PDA

Zobacz pełną wersję : Proszę o pomoc i ocenę wiązań



lice
05-11-2011, 23:05
Dziewczyny mam problem z dociągnięciem chusty i prawidłowym ułożeniem nóg i co za tym idzie pupy przy wiązaniu prostego x i koali, próbuje dociągać chustę ale to i tak nie zmienia tego ułożenia. Może macie jakiś sposób żeby to naprawić?
https://lh5.googleusercontent.com/-kCsz46ppA9A/Tq1BfWnCjkI/AAAAAAAAARQ/sLkP47La0W4/s640/DSC07087.JPG

https://lh3.googleusercontent.com/-EDY7uwRNnA4/Tq1Bj1xiTuI/AAAAAAAAARY/Xz8lDTYdC2k/s640/DSC07103.JPG

a tu widać jak płaska jest pupa

https://lh6.googleusercontent.com/-XFRGBmI2ugI/Tq1Bk60dI2I/AAAAAAAAARc/YUnohmbH_YE/s640/DSC07107.JPG

Naniby
06-11-2011, 20:35
Z x i ja mam problem, ale taką mam sugestię: jak wiążesz chustę jeszcze bez dziecia w środku, spróbuj zrobić tak, żeby krawędzie były nieco mocniej dociągnięte niż środek, wtedy utworzy się wgłębienie na pupę i od razu po włożeniu dziecka pupa powinna być niżej. Później pozostaje jeszcze podociągać chustę, szczególną uwagę zwracając na krawędzie.
W koali ja robię tak, że bezpośrednio po włożeniu Szymka do chusty pochylam się do przodu, jedną ręką podtrzymuję kręgosłup i główkę, a drugą wkładam od góry i maksymalnie dużo materiału wkładam między nas; wtedy też kolanka automatycznie idą do góry, a pupa się zapada.
Mam nadzieję, że chociaż trochę ułatwiłam Ci sprawę:)
Powodzenia! :thumbs up:

Mayka1981
07-11-2011, 00:27
a tu widać jak płaska jest pupa

https://lh6.googleusercontent.com/-XFRGBmI2ugI/Tq1Bk60dI2I/AAAAAAAAARc/YUnohmbH_YE/s640/DSC07107.JPG

A ja tu widzę, że masz jakoś strasznie poskręcaną chustę w pasie - może dlatego masz problem z dociąganiem?

A jak inne wiązania? w X i 2X jest spora różnica w dociągnięciu brzegów i środka - tzn oczywiscie dociągasz porządnie całość ale brzegi (a w każdym razie to co nie jest na plcach ;)) NAPRAWDĘ mocno...

Spróbowałabym na Twoim miejscu czy w kieszonce jest tak samo - i może ciut niżej? Nie przeszkadza CI biust w tym wyższym ułożeniu kolanek? :)

lice
07-11-2011, 11:11
A ja tu widzę, że masz jakoś strasznie poskręcaną chustę w pasie - może dlatego masz problem z dociąganiem?

A jak inne wiązania? w X i 2X jest spora różnica w dociągnięciu brzegów i środka - tzn oczywiscie dociągasz porządnie całość ale brzegi (a w każdym razie to co nie jest na plcach ;)) NAPRAWDĘ mocno...

Spróbowałabym na Twoim miejscu czy w kieszonce jest tak samo - i może ciut niżej? Nie przeszkadza CI biust w tym wyższym ułożeniu kolanek? :)

Dzisiaj poćwiczymy to dociąganie i faktycznie dopiero teraz widzę, że ten dolny pas jest poskręcany:hide:
Jeżeli chodzi o kieszonkę to raczej problemu z dociąganiem nie mam, natomiast tkwi on w tym, że mała podchodzi mi za wysoko, choćbym nie wiem jak nisko przy wkładaniu ją miała to po dociągnięciu i zawiązaniu chusty pod nóżkami idzie mi tak wysoko, że mam jej czoło na wysokości podbródka :frown
Biust raczej mam mały, więc nic mi nie przeszkadza, no chyba że długo nie karmiłam i nazbiera się pokarm, wtedy tak ale to rzadko się zdarza:lol:

lice
13-11-2011, 13:01
Ćwiczymy i nie odpuszczamy tego wiązania, czy teraz jest lepiej? co powinnam jeszcze poprawić?

https://lh3.googleusercontent.com/-AqbUkg4URJY/Tr-hJnkt3_I/AAAAAAAAAVI/0t-9VUSyOoU/s640/DSC07289.JPG
https://lh6.googleusercontent.com/-auD8bOitKzU/Tr2CJyidziI/AAAAAAAAAUQ/8wwRJgNx3lA/s640/DSC07299.JPG

Ania
13-11-2011, 23:27
Ćwiczymy i nie odpuszczamy tego wiązania, czy teraz jest lepiej? co powinnam jeszcze poprawić?

brawo :)

wrapsodia
15-11-2011, 15:53
W 2x trudno o zakrąglone plecki - to akurat taki typ wiązania, dlatego używany jest raczej okazjonalnie.

Świetnie za radą koleżanek dociągnęłaś krawędzie chusty (zew i wew) i plecki ładnie się zaokrągliły :) Dociągnęłabym jeszcze trochę środkową część chusty, bo pupka jest teraz z kolei chyba trochę za bardzo wpadnieta (dążymy do tego aby kolanka mniej więcej znajdowały się na wysokości pępka dziecka). Jeżeli dociągniesz tylko krawędzie, dziecko będzie podwieszone na nóżkach, krew nie będzie swobodnie przepływać. Możesz też ciut bardziej rozłożyć na plecach wewnętrzną połę, tak by poła jak najbardziej pokrywała całe plecki, a jak najmniej przecinała plecy na linii kręgosłupa dziecka. Na koniec zbierz jeszcze kolanka dziecka bardziej do środka, bo mam wrazenie ze materiał rozprowadzony został trochę za szeroko i dziecko jest w lekkim szpagacie. Nóżki powinny luźno zwisać prostopadle do podłoża od podkolanka w dół.

Nie przejmuj się, jeżeli po jakimś czasie zauważysz, że pozycja dziecka znów nie jest idealna - to taki typ wiązania, które ciągle trzeba kontrolować, poprawiać co jakiś czas, bo łatwo robi się z niego wisiadło, dlatego z przodu głównie nosimy raczej w kieszonce lub kangurku. X lub 2x fajny jest na szybkie wyjścia, jeśli musimy często wkładać i wyjmować dziecię, bo wystarczy tylko poluzować a potem dociągnąć raz jeszcze chustę, a nie wiązać od początku.

Jak na 4 miesiące to Lenka jest chyba całkiem spora, co? Jeżeli pomimo niskiego wiązania i tak ląduje ci na brodzie, może czas pomyśleć o kangurku na biodrze lub plecaku prostym? W 2x powinno się dać zawiązać dziecie niżej, ale szybko odczujesz, że to wiązanie nie jest tak wygodne jak kangur czy kieszonka, wymusza trochę nienaturalną postawę ciała u noszącego, dziecię zaczyna nam ciążyć i szybko odczuwamy ból pleców. Jeśli tak będzie w Twoim przypadku, bo mala sporo waży to dla zdrowia własnego kregosłupa poleciłabym ci nosić już na plecach.

lice
15-11-2011, 19:08
Dzięki mimezis, będziemy próbować dalej :) mimo tego iż mam chustę używaną i wydawało mi się że jest już dobrze złamana, to przy niektórych wiązaniach mam spore problemy z dociąganiem. W sumie to jest trochę taka loteria raz się uda za pierwszym razem a czasami jest trochę gorzej i muszę kilka razy się poprawiać, rozwiązywać i od nowa wiązać a niestety moje dziecie nie zawsze dzielnie to znosi, więc szukam wiązania które pozwoli na szybko wpakować małą do chusty i wyjść. Dzisiaj próbowałam wiązać siodełko, niby wszystko fajnie ale mała po drodze zaczęła mi się przechylać do przodu jak zasnęła, a po pół godzinnym spacerze mój bark bolał mnie okrutnie :( Lena jest raczej z tych większych dzieci i mój kręgosłup tak jak piszesz, już zaczyna odczuwać ten słodki ciężar. Póki co boje się wrzucać ją na plecy, jest zbyt ruchliwa i nie współpracuje ze mną tak jak np dzieci z filmików z YouTube :)

wrapsodia
16-11-2011, 00:00
Bioderko nie jest fajne do spania, do eksplorowania świata jak najbardziej. No i obciąża jedno ramię, więc na krótkie wypady. Najlepiej w ogóle unikać spania maluchów w chuście, ale wiadomo ze z takim malcem to trudno osiągalne :) Plecaka nie ma się co bać, trzeba najpierw spróbować - moze zaskoczy. Najpierw poćwicz na lalce, abyś miała opanowane dobrze wiązanie. Jak już sama poczujesz się pewnie w tym wiązaniu, wtedy spróbuj wrzucić małą - pierwsze próby zawsze z asekuracją osób trzecich. Przypuszczam, ze problemy z dociąganiem raczej nie leżą w chuście - poszukaj ich przyczyn (może poły się poskręcały? może dziecko się nonstop wierci i nie współpracuje (spróbuj je czymś zainteresować, wiąż podczas chodzenia, kolysania), może musisz inaczej podtrzymać dziecko by wymusić na nim wstępnie dobrą już postawę (trzymamy ręką pod pupką podkręcając miednicę, nie przyciskamy do siebie za plecki) + podstawowa zasada, że najpierw dociągamy chustę, która przebiega wewnątrz krzyza, potem zewnętrzą bo inaczej ją sobie przblokujemy. jeśli wiążesz 2x opleć się nią tak by poła która biegnie wewnątrz krzyza z przodu, była też wewnątrz krzyza na plecach i najpierw tę połe dociągnij. Przy siodełu bardzo mocno dociągnij chustę - podczas dociągania unoś pupkę dziecka - dociąganie będzie wtedy efektywniejsze :) Powodzonka!