PDA

Zobacz pełną wersję : Plecaczek dla opornych - mój prywatny patent :))))



Innana
18-11-2008, 21:34
Plecak niby wiązać umiem, lubię prosty ale.... wszystko jest ok dopóki moje dziecko nie zacznie "wstawać" w chuście - wtedy błyskawicznie szmata mu spod pupy wylata i ogólnie robi się niesympatycznie :twisted: Szczególnie jak się już z dużym trudem na kurtkę zamotam, to mnie taka sytuacja wkurza maksymalnie.
Więc wymyśliłam 8)) Patent na razie wydaje się być spoko - wad nie zarejestrowałam 8))

Zatem się chwalę. Może komuś się przyda :D

Z długości chusty obcięłam wąski pas, złożyłam podwójnie i zszyłam, po czym przyszyłam do chusty, na środku, żeby wypadło pod pupą dziecka. Wygląda toto tak:

http://images47.fotosik.pl/32/97a0b7699fd530c3.jpg (http://www.fotosik.pl)

Wiązanie chusty zaczynam od zawiązania w pasie, o tak:

http://images26.fotosik.pl/296/9fcf614f8d19ded5.jpg (http://www.fotosik.pl)

albo normalnie zarzucam razem z dzieckiem, a potem po prostu najpierw wiążę pasek a potem chustę.

http://images27.fotosik.pl/295/a39e047988537cee.jpg (http://www.fotosik.pl)


Jak komuś chusta z ramion spada, to można pasek poprowadzić tak:

http://images45.fotosik.pl/31/72e18b009b554648.jpg (http://www.fotosik.pl)


Pod pupą albo krzyżuję normalnie, jak w prostym plecaczku:

http://images34.fotosik.pl/402/c6847450baed5fba.jpg (http://www.fotosik.pl)

Albo nienormalnie, o tak:

http://images36.fotosik.pl/32/857b9d306a946670.jpg (http://www.fotosik.pl)

Jak Wam się podoba innowacja by Innana?
:D

bprusek
18-11-2008, 21:46
Brawo! Mnie się bardzo podoba, tylko ja mam leosia i jakbym ścięła z długości byłby za wąski. Muszę znaleźć inny materiał. Pomyślę nad tym.

Goska Sucharska
18-11-2008, 21:48
Ciekawe ;)
Połączenie pasa tybetańskiego i chusty ;) pasochust.

pinaska
18-11-2008, 21:57
pasochust.

albo chustopas :D

olgap
18-11-2008, 22:09
Ciekawe :)

ithilhin
18-11-2008, 22:46
:applause:
brawo za inwencje tworcza :-)

ale drugi sposob wiazania pozostawia zbytnio zwisajace nozki - pewnie juz to sama widzisz na zdjeciu :-)

Dagmara
18-11-2008, 22:49
Przeczytałam pastuch :hide:

Nymphadora
19-11-2008, 07:29
swietny pomysl! :)

monjan
19-11-2008, 09:58
super!!ale wtedy chusta jest tylko do plecaczków...

kajkasz1
19-11-2008, 11:09
:thumbs up: Zajefajny patent!!!
Zwłaszcza przy dziecku, które potem uwielbia "stójki" w chuście robić. Ileż to razy poprawiałam ten materiał pod tyłkiem Kuby... :roll:

anette27
19-11-2008, 11:13
Innana rewelacja!
gratuluje pomysłu :)

Innana
19-11-2008, 11:28
super!!ale wtedy chusta jest tylko do plecaczków...

Nie, bo te paski można normalnie z połami chusty ciągnąć w każdym innym wiązaniu (ciekawe, czy ta wypowiedź jest czytelna :roll: )

Bogusia
19-11-2008, 12:36
i tak rodza sie nowe pomysły :)

agatkie
19-11-2008, 16:19
No, no niezły patent :).
U nas też jest prostowanie nóżek ;).
Tylko ja też mam dość wąskie chusty.

anika
19-11-2008, 17:14
Fajny patent :) pomysłowa z Ciebie kobieta :D
choć przyznam się, że na początku trochę mnie przeraził widok Loli ze zwisającymi dodatkowymi ogonkami :hide:

kasiablanka2
19-11-2008, 21:43
Prawie jak mei tai :applause:
Fajny pomysł, choć byłoby mi trochę szkoda tak zmasakrować chustę :?

calineczka
19-11-2008, 22:20
oho! to jest fajny pomysł! zapożyczę chyba :D

Innana
19-11-2008, 22:59
Prawie jak mei tai :applause:
Fajny pomysł, choć byłoby mi trochę szkoda tak zmasakrować chustę :?

Toteż długo się zastanawiałam, czy go wcielić w życie, ale motanie się na kurtkę było punktem krytycznym! Teraz nie używam na dworze żadnej innej chusty - są takie niewygodne :wink: :lol:

Póżniej wymyśliłam jeszcze, że zamiast ciąć z długości i przyszywać pasek można było zrobić szeroką szlufkę pod pupą dziecka (materiał na szlufkę obciąć z brzegu chysty, kilka centymetrów) i przewlec przez nią jakiś inny materiał dobrany kolorystycznie. To rozwiązanie jest chyba nawet lepsze, pod warunkiem że się dobrze dobierze materiał na pasek.

lemonka
20-11-2008, 10:59
Innana, świetny patent :) A Lola jaka ładna :D

greeneddie
20-11-2008, 13:08
Świetny pomysł, gratuluję inwencji twórczej. :high:
My jeszcze do plecaczka nie dorosłyśmy ale za kilka miesięcy... :D

Nima
26-05-2014, 19:33
odgrzebuję,bo genialne :D kto mi takie coś zrobi :P

mi.
26-05-2014, 19:42
przepraszam, ale co genialnego jest w źle zawiązanym plecaku?
pierwszy niedociągnięty, drugi "zawiązany" tak, że dziecko ma szanse wypaść po minucie noszenia...

naprawdę przykro mi brutalnie zgasić entuzjazm, ale to musi być mocno dotkliwe dla kręgosłupa...

chusta się może podrzeć, "majt" się nie da zrobić...

Nima
26-05-2014, 19:50
przepraszam, ale co genialnego jest w źle zawiązanym plecaku?
pierwszy niedociągnięty, drugi "zawiązany" tak, że dziecko ma szanse wypaść po minucie noszenia...

naprawdę przykro mi brutalnie zgasić entuzjazm, ale to musi być mocno dotkliwe dla kręgosłupa...

chusta się może podrzeć, "majt" się nie da zrobić...

no z tego co ja widzę to właśnie ten pasek jest przyszyty tak,żeby majty zrobić :hmm: i móc dobrze dociągnąć... chyba...

mi.
26-05-2014, 19:53
no z tego co ja widzę to właśnie ten pasek jest przyszyty tak,żeby majty zrobić :hmm: i móc dobrze dociągnąć... chyba...
zatem chętnie przetestuję takie cudo na sobie, bo tu tego nie widzę nihuhu :)

Anna Nogajska
26-05-2014, 21:41
Przede wszystkim naszycie czegokolwiek na chuście w miejscu naszycia kompletnie zmienia pracę tkaniny. Czyli na tej wysokości na całej długości chusty splot skośnokrzyżowy nie pracuje.
Czasem mamy skarżą się, że nie mogą dociągnąć krawędzi, nieważne jak się starają. Oglądam chustę i okazuje się, że naszyły sobie etykietkę znaczącą środek...

EDIT: W pleacku ZAWSZE POŁY MUSZĄ BYĆ POPROWADZONE PO NÓŻKACH DZIECKA!
Nie możesz ufać tylko temu doszytemu paskowi.

danae
26-05-2014, 21:47
to co się dzieje na ostatnim zdjęciu powinno być opatrzone etykietą "w scenie brali udział wyszkoleni kaskaderzy, prosimy nie robić tego w domu!" :omg:

owieczka33
26-05-2014, 21:48
Zgadzam się z przedmówczyniami, juz widzę, jak dziecko ze zdjęcia nr dwa wysowa się dołem...

Nima
26-05-2014, 22:20
o matko! no dobra... przekonałyście mnie. Już tego nie chce ;)


edit: teraz dopiero się przyjrzałam ostatniej fotce i bynajmniej nie tym się zachyciłam w pierwszej chwili !

kornflejka
27-05-2014, 12:40
to co się dzieje na ostatnim zdjęciu powinno być opatrzone etykietą "w scenie brali udział wyszkoleni kaskaderzy, prosimy nie robić tego w domu!" :omg:


Dokładnie!!

a mi by było szkoda chusty moje tak zmasakrować. Ale ja to się łatwo do przedmiotów przywiązuję :)