PDA

Zobacz pełną wersję : Prosty plecaczek nr 3



Bonkreta
10-01-2008, 22:00
Sorry za jakość zdjęć, ale jak widac byłam sama, jedyne lustro w łazience, bez lampy.

DonKaczka
11-01-2008, 01:05
no sama widzisz co niehalo :)
nozki ma za malo ugiete, domyslam sie ze na fotkach akurat wierzgala, dlatego wyprostowane sa na dodatek
musi miec pupe nizej a kolanka bardziej zgiete, wtedy wezel faktycznie wypada pod pupa a chusta idzie pod kolankami

cwicz i wklejaj kolejne :)

Vega
11-01-2008, 02:33
No właśnie - sama wiesz, tylko kwestia poparwienia teraz w praktyce :)

Te górne krawędzie musisz trzymać jedną ręką podczas całego procesu wiązania plecaczka - tym właściwie przytrzymujesz dziecko żeby nie spadło. Jak je naciągniesz na początku dobrze, to nie ma bata - uda się na pewno. Materiał na ramiona fajnie jest złożyć na 3 razy - czyli zewnętrzną krawędzią składasz do wewnątrz na pół i potem jeszcze raz na pół - Ekomama pokazała to na warsztatach i super się wtedy na ramionach układa materiał - nic się nie fałduje, nie zjeżdżą.

No i jak poprawisz górę to będzie dobrze - kolanka tak jak napisała Donka - powinny być wyżej, ale może to kwestja wierzgania modelki :)

Jutro spróbuj jeszcze raz i nowe fotki poprosimy :)

hanti
11-01-2008, 09:05
dziewczyny napisały, to ja już się nie będę mądralować :lol:

irla
11-01-2008, 09:27
a co robicie, żeby materiał spod pupy Malucha nie uciekał przy plecaczku?? mi zawsze wyłazi :? zwiększać zapas aż nie wylezie??

hanti
11-01-2008, 09:32
jak dziecko ma kolanka wyżej niż pupę i materiał pod kolankami, to pupa "wpada" w chustę i nie ma jak sie wysunąć, no chyba że dziecię wytrwale ćwiczy podskoki na mamie :D

Bonkreta
11-01-2008, 10:59
No własnie mnie ten materiał spod pupy wysuwa sie wczesniej, w trakcie przekładania ogonów do przodu - tym razme sie udało go nie zebrać i dziecko miało w co wpaść, ale i tak za płytko chyba. Bo te nóżki próbowałam dać wyżej, ugiąć bardziej, ale sie nie dało, nie wiem, na czym polega błąd w z tym. I pewnie dlatego te pasy na nóżkach tak dziwnie wyszły. Spróbuje staranniej składać na ramionach, chociaz nie udaje mi sie zrobic takiej fajnej dużej równej płachty, która się składa.

Vega
11-01-2008, 11:09
No właśnie z tym, żeby pupa wpadła w głąb jest taki delikatny ruch nóżkami dziecka na zewnątrz - Magda to pokazuje na szkoleniach. I wtedy dzieć wpada i już :)

Bonkreta
11-01-2008, 11:13
Widziałam to na warsztatach i tak zrobiłam właśnie - i Adelcia mi faktycznie wpadła w chuste o łądnych pare centymetrów. I niżej juz nie chciała, ale widac to jeszcze za mało. Może jeszcze za mało naciągnęłam ten materiał na plecach?

Vega
11-01-2008, 11:15
Naciągnij na maksa ile się da jak janiżej pod pupę - tak zahacz palcem i dociągnij do swoich pleców aż.
Spokojnie, czasem na początku nie wychodzi, ale to tylko kwestia ćwiczeń :) Trzymam kciuki - i tak Wam super wyszło :)

Bonkreta
12-01-2008, 01:02
No dobra, próba dzisiejsza. Trzymałam górna krawędź jak opętana, żeby nie popuściła, starałam sie bardzo dokładnie złożyć boki na dwa razy. Spod tyłka nie wylazło. ALe dobrze wcale nie wyszło. Za to Adelcia miała aż czerwony pas na szyi :roll:
http://img143.imageshack.us/img143/1453/plecak4lf5.th.jpg (http://img143.imageshack.us/my.php?image=plecak4lf5.jpg)

Przy skrzyżowaniu pasów z przodu mam problem z nóżkami, pas, podobnie jak wczoraj przechodzi mi pod kolankiem od strony łydki i nie umiem tego zmienić, nie da sie zmienic pozycji Adelci na bardziej "wpadniętą", w dodatku próby obniżania pupy prowadzą do tego, że pasy z przodu zaczynają mi sie wpijać w szyję.

Częściowo rozwiązałam, dociągnęłąm i zawiązałam bez krzyżowania pasów z przodu. Lepsza pozycja nóżek i pasów na nóżkach, łatwiej przeprowadzić pasy tyłem.

http://img186.imageshack.us/img186/9921/plecak5kq8.th.jpg (http://img186.imageshack.us/my.php?image=plecak5kq8.jpg)

Adelcia mimo wszystko nadal siedzi za wysoko mam wrażenie, sprytny ruch nóżkami nie osadza jej na stałe (no inna sprawa, ze stale wierzga, praktycznie nonstop, to tez utrudnia umiejscowienie jej). Najgorsze, ze jak ją staram sie opuścić niżej w chustę, pasy wrzynaja mi sie w ramiona. Nosiłam ja z pół godziny, waży tylko 7,5 kg, a ramiona miałam zmęczone jak po pół dnia chodzenia po górach z pełnym plecakiem. Jakis koszmar :( Jak Wy nosicie takie ciężkie dzieci w plecakach? Gdy ja mam z przodu ciężar jest pomijalny przy chodzeniu. Buuuuuu. naaaaaaaa.

DonKaczka
12-01-2008, 01:33
ja tez prostych plecakow nie kocham, moze Ty z tych samych

hm, masz czym oddychac i chyba przy tej wysokosci dziecka (a siedzi wlasnie dobrze) pasy ktore ida pod Twoimi bimbalkami "lapia" mala za nozki za nisko

sprobuj albo nie krzyzowac pasow z przodu tylko poprowadzic je jak ramiona plecaka i zawiazac
albo zawiazac je z przodu, zamaist krzyzowac i puscic bardziej spod pachy

i wtedy zobacz jak wyjdzie z nozkami malej

Bonkreta
12-01-2008, 10:20
Właśnie na drugim zdjęciu tak jesy - pasy tylko na ramionach, krzyz pod pupą, związane w pasie z przodu. Faktycznie nóżki złapane wyżej, choc mam wrażenie, że i tak nie tak, jak powinno byc. Tylko dziecko mi tone zaczyna ważyc w tym układzie :(

DonKaczka
12-01-2008, 13:17
ah teraz drugie uwazniej obejrzalam i jak juz wiem to widze ze inaczej, zaslonilas reka niestety
bardziej chodzilo mi o sprobowanie w ten sposob, ale jesli i tak wyszlo tylko troche lepiej, to musisz rece przy krzyzowaniu pod pupa bardziej do tylu cofanc, zeby pasy krzyzowac pod pupa dziecka, bo chyba prowadzisz je blizej swoich plecow i wracajace pasy wypadaja juz bardziej w strone lydki


wiaz chestbelta - nie krzyzuj, tylko zaplec pasy raz, wtedy nie podjezdzaja i nie dusza

cwicz cwicz, za ktoryms razem wychodzi idealnie
na pewno dlugosc szmaty nie ulatwia :) z krotszej by sie lepiej wiazalo

albo zrob bwcc, dla mnie najprostsze wiazanie hehe

http://www.youtube.com/watch?v=jbKdxwkBiRo

Bonkreta
12-01-2008, 22:14
Ja wiem, że na tych zdjęciach kiepsko widać, następnym razem niemęża poprosze, jeśli będzie w domu.
W numerze 1 i 2 mam z przodu właśnie raz zaplecione, przy zwykłym skrzyzowaniu cisnie mnie w bimbałki (rozwaliło mnie to słowo :lol: ). Nie do końca wiem, co masz na myśli mówiąc "bardziej cofnąc ręce". Chyba potrzebuje konsultacji na żywo z kimś :roll:

Z krótszej by się łatwiej wiązało i z mniej czepliwej i przy mniejszym węźle, wiem...

Bonkreta
15-01-2008, 09:47
Hmmm. Był prosty plecaczek nr 3. Frgamentaryczne zdjęcie ma makwia :lol: bo to w czasie odwiedzin u niej było, na jej krótkiej Kipawie. I chyba mam odpowiedź na przynajmnie częśc moich wątpliwości... Szmata o połowę mniej objętościowa i plecak, co do zasady, wyszedł mi całkiem udany. Krzywo zawiązałam, wezeł zamiast na środku z boku mi wypadł, ale poza tym całkiem ok. Hmmm.

lola_22
15-01-2008, 11:34
potwierdzam - tak było - dokumentacje fragmentaryczną (szt. 1 ;-) )posiadam moge wkleic ale to od Bonkrety zalezy , bo niby robiona byla tak, zebym miala sciage ale dzieło i dziecko jej ;-)

Bonkreta
15-01-2008, 15:42
Wklejaj :D
I tak tam głównie tyłki widać :lol:

lola_22
22-01-2008, 01:41
na razie tylko tak, bo na programiki nie mam duzo czasu :
http://zamotana.blogspot.com/2008/01/ch ... dziny.html (http://zamotana.blogspot.com/2008/01/chustowe-odwiedziny.html)
ps ale obiecuje poprawe.
No i co - jak na krotka to ogony spore zostaly prawda ?

ps2. a może tak: http://bp3.blogger.com/_xhENuzspxqs/R5UrEJ_8DfI/AAAAAAAAATk/9d3sCssDIMc/s320/HPIM1080a.jpg

kajkasz1
22-01-2008, 04:32
Makwia, Ty mnie nie machaj przed oczami tą Kipawą, bo mnie KUSISZ! Za każdym wystawieniem na