PDA

Zobacz pełną wersję : Nielubiana - pokochana



Kamila
19-10-2011, 22:05
Ktora chusta wydawala wam sie blee i w ogole, ze nigdy na nia sie nie skusicie - kiedy to czas pokazal, ze stalo sie odwrotnie i kupilyscie to, co tak sie zarzekalyscie, ze "nie - za zadne skarby" a co gorsza nawet ja pokochalyscie?

Ps. no co za nieznosnie dlugie zdanie zlozylam :bduh:

Dla mnie to byly Pawie. No kurde rzygalam jak je widzialam. Smialam sie na glos ze zdjec w akcji. Teraz mam :hide: i za nic nie oddam :hide::hide:
PS. Zarzekalam sie rowniez, ze zadnej flory i fauny na chustach nie bede prezentowac. Flora powoli sie wkrada...:whistle:

Karusek
19-10-2011, 22:35
w moim przypadku też pawie ;)
wszędzie pisałam, że okropny wzór i co kto w nich widzi
kupiłam, żeby sprawdzić, ile ta mityczna szmata jest rzeczywiście warta ;)
no i nie pójdą dalej jeszcze dłuuuuuuugo ;)

Kaś
19-10-2011, 22:37
No to nie będę oryginalna - pawie ;-)

margaretka
19-10-2011, 22:38
gekony fioletowe, bo wzór gadzin mnie odpychał i zastanawiałam się, jak w ogóle można w czymś takim nosić;) do czasu, aż zamotałam...
indio rose: pamiętam doskonale, jak na początku chustowania zarzekałam się, że nigdy nie kupię różowej chusty:lool:

green_naranja
20-10-2011, 00:00
Pawie-lojezu, jak ja sie smialam z tej "babcinej serwety", a jak juz widzialam tu pienia i zachwyty nad jubileuszowymi, i ktore za TAKIE pieniądze kupowano to:omg::duh: az rok temu kupilam petrolowe z ciekawosci (i poniewaz cena byla normalna!), no i wpadlam. Obecnie mam petrolowe, jubileuszowe czarno-biale, jubileuszowe fioletowo-biale odbarwione , i przerobione na MT, ecru z lnem, rozowe z jedwabiem oraz 1 z 19 unikatowych czarnych z grudnia 2010:ninja:. a w miedzyczasie mialam tez oczywiscie garneta, burgunda, violet i co tam jeszcze bylo...

Welna-rok temu zanabylam sniezynki przecudnej urody didkowe, ktore smierdzialy niemozebnie oraz pogryzly mnie strasznie. powiedzialam sobie: never! i nie moglam sie nadziwic powszechnemu ruszeniu w okresie zimowym w kierunku welnianych chust.
az tu nagle konczy sie 2011, ja juz prawie nie nosze i co...zaopatruje sie w welny i kaszmiry:lol:

Aksamitka
20-10-2011, 00:09
Pawie petrolowe-sprzedałam,bo były za wąskie.Gdyby nie to nigdy bym nie oddała...tak sobie wzdycham i OTuję :rolleye:
Mnie się indio nie podobało kiedyś.A teraz mam nawracającego smaka :mrgreen:
Przypomniałam sobie-najpierw kręciłam nosem,że za ciemna,fioletowa,a potem wpadłam po uszy i pokochałam właśnie girasola Wrzosa :-) Ta miękkość...kolorrr

kiwka
20-10-2011, 08:19
ja kocham indio i pasiaki, nie lubię wzorów ani roślinek ani zwierzątek;)
gekony mi się nie podobały ale zmieniłam zdanie jak pożyczyłam - koniec końców tak się zakochałam że mam swoje;)
natomiast w kwestii pawii szans na zmianę nie ma żadnych - bleeeeeeeee:)

sag8
20-10-2011, 10:07
Pawie-lojezu, jak ja sie smialam z tej "babcinej serwety", a jak juz widzialam tu pienia i zachwyty nad jubileuszowymi, i ktore za TAKIE pieniądze kupowano to:omg::duh: az rok temu kupilam petrolowe z ciekawosci (i poniewaz cena byla normalna!), no i wpadlam.

mam dokładnie tak samo.... dziwiłam się, jak można do nich tak wzdychać....

anasta
20-10-2011, 10:15
A ja będę oryginalna :ninja: - Natka avocado ze lnem. Nadal uważam tę chustę za wyjątkowo nieładną (nie leżą mi te kolorki), ale pod względem właściwości nośnych, motania i ogólnego samopoczucia w chuście okazała się idealna dla mnie.

ane
20-10-2011, 11:20
wełniana brązowa grecja - brzydal. to było pierwsze wrażenie i wcale się nie zmieniło.
po kilku zamotaniach pokazała co potrafi i wtedy to, jak wygląda, przestało mieć znaczenie. bosko nosiła :beat:

livada
11-02-2012, 13:39
Odkopię temat, bo właśnie dojrzałam do zakupu pierwszych pawiszonów, a to była jedna z tych chust, których fenomenu dłuuugo nie mgłam pojąć :mrgreen:

Druga taka to Katja - najpierw krzywiłam się i wybrzydzałam, a pem kupiłam, nawet dwa razy :ninja: Teraz żadnej nie mam, ale pewnie kiedyś jeszcze do mnie wróci :lol:

matysia
11-02-2012, 14:10
Pawie, Azur z lnem za sztywność a teraz jest naj, naj do plecaczków. Koty, które najpierw chciałam odesłać a teraz b. mi sie podobają.

Celebrianna
11-02-2012, 14:43
Dla mnie Pancy - nabijałam się z tapicerki, a szara wełniana mnie uwiodła :ninja:

Bonita
20-02-2012, 00:14
Ja będę bardziej oryginalna - nie, nie pawie..
Rapalu :mrgreen:
Moja pierwsza, znienawidzona z powodu twardości, ciężaru... puściłam ją w świat po miesiącu posiadania i odetchnęłam... A niedawno za nią zatęskniłam i ... nabyłam drugą. Wzór co prawda inny, ale po latach doceniam jej grubość, zwarty splot, nośność i to, że jest nie do zdarcia. I stała się ukochaną szmatą mojej córy :heart:
Pierwsza Rapalka:
https://lh3.googleusercontent.com/-5GcT0um56Jo/Sziq9zAbH5I/AAAAAAAACV0/Qb5O7kH-OaU/s653/DSCF1917.jpg
Obecna Rapalka:
https://lh6.googleusercontent.com/-f1pTLILJx4s/Tyqxr-egrfI/AAAAAAAAFfM/Q3XPLY0AzVY/s653/DSCF0354.jpg

Kamila
20-02-2012, 00:18
Ale masz fajna "szalona" core :mrgreen::mrgreen::applause: