PDA

Zobacz pełną wersję : misunderstanding



demona
30-08-2011, 20:42
Sprzedałam tej forumce chustę, ustaliłyśmy, że zapłaci za kilka dni. Chustę wysłałam natychmiast, bo nie spotkałam się na forum z nieuczciwym zachowaniem. Niestety Magda nie zapłaciła ani za kilka dni, ani za miesiąc, wymyślając coraz to nowe powody. Ostatecznie udało mi sie odzyskać chustę po nieprzyjemnych interwencjach. Jak się okazało w trakcie - nie byłam jedyną poszkodowaną. Nie polecam transakcji z tą osobą.

jul-kaa
30-08-2011, 21:32
Chciałabym opisać transakcję rzetelnie, więc będzie ze szczegółami: Kupiłam od Misunderstanding manducę dla przyjaciółki. Przyjaciółka wpłaciła pieniądze 8 sierpnia, Misunderstanding obiecała wysłać 10. 15 zapytałam, czy manduca została wysłana. Misunderstanding przez dwa dni nie odpowiadała (logując się w międzyczasie na forum i pisząc). 17 sierpnia odpisała mi, że manduca właśnie została wysłana. 22 sierpnia, kiedy przesyłki nadal nie było, znalazłam jej numer telefonu i zadzwoniłam. Misunderstanding obiecała przysłać numer nadania smsem. Nie przesłała. Następnego dnia znów zadzwoniłam i tym razem dowiedziałam się, że przesyłkę wysyłał mąż i że poprosi go o numer nadania. Po kolejnym telefonie (moim, Misunderstanding sama z siebie nie próbowała wyjaśnić sytuacji) dowiedziałam się, że jej mąż twierdzi, że zgubił numer nadania (!). Po kolejnych telefonach (moich i mojej przyjaciółki) okazało się, że manduca w ogóle nie została wysłana.
Przyjaciółka dostała manducę 29 sierpnia, po trzech tygodniach oczekiwania.

Rozumiem, że można mieć rozmaite problemy, ale naprawdę wypadałoby poważniej traktować cudze pieniądze. Nie mówię tu tylko o tym, że manduca w ogóle nie została początkowo wysłana, ale głównie o tym, jak wyglądał kontakt (a raczej jego brak) ze sprzedającą, która nie odpisywała na wiadomości i smsy, a jednocześnie cały czas usiłowała sprzedawać kolejne rzeczy na forum.

Wiem, ze nie jestem jedyną, która miała podobne przejścia z Misunderstanding, nie tylko na chusty.info, ale i na gazetowym bazarku.

kista1
30-08-2011, 21:48
Kupiłam od tej forumki chustę 10 sierpnia i tego samego dnia przelałam pieniądze. Chusty nie dostałam do dnia dzisiejszego> Kontaktowałam się z nią przez maile i powiedziała, że wysłała mi chustę 16 sierpnia. Dzwoniłam dzisiaj na pocztę pytając czy nic dla mnie nie ma i pani powiedziała, że nie ma bata, żeby przesyłka, nawet zwykła nie dotarła w ciągu tylu dni. Dzisiaj napisałam wiadomość, że chcę skan dowodu nadania. Zero odzewu jak na razie. Mam nadzieję, że chusta w końcu przyjdzie albo ja odzyskam pieniądze bo w przeciwnym razie za radą męża będę zmuszona złożyć zawiadomienie w prokuraturze czego nie chce :(

Demona dzięki za rozpoczęcie wątku :*

annya
30-08-2011, 21:53
Zastanawiałam się czy skrobnąć, ale dla jasności obrazu... Stanęłam do sławetnej manduci. Po czasie był wpis, że była komuś obiecana. Cisza. Napisałam, że biorę. Wówczas dostałam info, że została sprzedana.
Teraz się cieszę egoistycznie, że wówczas jej nie wzięłam. Napisałam jednak e-mail z pytaniami, który pozostał bez odpowiedzi.
Nie umiem nawet w przybliżeniu określić ilości swoich transakcji na bazarku. Żadna z nich nie cechowała się tak znikomym i lakonicznym kontaktem jak ze wspomnianą sprzedająca.

jadorota
30-08-2011, 22:00
Ojej, no ja na moją zarę też wyczekałam. Jakoś miesiąc...

taniuka
30-08-2011, 22:01
Hm, to chyba coś ostatnio musiało się zmienić. Kilka miesięcy temu kupowałam chustę od misunderstanding i wszystko odbyło się bez zarzutu.

rrkwiatki
31-08-2011, 07:36
Dwa razy kupowałam od mind.
Za pierwszym razem kupowałam zarę tripurple.Naciskała aby jak najszybciej wpłacić,więc zrobiłam to w pierwszym dniu,na chustę czekałam ponad dwa tygodnie,enigmatyczne odpowiedzi na pytanie czy wysłała?
Za drugim razem indio ultramarine i tu był już naprawdę problem,czekałam 7 tygondni.Na początek to samo,dała dobrą cenę ale pieniązki trzeba było wpłacić natychmiast.A w chwili kiedy zapłaciłam kontakt umilkł,jak zaczęłam się upominać to jedno wielkie ściemnianie,że już wysłała,że paczka wyszła od niej .Bardzo prosiłam o dowód nadania chyba 3 tygodnie.nawet założyłam wątek na forum ale wszystkie dziewczyny mi pisały,że tak nie wolno(oczywiście nie napisałam ,że to mind.) .Demona włączyła się w tą sprawę i zadzwoniła do niej,no i miałam odzew ale co z tego jak chusta po tym doszła za dwa tygonie.Uważam ,ze to niepoważna dziewczyna,już nic od niej nie kupię i odradzam.Ach i obydwie chusty były niewyprane.

To by było na tyle. Uważam,że to prawdziwa chustocholiczka.

aska.jb
31-08-2011, 09:50
I ja się z przykrością muszę dołączyć do negatywnych komentarzy
Mis kupiła ode mnie chustę. Zapytała czy mogłaby tydzień później przelać pieniądze bo na tą chwile jest spłukana. Ufam dziewczynom na forum, więc nie mam problemu z przesunięciem terminu płatności. Po 2óch tygodniach jej milczenia przypomniałam sie, myśląc,że poprostu zapomniała o pieniądzach, które jest mi winna. Nie przeprosiła, ale napisała że kasy cały czas nie ma.
Dałam jej jeszcze tydzień, ale później zaczęłam naciskać. I zaczęło się (jak widzę standardowe) zwodzenie: że przelew zrobi dziś, że już zrobiła (kiedy poprosiłam o potwierdzenie przelewu najpierw nie odzywała się przez parę dni mimo logowania się na forum, a później napisała mi że nie umie zrobić skanu potwierdzenia przelewu, a męża nie ma i póki co nie bedzie w domu), że mąż już przelał, że jednak zapomniał, że ona zrobi przelew od ręki. Poradziłam się na pw dziewczyn o dłuższym stażu na forum i zagroziłam mis moderacją i ewentualnymi, dalszymi konsekwencjami. I w końcu pieniądze wysłała.
Dodam do tego jeszcze fakt że podczas mojego oczekiwania na wpłatę kupowała i sprzedawała na forum inne chusty - co oznacza że wcale taka spłukana nie była.
Pierwszy raz w taki sposób przejechałam się na kimś na forum. Było mi tym bardziej przykro, że z pełnym zaufaniem wysłałam chustę bez pieniędzy na koncie.

kanka9
31-08-2011, 13:36
kurcze myślałam ze sytuacja ze mną i demoną to były jednorazowe wybryki. No niestety ja też sprzedałam jej chuste . Tak jak aska.jb też zgodziłam się na poźniejszą zapłątę bo nigdy oszukana na forum nie zostałam. Ale niestety pieniędzy nie widziałam. Trwało to kilka ładnych tygodni (oczywiście pisałam wiadomości do niej które były albo bez odpowiedzi albo zwodzenie że wyśle kase itd) aż po interwencji demony odzyskałam chuste. Niestety niesmak pozostał. Szkoda tylko że to nadal trwa bo myślałam że taki wątek jednak nie powstanie, szkoda :-(

Mag
31-08-2011, 16:27
dziewczyny,ale nie róbmy tu sądu ani komentowania komentarzy;),są i po sprawie,przyszły kupujący/sprzedający sam sobie wyciągnie własne wnioski.a na temat zasadności komentarzy czy samego istnienia tego działu to w innych wątkach piszmy,które już istnieją i są od tego właśnie,ok?

mart
31-08-2011, 17:03
dziewczyny,ale nie róbmy tu sądu ani komentowania komentarzy;),są i po sprawie,przyszły kupujący/sprzedający sam sobie wyciągnie własne wnioski.a na temat zasadności komentarzy czy samego istnienia tego działu to w innych wątkach piszmy,które już istnieją i są od tego właśnie,ok?

dokładnie. opisy transakcji, obiektywne - tak. oceny i nagonka - nie.

Filippa
31-08-2011, 17:13
A ja kupowałam, sprzedawałam i wymieniałam nie raz. Bardzo byłam zawsze zadowolona. Zszokował mnie i zasmucił ten wątek.
Dziewczyna ma problemy osobiste, może się pogubiła. Nie skreślajcie jej. Na pewno wyciągnie wnioski.

Jazzoo
01-09-2011, 10:08
Posty ktore nie byly komentarzami zostaly przeniesione do watku Komentarze na forum (http://www.chusty.info/forum/showthread.php?t=50342&page=3)

EwaSo
03-09-2011, 11:21
No cóż, i ja mam kiepskie doświadczenie z misunderstnading, na forum gazetowym coccinella0. Chciałam trochę poczekać, żeby nie pisać w największych emocjach, bo nie byłoby to obiektywne.

10 sierpnia zapłaciłam za LL wiosnę bambusową. Miała być wysłana następnego dnia, ale coccinella0 napisała mi, że nie wie, czy się wyrobi, więc możliwe, że będzie to na początku następnego tygodnia.
Czekałam i czekałam, zaczęłam się niecierpliwić, pisałam maile - początkowo na jakiś nawet dostałam odpowiedź. Po czym czekałam kolejny tydzień.

Zdobyłam jej numer telefonu, zadzwoniłam po numer przesyłki, miał być wieczorem.
I znowu cisza. Mail - już nawet przestałam pisać, ale umieściłam informację dla coccinelli0 w wątku o sprzedaży tej chusty na bazarku (żeby i inni widzieli).
W końcu otrzymałam odpowiedź, że jednak chusta nie została wysłana, ale że następnego dnia już będzie i dostanę nr nadania.
Następnego dnia w południe zadzwoniłam po ten nr, ale oczywiście go nie otrzymałam, za to usłyszałam dużo dziwnych wymówek (że poczta otwarta od 15:30, że syn je, że nie za bardzo może teraz etc.). Zapytałam, o której będzie wysłana i powiedziałam, że jeśli o deklarowanej godzinie nie otrzymam nr przesyłki, to podejmę dalsze kroki (zamierzałam zgłosić na policję wyłudzenie pieniędzy, ale tego już nie mówiłam).
Po chwili otrzymałam telefon, że jednak wyśle od razu - i tak się stało, chustę otrzymałam następnego dnia. Czyli jednak się dało.

Cieszę się też, że w dostałam chustę, bo naprawdę obawiałam się, że mam do czynienia z kimś, kto mnie oszukał.
Jeśli będę jeszcze kupować chustę przez fora, to na pewno za pobraniem.

Elgur
03-09-2011, 15:35
no to ja wpiszę pozytywny komentarz:
W marcu zamieniłam się czasowo na chustę. Wysłałam mis swoje motyle, a otrzymałam didkową dynię. na chustę czekałam 4, może 5 dni (wysłałam PP). Podobnie było z odmianką, nie czekałam długo na swoją chustę.Kontakt mailowy był w porządku. Podzielam zdanie Filippy, żeby nie skreślać dziewczyny.

macierzanka
03-09-2011, 16:40
Miss coś ode mnie kupowała.
Nie pamiętam co. Wszystko było OK

Pat
03-09-2011, 21:54
Ja kupowałam pod koniec lipca chustę od mis. Wszystko odbyło się sprawnie i szybciutko, ale byłam zaskoczona tym, że chusta przyszła do mnie... brudna. Przez kilka kolejnych prań spierałam z niej buraczki...

mgo
03-09-2011, 22:18
Ja sprzedałam mis pawie moje kochane czarno-białe. Nie było problemów.

kista1
06-09-2011, 21:49
Po 25 dniach chusta wreszcie dotarła. Kontakt przez smsy całkiem dobry, na większość odpowiedziała, szkoda, że były to tylko pokrętne tłumaczenia. Gdyby mis napisała mi od razu, że wyślę chustę za 3 tyg bo ma problemy osobiste to wszystko byłoby ok ale pokrętne tłumaczenia, że chusta już wysłana, że jeszcze nie, że synek śpi wykończyły mnie. Nie znoszę jak ktoś kręci. Cieszę się tylko, że chusta wreszcie dotarła.