IKEA Janki, 27.08 ok.11-13stej

[mamaLiKa]

Cała lista napotkanych chust/nosideł + jedno wisiadło, więc bilans chyba na plus.
Był więc tata z maleństwem w kolorowym pasiaku. Była mama z trochę większym, siedzącym już smykiem w białym chyba elastyku (bo ja na odległość ciut już niedowidzę, ale wydawało mi się, że widzę trzy warstwy) z plecakiem na plecach. No i bardzo symaptyczna mama chyba z mt tuli (ale głowy sobie uciąć nie dam), która porozumiewawczo się uśmiechnęła widząc nasze Bondolino :) Pozdrawiamy :)

[milou]

A wy w takim bezowym bondolino? Przy kasie restauracji sie spotkalismy? Bo to ja bylam, co prawda nie w tuli, a w BOBA (takie zielono-brazowe w ptaszki :) )

[mamaLiKa]

Tak to my :) sorry, te ptaszki mnie zmyliły - myslałam, że to sowy z tuli, bo ja nie noszę okularów, a powinnam :) a tak w ogóle to mój mąż was pierwszy zobaczył - już się wyrobił i zawsze zwraca mi uwagę na chusty i nosidła, ewidentnie ma lepszy wzrok niż ja ;)
miło tak spotkać kogoś z forum :)

[milou]

Hihi, fajnie, ciagle wchodze w ten watek, ale dopiero teraz ktos mnie zauwazyl :D

PS: Ale najlepsze jest to, ze obie z chustoforum, ale zadna z nas nie w chuscie ;P

Moze sie jeszcze kiedys spotkamy na Ursynowie, bo czesto tam bywam u rodzicow (gł. okolice miedzy Belgradzka a Wawozowa, czesto park przy Jezewskiego, okolice KENu na kabatach...)

[mamaLiKa]

Fakt, z tą chustą to trochę wstyd :hide: No, ale jak jestem z mężem, to nosidło jest gwarancją, że i on ponosi ;)
A ja też w tych okolicach Ursynowa krąże, choć bardziej po Natolinie, a park przy Jeżewskiego, to ukochany plac zabaw mojej starszej - więc może do zobaczenia ;)

[mi.]

a ja chyba widziałam tę mamę "w elastyku". jako, że mnie mijała, to miałam szansę się przyjrzeć - to było rapalu. niestety, zawiązane tak, że głowa mała... :(