PDA

Zobacz pełną wersję : 2x - konieczność zaciągania zewnętrznej poły na główkę



mama_Małgosi
23-08-2011, 21:25
Witam wszystkich!
W wiązaniu 2x zewnętrzną połę zaciąga się na główkę dziecka, gdy ono samodzielnie nie trzyma główki, bądź gdy śpi.
Kiedy można przestać to robić - jak samodzielnie trzyma główkę? Czy są jeszcze jakieś inne ograniczenia?
Moja mała ma prawie 3,5 miesiąca, w zasadzie trzyma już sama główkę. Do tej pory wiązałyśmy przede wszystkim w kieszonkę. Od niedawna zaczynamy próbować się nosić w 2x. Małgosi to wiązanie bardzo przypadło do gustu. Tylko to zaciąganie poły na główkę. Bardzo się wtedy irytuje, bo nie może tak swobodnie obracać główki w obie strony; no i z jednej strony widać świat, a z drugiej ciemno. Na wewnętrznej pole wiążę tasiemkę, żeby lepiej widziała. Czy gdy można już będzie niezaciągać zewnętrznej poły na główkę, to można też na niej wiązać tasiemkę?

traschka
23-08-2011, 21:31
moja mała trzymała świetnie główkę bardzo wcześnie. W 2X noszę ją od niedawna (mamy 2,5 miesiąca) i nigdy nie zaciągam jej poły na główkę. Ona sama świetnie ją trzyma a każda próba zakrycia główki kończy się krzykiem, bo ona jest bardzo ciekawska i musi wszystko widzieć. Myślę, że spokojnie możesz z tego zrezygnować i zakryć dopiero jak mała zaśnie.

tumtum
23-08-2011, 21:47
w kwestii 2X nieodmiennie polecam instrukcję hoppediz albo tę ze strony klubu kangura

zasadniczo chodzi o podtrzymanie karku, wysokie podparcie plecków po prostu
zaciąganie poły na główkę funkcjonuje tylko jako opcja - np. jak dziecko usypia

i nie baw się w żadne tasiemki, porządnie ułóż sobie materiał na ramionach i będzie ok :)

Mayka1981
23-08-2011, 22:06
W wiązaniu 2x zewnętrzną połę zaciąga się na główkę dziecka, gdy ono samodzielnie nie trzyma główki, bądź gdy śpi.

A gdzie takie coś wyczytałaś?

Zaciąganie poły to jest tylko opcja, można to zrobić jeżeli główka nie jest stabilna i "lata", ale wcale nie trzeba.
Ja nie zaciągam nawet jak młoda zaśnie - bo pięknie sie przytula i nie ma takiej potrzeby ...

mama_Małgosi
23-08-2011, 23:05
Dziękuję za właściwe informacje. :-)

Nie przeczytałam. Powiedziała mi tak znajoma, która nosi swoje dzieci w chuście od dłuższego czasu. A że utkwiły mi w pamięci również jakieś zdjęcia 2x z tak zaciągniętą połą na maluszku, to jakoś mi się zakodowało, że tak powinno być.

To jutro Małgosia się ucieszy, jak jej matka wreszcie żadnej poły na łepetynkę pchać nie będzie. :]