PDA

Zobacz pełną wersję : Mamo dlaczego mnie nie nosilas?



Kefka
08-08-2011, 21:40
Po babskim dniu z moją 6 latką mam doła... :?
Moja córeczka wywierciła mi swoimi pytaniami- dlaczego jej nie nosiłam -dziurę w sercu wielkości co najmniej wielkiego kanionu...
Próbowałam jej wytłumaczyć, że kiedy ona się urodziła nie dotarło do mnie jeszcze jak wspaniałe są chusty... że jakoś nie było tego wokół mnie a wisiadełka nie tolerowała (przynajmniej nie mam w tym punkcie wyrzutów)...
Wszystkim naokoło opowiadam jak cudownie jest nosić dziecko w chuście a potwierdzeniem tego jest mój najmłodszy synek- który jest mega radosny... i jakoś nigdy nie przyszło mi do głowy, że moja córka może być o to zazdrosna. Że w jakiś zakręcony sposób czuje się odtrącona... hmm...
Czy u Was były podobne sytuacje? Jak wybrnęłyście?

kasia wska
08-08-2011, 21:43
a na rekach nosilas? jesli tak, to nosilas przeciez :)

matysia
08-08-2011, 21:44
A powiedziałaś jej ,że nie lubiła noszenia w takim nosidełku, które wtedy mieliście?

annya
08-08-2011, 21:45
Przerabiałam identyczną rozmowę z moją córeczką około roku temu, no prawie półtora. Powody nienoszenia były identyczne. W efekcie w ramach prezentu urodzinowego wybrała sobie ze stosiku jedną z moich chust, która jest odłożona do jej kuferka wyprawkowego.
Czasami w domu ją zamotam, zwłaszcza podczas choroby w plecaczek. Chętnie służy jako laką treningowa ;). Ma swojego mini MT, w którym nosi zwłaszcza na wyjazdach swoich maskotkowych pupili.
Poza tym słyszę od niej różne chustowe hasełka, że np. chciałaby jakiegoś limita. Na pytanie, którego limita, usłyszałam w odpowiedzi pawie mamusiu, pawie ;).

Moja wisiadło womarowskie w pełni oprotestowała. Teraz dobrze odróżnia wisiadło od nosidła nosidło (z pełną argumentacją) ;).

jadorota
08-08-2011, 21:48
mój syn ma też 6 lat ale pytanie się nie pojawiło. Ostatnio za to zawiązałam go sobie na plecach:)Kupę śmiechu mieliśmy przy tej okazji.Może z nią robiłaś inne rzeczy których teraz nie robisz? Jak mój średniak był mały to chodziłam z nim na długie spacery a teraz nie mam na to czasu...

Kefka
08-08-2011, 21:48
A powiedziałaś jej ,że nie lubiła noszenia w takim nosidełku, które wtedy mieliście?
Powiedziałam - ale mnie zapytała to dlaczego nie uszyłam chusty :P więc wytłumaczyłam, że wtedy jeszcze nie umiałam... ale jakoś to nie jest wytłumaczenie...

Magdailena
09-08-2011, 06:56
Bez przesady.
Moja Ania też mnie o to pytała - to odpowiedziałam jej, że nosiłam na rekach, a ochustach nie pomyslałam/nie wiedziałam za bardzo.
Nie wiem, czemu miałoby mi byc przykro z tego powodu, ze naprawdę nie wiedziałam:-/

Truscaveczka
09-08-2011, 07:45
Bez przesady.
Moja Ania też mnie o to pytała - to odpowiedziałam jej, że nosiłam na rekach, a ochustach nie pomyslałam/nie wiedziałam za bardzo.
Nie wiem, czemu miałoby mi byc przykro z tego powodu, ze naprawdę nie wiedziałam:-/
Podpinam się pod tę wypowiedź z pełnym poklaskiem. Od początku, gdy ktoś chwalił noszenie, mówiłam, że to fajne i że żałuję, że przy Starszej tego nie miałam. Oraz że ją kangurkowałam bezchustowo - temat jak każdy inny.
Moim zdaniem źle się dzieje, jeśli relacjami rodzic-dziecko kierują strach i poczucie winy (w dowolną stronę). Wybacz, Kefko, ostre słowa, ale jesteś zupełnie pewna, że ta wina to nie jest coś do kopnięcia w kościstą dupkę, a nie celebrowana? ;)

opolanka
09-08-2011, 21:51
Moja starsza ma 4 lata,ale takie pytanie nie padło...choć teraz chętnie nosi się na barana...słodkie 18 kilo;)

yuppiki
14-08-2011, 12:23
nie dawno na spacerze pewien parolatek widząc mnie w chuście spytał swoją mamę czy też go tak nosiła i dlaczego on tego nie pamięta

pati291
14-08-2011, 12:56
Ufffff... Chociaż kupiłam chustę jak Damiśko miał 4 miesiące to go nie nosiłam. Dopiero rok później zaczęłam i do dzisiaj lubi wskakiwać na plecy. Ale to pewnie dlatego, ze widział jak Hanię noszę.
Dzisiaj za to jest awantura kto ma na mamy plecy wskoczyć;)

W razie ich pytań za parę lat ma zdjęcia na dowód noszenia mojej dwójki;)

Jasnie Pani :)
14-08-2011, 13:11
6 lat temu to naprawde niewiele osob w PL nosiło w chustach. Pewnie na palcach jednej reki dalo by sie policzyc ;)

Venus
15-08-2011, 23:25
Bardzo mnie cieszy brak tego problemu starszego targalam w pouchu duzo naprawde mlodego w elastyku pouchu nasturcji i teraz w ergo. Mlodego nosze wiecej ale starszy nie zarzuci ze jego ni nosilam. Nawet na grzybach z rodzicami na mazurach przez tydzien byl a tak z wozkiem nie dalo rady.

Co do tematu to mysle ze mloda zrozumie jak przyjdzie co do czego, znaczy jak bedzie troche strasza.

dirk5
16-08-2011, 00:30
Unikamy problemu, bo gdy wraz z Pio pojawiła się chusta noszę okazjonalnie i Alę (dokumentujemy to na fotkach :-)).

Plecaki zaczęłam na Niej ćwiczyć i teraz często sama przynosi chustę w rączkach,by Ją ponosić. Czasami rozmyśla się w trakcie motania, bo coś Ją akurat bardziej zainteresuje. jestem wtedy... zawiedziona nieco (tak, wiem...:duh:!). Czasami jednak i godzinę każe się nosić (moje plecy :thumbs down:).

Dziś niosłam Ją... do garażu. Zachwycona była.

"Nie byłam noszona w chuście"...- jakie "Nie byłam noszona w chuście"?!

Byłaś, Córcia! Jak tylko chusta zjawiła się w domu :lol:! Miałaś wtedy dwa lata :-)...

Budzik
16-08-2011, 08:27
Moja też 6-latka - odpowiedziałam, że nosiłam - na rekach, w nosidełku, że tata ją też nosił a i w chuście kilka razy się zdarzyło mimo, że miała już 2 - 3 lata (mam nawet zdjęcia). Ale gdyby tak sie nie zdarzyło, tez nie miałabym z tym problemu - bo jak się urodziła, to o chustach nie słyszałam, więc trudno, żebym teraz miała poczucie winy z tego powodu. Miałam nosidełko Womaru (które jakiś czas temu oddałam forumowej Loli do celów szkoleniowych jak nie nosić ;-)) i Anielka była w nim noszona, nie raz przodem - bo nie wiedziałam, że tak nie można, i też nie mam w tego powodu wyrzutów sumienia. Robiłam to, co najlepsze zgodnie ze swoją ówczesną wiedzą.

czukczynska
16-08-2011, 09:23
Ja 12 lat temu Julkę nosiłam w wisiadle,bo taką wiedzę wówczas miałam.
Nie mam wyrzutów sumienia , ani nie jest mi przykro.

nowa_aleksandria
18-08-2011, 16:56
Franek jak odkrył, że nie miałam chusty kiedy był mały, to był autentycznie rozczarowany. Ale powiedziałam, że nosiłam go dużo na rękach i dużo przytulałam - było git.

kawiareczka
18-08-2011, 17:02
u nas inaczej, starszy syn wiele razy pytał, czy jego też karmiłam cycusiem jak młodszego syna. Odpowiadam, że tak- OCZYWIŚCIE ale nie mówię mu, że tylko parę tygodni;) nie mam ani pół wyrzutu sumienia, bo przecież dziecka nie okłamuję. Jemu wiedza 'jak długo' nie jest potrzebna, ważne CZY w ogóle. A z chustą powiedziałabym, że niestety te 6 lat temu niewiele osób w Polsce wiedziało, że coś takiego istnieje ale za to nosiłam dużo na rękach i w nosidle i tak samo mocno przytulałam jak się przytula dzieci w chustach. Koniec, kropka.

Dagula
18-08-2011, 20:36
starszej tez nie nosilam w chustach, bo nie slyszalam wtedy o takim wynalazku ;) za to teraz ma 4 lata i nad morzem ja zamotalam w plecak prosty, ale 20kg to na dluzsza mete ciezka sprawa ;) Sama nigdy sie nie dopytywala czy byla noszona, czy nie, ale mysle ze bym udzielila takiej odpowiedzi jak dziewczyny pisza ;)