PDA

Zobacz pełną wersję : Chusta a... toaleta publiczna.



jadorota
27-07-2011, 22:26
Kurczę, byłam dziś w ikea i musiałam sorzystać z toalety. Młody głeboko zasnął w kieszonce. Za chiny nie chciałam go odmotać na tę chwilę, bo by się zbudził bankowo.

No to weszłam i tak tylko widziałam jak się ludzie na mnie gapią, że z tym biednym dzieckiem do kibelka włażę.

No krępujące doświadczenie jak nie wiem.

Staracie się jednak odmotać?

Pondo
27-07-2011, 22:29
W życiu!
Własnie zawsze sie cieszę, ze jestem samodzielna w takim ekstra miejscu- że nie mam kłopotu co z dzieckiem zrobić, i że dziecko czegoś dotknie.

A swoją drogą matka z niemowlęciem w toalecie jest przecież spełnieniem marzeń społeczeństwa wyganiającego karmicielki do toalet:D

vombati
27-07-2011, 22:32
A skąd! ze śpiącym niemowlęciem to nawet łatwiej niż z 9-mieś wiercipiętą ;) ale też się dało

traschka
27-07-2011, 22:41
ja korzystam z toalety w chuście i chwalę sobie:) Wcześniej dziecko darło się opuszczone w leżaczku kiedy mama musiała siusiu. W toalecie publicznej tym bardziej bym go nie odmotała, bo co z nim zrobić wtedy??

agataamb
27-07-2011, 22:44
Ja tez korzystam z toalety zwłaszcza publicznej z Małym w chuście a w dodatku w asyście starszego :)

anifloda
27-07-2011, 22:47
A jakby nie był w chuście, to co byś zrobiła? Chyba z dwojga złego lepiej mieć wolne miejsce i nie mieć wózka w kabinie. ;-)

margeritta
27-07-2011, 22:47
ja w Ikea ostatnio korzystałam z chustą zamotaną... bez dziecka :-P
bo dziecko akurat z tatusiem w innej siusiu robiło, tylko że ja noszę w 2x nie w kieszonce

buniaaa
27-07-2011, 22:51
ja w scootababy miałam wiercącego malca i załatwiłam sprawę bez wyciągania z nosidła, byłam sama więc wyjścia innego niebyło ;) ludzi też nie więc nikt mi się nie przyglądał :D

guzik
27-07-2011, 23:22
W Ikea są pokoje dla mam z dziećmi, do takiego bym weszła- tam z reguły też są kibelki. Wtedy bez stresu można i samemu skorzystać.

OlaToma
27-07-2011, 23:26
ja też korzytam a młody na plecach :) i sprawdza się :]

misunderstanding
27-07-2011, 23:26
a w życiu :D
robię swoje z małym w chuście, młodego bardzo ciekawi instytucja toalety publicznej.. rozgląda się zaciekawiony, co to za klaustrofobiczne pomieszczenie, słucha zainteresowany, jak mamusia siusia :lool:

JoShiMa
28-07-2011, 03:09
Staracie się jednak odmotać?
Nie starałam się, nawet jak dziecko nie spało. Tylko ja jestem z tych mega-odpornych na ludzie gapienie się.

yvona
28-07-2011, 03:15
No ale na logike, odmotac i co? Nawet jak masz wozek to tylko dodatkowe zamieszanie. Ludzkie gapiostwo zlac i tyle. W koncu idealne miejsce na urynoterapie :D :D :D

Truscaveczka
28-07-2011, 07:37
Bardzo lubię tę książkę:
http://www.alejahandlowa.pl/obr/klubdc/173654_d.jpg
I to mój głos w tej dyskusji ;)

Mirtucha
28-07-2011, 10:57
I ja i ja sikam radośnie z dzieciami moimi,tak uwielbiam to,jeszcze asystę starszej do tego!!Dobrze,że w 2x wezeł z przodu:D
Z kółkową też daje rade:D
Świetny temat:applause:

JustNik
28-07-2011, 11:07
W Ikea są pokoje dla mam z dziećmi, do takiego bym weszła- tam z reguły też są kibelki. Wtedy bez stresu można i samemu skorzystać.
niestety własnie kibelków w tych pokojach brakuje

buka
28-07-2011, 11:16
Ja włażę z dzieckiem.
Jak komuś przeszkadza - to ma problem. Zresztą wiem lepiej co dla mojego dziecka w danym momencie dobre.
Skoro smacznie śpi, chyba gorzej, by było gdybyś go miała obudzić odwiązywaniem, a jak jesteś sama to już wogóle nie wiadomo co z dzieckiem zrobić.

Może nie jestem tak odporna jak JoShiMa, w wielu sytuacjach się krępuję, mimo to postępuje tak, aby było dobrze NAM, a nie wszystkim wokół.

roneczka
28-07-2011, 11:27
W Ikea są pokoje dla mam z dziećmi, do takiego bym weszła- tam z reguły też są kibelki. Wtedy bez stresu można i samemu skorzystać.
Kocham Ikee za prorodzinne podejście do klienta:-)
W Gdańsku w tych pokojach niestety nie ma kibelków, ale nigdy nie miałam oporów korzystać z ubikacji z dzieckiem.
W wózku go przecież nie zostawie samego, a wózek nie wjedzie do ubikacji bo się nie zmieści.
Więc gdybym była sama z wózkiem, to chyba musiałabym pampki sobie w majtkach zainstalować :-)
Niech żyje chusta, wolność i swoboda~!!!!!!!!!!!!!

Agna
28-07-2011, 12:01
Kocham Ikee za prorodzinne podejście do klienta:-)
W Gdańsku w tych pokojach niestety nie ma kibelków, ale nigdy nie miałam oporów korzystać z ubikacji z dzieckiem.
W wózku go przecież nie zostawie samego, a wózek nie wjedzie do ubikacji bo się nie zmieści.
Więc gdybym była sama z wózkiem, to chyba musiałabym pampki sobie w majtkach zainstalować :-)
Niech żyje chusta, wolność i swoboda~!!!!!!!!!!!!!
Ja może nieświadoma, czy jest jakaś inna IKEA w Gdańsku, ale w Matarni to byliśmy tydzień temu i korzystałam z takiego "pokoiku". Spory przewijak z rolką jednorazowego podkładu, trochę niższy kibelek niż normalnie, obok nocnik i wszystko co trzeba.... Tylko zanim zdążyłam małą przewinąć, sama zrobić siusiu i wsadzić ją spowrotem do 2x, to kilka razy ktoś oburzony usiłował się włamać :evil: A gdybym weszła z dwójką dzieci? Po wyjściu kilka złośliwych komentarzy oczywiście :-?

roneczka
28-07-2011, 12:28
Agna, ja byłam w zeszłym roku i jeśli to był mały kibelek to może tego faktycznie nie zakodowałam :-(
No to w takim razie za mało tych pokoików jak na taki duuuży sklep.
Ja jak korzystałam z tego pokoiku to jedna mama karmiła a ja w tym czasie zmieniałam pieluszkę dla mojego bobasa, także można się czasami dogadać, a nie od razu jęzor strzępić...

roneczka
28-07-2011, 12:30
Bardzo lubię tę książkę:
http://www.alejahandlowa.pl/obr/klubdc/173654_d.jpg
I to mój głos w tej dyskusji ;)
tej książki nie można nigdzie dostać :-(

Blanka_1982
28-07-2011, 12:44
Ja też wchodzę- bo i gdzie miałabym odłożyc dziecko? Zresztą, jak ktoś ma z tym problem, to to jest jego problem, nie mój:D

Truscaveczka
28-07-2011, 14:00
tej książki nie można nigdzie dostać :-(
Ja mam starsze wydanie - pierwszej części też nie ma?
http://selkar.pl/pan_raczy_zartowac_panie_feynman_przygody_ciekaweg o_czlowieka_feynman_richard_p_p_51729.html W selkarze jest wznowienie pierwszego tomu, może i drugi się pojawi :)

bris
28-07-2011, 22:52
Ja tam nie mam z tym problemu :D Czasem jednak dobrze być facetem :)

Lamia
28-07-2011, 22:55
W Ikea są pokoje dla mam z dziećmi, do takiego bym weszła- tam z reguły też są kibelki. Wtedy bez stresu można i samemu skorzystać.

Potwierdzam, kiedyś z takiego korzystałam i był bardzo ładny, czyściutki i przestronny... choć to pewno zależy od miasta i danego sklepu IKEA

annia
28-07-2011, 23:04
tej książki nie można nigdzie dostać :-(

Można, w antykwariacie, za dwukrotność ceny okładkowej: http://www.livretto.pl/produkty/szczegoly/co-ciebie-obchodzi-co-mysla-inni/ ;)

Jakbyś potrzebowała, mogę pożyczyć. Nie jest aż tak boska jak "Pan raczy żartować", ale tak czy siak to świetna lektura.

grazyna
30-07-2011, 21:34
Co do pokoju dla rodzica z dzieckiem w IKEA, to w Poznaniu toalety w nim nie ma. Ja nie mam z tym problem i nie rozwiązuję chusty, bo nie wiem co miałabym wtedy zrobić z dzieckiem :hmm:?

Luna
31-07-2011, 15:21
nie rozwiązywałabym chusty i nie rozwiązuję :)
Jeśli trzeba, idę do toalety z dzieckiem.

zawsze_zielona
31-07-2011, 16:20
Tez sobie chwale, ze w takiej sytuacji nie zastanawiam sie co z dzieckiem poczac. :applause:Ludzie czasem sie patrza, ale co mnie to tak wlasciwie obchodzi?

aveKleo
31-07-2011, 17:40
Odkąd mam chustę to jestem wreszcie szczęśliwa, dzieć też nie drze się jak mama wychodzi do toalety tak w domu jak i publicznej.
Mam gdzieś miny, spojrzenia, czy durne uwagi innych. Kiedyś taka nie byłam nauczyłam się z czasem.
Teraz na lajcie karmię mojego 13 miesięcznego chłopa( który wygląda jak 2 latek) wszędzie i nic sobie nie robię z min i uwag typu że mogłabym butelką karmić jak reszta że niby bardziej yyyyy cywilizowanie.
Jak byłam w mieście z wózkiem i niestety bez chusty, musiałam wjechać tym kolosem do toalety, zajęłam prawie całą, kobiety się wściekały, a jeszcze lepsze były dźwięki jakie wydawałam razem z synkiem kiedy robił ee, a potem ja, gdy wyszliśmy to wszystkie się głupio uśmiechały i dziwiły że taki mały, potem pytały czy on w ogóle coś zrobił. Ja im ładnie że owszem odkąd skończył 8 miesiąc pięknie robi na nocnik i czasem w powietrzu extremalnie :D Bezcenne i warte strzelenia fotki były ich miny :D

mymmeli
31-07-2011, 21:24
Też bez problemu wchodzę z dzieckiem, choć nie przepadam. Głupio mi trochę, ale co niby miałabym zrobić - położyć na podłodze?
To poza domem, bo w domu raczej odkładam, Ala na razie nie protestuje jak ją na chwilę zostawić samą, a jak zaśnie to do łóżeczka.

jadorota
31-07-2011, 22:17
Bezcenne są Wasze doświadczenia i uwagi. Faktycznie, przejmuję się często zupełnie niepotrzebnie opiniami innych ludzi. Noszenie w chuście naraża mnie często na miny innych i nawet komentarze, a bardo tego nie lubię.

Jeśli chodzi o tę konkretną sytuację, mąż by ze mną i mogłam małego jemu przekazać.. No, ale faktycznie tego nie uczyniłam, tylko się przemogłam ;)

No i tak sobie myślę, że może chusta "nauczy" mnie trochę jak nie przejmować się głupimi minami.

guzik
01-08-2011, 09:07
W Łodzi akurat są kibelki, nie wiem, jak w innych miastach. Ja w takiej sytuacji, też bym weszła z małą, a co- niech gadają, jeśli ktoś musi.

truski
01-08-2011, 09:43
gdyby nie chusta pewnie bym się już kilka razy polała po nogach :D choć w miejscu publicznym jeszcze nie próbowałam

hajda
01-08-2011, 14:10
Kibelek to pół biedy. Spróbujcie w kucki, gdzieś na wycieczce krajoznawczej, to jest dopiero zabawa hihiihihihi

panthera
01-08-2011, 14:28
pamiętam jak jako początkująca chusto mama tak się spieszyłam jak byłam z młodym w toalecie ze aż rozerwałam swoje ulubione spodnie, na szczęście pod chustą nie było widać

livada
01-08-2011, 14:57
Kibelek to pół biedy. Spróbujcie w kucki, gdzieś na wycieczce krajoznawczej, to jest dopiero zabawa hihiihihihi

E tam, luz... Grunt to pamiętać o ogonach;-) i da się bez problemu, mam przećwiczone:]

Agna
01-08-2011, 18:24
Kibelek to pół biedy. Spróbujcie w kucki, gdzieś na wycieczce krajoznawczej, to jest dopiero zabawa hihiihihihi
:thumbs up: dobre!
Jeszcze nie miałam okazji, ale skoro normalnie chusta budzi zainteresowanie, to gdyby ktoś podpatrzył TAKĄ sytuację, to chyba w TV by nadali :mrgreen::mrgreen:

truski
01-08-2011, 19:20
:thumbs up: dobre!
Jeszcze nie miałam okazji, ale skoro normalnie chusta budzi zainteresowanie, to gdyby ktoś podpatrzył TAKĄ sytuację, to chyba w TV by nadali :mrgreen::mrgreen:


dokładnie :D

Malinka
01-08-2011, 19:32
E tam, luz... Grunt to pamiętać o ogonach;-) i da się bez problemu, mam przećwiczone:]


O tak!!!koniecznie!ja kiedyś zapomniałam....

Kefka
01-08-2011, 20:52
Ja właśnie wczoraj strasznie żałowałam, że bez chusty jestem bo z wózkiem to koszmar w ubikacji... gdyby nie starsza córka, która została z synkiem na zewnątrz to chyba bym miała mega problem...

hkama
03-08-2011, 20:02
Wchodze z maluchem w chuscie,malo tego jak nie znam wc tzn.sym z ojcem w wc meskim w danym miejscu wczesniej nie byl i nie wie jak tam jest pod wzg.czystosci to wchodze ze starszakiem do damskiego i maluchem w chuscie,wiec nie dosc,ze dziwadla wchodza to jeszcze zboczency jacys ;)

jadorota
03-08-2011, 20:19
Wchodze z maluchem w chuscie,malo tego jak nie znam wc tzn.sym z ojcem w wc meskim w danym miejscu wczesniej nie byl i nie wie jak tam jest pod wzg.czystosci to wchodze ze starszakiem do damskiego i maluchem w chuscie,wiec nie dosc,ze dziwadla wchodza to jeszcze zboczency jacys ;)

:) Moi starsi to już sobie do męskiego radzą. Został mi trzeci malutki:) Synek znaczy się. Chyba już trochę mniej się będę przejmować, jak będę musiała skorzystać.

hkama
04-08-2011, 09:44
:) Moi starsi to już sobie do męskiego radzą. Został mi trzeci malutki:) Synek znaczy się. Chyba już trochę mniej się będę przejmować, jak będę musiała skorzystać.

Tylko u Ciebie wchodza w duecie,choc pewnie gdyby zobaczyli zasikanego bezdomnego z golym siusiakiem itp.to pewnie pomimo duetu i tak by blyskawicznie wyszli.Tak jak piszesz przy kolejnym dziecku czlowiek jakos mniej przejmuje sie pierdolami,ale jakos publiczne szalety lepiej kontrolowac przed wpuszczeniem do nich samego dziecka.

Dagula
04-08-2011, 22:38
Jak juz musze isc do publicznego kibelka to korzystam z mloda. Wcale by mi sie nie chcialo odwiazywac i zawiazywac ponownie ;)

basiaT
10-08-2011, 22:10
W chuście - uważam to za zdecydowaną wyższość nad wózkiem.
Jeśli zdarza mi się być wózkiem na spacerze - pakuję się do toalety dla niepełnosprawnych (może to nadużycie ale trudno - nie zostawię dziecka w wózku, samego wózka też raczej nie bo musiałabym sporo z niego wyjąć)

jadorota
10-08-2011, 22:36
Tylko u Ciebie wchodza w duecie,choc pewnie gdyby zobaczyli zasikanego bezdomnego z golym siusiakiem itp.to pewnie pomimo duetu i tak by blyskawicznie wyszli.Tak jak piszesz przy kolejnym dziecku czlowiek jakos mniej przejmuje sie pierdolami,ale jakos publiczne szalety lepiej kontrolowac przed wpuszczeniem do nich samego dziecka.

Kurcze ale oni najczęściej korzystają w kinie lub ikei i to raz na ruski rok bo my ze wsi:)

princessara
16-08-2011, 11:06
Ja wlasnie jade sama z maluchem pociagiem ic. mam i wozek,i walize, fotelik do auta i mase innych klamotow.zastanawialam sie jak tu wytrzymac 6godz bez wc ale przeciez mam chuste! juz kiedys bylam w domu z maluchem spiacym w kieszonce ale jednak toalety pociagowe to extreme.mam nadzieje ze jakos to przezyjemy...

kerstin200
16-08-2011, 11:16
korzystałam z dzidziusiem. bo 1. nie chciałam go budzić i 2. bo wydawało mi się to bardziej higieniczne, niz odmotywanie oraz 3. jeśli jesteś sama, to co z dzieckiem? :) MZ to kolejny plus chusty - niezależność w tego typu kłopotliwych miejscach! :wrapmom:

marjen
19-08-2011, 18:53
po co odwiązywać, gdy wystarczy uważać na ogony...

a mój brat jak chodzi z Kasią na spacer (on chodzi z wózkiem) to gdy musiał skorzystać z toalety specjalnie wybiera lokal z dużymi kabinami i wjeżdża z wózkiem...

Georgina
26-08-2011, 12:57
My się nie odwiązujemy, korzystamy z toalet publicznych razem, jak zajdzie taka potrzeba, choć zdecydowanie wolę siusiać z małą na łonie natury.
Uważam tylko, aby nie obsikać sobie nóg i ogonów ;-)
Nie próbowałam wchodzić jednak to WC typu TOI TOI, jakoś ciasno się w nich wydaje, mniejsze pole manewru.

Matusiomama
28-08-2011, 17:35
dziś po raz pierwszy miałam okazję skorzystać z toalety publicznej z małym w chuście:mrgreen:
bardzo sobie chwalę 8))

Yucami
01-09-2011, 16:28
debiutuję w chustowaniu ale juz zdążyłam zaliczyc kiblek w urzędzie skarbowym - malego mialam w kieszonce i w sumie bylam zdziwiona ze tak zgrabnie i bezbroblemowo sie to załatwia :D

julaac
01-09-2011, 20:38
Ja wlasnie jade sama z maluchem pociagiem ic. mam i wozek,i walize, fotelik do auta i mase innych klamotow.zastanawialam sie jak tu wytrzymac 6godz bez wc ale przeciez mam chuste! juz kiedys bylam w domu z maluchem spiacym w kieszonce ale jednak toalety pociagowe to extreme.mam nadzieje ze jakos to przezyjemy...

w pociągowej to bym się bała, że się przewrócę...



My się nie odwiązujemy, korzystamy z toalet publicznych razem, jak zajdzie taka potrzeba, choć zdecydowanie wolę siusiać z małą na łonie natury.
Uważam tylko, aby nie obsikać sobie nóg i ogonów ;-)
Nie próbowałam wchodzić jednak to WC typu TOI TOI, jakoś ciasno się w nich wydaje, mniejsze pole manewru.



a z toitoi już w chuście korzystałam. Nie wspominam tego miło, ale toitoie w ogóle miłe nie są. Daliśmy radę.

hagyma
02-09-2011, 22:35
I ja i ja sikam radośnie z dzieciami moimi,tak uwielbiam to,jeszcze asystę starszej do tego!!

OT Znam przypadek, gdzie w asyście starszej znajoma synka urodziła. Ale w toalecie własnej, nie publicznej ;-)

Pat
11-09-2011, 11:34
Bardzo lubię tę książkę:
http://www.alejahandlowa.pl/obr/klubdc/173654_d.jpg
I to mój głos w tej dyskusji ;)

OT: Ooo! To może być dobre. Mamy w domu "Pan raczy żartować, panie Feynman!" :)

Pat
11-09-2011, 11:35
Nie widzę nic złego w korzystaniu z toalety z zamotanym dziecięciem, trzeba tylko pamiętać, żeby przy spuszczaniu wody opuszczać deskę - dla wspólnego dobra ;). Niestety, wielu ludzi o tym zapomina.

owieczka33
02-03-2013, 15:30
Sikałam raz w toalecie publicznej z Mała z przodu i zastanwiałam się czy zaraz sobie chusty nie oleje. :duh:

melodi
13-03-2013, 16:33
My zazwyczaj idziemy razem zachustowani do toalety uprzywilejowanej :)