PDA

Zobacz pełną wersję : 2X w Ince - nie mam już do niej siły :/



mamaLiKa
27-07-2011, 13:04
Pomóżcie proszę. Od pewnego czasu usiłuję oswoić inkę-nówkę. Poszłam na spacer z młodszą w chuście, starszą za rękę. W rezultacie 3 razy poprawiałam wiązanie, bo mi mała ciągle opadała. Jak dociągałam, to się budziła i darła. Ponieważ w między czasie wyławiałam starszą z kałuży, to wróciłam wściekła, zmęczona, a efekt końcowy wiązania (po godzinie) wyglądał tak:

https://lh4.googleusercontent.com/-e5pi4gZW6oo/Ti_vGc4Lt3I/AAAAAAAAByg/pV1aYtpWf18/P1020191.JPG

dlaczego ona mi tak na bok poleciała?? Mam ochotę rzucić tą Inkę w kąt i wrócić do swojej miękiej Nati. Doradźcie co zrobiłam źle? a może na mojego 8,5 kg kolosa, powinnam stosować inne wiązanie? (trzyma już głowę, ale sama nie siedzi - ma niecałe 5 m-cy).

wrapsodia
27-07-2011, 13:11
Brakuje fotki jak było na początku :) Czy dobrze rozprowadziłaś materiał poły wewnętrznej (od podkolanka do podkolanka, otulając całe plecki aż po szyję? Poza tym pupa jest za bardzo wpadnięta, co znaczy że nie dociągnięta była, bo niemożliwę zeby materiał sam aż tak się poluzował, chyba że węzeł był pojedynczy :) A jak dociągasz chustę? Pasmo po pasmie czy ino krawędzie? bo najbardziej jej środkowa część jest niedociągnięta.

sakahet
27-07-2011, 13:14
jak dla mnie wewnętrzna połą nie jest dobrze rozłożona- też powinna być gładka, a u Ciebie wygląda jakby była pomarszczona

mamaLiKa
27-07-2011, 13:24
jak dla mnie wewnętrzna połą nie jest dobrze rozłożona- też powinna być gładka, a u Ciebie wygląda jakby była pomarszczona
no zmarszczyłam ją prawie pod koniec wyprawy, żeby jej głowa ciut wystawała - miałam wrażenie, że jej prawie powietrze nie dopływa, tak się zapadła pod połami :frown dzięki desperackiemu zmarszczeniu część buzi miała na wierzchu, ale dlaczego się tak zapadła i to na lewo w dodatku?

wrapsodia
27-07-2011, 13:28
Wew poła nie była dociągnieta, czyli nic plecków nie trzymało w pionie, więc poleciała. Zwróc jeszcze uwagę którą połę najpierw dociągasz - najpierw dociągamy połę która jest wewnątrz krzyża na plecach i naczej przyblokujesz ją sobie i nie dociągniesz.

mamaLiKa
27-07-2011, 13:38
Zwróc jeszcze uwagę którą połę najpierw dociągasz - najpierw dociągamy połę która jest wewnątrz krzyża na plecach i naczej przyblokujesz ją sobie i nie dociągniesz.

To musiało być to - dzięki :) Nie miałam pojęcia, że ważna jest kolejność dociągania :duh: A Inka jest taka gruba, że na pewno blokuje drugą połę, jak zaczynam od zewnętrznej. Przy Nati, która jest cieńsza i się łatwiej dociąga, tego tak nie odczuwałam, nawet jęsli robiłam ten sam błąd. Jeszcze raz dzięki :)

oki
27-07-2011, 16:23
Ja dzisiaj spróbowałam 2x w Nati i ciężko mi się dociąga .. trochę zmartwiłaś mnie bo idzie do mnie też Anna i myślałam że w niej będzie łatwiej :omg:
A jeszcze tak a propo - dlaczego wybrałaś 2x - czy nie łatwiej by było w kieszonce? i dziecko ma lepsze widoki

mamaLiKa
27-07-2011, 16:32
Ja dzisiaj spróbowałam 2x w Nati i ciężko mi się dociąga .. trochę zmartwiłaś mnie bo idzie do mnie też Anna i myślałam że w niej będzie łatwiej :omg:
A jeszcze tak a propo - dlaczego wybrałaś 2x - czy nie łatwiej by było w kieszonce? i dziecko ma lepsze widoki
Nie wiem jak Anna, ale przy Ince doznałam lekkiego szoku - mam Nati Cypr i ona od poczatku była dosyc miękka, w porównaniu do niej Inka prosto z opakowania, była jak sztywne płótno. Trochę ją już wymęczyłam i jest już lepiej, ale i tak nadal jest dużo twardsza i grubsza niż Nati.
A kieszonkę stosowałam na początku, ale wyczytałam, że ona bardzo obciąża szyję osoby noszącej, a że dziecko mimo młodego wieku mam bardzo ciężkie, to się przerzuciłam na 2X, bo teoretycznie ciężar się równiej roznosi po plecach. Choć właśnie ze względu na rozglądanie się dziecka, może powinnam wrócić do kieszonki.

misunderstanding
27-07-2011, 17:52
2x wydaje się być prostym wiązaniem, ale dociągnąć wcale nie jest tak łatwo :P
z mojego doświadczenia podpowiem Ci kilka rzeczy:

po pierwsze: podłożę inkę pod prześcieradło i śpij na niej. :P ja tak w ciągu 2 tygodni złamałam do absolutnej miękkości tęczę francuską, podobnej faktury.
po drugie: ucz się podwójnego iksa na bardziej miękkiej chuście, w tym wypadku Twojej Natce.
po trzecie: wewnętrzna poła winna być bardziej rozłożona na dziecku, od jednego dołu podkolankowego do drugiego.

zanim nauczyłam się dobrze dociągać podwójny x, minęło trochę czasu i kilka razy wracałam do domu z ostrym bólem pleców. :P

oki
27-07-2011, 23:57
A kieszonkę stosowałam na początku, ale wyczytałam, że ona bardzo obciąża szyję osoby noszącej, a że dziecko mimo młodego wieku mam bardzo ciężkie, to się przerzuciłam na 2X, bo teoretycznie ciężar się równiej roznosi po plecach. Choć właśnie ze względu na rozglądanie się dziecka, może powinnam wrócić do kieszonki.

No faktycznie o tym nie pomyślałam.. mój też waży więcej niż jego rówieśnicy - jest w 90 centylu, ale jak na razie nie czuje jego ciężaru w kieszonce. I tak samo się denerwuje jak nic nie widzi, jak go zamotałam w 2x to mi od razu zaprotestował, w instrukcji Nati pokazane jest żeby przewiązać tasiemką albo wywinąć boczny pas ale to aż tak dużo nie daje. Mój to jeszcze do buzi pakuje to co ma przy twarzy ;) i po paru minutach chusta jest nieźle zaśliniona