PDA

Zobacz pełną wersję : załamałam się :(



McBaby
04-01-2008, 23:52
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html? ... a=74000308

no wiec po co pyta jak taka mądra...
jizzz :( grrrrrr

aniuki
05-01-2008, 00:32
he z rozpedu napisalam tej strasznie pewnej siebie kobicie maly elaborat (zreszta nie pod jej postem :oops: i wygladalo jak odpowiedz na post alexkieszek - potem dopisalam sprostowanie)

a chwile pozniej wieeele :wink: odpowiedzi eksperta

jak wam sie podobaja? poza tym ze nie wiem o co chodzi w dwoch ostatnich, to chyba nie jest zle, nie? jakby lagodnieje ten nasz ekspert :wink:

Vega
05-01-2008, 00:35
napisałam długą odpowiedź ale zniknęła :(

nie mam już siły drugi raz pisać :( więc tylko krótko - obie napisałyście bardzo dobrze, dziwią mnie tylko te poszczególne odpowiedzi pana Pawła... dlaczego nie w jednym poście, ale dobrze napisał... no może co do Mei-Taja bym polemizowała, ale nie mam siły :(

A ta pani od baby-bjorna może z uwagi na swoje liczne kontuzje nie zdąży zrobić dziecku krzywdy, bo będą ją plecy boleć ;)

DonKaczka
05-01-2008, 00:38
trudno

cierpliwosc i zlewka, powiedzialas swoje, a ona zrobi co uwaza

hanti
05-01-2008, 00:41
ja mam nadzieję że to MT dotyczyło maleńkiego dziecka, które jeszcze nawet łepka nie trzyma :)

tulipowna
05-01-2008, 00:56
no to ja sie zapytalam o ten mei tai, poczekamy :)

DonKaczka
05-01-2008, 01:20
hehe bede swinia

Ola, a jakich wyzyn intelektu oczekiwalas od osoby o nicku mama-cudownego-misia :lool:

aniuki
05-01-2008, 01:38
coz - Donkaczka potwierdza sie Twoje zdanie o srodowiskach koniarskich :wink: (ta pani wspomina o upadku z konia) heheh
w pewnych kregach to po prostu okhopnie wyglada taka szmatka 8)) i wobec tego oczywiscie ze "zostaje tylko wozek" . i to maxymalnie wypasiony.

krzyzyk na droge

bonsai
05-01-2008, 03:34
Eeee... wózek maksymalnie wypasiony sama posiadam [prezent od moich rodziców, droższy od mojego samochodu :lol: ] i wolę chustę... sąsiedzi ostatnio dziwią się, jak mnie z wózkiem widzą [nadal nie mogę nosić, ale jak będzie wszystko w porządku to od przyszłego tygodnia wracam do chusty :D ]...

A o środowiskach koniarskich mam bardzo dobre zdanie - bo sama jeżdżę :D ... a ile razy się z konia spartoliłam to już nawet nie liczę :lol:

Vega
05-01-2008, 10:23
Proszę się odstosunkować od środowisk koniarskich :) sama jestem z takowego i gwarantuję, że tam są normalni ludzie :)
i to tacy, którzy po upadku z konia nie twierdzą, że są kalekami ;) Też mi się zdarzyły ze dwa bliskie spotkania z glebą i w chuście noszę :)

Zuzia
05-01-2008, 11:28
Wy się dziewczyny lepiej nie wychylajcie, mąż tej Pani zna karate. Co prawda z postu wynika ze jest nieco kontuzjowany ale ja bym uważała :D

DonKaczka
05-01-2008, 11:33
:lool:

koniarze to tak polzartem, w ktorym watku wyplynela kwestia, ze koniarze lubia szpan i gadzety i chsta be ale wypasne nosidlo bardzo chetnie :)

choc ja najwieksza afere zycia ktorej ciag dalszy bedzie w sadzie niedlugo przyezylam wlasnie z koniarska panienka, najbardziej pokrecona i zaburzona osoba jaka poznalam
moze tacy do koni ciagna, na terapie hehehe

Zuzia
05-01-2008, 11:36
Teraz przeczytałam cały wątek i musze stwierdzić ze jednak jest optymistyczny. pz wziął stronę chustomam, przynajmniej w kwestii wiązanek.

tulipowna
05-01-2008, 12:29
widzialyscie, co odpowiedzial na moje pytanie o MT?



W ogóle, dla nikogo, to moje zdanie. PZ Juz bardziej precyzyjnie nie
potrafię.


:shock: :shock: :shock:

to moze dlatego, ze o 01.49 odpowiedzial :)
zapytajcie o MT - why not? jak sie zjawi na spotkaniu.

Vega
05-01-2008, 12:39
Tulipowna- jasne że zapytamy - weźmiemy nawet kilka, żeby wiedział na temat czego się wypowiada... bo MT są różne... może miał styczność z jakimś niedorobionym egzemplarzem i na tej podstawie opiera swoje stwierdzenia?
Dioneja weź pliz oryginał Baby-Hawka, może Oppamama weźmie swój i ja przyniosę swój i zobaczymy co powie :)

serafinka
05-01-2008, 13:38
fajnie się robi!!!! oj będzie sie działo!!!!



a srodowiska koniarskie nie są takie złe....

aniuki
05-01-2008, 17:44
oo widze ze sa tu koniarze :)

moj tekst faktycznie byl zlosliwo-zartobliwy i odnosil sie do innego zartobliwego tekstu donkaczki :wink: :wink: :wink:

wszak sama jestem koniara wiec tak calkiem na serio tego nie pisze
a swoja droga milo troche aprobaty zobaczyc
pozdrowienia dla tych co im kon nie smierdzi i zapraszam do mnie jakby jakies przejazdzka czy cos :hello:

dobra koniec OT

aggie
05-01-2008, 18:17
nie wytrzymalam i sie dopisalam
ale jak ktos rzuca kregoslupem to ciezko klawiature u3mac

Eyja
05-01-2008, 19:11
ja tez sie dopisałam, chociaz raczej nie na temat. ale tez nie wytrzymałam, rech rech

DonKaczka
05-01-2008, 19:42
kurde podpuscilyscie mnie :twisted:

aggie
05-01-2008, 20:10
kurde podpuscilyscie mnie :twisted: :lol: 8))
usmialam sie

mart
05-01-2008, 20:34
ech, kobity ... z Wami to jest ubaw. 8))

ale tak na serio - trochę się pomądrze: na takie przypadki jak ten trzeba miło, rzeczowo i na temat. bo jak się wejdzie w ton emocjonalnej przepychanki to tylko szum się w sieci niepotrzebny robi.

nie chce kobita - trudno. wyjaśnić trzeba - proszę bardzo! dalej nie rozumie - raz jeszcze trudno. bo potem wychodzi, że my jakieś nawiedzone jesteśmy, a to chyba jednak nam i chustonoszeniu nie służy...

(sorry, jakoś poważnie wyszło :lol: )

Zuzia
05-01-2008, 20:37
Dlaczego niektórzy nie chcą chusty a wola nosidła

http://www.allegro.pl/item289419103_bab ... limit.html (http://www.allegro.pl/item289419103_baby_bjorn_nosidlo_original_satyna_s eria_limit.html)

Czyż nie wygląda szpanersko?

Eyja
05-01-2008, 20:43
"możliwość złożenia podpory głowy, dzięki czemu dziecko - gdy jest starsze - może być zwrócone do przodu"

dla mnie bomba :wink:

mart
05-01-2008, 20:45
Na tym zdjęciu dzieć jak alien wygląda...
A poza tym bez śpiochów z jedwabiu nie przejdzie... :twisted:

DonKaczka
05-01-2008, 20:48
mart, dlatego ja sie prawie nie udzielam, bo szybko wyczuwam takie przemadrzale lalki i mam ochote tylko poszydzic, co zle sie chustom przysluza :oops:

no chyba ze jakas mila pisza, to potrafie spokojnie tlumaczyc

ta laska pisala z pewna taka hmm, wyzszoscia? lekcewazeniem? tak cos miedzy wierszami wyczulam i zylka mi drgnela..

Eyja
05-01-2008, 20:54
dlatego ja o chuście słowa nie wspomniałam, żeby nie było że z jednej mafii jestesmy :twisted:

mart
05-01-2008, 21:00
... i zylka mi drgnela..

może ona z tych, co to "szmaty" na siebie nie założy :?:

ja się dziś przez te cholerne wątki z PZ nie wyspałam. śniły mi się po nocach... a wcześniej śniły mi się moje przyszłe chusto-stosy, chyba lepsza opcja na wysypianie :lol:

gazetowe forum mnie osobiście przeraża. jest jak gęsty tłum w centrum wielkiego miasta, gdzie każdy ma coś do powiedzenia i tak naprawdę mało słucha innych. czasem jak śledzę wątki, to to wygląda jakby ludzie odpowiadając czytali jakieś inne posty niż ja. dokładnie tak jak w wątku z PZ na kawałku szmaty...
wolę tu, przytulnie, cicho i na temat. nawet jak się robi gorąco przy eko-wątkach to i tak jest fajnie.

aggie
05-01-2008, 21:07
no ale bylam mila i rzeczowa przeciez? :D

DonKaczka
05-01-2008, 21:09
nieslychanie
za jakis rok juz Ci sie odechce :D
ale bedzie kolejne pokolenie nowych i entuzjastycznych haha

mart
05-01-2008, 21:11
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html? ... a=74028585 (http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=1017&w=73912307&a=74028585)

nic nie rozumiem - o co chodzi z tym pasem materiału opadającym w talii?
ciekawe, które to chusty były...

Jasnie Pani :)
05-01-2008, 21:30

tulipowna
05-01-2008, 21:39
wczoraj mnie reka swiezbila, zeby mamie misia napisac odpowiedz, ale postanowilam, ze poczekam do jutra (czyli dzisiaj). i dobrze zrobilam - widzac po tym, w jakim kierunku rozwinal sie ten watek. kobita nie slucha zadnych argumentow, bo nie chce ich sluchac. w jej wypowiedziach jest mnostwo sprzecznosci i stereotypow na temat noszenia. gdyby chciala zmienic zdanie, to rzeczywiscie moznaby cos powiedziec, ale tak... rece mi opadaja. i nie chodzi o to, ze laska nie chce sie przekonac do chusty, bo to przeciez nie zbrodnia. chodzi tylko o sposob w jaki to mowi - nie, bo nie i koniec. przeciez moze nie chciec, znajac zalety takiego sposobu noszenia. a nie podajac wymyslone i niezgodne z prawda argumenty.

Eyja
05-01-2008, 21:39
Jasnie Pani mnie ten kawałek postu tez powalił na kolana :szok:
a kasia po prostu wymiata :thumbs up:

aggie
05-01-2008, 21:39
nieslychanie
za jakis rok juz Ci sie odechce :D
ale bedzie kolejne pokolenie nowych i entuzjastycznych haha

mowisz 'nadgorliwosc neofity'? :wink:

DonKaczka
05-01-2008, 21:39
Kurde juz wiem, na czym w PL sie zzarabia :lol: :lol: na idiotach :lol: :lol:

Jezu, umarłam :lool:

noo, ton to laska ma panienki z dobrego domu, ale ten pelen wyzszosci protekcjonalny ton, brrrr

Zuzia
05-01-2008, 21:41
.

Jasnie Pani :)
05-01-2008, 21:42
Myślałam, ze bedzie cig dalszy, a tu sie nam panienka urwala, bo misio vel misia wzywa :cry:
zastanawiam sie czy jej nika nie odstapic, tylko emotikonke z tylu obetne :wink:

Jasnie Pani :)
05-01-2008, 21:43
A te rzeczy które wymieniła jako kupione niepotrzebnie to mnie powaliły :D
a do czego jest ten sterylizator pokoju???? Ona jeszcze w dodatku w bajki wierzy?

Zuzia
05-01-2008, 21:47
.

DonKaczka
05-01-2008, 21:51
taa, szczepionki z gb sprowadza, krew tam bada - no glupim trzeba byc, nie wierze, ze sa testy ktorych tutaj nie mozna zrobic

a epatowanie kasa,coz, pewnie bogato za maz wyszla :) przykra cecha nuworyszow


aggie, wypalisz sie
ja juz gdzies pisalam, ze z radoscia podziele sie z entuzjazmem, gdy ktos chwyci temat
ale namawiac nie bede
jesli ktos widzi chusty i nie lapie klimatu, to sie nie przekona
a innemu mignie w tivi zamotana dziewczyna i bedzie kopal w poszukiwaniu informacj gdzie takie cudo zdobyc :)



lalunia chyba w zaawansowanym gadzeciarstwie zapomina o dziecku
najlepszy wozek nie zastapi tulenia do mamy, a dziecko nie konczy z przytulactwem jak konczy rok i chodzic zaczyna
ja dluzej i wiecej nosze ostatnio starsza niz mlodsza...

tulipowna
05-01-2008, 21:56
A te rzeczy które wymieniła jako kupione niepotrzebnie to mnie powaliły :D
a do czego jest ten sterylizator pokoju???? Ona jeszcze w dodatku w bajki wierzy?

mysle, ze chodzi o taka lampe, jaka stosuje sie w szpitalach do sterylizacji sal chorych :))) moze jak se zapodala ten ultrafiolet, to jej cos zaszkodzilo :)

Jasnie Pani :)
05-01-2008, 21:57
a innemu mignie w tivi zamotana dziewczyna i bedzie kopal w poszukiwaniu informacj gdzie takie cudo zdobyc :)


no wlasnie tak ze mna bylo powiem nieskromnie :D :D pokopalam i Was wykopalam :D

a o tym sterylizatorze to wiem, ale do domu???? to mi sie w glowie zmiescic nie moglo, a nie sam fakt istnienai takowego :wink:

Zuzia
05-01-2008, 21:59
.

tulipowna
05-01-2008, 21:59
uuups widze, ze sie powtorzylam - przepraszam, wasze posty wyskakuja mi z opoznieniem :(

aggie
05-01-2008, 22:06
aggie, wypalisz sie
ja juz gdzies pisalam, ze z radoscia podziele sie z entuzjazmem, gdy ktos chwyci temat
ale namawiac nie bede
jesli ktos widzi chusty i nie lapie klimatu, to sie nie przekona
a innemu mignie w tivi zamotana dziewczyna i bedzie kopal w poszukiwaniu informacj gdzie takie cudo zdobyc :)



Nie-nie - wyprawy krzyzowe to nie dla mnie.

Nie namawiam i nie zamierzam bo nie widze sensu ale jak publicznie bzdury leca to mozna je sprostowac ale nie widze sensu nagonki robic.

Nic na sile. Na szczescie kazdy jest inny. I nie kazdy musi miec jedynaka jak i nie kazdy musi miec 5 dzieci. Nie kazdy nosi i nie kazdy wozek kupuje. To troche jak z rodzina wieksza niz 2+2. Ciagle slysze moralitety i jestem uswiadamiana przez mniej dzietnych czy wiem ile taka duza rodzina kosztuje? Bo majac ja to moge nie wiedziec, prawda? ;) Sw. Milkolaj koszty pokrywa ;)

Jak ktos na gazetowym pisal - 'nie moje malpy, nie moj cyrk' - NA SZCZESCIE :)

A z dzieleniem sie radoscia i entuzjazmem - jak najbardziej TAK.

Jasnie Pani :)
05-01-2008, 22:14
Kurka, mialam sie na szmacie nie wtracac, ale paradkosy mnie raza :lol: :lol:

tulipowna
05-01-2008, 22:16
Zreszta babka sie wciela w pytanie innej - spojrzcie na nicki.



ale o co chodzi? jakas niekumata jestem :)

Eyja
05-01-2008, 22:23
Zreszta babka sie wciela w pytanie innej - spojrzcie na nicki.



ale o co chodzi? jakas niekumata jestem :)

http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html? ... w=73912307 (http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=1017&w=73912307)
wątek z pytaniem o bb założyła inna kobitka, nie mama-cudownego-misia który nam wacik tak cudownie rozkreciła :P

Jasnie Pani :)
05-01-2008, 22:24
adriana, ales mnie ubiegla :lol: :lol: :wink: :wink:

Eyja
05-01-2008, 22:29
Kurka, mialam sie na szmacie nie wtracac, ale paradkosy mnie raza :lol: :lol:
Przepraszm, może czegos nie zrozumialam, ale szkoły rodzenia sa w wiekszosci dla ciężarnych, wiec zakładając, że w ciąży byłaś kiedy mierzyłaś chuste, wiec jak ci sie pas w talii "zsuwał" skoro takowej wtedy nie posiadalas????


:lool: :applause: :lool: :applause: :lool:

problemkind
05-01-2008, 22:30
a co z MT nie teges??raju.

a laska jest niezla, na jakism rowiesniczym czytalam podobna, ze tylko wozek, chusta be, ze sekta i w ogole.

tulipowna
05-01-2008, 22:32
no bo to sekta jest przeciez! regularne pranie mozgu mamy robione! stado rozhisteryzowanych, napalonych na kolorowe szmaty bab, ktore spia ze swoimi dziecmi, karmia je do 5 roku zycia i nie stosuja pieluch - KONIEC SWIATA! :) :) :)

Zuzia
05-01-2008, 22:33
.

Jasnie Pani :)
05-01-2008, 22:34
a co z MT nie teges??raju.

a laska jest niezla, na jakism rowiesniczym czytalam podobna, ze tylko wozek, chusta be, ze sekta i w ogole.

poprosilam dziewczyny, ktore sie spotykaja z PZ, zeby zapytaly o MT, bo jakos jego odpowiedz na szmacie mnie nie przekonala :lol: :lol: :lol:

a z dwojga zlego juz niech w tym wozku woza, a nie w nosidle....

adriana ciesze sie, ze ci rozryweczki troche dostarczylam :wink: :wink: :lol: :lol: , ciekawe czy mnie zignoruje czy zmiesza z blotem :lol: :lol: juz sie boje :omg: :omg:

Jasnie Pani :)
05-01-2008, 22:35
stado rozhisteryzowanych, napalonych na kolorowe szmaty bab, ktore spia ze swoimi dziecmi, karmia je do 5 roku zycia i nie stosuja pieluch - KONIEC SWIATA! :) :) :)
ja wypadam :lol: :lol: nie karmie, wiec sie same sektujcie :wink: :wink:

Mama_misia napisała że stara się oduczać...
biedne dziecko, jeszcze sie nic nie nauczylo, a juz je oduczaja :roll:

mart
05-01-2008, 22:36
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html? ... w=73912307 (http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=1017&w=73912307)
wątek z pytaniem o bb założyła inna kobitka, nie mama-cudownego-misia który nam wacik tak cudownie rozkreciła

ajajajajajajaj, to się zagalopowałam z tym odpowiadaniem. zupełnie nie zauważyłam. :P
ciekawe czy autorka wątku wie, jaką burzę rozpętała????

tulipowna
05-01-2008, 22:37
adriana-p dzieki za rozjasnienie :)

tulipowna
05-01-2008, 22:44
cudowny misio cos na dlugo wezwal swoja mame - pewnie jest teraz oduczany noszenia :)

mart
05-01-2008, 22:45
dziewczyny, dajcie już kobicie spokój. :D

może mama-misia ma na serio kręgosłup w strzępach i nic nie może nosić.
w końcu dzieci jednak swoje ważą, nawet w chuście.
też mnie rażą te dyrdymały o gadżetach i stelażach do rozkładania obciążeń na kręgosłup, ale z drugiej strony to jej zdrowie, jej dziecko i jej pomysły na życie.

a ja bym nie chciała, żeby na nas potem najeżdżali, ze sekta i cyganichy i że argumentów nie słuchamy.

Jasnie Pani :)
05-01-2008, 22:46
cudowny misio cos na dlugo wezwal swoja mame - pewnie jest teraz oduczany noszenia :)

:lool: :lool: :lool:

a ja mysle, ze dala se siana 8)) 8)) mieczaczek :wink: :wink:

Jasnie Pani :)
05-01-2008, 22:49
Mart, gdybym miala kregoslup strzelony, to wolalabym w chuscie nosic niz na rekach - DZIECKO I TAK NOSISZ, BO ONO NIE WIE, ZE CIE COS BOLI.
Nie jestem upowazniona, a ochrona danych osobowych w PL obowiazuje, ale jest z nami na tym forum osoba, ktora nosi w chuscie duzo wiecej i dluzej niz ja, a jej kregoslup okreslilabym jako beznadziejny.... Mam nadzieje, ze wpadnie i sie wypowie

mart
05-01-2008, 22:55
jasnie pani - w sumie racja :D
ale i tak bym już jej odpuściła.
po co kopać leżącego?

Jasnie Pani :)
05-01-2008, 22:56
Mart toz ja juz tam nic nie pisze tylko tutaj, bo przeciez tu nie zajrzy :wink: (mam nadzieje) :lol: :lol: :wink: :wink:

tulipowna
05-01-2008, 23:02
mart masz racje, schodze z biedaczki o slabym kregoslupie

ale pozwolcie, ze sie jeszcze wypowiem, bo mam takie przemyslenie - gdzieniegdzie pojawia sie chusta jako opozycja do gadzetow, tudziez milosc do chusty jest opozycja do zamilowania do posiadania gadzetow. moze to mylne wrazenie - wiec skorygujcie. jestem zywym przykladem gadzeciaza - uwielbiam ladne, nowoczesne, designerskie przedmioty - gdybym miala kase, to pewnie bym sobie zakupila sprzet hi-fi bang&olufsen, a poki co miluje wielka miloscia produkty apple. pewnie juz pisalam, ze w ciazy rozwazalismy kupno baby bjorna, bo wydawal nam sie najbardziej profesjonalny, bezpieczny no i tez designerski. na szczescie dowiedzialam sie o chustach - milosc do chust jest dla mnie kontynuacja milosci do rzeczy pieknych, designerskich rowniez - a jak obejrzalam sobie mei-taie (ania wroba, petisu), podaegi (nelles) i materialy z jakich mozna je szyc (donkaczka), to juz wogole dostalam na glowe. uwazam, ze przy odpowiedniej promocji chusta rowniez moglaby stac sie modnym gadzetem - ale w pozytywnym tego slowa znaczeniu. oczywiscie moznaby dyskutowac, czym dla nas jest slowo gadzet, jakie ma konotacje, itp. i czy wogole dobrze by bylo gdyby chusta stala sie modna.

DonKaczka
05-01-2008, 23:09
alez chusciarstwo moze byc jak najbardziej gadzeciarstem, moj stosik uzsadnienia logicznego nie ma :)
no ale my z mezem jestesmy w 100% gadzeciarzami
tyle, ze wiekszosc z nich jest przydatna i uzywana
no tylko mp3player na basen nie, bo na basen nie chodze hehe

ale najczesciej gadzeciarstwo polega na gromadzeniu i manii kupowania, po kupieniu zabawka idzie do szafy, bo albo nieprzydatne, albo nieprzemyslane, albo kupowanie jest sportem i szukanie "cudownych" urzadzen majacych ulatwic/umilic/uatrakcyjnic zycie
i chusta jest takim gadzetem jak najbardziej :)

Jasnie Pani :)
05-01-2008, 23:11
tulipowna, troche za pozno dla mnie na takie dysputy :wink: :wink: zreszta o gadzetach mam tyle samo do powiedzenia, co o drogich samochodach :wink: . Ja to zwykla "szmaciara" jestem, chociaz dobrze, zeby ta szmata ladna byla :wink:
Jakbym w Wa-wie mieszkala, to bym sie na casting do jakiegos serialu wkrecila i bym sobie tam Luche w chuscie przemycila :wink: i od razu lans serialowy :wink:

problemkind
05-01-2008, 23:11
jakby chusta stala sie modna to tylko z korzyscia dla dzieci.

wydaje mi sie, ze chustowanie ma za soba wiecjej niz stos kolorowych szmatek- to tez sposob myslenia, zycia.

DonKaczka
05-01-2008, 23:15
j
wydaje mi sie, ze chustowanie ma za soba wiecjej niz stos kolorowych szmatek- to tez sposob myslenia, zycia.

i dlatego jak sekta jestesmy postrzegane, bo laczy nas wiele: swiadome macierzynstwo, lekkie zawriowania a to ekologiczne, a to EC, a to dlugie karmienie piersia
podobny cieply i bardzo osobowy stosunek do dziecka, ale bez dzieciocentryzmu

jakos nie widzialam forum zrzeszajacego uzytkowniczki wozkow, sterylizatorow, pieluch pampers czy kaszek hipp :D

mart
05-01-2008, 23:16
tulipowna - piękny emblemacik :lol:

a do gadżetów potrzebny jest tylko zdrowy rozsądek. tylko albo aż...

My np. prawie kupiliśmy przez formę i dizajn leżaczek BabyBjorn. Na żywo - tandeta nieprzytomna za 3 stówki. Tylko nie zawsze łatwo się jest przed sobą przyznać, że jednak się myliliśmy....

Vega
05-01-2008, 23:18
ojej... ale dyskusja mnie ominęła... :(

mart
05-01-2008, 23:19
vega, nic straconego 8)) włączaj się:)

w którymś momencie posty szalały z prędkością światła. nawet nie zauważyłam jak mi pół strony umknęło 8))

Jasnie Pani :)
05-01-2008, 23:20
i dlatego jak sekta jestesmy postrzegane, bo laczy nas wiele: swiadome macierzynstwo, lekkie zawriowania a to ekologiczne, a to EC, a to dlugie karmienie piersia


I teraz powaznie: za wyciagniecie mnie z intelektualanego brodzika DZIEKUJE WAM!!!! :mighty: :mighty: :mighty:
Wczesniej (przed znalezieniem tego forum) nawet przez mysl mi nie przeszly rzeczy, ktorych wykonywanie teraz wydaje mi sie zupelnie naturalne...

tulipowna
05-01-2008, 23:21
a my oprocz baby bjorna chcielismy kupic wanienke fisher price'a :) i bardzo dobrze, ze tylko chcielismy - 170 pln zaoszczedzone, a jaka frajda z kapieli w duzej wannie! tylko te hektolitry wody nieekologiczne...

Jasnie Pani :)
05-01-2008, 23:23
a my oprocz baby bjorna chcielismy kupic wanienke fisher price'a :) i bardzo dobrze, ze tylko chcielismy - 170 pln zaoszczedzone, a jaka frajda z kapieli w duzej wannie! tylko te hektolitry wody nieekologiczne...
wlej ja do pralki, bo przeciez co ci sie tam male dziecko ubrudzi - na wstepne pranie prawie bedzie :wink:

McBaby
05-01-2008, 23:25
łoooo ja ostatnio burze wywołuje hahaha :)
DonKaczko niczego się po takich mam cudownych misiów nie spodziewam :)
zwłaszcza, że owa cudowna mama cudownego misia przygotowała się na pierwsze dziecko jak na batalię...


hahahahahahahaha :)

ubawiłam się ostro. Zwłaszcza tym, że próbuje komuś zagrać na nosie :) Dobre dobre :)

Jedyne co mnie poraża to nie czytanie ze zrozumieniem. Sama się kiedyś sparzyłam właśnie na bb bo tyle nagród, bo takie super... wywaliłam kasę na półtorej chusty w błoto :( ale się nawróciłam. Laska pyta, odpowiadam, a potem obrywam jizzz jak ja nie lubię takich cudownych mam cudownych misiów :)

Eyja
05-01-2008, 23:26
Tulipanku emblemat faktyczne cudny :)

a za postami tez ledwo nadążałam, szczególnie że dwa fora trzeba było śledzic jednocześnie :P

mart
05-01-2008, 23:26
I teraz powaznie: za wyciagniecie mnie z intelektualanego brodzika

Kobieto, splułam ekran!!! :rolleye: co za tekst!

Zuzia
05-01-2008, 23:30
Ja też rozważałam kupno Baby Bjorna, na szczescie tego nie zrobilam, ale za to kupiłam Premaxxa mimo że wiedziałam już wtedy o istnieniu chust wiązanych. Niestety nie wiedziałam jeszcze wtedy o istnieniu tego forum ani o tym że chustonoszenie to nie tylko posiadanie "nosidła typu chusta wiązana" ale że to rodzaj poglądów. na wychowanie dziecka i na życie w ogóle.
Wciągnęło mnie to bo te poglądy są mi bardzo bliskie. Mimo że wzorcową może nie jestem (np wciąż używam pampersów :? ) ciepła atmosfera jaką wokól siebie stwarzają chustomamy trzyma mnie tu skutecznie.
I przede wszystkim: są tu przecież osoby bardzo różne, np o różnym statusie materialnym - a nigdy, przenigdy nie odczułam żeby któraś się tym chwaliła. Nawet między wierszami.
Trochę się na koniec rozpisałam, ale tak mi się jakoś zebrało :)

Eyja
05-01-2008, 23:31
znowu nie nadążam za postami :shock: wszystkie pisza naraz czy co :?:

Zuzia
05-01-2008, 23:32
Ja zanim swojego przydługiego posta spłodziłam to mi dwie strony przeleciały :D

mart
05-01-2008, 23:33
znowu nie nadążam za postami :shock: wszystkie pisza naraz czy co :?:

chyba tak..... :lol: :lol: :lol:

ja to już chyba w nałogu jestem, bo od godziny z okładem usiłuję kompa wyłączyć....
to miał być wieczór z książką, echhh 8))

tulipowna
05-01-2008, 23:33
Tulipanku emblemat faktyczne cudny :)

a za postami tez ledwo nadążałam, szczególnie że dwa fora trzeba było śledzic jednocześnie :P

dzieki dziewczyny za komplemencior :)

jakie dwa fora?? a wrzesniowki? ja mam 3 fora non stop otwarte, do tego nasza klasa, zakatek donkaczki :) obok monsz ze sluchawkami na uszach oglada film, tak milo sobie spedzamy wieczor :)

Zuzia
05-01-2008, 23:35
Hi hi, ja tez mam nasza-kase i zakatek donkaczki :D

Jasnie Pani :)
05-01-2008, 23:35
hehe, dwa fora to ja tez tylko wtedy sledze jak nie mam czasu :wink: uzalezniona jestem :wink:
Mart mam jeszcze kilka takich, ale zachowam na pozniej :wink:

tulipowna
05-01-2008, 23:38
strasznie sie rozkrecilysmy - chyba sobie jeszcze raz caly watek przeczytam, jak juz przestaniemy pisac!

a tak wogole to mi sie teraz na sentymenty wzielo, po poscie jasnie pani

dziewczyny - to, ze znalazlam was naprawde wyznaczylo jakas nowa sciezke w moim zyciu - wiem, ze to brzmi cholernie patetycznie, ale to prawda. zaczelam troche inaczej myslec o dziecku, o sobie, o relacjach, o bliskosci... nie boje sie brac maksa na rece, bo sie nauczy i przyzwyczai. pozwalam mu na swobodne poznawanie swiata, nie trzymam go kurczowo przy sobie, ale staram sie sluchac jego potrzeb. i to dzieki wam.
ze nie wspomne juz o tym, ze na gwiazdke moja mama, tesciowa i moja siorka dostaly m.in. orzechy piorace :)

dziekuje wam, za normalnosc - nie widze tu ani grama nawiedzenia, a wierzcie mi - wyczuwam to na kilometr.

dzieki, ze jestescie, ze tak zasune tekstem na koniec :)

mart
05-01-2008, 23:38
Mart mam jeszcze kilka takich, ale zachowam na pozniej :wink:

o mamo, już się boję..... :lool:
jakby co, to sponsorujesz mi zestawik do czyszczenia ekranu :lol: :lol: :lol:

Jasnie Pani :)
05-01-2008, 23:40
mart a normalny czy laptok, bo jak na laptoka mam sponsorowac, to juz sie uspokoje :wink:

aniuki
05-01-2008, 23:40
a ja usypiałam Polę przez 5 i pół strony 8)) (notabene, poległam, teraz M)

ale naszła mnie refleksja co do kręgosłupa
otóż spotkałam sie z sytuacją, ze osoba z chorymi plecami za nic w swiecie nawet nie chce sprobowac chusty. mimo ze podoba sie , ze fajne itd - to za chiny ludowe nie da się przekonac ze dobrze zawiązana chusta z dzieckiem fantastycznie odciaża (w porównaniu do dzwigania na rekach)
i uwaga - ta osoba to.... moja Mama :roll:
ja juz sie poddalam
wiec moze bohaterka watku ma tez jakąs taką blokade w głowie

mart
05-01-2008, 23:40
dziekuje wam, za normalnosc

no właśnie. przyłączam się.
to niestety towar deficytowy w tych czasach jest...

Jasnie Pani :)
05-01-2008, 23:41
tulipowna, widze, ze ci sie zebralo tak jak mi :wink:

mart
05-01-2008, 23:41
mart a normalny czy laptok, bo jak na laptoka mam sponsorowac, to juz sie uspokoje :wink:

lapek.
twoje szczęście, bo jeszcze mam zapasik płynu... :lol: :lol: :lol:

Zuzia
05-01-2008, 23:42
.

Jasnie Pani :)
05-01-2008, 23:42
to ile razy sobie jeszcze gratis moge pozwolic ??? :wink:

Eyja
05-01-2008, 23:42
mówie 2 fora w sensie jednej dyskusji :D
a o zakatku DonKaczki prosze mi nie wspominac. dzisiaj sie okazalo że moja wymarzona, zarezerwowana Inka ma ponad 5 metrów długości :shock: Donkaczka zmierzyła, choc kupiła jako standard. i jak mi to napisała, to okazało sie że w weekend wszystkie sledza zakatek i wszystkie inne chusty które ewentualnie mogłabym zamiast inki kupić własnie dzisiaj zostały zarezerwowane :cry: :cry: :cry:
teraz trzymam kciuki żeby kolezance lizzy inka sie nie spodobała, to od Lindy może uda mi sie kupić :?
dodam, że sprzedałam swojego hoppa żeby kupić ta Inke i od wczoraj jestem bez chusty :evil:

mart
05-01-2008, 23:44
to ile razy sobie jeszcze gratis moge pozwolic ??? :wink:

kochana, wal ile chcesz - śmiech to zdrowie. ekran jakoś przeżyje... 8))

Jasnie Pani :)
05-01-2008, 23:44
dodam, że sprzedałam swojego hoppa żeby kupić ta Inke i od wczoraj jestem bez chusty :evil:
ooooooo, to boli rzeczywiscie.... a co ja bym dala, zeby ponad 5 metrow miec.... ale dida nie sprzedam za skarby, a innej mozliwosci finansowej nie mam :cry: SZUKAM SPONSORA :wink: :lol: :lol:

tulipowna
05-01-2008, 23:46
adriana to jak ze standardu sie 5m zrobilo?
ja tez tesknym okiem sledze zakatek, ale pocieszam sie, ze ciagle cos bedzie przybywalo. poza tym chyba 11ego spotkam sie z chustowymi mamami poznanskimi i pomacam wreszcie indio - wtedy okaze sie, czy moje marzenia sie zweryfikuja, czy tez jeszcze bardziej podkreca :)

DonKaczka
05-01-2008, 23:47
ja tez sie dobrze z wami czuje, jestescie takie normalne do bolu
a mama misia ehh, znam w realu takie osoby, nie przewalczysz betonu zadnym sposobem, to inny spsob postrzegania swiata, niereformowalny niestety
wiec pozostaje tylko wygenerowac sobie porcje ubawu i popisac troche fajnych tekstow o chustach z mysla o czytajacych

w sumie laluni trzeba by podziekowac za darmowa rozrywke :D

DonKaczka
05-01-2008, 23:50
adriana to jak ze standardu sie 5m zrobilo?


to chyab do mnie pytanie :)
nie wiem jak Ci ludzie chusty mierza
raz mi babka zmierzyla poi skosie i zamaist 4,6 dostalam 4,2 ale przezylam

a dzis mnie tknelo i pomierzylam te chusty, ktorych nie sprawdzalam, i zdziwko mnie walnelo
na 3 inki 4,3-4,6, jedna jest 4,8 a dwie ponad 5
a leo rouge z aukcji 4,1 ma 5,1 :shock: :shock:
no to pomierzylam reszte i popoprawialam wymiary i w blogu poprawie

Eyja
05-01-2008, 23:50
adriana to jak ze standardu sie 5m zrobilo?
ja tez tesknym okiem sledze zakatek, ale pocieszam sie, ze ciagle cos bedzie przybywalo. poza tym chyba 11ego spotkam sie z chustowymi mamami poznanskimi i pomacam wreszcie indio - wtedy okaze sie, czy moje marzenia sie zweryfikuja, czy tez jeszcze bardziej podkreca :)

ano na ebayu ktos napisał standard, a tu kurka ponad 5 metrów :( i tak że Donkaczka zmierzyła, tak z ciekawości.
jutro ide na warsztaty. ekomama ma zdaje sie leo rouge 5,1 metra. zamotam sie i zobacze ile mi materialu zostanie. może jednak nie bedzie tak źle? wtedy wezme od donkaczki bo tez taka ma. a ze czerwień marzy mi sie tak jak inka, to...

DonKaczka
05-01-2008, 23:51
zabojcza ta czerwien
obfoce jutro w dzien obie leo i rubinrota

Eyja
05-01-2008, 23:51
no tak, ja jednego posta a Kasia w tym czasie 2 :D
kasiu tylko tego leo do jutra nie sprzedaj mi :evil: poczekaj na info :roll:

tulipowna
05-01-2008, 23:55
jezu kobity, ale szybkie jestescie :) dzieki za podwojna, wyczerpujaca odpowiedz. ty mi tu adriana tymi czerwieniami nie wachluj przed oczami, bo sie rozjuszam jak byk :) marze i o leo i o rubinrocie, ale w tej kwestii juz sie chyba zgadalysmy :) na razie w skrzyneczce mam tylko stowke odlozona, wiec sie jeszcze musze wstrzymac :) ludzie, zadnego ciucha se nie kupie, co to sie ze mna porobilo! moze tez przejde na to EC, to mi wydatek pampersow odejdzie :) :) :)

mart
05-01-2008, 23:55
zabojcza ta czerwien
obfoce jutro w dzien obie leo i rubinrota

Kaczuszko, z tym rubinrotem to pamiętaj o mnie 8)) pomacać miałam jak przyjedziesz...

mart
05-01-2008, 23:56
moze tez przejde na to EC, to mi wydatek pampersow odejdzie :) :) :)

no, niech to mamaalexa przeczyta - padnie! splułam znowu ekran... :wink:

DonKaczka
05-01-2008, 23:58
:) oki
staram sie pilnowac porzadku, ale tu rezerwacje tu sprzedane niewyslane, tu sprzedane wyslane, cos kupie, cos odsylam i mimo excela czasem cos mi sie pokreci
a bywa ze mi latop zaswiruje i strace to co poprawiam w excelu i potem odtwarzam mozolnie, co kto rezerwowal, pytal sie itp
nie wspominajac ze czasem taki stos przyjdzie z ebaya, ze nie mam czasu obejrzec dokladnie nie mowiac o mierzeniu, ale to zaczelam robic od reki, bo na dwoch chustach sie nacielam okrutnie i prawei 100 euro w plecy :evil:

Bonkreta
06-01-2008, 00:04
A czy ja moge miec wniosek racjonalizatorski odnośnie Chuścianego Zakątka? :oops:
Mianowicie, ponieważ ostatnie wpisy z chustami sa edytowane, a nie dodawane nowe, nigdy nie wiem wchodząc, czy jest cos nowego, czy nie - więc przeglądam wszystko i staram się zapamiętać. Data ostatniej aktualizacji na początku wpisu bardzo by mi sie podobała :wink:

DonKaczka
06-01-2008, 00:09
oki
nowe chusty wklejam na poczatku, wtedy widac czy cos nowego jest, dopisywanie kolejnych postow zrobiloby balagan straszny

Mary-Anne
06-01-2008, 00:40
Kochane kobiety!
Przeczytałam sobie cały ten wątek i zrobiło mi się trochę przykro. Nie uważacie, że przyszalałyście z z obgadywaniem tej dziewczyny? Nie ważne, czy macie rację, czy nie.
Mnie kiedyś ktoś tak obgadał na jednym forum i miałam tego pecha, że to przeczytałam. To bardzo nieprzyjemne uczucie, zapewniam.

DonKaczka
06-01-2008, 00:46
nie uwazam

wybacz mi, ale pozwalam sobie na tyle w stosunku do kogos ile sama jestem w stanie zniesc od ludzi, wiec komentujac czyjes wypowiedzi i oceniajac go zgadzam sie, by w stosunku do mnie robic to samo
a w necie pisze tyle i w taki sposob, w jaki robie to w realnej rozmowei
nie przekraczam granic schowana za klawiatura, pozwalajac sobie na wiecej niz mialabym odwage powiedziec glosno

jak widac bywam pyskata :)

Eyja
06-01-2008, 00:51
ja tez nie poczuwam sie do winy. własciwie wszystko co tutaj napisałysmy jej tez tam. i nie dośc że nie docieraja racjonalne argumenty to ona nas traktuje z politowaniem i wyśmiewa. panna jest calkowice bezkrytyczna wobec siebie. zapewniam Cie że jakby to przeczytała wcale by jej to nie zraniło. "ot, głupie baby siech sobie gadaja, a swoje wiem i lepsza jestem :!: "

serafinka
06-01-2008, 00:56
jest co poczytać to prawie jak komiks w odcinkach!!!

DonKaczka
06-01-2008, 00:57
znowu trafna opinia

tez nie sadze, by lalunia byla z tych przejmujacych sie, prychnelaby pogardliwie najwyzej

poczytaj watek na gazecie, moze zmienisz zdanie :)

Mary-Anne
06-01-2008, 01:01
Donkaczko, czytałam. Nie mam nic do tego, co tam zostało napisane - to widziała, czytała, mogła się do tego odnieść.

tulipowna
06-01-2008, 01:01
ten watek ma 8 stron - polowe poswiecilysmy dyskusji, jaka odbyla sie na forum gazetowym. druga czesc to juz zupelnie inna bajka. smiem twierdzic, ze na forum gazetowym padlo o wiele wiecej cietych uwag pod adresem tej kobity, niz tutaj. zreszta jak juz adriana trafnie zauwazyla - nie powiedzialysmy nic ponadto, co bylo napisane w tamtej dyskusji.

poza tym - tutaj poszlysmy raczej w obsmianie, a nie w agresje. a stosowanie poczucia humoru jest jednym z najzdrowszych mechanizmow naszej psychiki :)

serafinka
06-01-2008, 01:02
hej DonKaczko czy to chodzi o mnie ??? czy ja mam zmieniać zdanie???? (pytam bo ja trochę zakręcona jestem i nie zawsze dokładnie wczytam sie w tekst a juz odpowiadam)

tulipowna
06-01-2008, 01:03
jesli moderatorki uznaja, ze naruszylysmy tutaj zasady netykiety, to na pewno zastosuja odpowiednie srodki.

DonKaczka
06-01-2008, 01:05
serafinka znajac stopien Twojego zakrecenia pisze raczej wprost do Ciebie :)
nie, to do Mary bylo

posmialysmy sie, ale zasluzyla sobie, pisanie do kogos kochaniutka jest obrzydliwie protekcjonalne

tulipowna
06-01-2008, 01:07
a poza tym, jak na porzadna sekte przystalo, musimy pojezdzic po tych, co sie z nami nie zgadzaja :) :)

DonKaczka
06-01-2008, 01:08
moderatorki, taaa :D same by sie dopisaly ale spac poszly hihi

DonKaczka
06-01-2008, 01:09
sekta broni, sekta radzi, sekta nigdy Cie nie zdradzi

serafinka
06-01-2008, 01:10
tak jestem zakręcona strasznie!!!!!!!!!!

jeśli chodzi o te osóbkę to na głupotę niestety nie ma lekarstwa!!!! mnie najbardziej oburzyło nadęcie tej osoby i to lansowanie się przy każdym słowie podkreśla swój stan posiadania !!!!wstrętne to jest!!!!! a gdzie w tym wszystkim dzidziuś- misio????

Eyja
06-01-2008, 01:17
Misio sie nie liczy. jak można o własnej córce mówic per ON :shock:
pomijam kwestię poprawnosci, że nie mówi sie TEN niemowlak, tylko TO niemowlę.

serafinka
06-01-2008, 01:21
trochę to dziwne ONA- MISIO?????

Eyja
06-01-2008, 01:25
trochę to dziwne ONA- MISIO?????

nie, ona o swojej córce mówi ON. jak zapytałam dlaczego to odpowiedziała że TEN Niemowlaczek

Eyja
06-01-2008, 01:27
A bo to niemowlaczek jest, czyli on, w domu Misiem zwany, a
metrykalnie Małgosia, czyli ona :-).

to dokładne słowa mamy-cudownego-misia :D :D :D

serafinka
06-01-2008, 01:29
strasznie żle mi się to kojarzy, byłam swiadkiem podobnej sytuacji gdy mama nie chciała zaakceptowac płci swojej córeczki i też tak mówiła dziwnie ( oczywiście nie mowię że w tym wypadku tak jest) ja tylko tak zauważyłam podobieństwo sytuacji

tulipowna
06-01-2008, 01:33
to tak ja spiewa moja kochana kayah "coreczko, wolalabym, zebys byla chlopcem...". ale nie ma co tej kobicie psychoanalizy robic, same czujemy, ze cos tu nie tak jest. dobra ja ide spac, nie wiem, jak wy :) dobrej nocy dziewczyny!

hanti
06-01-2008, 01:36
moderatorki, taaa :D same by sie dopisaly ale spac poszly hihi

no no, moderatorka nie śpi tylko szyje :D

DonKaczka
06-01-2008, 01:37
moderatorki, taaa :D same by sie dopisaly ale spac poszly hihi

no no, moderatorka nie śpi tylko szyje :D

oo, a co??

tulipowna
06-01-2008, 01:38
hanti z tego, co mowilas wynikalo, ze spisz 2,3 godziny, wiec nie podejrzewalam, ze spisz teraz :)

serafinka
06-01-2008, 01:45
hanti co to będzie????

hanti
06-01-2008, 02:04
nie,nie to co myślicie, nic do noszenia :)

KArola jest strasznym zmarzluchem i jak jeździ na swoim Zygzaku (info dla niewtajemniczonych tak nazwała swój wózek) to strasznie jej zimno, do wózków inwalidzkich nie da się dokupić śpiworów, więc uszyłam jej sama :)

Wszyłam między dwie warstwy polaru dwie kolejne warstwy wkładu do kołder, no jak pod tym zmarznie to pozostaje nam przeprowadzka na południe :D

Bonkreta
06-01-2008, 11:16
Misio sie nie liczy. jak można o własnej córce mówic per ON :shock:
pomijam kwestię poprawnosci, że nie mówi sie TEN niemowlak, tylko TO niemowlę.ten niemowlak tez sie mówi
tak jak kurczak/kurczę
szczeniak/szczenię
źrebak/źrebię
itd.

a mówienie ON o córce też mnie dziwi

Mary-Anne
06-01-2008, 17:34
Ja Was bardzo lubię, kłócić się nie zamierzam ani za sporawę umierać też nie ;-). Chciałabym tylko, żebyście dobrze mnie zrozumiały - nie chodzi o to, czy macie rację w tym co napisałyście, czy nie. Chodzi bardziej o to, że obgadywanie kogoś za plecami jest takie nie bardzo... Niezależnie od walorów kulturalnych i moralnych tej osoby.
Pozwolę sobie zauważyć jeszcze jedno - na ostatniej stronie też było o tej osobie krytycznie, ale już bez betonów i tchórzy... Mówię Wam, całkiem inaczej to wygląda ;-) :P

kad78
06-01-2008, 17:41
najpierw się przeraziłam poziomem głupoty, potem już pozostal tylko śmiech, a przy pytaniu o talię w ciąży po prostu poległam. Kochane, jesteście boskie!!!

A co do mówienia on o dziewczynce, to długo miałam problem, bo też mówiłam do Marty Misiu. Do czasu, aż znalazłam w książeczce bardzo zgrabną formę Misinka i teraz juz nie muszę się stresować. Co nie zmienia faktu, że do Małgoni czasem wołam Małgol albo Małgoś, ale zawsze dalej używam form żeńskich. Bardzo tym denerwuję moją Mamę, która caly czas podkreśla, że to przecież dziewczynka (jak bym sama mogła o tym zapomnieć...)

monjan
06-01-2008, 21:11
sekciary:PPPP

Jasnie Pani :)
06-01-2008, 21:18
sekciary:PPPP
hehe, tos nam przygadala :wink:

Wczoraj mi sie net wywalil i nie moglam dalej uczestniczyc w tej "owonej" dyskusji :wink:

kad78 ja tez czasem o Lusce mowie Lucjan, Lucek, badz Luchon, ale raczej bym sobie nicku MamaLuchona nie zrobila :wink:
A skoro do Marty mowilas Misiu to jak najbardziej jest to zenska forma, bo to wołacz od Misia, wic ok :wink:
Problem w tym, ze ona o swojej córce MISIO mówi :roll:

Mary-Anne ty sie przejmujesz, a nawet jak bys jej link do tej dykusji podala to ona by to olala, bo nie godna polemizowac "ad personam" z plebsem, co swe dzieci w chustach do pola nosi :wink:

tulipowna
06-01-2008, 22:21
jasnie pani gwoli scislosci - nazwano nas zastepem moherowych chust!!! a to dopiero! moze to i jakis pomysl, zeby se chuste z moheru udziergac - tylko troche bedzie gryzlo :) :) :) tonu protekcjonalnego ciag dalszy nastapil :)

aniuki
06-01-2008, 22:30
moherowa chusta
troche nietrafione, bo gdyby trzymac sie utartego znaczenia slowa moherowy
to wychodzi oksymoron
przeciez chusty to propagowanie malo popularnych i odwaznych idei (a moze mi sie tylko wydawalo :P )

w koncu kim ja jestem zeby cos wiedziec :wink:

Jasnie Pani :)
06-01-2008, 22:41
jasnie pani gwoli scislosci - nazwano nas zastepem moherowych chust!!!
gdzie?????? ja to przegapilam :shock: :shock: :shock: zalinkj bo sie gubie na gazetowym

DonKaczka
06-01-2008, 22:46
wiecie, to chyba twor nadmuchany, bo info ma z palca wyssane
w niemczech nie ma szczepionki na rozyczke tylko, odra solo jest jedynie

Jasnie Pani :)
06-01-2008, 22:46
o cholerka, znalazlam :lol: :lol: :lol: no nie mam juz normalnie argumentu :D :D ide luske pozdrowic od mamy-cudownego-misia :lol: :lol: :lol:

Eyja
06-01-2008, 22:57
ja tez juz czytałam, ale nie chce mi sie odpisywac. mama-cudownego-misia jednak ma niespożyta energię. mi juz sie znudziło.

Zuzia
07-01-2008, 00:18
.

Zuzia
07-01-2008, 00:20
A jak się takiego didka z wełną porzadnie wypierze na wysokich temperaturach i wywiruje, to nie będzie trochę moheru przypominał? :D

Eyja
07-01-2008, 00:23
Aha, ja, to lacertaa na gazetowym.

własnie miałam o to pytać, która :) słownik masz :twisted: :?:

mart
07-01-2008, 00:33
a nie drażni Was, że znowu Chustomamy zostały potraktowane zbiorowo?
to nie pierwszy raz...
a przecież każda w tym wątku gazetowym pisała od siebie, miała swoje pytania i argumenty.
chyba to mniej najbardziej w tym boli, bo to niestety brak szacunku dla rozmówców. a starałam się być miła...

DonKaczka
07-01-2008, 00:37
nie, mnie malo ruszaja obelgi i przykrosci od osob, ktore mam w pompce
moglaby psy wieszac na mnie i na moich przodkach do siodmego pokolenia wstecz i malo by mnie to ruszylo od kogos tak ograniczonego i zapatrzonego w siebie

choc ogolna tendencja do wrzucania nas do jednego wora bo nosimyw chustach jest idiotyczna, tyle ze swiadczy zle o rozmowcy jedynie :)

Zuzia
07-01-2008, 00:38
adriana-p Słownik to ja mam, tylko nie mam talii :D

DonKaczka
07-01-2008, 00:38
A jak się takiego didka z wełną porzadnie wypierze na wysokich temperaturach i wywiruje, to nie będzie trochę moheru przypominał? :D

wrr, nie wkurzaj mnie ;)
mechatoscia moze, milusinskoscia nie bardzo :D

Zuzia
07-01-2008, 00:42
Donkaczka przepraszam, teraz sobie przypomnialam ze cos takiego Tobie sie wydarzylo. Ja tak zrobilam ostatnio z kilkoma swetrami i czapkami bo w zamysleniu zle pralke ustawilam. Czapki sie porobily takie male ze chyba dziec bedzie je nosil jak troche dorosnie, ale za to sa pieeeknie moheropodobne ;)

Eyja
07-01-2008, 00:58
adriana-p Słownik to ja mam, tylko nie mam talii :D

to zupełnie jak ja :?

aggie
07-01-2008, 09:39
Mart, gdybym miala kregoslup strzelony, to wolalabym w chuscie nosic niz na rekach - DZIECKO I TAK NOSISZ, BO ONO NIE WIE, ZE CIE COS BOLI.
Nie jestem upowazniona, a ochrona danych osobowych w PL obowiazuje, ale jest z nami na tym forum osoba, ktora nosi w chuscie duzo wiecej i dluzej niz ja, a jej kregoslup okreslilabym jako beznadziejny.... Mam nadzieje, ze wpadnie i sie wypowie

Ja mam kregoslup w takim stanie ze neurochirurg chcial mnie skalpelem. Bylo naprawde fatalnie i nie chce sie z nikim licytowac bo nie ma sie czym chwalic.

aggie
07-01-2008, 10:13
A jak się takiego didka z wełną porzadnie wypierze na wysokich temperaturach i wywiruje, to nie będzie trochę moheru przypominał? :D

wrr, nie wkurzaj mnie ;)
mechatoscia moze, milusinskoscia nie bardzo :D

Tak cos czulam ze jednak ten moher kogos zaboli i przykre wspomnienia przywola :?

Uratowalas te szmate?

serafinka
07-01-2008, 16:37
ja nie piszę na gazetowym... czy mama cudownego.... napisała jakieś nowe rewelwcje

Bonkreta
07-01-2008, 16:41
najpierw się przeraziłam poziomem głupoty, potem już pozostal tylko śmiech, a przy pytaniu o talię w ciąży po prostu poległam. Kochane, jesteście boskie!!!

A co do mówienia on o dziewczynce, to długo miałam problem, bo też mówiłam do Marty Misiu. Do czasu, aż znalazłam w książeczce bardzo zgrabną formę Misinka i teraz juz nie muszę się stresować. Co nie zmienia faktu, że do Małgoni czasem wołam Małgol albo Małgoś, ale zawsze dalej używam form żeńskich. Bardzo tym denerwuję moją Mamę, która caly czas podkreśla, że to przecież dziewczynka (jak bym sama mogła o tym zapomnieć...)Małgoś jest końcówka zarówno żeńską, jak i męska, odeślij Mamę do autorytetów językowych, to może sie przekona :-)

Ja tez czasem mówię o Adelince np. "Kwiatuszek". Kwiatuszek spał, Kwiatuszek się bawił itp.

DonKaczka
07-01-2008, 16:57
ee, ja tam Marian i Helut mowie do panienek :)
bawi mnie to

ale na mojego ojca w domu mowilismy Marysia
ew. stary Boryna jak nas wkurzyl
my, tzn. z mamą :) tata wiedzial i o dziwo sie nie wkurzal nigdy

choc z bohaterka watku ciut inny klimat czuc z tym misiem nieco, tak miedzy palcami

Eyja
07-01-2008, 16:59
dziewczyny nie zrozumiałyście mnie! mama-cudownego pisze np. "on sie obudził" "jemu sie zdarzyło"
a nie Misio sie obudził, czy Misiowi sie zdarzyło.
ona uzywa dosłownie zaimka ON, bez żadnej nazwy przed czy po.
to tak jak ja o swoim synu bym powiedziala:
"Misio zrobiła dzisiaj kupe".

Bonkreta
07-01-2008, 17:02
zrozumiałyśmy :D
I dlatego faktycznie myślę, ze mama misia ma problem
juz prędzej bym rozumiała rodzaj nijaki typu "ono [dziecko] zrobiło"

kajka78
07-01-2008, 17:20
Dwa dni bez kompa, a tu taka dyskusja...
mamy misi vel misia do chusty juz nie przekonamy, niestety,
ale tez poczulam sie obrazona jej tonem wypowiedzi. Kij jej w oko, jak troche tego swojego misia po lesie ponosi, to zmieknie;)

DonKaczka
07-01-2008, 17:20
ja tez zrozumialam, tylko oftopikowo zeszlo na mowienie inaczej do dzieci :)
z lali zeszlam, bo mi sie juz cisnely slowa niewybredne

tulipowna
09-01-2008, 23:25
wiem, ze pewnie nikomu sie juz nie chce do tej dysputy wracac, ale zajrzalam na zawitkowskie forum i z tego burzliwego watku moderator(ka) usunal polowe postow :) a tyle sie sekta moherowa napisala :) :)

mart
09-01-2008, 23:47
tulipowna, dobrze że tu nam nic nie zniknie 8))
choć czasem jednak znika..........ale pewnie w dobrej wierze

Eyja
09-01-2008, 23:57
wiem, ze pewnie nikomu sie juz nie chce do tej dysputy wracac, ale zajrzalam na zawitkowskie forum i z tego burzliwego watku moderator(ka) usunal polowe postow :) a tyle sie sekta moherowa napisala :) :)

hehehe

Jasnie Pani :)
10-01-2008, 00:34
nawet moj wywalily, a ja tylko zapytalam jakim codem miala talie pod koniec ciazy, a o chustach nic nie pisalam :lol: :lol: :lol:

tulipowna
10-01-2008, 01:26
o matko a co sie dzieje na kawalku szmaty??? no to nie dosc, ze moherowa sekta, to jeszcze schizofreniczna do tego! ludzie zaczynaja nas nienawidziec :)

Eyja
10-01-2008, 01:47
ciekawe tylko co na kawałku szmaty robia i skąd sie wzięły te panny :?: :!:
cos mi smierdzi tutaj rozwojdziecka, chyba specjalnie na nas napuszcza :wink:

DonKaczka
10-01-2008, 02:19
desant z lipcowek, cos tam wroclawskie chustomamy podpadly, Ty sie adriana dowiedz co i jak :)

kajkasz1
10-01-2008, 02:48
Donkaczka, podziwek i ukłon - aleś się napisała. Prawdę mówiąc miałam dosyć przepychanek, ale wkurzają mnie takie desanty. I szkodzą PZ bardziej niż jego poradnik i wykrętne wypowiedzi. Liźnie taka słowo "chusta", nie doczyta szczegółów i się mądrzy - ot światek nasz jest jednak zdeczka zaściankowy, szkoda słów.

Bonkreta
10-01-2008, 09:25
o matko a co sie dzieje na kawalku szmaty??? no to nie dosc, ze moherowa sekta, to jeszcze schizofreniczna do tego! ludzie zaczynaja nas nienawidziec :)A mnie to raczej smuci :(

aggie
10-01-2008, 10:44
a mi jest smutno ze Zawitkowskiego na szmacie tak potraktowano

nikt nie ma patentu na 100% racje i czas weryfikuje wiele pogladow. dlatego jesli cos wybieram to dlatego ze wydaje mi sie to sluszne i z pelna swiadomoscia ze to moj wybor i moje konsekwencje i ze moge sie mylic.

daleka bym byla od namawiania kogokolwiek do czegokolwiek - moge jedynie pisac o swoich osobistych doswiadczeniach i cos chwalic. pewnie to sterylna postawa ale nikt nie lubi jak to tu ktos slusznie ujal 'apostolow obcej wiary'

a co do tego watku - to ja rozumiem i cenie Moderatorke i mysle ze dobrze ze wyciela czesc komentarzy w tym i moje bo faktycznie od tematu odjechaly

a watek o Zawitkowskim jest niefajny bo co by nie myslec to nikt w tym kraju tyle nie zrobil w temacie opieki i szacunku dla dzieci i dobrze ze jest taka medialna osoba.

Ten sie nie myli kto nic nie robi. A ten czlowiek zrobil duzo i moze na tym warto sie koncentrowac?

kajkasz1
10-01-2008, 10:52
Aggie, ale nie wiem, czy zauważyłaś, jak zostały w tym wątku potraktowane chustomamy, które dla chuściarstwa robią o wiele więcej niż Pan Zawitkowski - jak sekciary, szmaciary, schizofreniczki, półgłówki i niedouczone panny. Wybacz, ale ja się poczułam obrażona.
A Pan Zawitkowski może (i pewnie będzie) stać z upiorem maniaka przy swoim zdaniu na temat chust.

monjan
10-01-2008, 11:03
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html? ... w=74202853 (http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=1017&w=74202853)
a kto napisał że w zimie??

DonKaczka
10-01-2008, 11:22
o matko a co sie dzieje na kawalku szmaty??? no to nie dosc, ze moherowa sekta, to jeszcze schizofreniczna do tego! ludzie zaczynaja nas nienawidziec :)

nie ludzie tylko nawiedzone w druga strone

nie pochwalam balwochwalczego pedu do przerzucania odpowiedzilnosci na autorytety, ale moge zrozumiec, ze ktos kto kieruje sie tylko opiniami "specjalistow" roznej masci dostaje nerwowej czkawki, gdy zwykla mama odwazy sie nie zgodzic i miec swoje zdanie
no jak tak mozna podwazac autoryety, przeciez wywalamy ich swiat do gory nogami :)

mi wystarczy poziom wypowiedzi osob po drugiej stronie barykady: emocje, zero argumentow, obrazanie
na tym tle chustomamy wypadaja rozsadnie i grzecznie, momentami az za grzecznie, co wylalam z siebie na szmacie


kajkasz wlasnie w podobnym tonie na szmacie napisalam :)

aggie wybacz, ale nie znasz historii i kulisow sporu z PZ, a co do traktowania, to wazeliny w jego strone tez polecialo sporo
on nie ma monoplu na wiedze, powinien dopuscic mysl ze jest omylny i neco poszerzyc horyzonty

kajkasz1
10-01-2008, 11:24
Kasiu, Twój ostatni post na szmacie był kwintesencją tematu - pięknie napisałaś!
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html? ... a=74217264 (http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=44603&w=73321274&wv.x=2&a=74217264)

aggie
10-01-2008, 11:39
aggie wybacz, ale nie znasz historii i kulisow sporu z PZ, a co do traktowania, to wazeliny w jego strone tez polecialo sporo
on nie ma monoplu na wiedze, powinien dopuscic mysl ze jest omylny i neco poszerzyc horyzonty

Kasia - nie znam - masz racje. I nie napisalam ze wszystko mi sie w temacie Zawitkowskiego podoba. Nie bardzo moge sie rozwijac w wypowiedziach bo mam dziury w mozgu (malo snu) i tylko lewa reke do dyspozycji (karmie).

Podsumowujac - moja opinia (nie znajac calosci tematu) na dzis pokrywa sie z Twoja :)

Zuzia
10-01-2008, 11:45
LOL, ale mnie ominęło! No ale poczytałam sobie i w sumie też odnosze wrazenie ze jestesmy traktowane jak jakies zboczone sekciary.
Chociaz z tym posliznieciem na lodzie to ostatnio bardzo prawdopodobne, nawet przy wyjsciu do lekarza z samochodu :-)

Bonkreta
10-01-2008, 11:47
Racjonalnie myślący człowiek zawsze dopuszcza, że sie myli, i jest gotów zmienic zdanie, jeśłi napotka odpowiednio mocne/liczne argumenty. Jeśli tkos prezentuje postawę "jest tak jak mówię i nie ma sposobu, zeby mnie przekonać" to to nie jest postawa racjonalna. W zwiazku z tym IMHO nie zasługuje na poważne traktowanie, oraz, niestety, nie da sie z nia dyskutować, jak i z każdym innym uprzedzeniem.

Jasnie Pani :)
10-01-2008, 12:05
Don Kaczka znowu cie tam pokasują :wink:
Proponuje olewac glupie gadki Mamy Misia i odpowiadac tylko rzeczowo na pytania, zeby nie odstraszac ludzi :wink:

Bonkreta
10-01-2008, 12:07
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=1017&w=74202853
a kto napisał że w zimie??niby nikt, ale chyba nie pisałaby teraz o wyjeździe w lecie?

DonKaczka
10-01-2008, 12:22
jasnie pani wiem, ze zaraz zona wpadnie i pokasuje, ale sie oprzec nie moglam po prostu
wcielenie zadufania ta laska, ale mam dzis rozkoszny nastroj hehe, nie wyspalam sie a Hela od rana daje czadu

Bonkreta logika mi podpowiada
zima w gory ida wyjadacze, na pewno nie z polrocznym dzieckiem i na pewno nie z pytaniem o nosidlo :)

monjan
10-01-2008, 12:24
dlaczego nie??ja juz planuje wakacje
musze np. młoedmu paszport wyrobic
i jakąs nową chustę zakupić:))

Eyja
10-01-2008, 12:31
znowu :?:
dobre miałam przeczucie że mama-cudownego-misia z lodówki nam wyskoczy :D

Bonkreta
10-01-2008, 12:32
Donkaczka, zalezy gdzie. Ja z kolei stawiam, że chodzi o przejście do Morskiego Oka i z powrotem, albo Dolina Kościeliską :wink:

Jasnie Pani :)
10-01-2008, 12:56
zona powinna sledzic mame-cuda, bo przy niej zawsze jakies zamieszanie i cos do skasowania :wink:
apropos co myslicie o tym co napisala silje78???
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html? ... a=74222380 (http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=1017&w=74202853&a=74222380)

kajkasz1
10-01-2008, 13:02
Mnie się obiło o uszy takie cuś, tylko nie wiem, w którym kościele dzwoni - ale jak na zdrowy rozsądek jak mnie jest ciężko podejść i oddychać (a jest, niestety), to młodemu też może być ciężko!
Hihihihi, dlatego pojechałam na Mazury!
Kłamałam - do gór było ZA DALEKO!

Eyja
10-01-2008, 13:43
ja z 2,5 miesięcznym Michałem byłam w górach, bo rodzice tam mieszkają. co prawda miasteczko na wys. 760 tys. metrów, ale to i tak wyżej niż np. niektóre góry Beskidu czy Bieszczadów. nie wyobrażam sobie żeby przez 4 lata dziecka do dziadków nie zawieźć :roll:

Zuzia
10-01-2008, 14:14
kajkasz - mnie sie tez cos obilo, ale to chodzi o wysokosci powyzej 1000m.npm. Beskidy sa ok.

tulipowna
10-01-2008, 18:07
dokladnie, chodzi o wyzsze partie gor.

serafinka
10-01-2008, 18:11
czyli że w góry nie powinno się wogóle jeździć czy chodzićw wyższe partie gor. Jestem zaciekawiona , bo my wybieramy sie do Zakopanego w lutym i nie pomyślałam żeto może być szkodliwe dla Bronka. A jak dzieci które tam mieszkają???

tulipowna
10-01-2008, 18:27
w gory mozna, ale lepiej z kilkumiesiecznym gzubem nie zapuszczac sie w wysokosci powyzej 1000 m.n.p.m. (wg innych zrodel 1200 m.n.p.m).
mysle, ze te dzieci, ktore tam mieszkaja musza byc po prostu lepiej przystosowane - jak dorosli ida w gory, to czesto czuja chociazby szum w uszach, wynikajacy z roznicy cisnien wlasnie. im mlodszy organizm, tym gorzej sobie poradzi wlasnie z dostosowaniem sie do takich warunkow.
mysle, ze dobrze zapytac swojego pediatry (kurcze, pisze juz jak p. zawitkowski :) ).

Zuzia
11-01-2008, 11:08
.

problemkind
11-01-2008, 17:20
a nie jest tak, ze dla bezpieczenstwa, dziecko nie powinno byc w nosidle 'gorskim'. jak bylismy latem w gorach, to mialam takie cudo, wymiennie z MT

mart
30-01-2008, 17:36
wiem, ze odgrzewam stary wątek ale znalazłam to:
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html? ... a=74727418 (http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=1017&w=74228600&a=74727418)

jakoś nie potrafię poskładać tej opowieści z postami o nosidłach w całość mamy-misia ale taka to już specyfika internetu.
swoją drogą - sporo przeszła...

reni
29-01-2009, 12:50
czyli z 9 miesięcznym w wysokie góry niekoniecznie??

sowa_m
30-01-2009, 10:42
z 9 miesięcznym? myślmy byli z niespelna dwumiesieczniakiem na wysokości 1500 m n.p.m. i nic, zero reakcji, przespała cała trasę:) potem z 8 miesięczniakiem też troche ponad 1000 metrów. a my z gór niewysokich, bo świętoktrzyskich. w czerwcu wybieramy sie zdobywać alpy, oczywiscie z malą. w zależności od reakcji - będziemy stopniowo przyzwyczajać i siebie i ją, mamy zamiar stopniowo wędrowaać coraz wyżej. a moim marzeniem jest wjazd kolejką na "top of europe", a to 3900 m. n.p.m.!!!!! no ale to wielki znak zapytania. mój pediatra mowi, ze do wszystkiego trzeba podchodzić z rozsądkiem i stopniowo.

reni
30-01-2009, 10:57
wow wasze wyprawy robią wrażenie
ale dziewczyny piszą żeby pow 1000 z maluchem nie kombinować, ale widać można inaczej a nawet ekstremalnie

sowa_m
30-01-2009, 17:11
hehhe jak jechałam pierwszy raz, to pisaly, że 1600 m:) tak myślę: tzreba powoli stopniowo przyzwyczajać, z tą Szwajcarią to sama nei wiem, jak zereaguję ja a co dopiero mała. tydzień oswajania, a potem można kombinować, zresztą widzi sie, ze cos z maluchem jest nie tak i wtedy po prostu sie zawraca. to samo jest przy kiepskiej pogodzie czy czymkolwiek innym:)