PDA

Zobacz pełną wersję : chusta mi zafarbowała :(



misunderstanding
09-07-2011, 14:06
Kupiłam sobie pierwszego Girka, prosto ze sklepu, świeżutką Amitolę z żółtym wątkiem. Nawet jej nie zamotałam, prałam w pralce na delikatnym programie w 30 stopniach, a na metce jest informacja o 60 stopniach. "Najśmieszniejsze" jest to, że chust zafarbowała sama od siebie tzn. na żółtej części pojawiły się plamy od ciemniejszej strony chusty. Co robić? Wrzucę ją jeszcze raz do pralki, mokra jeszcze jest, ale czy coś da. W ilu stopniach wyprać?

aginia
09-07-2011, 14:20
O matko, do mnie też idzie nówka amitola....może to tylko tak na mokro wygląda?

Lamia
09-07-2011, 14:29
O matko, do mnie też idzie nówka amitola....może to tylko tak na mokro wygląda?

no właśnie, może to tak na mokro wyglda tylko? ja kiedyś myśłałam, że mi brązowe tuli zafarbowało, a jak zupełnie wyschło wszystkie barwy wróciły do normy. Ale nie upieram sie, bo jak widać przebarwienia ciemne na jasnym...

misunderstanding
09-07-2011, 14:35
O matko, do mnie też idzie nówka amitola....może to tylko tak na mokro wygląda?


nie, nie, to są ciemne plamy na żółtym materiale, bardzo widoczne, piorę ją jeszcze raz, zobaczymy, co będzie po wyjęciu z pralki

jul
09-07-2011, 14:54
ktoś kiedyś przy innej okazji polecał jakieś chusteczki wyłapujące kolor czy coś takiego dr Beckmanna, sama nie próbowałam.

A w ogóle to dziwna sprawa, może termostat Ci nawalił, ale żeby aż tak?

ania
09-07-2011, 17:04
Już kiedyś gdzieś było coś na temat farbowania girasoli. Moja mięta wodna też puszczała kolor na początku ;)

matysia
09-07-2011, 17:42
Czekam na sambę a tam tyle kolorów , napisz koniecznie jak to wygląda po drugim praniu.

lubawa
09-07-2011, 18:24
A moja amitola prana na 40st. nic nie puściła, aż sprawdziłam ją przed chwilą. Może to zależy od wersji lub konkretnej beli? Mam wątek bordowy..

misunderstanding
09-07-2011, 22:01
po drugim praniu praktycznie bez zmian, zobaczę, jak wyschnie.
na samym środku chusty :( no dupa wielka.. nie wiem, co z nią zrobić, jak i czy w ogóle da się to usunąć.

Sihaya
09-07-2011, 22:01
O matko, do mnie też idzie nówka amitola....może to tylko tak na mokro wygląda?

Agina, ja prałam tą z naszej partii i nic się nie stało- na 40C w orzechach. też żółty wątek. Ani na morko ani na sucho nie było przebarwień- oblookałam dokładnie przy prasowaniu.

Lilianna
09-07-2011, 22:04
po drugim praniu praktycznie bez zmian, zobaczę, jak wyschnie.
na samym środku chusty :( no dupa wielka.. nie wiem, co z nią zrobić, jak i czy w ogóle da się to usunąć.

Moze napisz do sprzedawcy u ktorego ja kupilas.

agatha
09-07-2011, 22:08
Żaden Girasol mi nie farbował, dziwne, mam nadzieję, że zejdzie... A chusteczki do prania kolorów są super - są Beckmnana lub w Rossmanie domol - ja ostanio zawsze dorzucam do kolorowych ubranek maluchów (bo kiedys zafarbowałam) i do nowych ciuchów i chusteczki są zawsze mega zafarbowane, a ubrania nie - że tak dodam.

aginia
10-07-2011, 23:18
Agina, ja prałam tą z naszej partii i nic się nie stało- na 40C w orzechach. też żółty wątek. Ani na morko ani na sucho nie było przebarwień- oblookałam dokładnie przy prasowaniu.

ufff, bo już się zastanawiałam czy ręcznie nie będzie trzeba prać:duh:

Dziewczyny - fotki w odpowiednim girasolowym wątku proszę:D

misunderstanding - a zareklamować nie możesz???

basiaT
11-07-2011, 11:27
ufff, bo już się zastanawiałam czy ręcznie nie będzie trzeba prać:duh:

ja z tchórzostwa zawsze chusty ręcznie prałam (w naszym przypadku to zawsze kwestia odświeżenia tylko była) - kolor puszczały mi elaroo (brązowa - kółkowa) i amazonas lollipop - pomimo że używki kupowałam to z nieustabilizowanym kolorem, czyli chyba mocno używane to one nie były :mrgreen:

misunderstanding
20-07-2011, 18:55
reklamowałam, reklamacja uwzględniona, uf ;)

Sihaya
20-07-2011, 20:23
reklamowałam, reklamacja uwzględniona, uf ;)
a dostaniesz nową Amitolę, czy zwrot kasy?
Bo sądząc po tym ile się na nie czekało, to ich chyba mało przyjechało do PL?

misunderstanding
02-08-2011, 17:55
a dostaniesz nową Amitolę, czy zwrot kasy?
Bo sądząc po tym ile się na nie czekało, to ich chyba mało przyjechało do PL?

inną chustę :P
donau
amitolę mogłabym mieć w późniejszym terminie, ale nie wiem, czy ją chcę, bałabym się prać teraz

Bonita
02-08-2011, 19:54
To Cię nie pocieszę. Miałam w rękach dwa girasole: wypożyczony koktajl ogrodowy i własnego donaua - oba farbowały nitkami wątków- koktajl na czerwono, donau na niebiesko. Nie wiem czy to wina proszku, wody czy czegoś innego, ale wiem że nie każdemu girasole farbują. Chusty piorę zawsze w 40 stopniach.

Sihaya
02-08-2011, 20:33
To Cię nie pocieszę. Miałam w rękach dwa girasole: wypożyczony koktajl ogrodowy i własnego donaua - oba farbowały nitkami wątków- koktajl na czerwono, donau na niebiesko. Nie wiem czy to wina proszku, wody czy czegoś innego, ale wiem że nie każdemu girasole farbują. Chusty piorę zawsze w 40 stopniach.
:hmm: ale dziwnie, miałam Zachód słońca na pomarańczowym wątku i Amitolę na żółtym- nic nie farbowało, obie u mnie zaliczyły pierwsze pranie... tyle że u mnie w pralce królują orzechy i soda.

Blanka_1982
19-08-2011, 15:31
U mnie koktajl ogrodowy nie farbuje, a prałam go i w proiszku i w orzechach...

annya
19-08-2011, 15:40
Mi żaden z girasoli nie farbował. Zawsze prałam ręcznie mimo, że ma metce pralka i 60 stopni jest dozwolone. W tym tygodniu niestety przyszedł girasol z plamami. Ręcznie byłaby mordęga. Wrzuciłam na 30 stopni, program do rzeczy delikatnych-część plam zeszła, część niestety nie. Niemniej także nie farbował. Inna sprawa, że poza jednym, wszystkie były z drugiej ręki :bduh:. Z nówkami nie mam doświadczeń...

Winoroslinka
19-08-2011, 15:44
donau :heart:

mam i nigdy nie zafarbowal, ale ja zawsze pralam recznie chusty

martas
02-11-2011, 14:59
mi też nigdy nie zafarbowała chusta choć faktycznie z nówka do czynienia jeszcze nie miałam :)

Suzi
10-11-2011, 21:46
moj donau puszczal niebieska farbe przy pierwszych dwóch recznych praniach - w zimnej wodzie... potem bylo ok ale do pralki nie odważyłam sie włożyć.

milorzab
11-11-2011, 02:26
Miałam trzy girasole i nie zauważyłam farbowania, tzn żeby chusta sama się farbowała.
W Betuli kolory się odjaskrawiły nieco. Po wyjęciu z paczki była żarówiasta, a potem już nie miałam tego wrażenia.
Xela jest ok, a kolorów mnóstwo.
Piorę w prace, w 40st. Z podobnymi kolorystycznie rzeczami.