maZuchowa
23-06-2011, 00:13
Na początek cytat - Amparo z dyskusji w temacie "pieluchy, wychowanie bezpieluchowe"
-"Bo są też mamy niepewne siebie, takie choćby, które boją się szczerze odezwać na chustoforum, bo uważają, że są nie dość AP, nie dość eko, nie dość EC, nie dość..."
Witam!
mama nie dość, a może nawet zupełnie nie; nieradykalna, więc mam wrażenie, że zupełnie niepasująca do tego forum, ot, taka sobie przeciętna kobieta z szarego tłumu nieświadomych. Dodatkowo sto innych ulubionych czynności przy Mężu,dzieciach i w domu, więc czasu na komputer i mało, i nieraz szkoda.
Ale że czas przyspiesza, chusta zaraz będzie mi potrzebna, a tu wybór kosmicznie większy niż na allegro, zatem rada nie rada, chcąc zakupić - musiałam się zalogować;). Bo udzielać się na forach jakoś nie lubię.
No dobra, może nie tak całkiem nieświadoma: trzy lata temu dotarła do nas nasza pierwsza chusta (w czym udział "Dziecka" i "Kawałka szmaty"), kochana miłością wielką, bo dzięki niej doświadczyłam dużo, dużo dobrego ( w tym ulga dla kręgosłupa na ostatnim miejscu:D). Potem wygodnicko (dla ramion) przerzuciłam Syna, a i Córka nieraz skorzystała, na ergo, ale tej magii motania nie zapomniałam, oj nie!!!
Na "Chusty" trafiłam coś z rok temu, od czasu do czasu podczytuję; :applause:; żałuję, że nie wcześniej - 7 lat temu chyba Was jeszcze nie było, ale przy Młodym dużo bym skorzystała... będę korzystać przy Najmłodszej. Z góry dziękuję!
:hey:
-"Bo są też mamy niepewne siebie, takie choćby, które boją się szczerze odezwać na chustoforum, bo uważają, że są nie dość AP, nie dość eko, nie dość EC, nie dość..."
Witam!
mama nie dość, a może nawet zupełnie nie; nieradykalna, więc mam wrażenie, że zupełnie niepasująca do tego forum, ot, taka sobie przeciętna kobieta z szarego tłumu nieświadomych. Dodatkowo sto innych ulubionych czynności przy Mężu,dzieciach i w domu, więc czasu na komputer i mało, i nieraz szkoda.
Ale że czas przyspiesza, chusta zaraz będzie mi potrzebna, a tu wybór kosmicznie większy niż na allegro, zatem rada nie rada, chcąc zakupić - musiałam się zalogować;). Bo udzielać się na forach jakoś nie lubię.
No dobra, może nie tak całkiem nieświadoma: trzy lata temu dotarła do nas nasza pierwsza chusta (w czym udział "Dziecka" i "Kawałka szmaty"), kochana miłością wielką, bo dzięki niej doświadczyłam dużo, dużo dobrego ( w tym ulga dla kręgosłupa na ostatnim miejscu:D). Potem wygodnicko (dla ramion) przerzuciłam Syna, a i Córka nieraz skorzystała, na ergo, ale tej magii motania nie zapomniałam, oj nie!!!
Na "Chusty" trafiłam coś z rok temu, od czasu do czasu podczytuję; :applause:; żałuję, że nie wcześniej - 7 lat temu chyba Was jeszcze nie było, ale przy Młodym dużo bym skorzystała... będę korzystać przy Najmłodszej. Z góry dziękuję!
:hey: