Zobacz pełną wersję : spanie w chuście
słuchajcie, jak to właściwie jest z tym spaniem niemowlaków w chuście? naczytałam się podzielonych zdań... nawet tutaj na forum. Mój synek zaczął czesto zasypiac w chuście lub w nosidle ergo i mam dylemat, czy kończyć wtedy spacer (tylko zasypia zaraz na początku:)), czy zabierac kółkową? czy jeszcze wózek do przekładania?... Czy spanie w pozycji pionowej i spacerowanie jest bezpieczne dla tego kręgosłupa czy nie? i znów - jesli gdzies jest taki wątek (choć szukałam i nie znalazłam), to podajcie prosze namiar, aby nie powielać
A ile ma Twój synek? Spanie w chuście na spacerze jest bezpieczne pod warunkiem że chusta jest bardzo dokładnie dociągnięta. Musisz zwrócić uwagę czy po zaśnięciu synek zmienia pozycję i czy przypadkiem nie "rozjeżdża" się na boki. Chusta działa jak dodatkowe mięśnie podtrzymujące kręgosłup. Jeśli jest za luźno to w momencie gdy dziecko zasypia i rozluźnia własne mięśnie często przekrzywia się na boki i to już nie jest zdrowa pozycja.
tez uważam, że jak chusta jest dobrze dociągnięta to może dziecko spać w niej, w dobrym ergo również. moja córa od 10 dnia życia śpi co najmniej raz dziennie w chuście około 2 godzin - super się rozwija!
czarnakota
19-06-2011, 10:02
Moja młoda przez pierwsze prawie 4 miesiące w ciągu dnia nie spała nigdzie poza chustą. Jak tylko wyczuła, że wpadłam na pomysł, żeby ją przełożyć, to zaczynał się protest. I tak sobie myślę, że skoro należymy do gromady naczelnych, to to nawet ma sens: jest przy mamie, czyli jest bezpiecznie, jest ciepło i idziemy na poszukiwanie mrówek/bananów/czegoś do jedzenia. No to chyba nie może to być z definicji złe dla bobasa. Oczywiście pod warunkiem, jak tu już napisano, że chusta jest dobrze dociągnięta.
A ile ma Twój synek? Spanie w chuście na spacerze jest bezpieczne pod warunkiem że chusta jest bardzo dokładnie dociągnięta. Musisz zwrócić uwagę czy po zaśnięciu synek zmienia pozycję i czy przypadkiem nie "rozjeżdża" się na boki. Chusta działa jak dodatkowe mięśnie podtrzymujące kręgosłup. Jeśli jest za luźno to w momencie gdy dziecko zasypia i rozluźnia własne mięśnie często przekrzywia się na boki i to już nie jest zdrowa pozycja.
ma niecałe 5 miesięcy, nosimy się jeszcze w elastyku (jakoś do tkanej na razie nie starcza mu cierpliwości, a widziałam, że noworodki w elastykach śpia na prawo i lewo i ponoć to polecane:) trochę tylko naczytałam się tekstów Pana Zawitkowskiego (zreszta tu na forum też coś podobnego) o tych kręgach opadających podczas snu i ruchów chodzenia osoby dorosłej. Nie znalazłam nic na razie naukowego/czyt. rehabilitacujno/ortopedycznego;) na ten temat i pytam. To o dociągnięciu bardzo do mnie trafia, dzięki za podpowiedź! A ergo nosimy Tuli.
hop hop, to jaak z tym spaniem?;)
jadorota
19-06-2011, 22:06
Nie wiem jak to może wpływać, ale fakt faktem, że i mój synek zasypia i podsypia w chuście :) Staram się żeby zawsze chusta była dociągnięta, ale jak jestem w domu, to wkładam go jednak do łóżeczka. Na szczęście, nie wybudza się i śpi smacznie na brzuszku.
czarnakota
19-06-2011, 23:09
Na szczęście, nie wybudza się i śpi smacznie na brzuszku.
No widzicie, co kraj, to obyczaj. Tutaj za spanie na brzuszku by na Tobie suchej nitki nie zostawili...
ale spanie w chuście to chyba integralna część noszenia, chyba że się mylę, bo u nas prawie każde noszenie kończy się spaniem, a skoro noszenie w chuście=zdrowe noszenie, to i chyba spanie też. Chyba zawsze staramy się, by chusta była dobrze dociągnięta, bo śpi czy nie to i tak się zemści na komforcie noszenia
Każde dziecko noszone w chuście kiedyś w niej zasnęło lub zaśnie :-). Dla mnie testem dobrego dociągnięcia chusty jest to, że nie czuję kiedy dziecko zasypia - nie robi się "cięższe" i nie opada wyczuwalnie. Mój ostatnio zasnął na w plecaczku i nawet udało mi się go odłożyć nie budząc go - gdy był mniejszy każda próba odłożenia kończyła się nieodmiennie natychmiastową pobudką.
ma niecałe 5 miesięcy, nosimy się jeszcze w elastyku (jakoś do tkanej na razie nie starcza mu cierpliwości, a widziałam, że noworodki w elastykach śpia na prawo i lewo i ponoć to polecane:) trochę tylko naczytałam się tekstów Pana Zawitkowskiego (zreszta tu na forum też coś podobnego) o tych kręgach opadających podczas snu i ruchów chodzenia osoby dorosłej. Nie znalazłam nic na razie naukowego/czyt. rehabilitacujno/ortopedycznego;) na ten temat i pytam. To o dociągnięciu bardzo do mnie trafia, dzięki za podpowiedź! A ergo nosimy Tuli.
Moim zdaniem czas na przesiadkę do tkanej :)
Po pierwsze spanie w elastyku to nie najlepszy pomysł bo dziecko na 100% zmienia pozycję. Dodatkowo tkana daje więcej możliwości wiązania (spokojnie możesz już nosić na plecach). Na lato w tkanej też mniej gorąco.
Co do trudności to dla mnie akurat elastyk jest trudniejszy, jest prawie nie możliwym zawiązanie go 2 razy tak samo, za każdym razem dociąganie jest inne. A to że niedociągniętą jedną warstwę można zakryć kolejną to tylko złudzenie które nie jest dobre ani dla dziecka ani dla rodzica.
Powodzenia :)
misunderstanding
20-06-2011, 22:45
nawet do głowy by mi nie przeszło kończyć spaceru, kiedy zaśnie, czy odłożyć do wózka/łóżeczka, bo wtedy się budzi i koniec spania, a dopiero co zasnął :P
w dobrze dociągniętej chuście młode może spać, mój w dzień nie umie spać,gdzie indziej niż w chuście (pardon, śpi jeszcze przy piersi :P), więc zdarza mu się przy dobrych wiatrach (ogólnie w dzień śpi jak mysz pod miotłą po 30 min) pospać nawet 3 godziny dziennie przywiązanemu do mnie :)
Dziękuję Wam bardzo Dziewczyny za rady i podzielenie sie wiedzą!:)
Winoroslinka
21-06-2011, 09:12
ale chyba lekko wyczuwa sie to opadanie siłą rzeczy, dziecko "wiotczeje" ze tak powiem i ciezko tego nie odczuc, chyba ze ma sie zawiązana chust ejak beton w sposób ze dziecko oddychać nie może.
Ale nie mylic z luzami oczywiscie
Dla mnie ten moment kiedy czuje jak jej sie mięsnie luzuja i głowa opada jest rozkoszne
anitanelka
21-06-2011, 16:11
Dla mnie ten moment kiedy czuje jak jej sie mięsnie luzuja i głowa opada jest rozkoszne
Dla mnie też... i w sumie sobie nie wyobrażam, żeby dziecko w chuście nie spało. U nas jest to max 5 minut a potem sen murowany... jakbym miała nosić dziecko tylko nieśpiące to po 5 minutach musiałabym wyciągać :lol:
nasza Ptysia też uwielbia spac w chusciei i zawsze jest wielce urazona jak chce ja wyjac gdy ona spi:)
miłek też śpi w chuście, jak akurat wrócę do domu a dalej śpi to odkładam go do łóżka ale od niedawna bo wcześniej się budził odrazu a jak jesteśmy na spacerze to i ze 2 albo 3 godziny śpi
starszy też spał w chuscie i wszystko z nim dobrze:ninja:
i taki filmik dziś trafiłam o spaniu w chuście
http://www.youtube.com/watch?v=Ud7ONgHtCOg&NR=1
Winoroslinka
21-06-2011, 22:08
jesli odkładacie spiace dziecie do lozka to podziwiam. U mnie to niemożliwe kompletnie...
miłek też śpi w chuście, jak akurat wrócę do domu a dalej śpi to odkładam go do łóżka ale od niedawna bo wcześniej się budził odrazu a jak jesteśmy na spacerze to i ze 2 albo 3 godziny śpi
starszy też spał w chuscie i wszystko z nim dobrze:ninja:
i taki filmik dziś trafiłam o spaniu w chuście
http://www.youtube.com/watch?v=Ud7ONgHtCOg&NR=1
no filmik wymiata :)
w dzień nie ma szans na odłożenie śpiącej w chuście Pysi do łóżeczka w momencie sie budzi (póki w chuście to śpi ile się da:)) Za to wieczorem po kąpieli zasypia w chuście cycając i daje się później odłożyć do łóżeczka, tzn. śpi dalej na swojej szmatce:)
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.