Zobacz pełną wersję : "Polityka" 1.6.2011
slonetshko
31-05-2011, 23:07
Nie wiem, co w środku -na okładce zachustowana mama i ma być artykuł o eko rodzicielstwie, rodzicielstwie bliskości i o tym, jaki to niezły biznes może być :roll:
Jutro kupię to powiem więcej
Jest.
O polowaniach na limity z przypalającą jaglanką w tle, o stosikach, o latawicy i o Fusi (to Fusia była?) zbierającej w skarbonce pieniądze ze sprzedaży puszek. Innymi słowy o chustowych skrzywieniach. Ubawiłam się, ale człowiek z zewnątrz może zrobić o tak: :duh:
A teraz czytam o biznesie dzieciowym.
Właśnie zaparzyłam kawę i będę czytac nielegalnie w pracy: jest reportaż o chustonoszeniu/skrzywieniu :) i artykuł o biznesie dziecięcym. Ten drugi potraktuję jako część obowiązków zawodowych, zmykam do lektury.
Puszek czy pieluszek???
Puszek, puszek.
Zaraz małżonek przywlecze 'Politykę' z kiosku i się rzucam :)
Kasia.234
01-06-2011, 08:33
Puszek czy pieluszek???
Puszek, puszek :)
nomasz... to się cała rodzina dowie jak bardzo jestem nienormalna :lol:
a, bo myślałam że to "przejęzyczenie"
Moja rodzina cała jakoś przyjęła do wiadomości, nawet zaczynają zauważać plusy moich dziwactw, m.in. wszyscy myślą, że Kornelia z Idalią są takie zrównoważone (pomijając Neli ataki ;) ) bo noszone w chuście ;)
marta-la
01-06-2011, 08:42
Dzięki za cynk, zaraz lecę po Politykę ;)
No to będzie test na samokrytykę :mrgreen:
U mnie w firmie już trwa dyskusja, czy to fajne te chusty :lol:. Jako znawca teoretyk zapewniam wszystkich, że bardzo fajne...
Niesamowite-chustowa okładka w najpopularniejszym tygodniku. Przemysł wózkowy powinien drżeć...
Wzruszyliśmy się zespołowo fragmentem o Latawicy i breloczkach, przeczytałam ten kawałek dziewczynom, które szyły. Przy okazji uświadomiliśmy sobie, że mamy w firmie breloczka unikata, wisi nad maszyną Pani Grażyny, która szyła...
manteiga
01-06-2011, 08:58
Filandre mi już cynk dawała w sprawie latawicy w Polityce;), no i tym samym zadzieram kiecę i lecęęęę do sklepu:D
Nie wiem, co w środku -na okładce zachustowana mama i ma być artykuł o eko rodzicielstwie, rodzicielstwie bliskości i o tym, jaki to niezły biznes może być :roll:
to kasia z tamiki z kaja na okl.
a biznes to przeciez gigantyczny i niezly jest :)
Super artykul. Teraz przeglad prasy w ddtvn, moze cos o nas powiedza :D
Jest.
O polowaniach na limity z przypalającą jaglanką w tle, o stosikach, o latawicy i o Fusi (to Fusia była?) zbierającej w skarbonce pieniądze ze sprzedaży puszek. Innymi słowy o chustowych skrzywieniach. Ubawiłam się, ale człowiek z zewnątrz może zrobić o tak: :duh:
A teraz czytam o biznesie dzieciowym.
To świat cały też zna historię naszej forumowej latawicy? a o chustoforum tez tam jest? chyba zanabędę Politykę
może połączyc wątki z tym
http://chusty.info/forum/showthread.php?t=57625&page=1
marushka
01-06-2011, 09:57
też czytam :)
bo wiadomka - wszystkie chustomamy to świry :cool:
Wykupimy caly naklad Polityki... :hide:
Ja tez czytam w pracy, wystaje mi spod klawiatury... :lool:
Jajcarski artykul, zaczyna się jak powieść sensacyjna... 8-)
Może ktoś może wrzucić skan artykułu?
Się zrobi! (a można tak?...)
Zeskanowałam w ramach obowiązków służbowych :mrgreen:
Jakby co, to moze lepiej na priva?
Super! A może możesz wgrać tu - http://www.sendspace.pl/ albo w podobne miejsce i podać link o pliku?
już Paskówka wrzuciła w drugim wątku :)
https://picasaweb.google.com/1087841...CPH3z4OM-YmsYA (https://picasaweb.google.com/108784163598373843283/Artyku?authkey=Gv1sRgCPH3z4OM-YmsYA)#
dzięki!
ten numer Polityki trzeba mieć ;)
dzięki za skan, poczytam z niecierpliwości
Jakby co, to mam tutaj: http://www.fotosik.pl/u/metis1/album/867811
PchlePsotki
01-06-2011, 11:20
Przeszukałam całą moją wioskę, nigdzie nie ma Polityki:frown,ale znając życie dziadek kupi.
a tu wiecej zdjec
http://www.polityka.pl/galerie/1516310,1,motanie---galeria.read
przeogromnie sie wzruszylam.
Wzruszające jest to o 4-latku, który wyciąga chustę z szafy i prosi, żeby go mama zaniosła do przedszkola, ale tylko do zakrętu... żeby koledzy nie widzieli... :heart:
kubutkowa
01-06-2011, 11:48
A ja zaraz dostane szału, z jakiegoś powodu zawiesza się strona kiedy usiłuję kupić e-wydanie :twisted: Grrrrrr!!!!!
Wzruszające jest to o 4-latku, który wyciąga chustę z szafy i prosi, żeby go mama zaniosła do przedszkola, ale tylko do zakrętu... żeby koledzy nie widzieli... :heart:
moj ci on ;) ten czterolatek znaczy. Dodam, że robił to tylko gdy w gorszej formie psychiczno-fizycznej był. Niestety juz tak nie robi, bo ma 5 lat prawie i raczej wiesza mi się na szyi i każe nosić "jak w fuscie, ale bez, bo on duzy jest).
monika999
01-06-2011, 12:04
a tu wiecej zdjec
http://www.polityka.pl/galerie/1516310,1,motanie---galeria.read
artykuł świetny, pisany z wielką wyrozumiałością dla chustomaniaczek:) podśmiewalam sie przy jaglance-my właśnie dzięki forum zaczęliśmy ją jeść z przyjemnością. historia z czterolatkiem przepiękna!
a zdjęcia...no cóż-rewelacja!!!:)
wlasnie kupilam :) i zaraz czytac bede :D
To teraz o mt poprosimy i o Tulikach koniecznie :D
Fajny artykuł, choć ciekawa jestem jak będzie postrzegany przez osoby nie będące w temacie.
Wzruszyliśmy się zespołowo fragmentem o Latawicy i breloczkach, przeczytałam ten kawałek dziewczynom, które szyły. Przy okazji uświadomiliśmy sobie, że mamy w firmie breloczka unikata, wisi nad maszyną Pani Grażyny, która szyła...
... lezka sie w oku kreci ... pomyslalabys kiedys , pakujac breloczki do kopert ze w gazecie o Latawicy napisza?
moj ci on ;) ten czterolatek znaczy. Dodam, że robił to tylko gdy w gorszej formie psychiczno-fizycznej był. Niestety juz tak nie robi, bo ma 5 lat prawie i raczej wiesza mi się na szyi i każe nosić "jak w fuscie, ale bez, bo on duzy jest).
Wzruszył mnie bardzo, słodziaczek! :love:
Szkoda, że my, mamy, takie słabe i małe jesteśmy, i nie możemy nosić naszych dużych chłopczyków...
Mój prawie 6-latek też by chciał, bo on w ogóle trochę niedopieszczony chustowo (tylko w kółkowej go po domu nosiłam, nnno i raz na grzybach w lesie...)... Czasem szaleje z tatusiem, jak ich zamotam na plecy w japana...:lool:
Kilerek_81
01-06-2011, 12:21
Wykupimy caly naklad Polityki... :hide:
A ja tu w pracy i wyjść nie mogę.
mojemu mężowi określenie "szmata" się nie podoba
No to moze wyjaśnijmy sobie tu wszem i wobec: KTO ZA TYM STOI, co? :ninja: :mrgreen: Proszę się przyznać!
Aga już sie zdradziła, ale dokładniej bym chciała: co i jak, kiedy i kto zaczął? W końcu Polityka co tydzień nie daje takich atykułów...:roll:
Marta juz sie tutaj ujawnila
http://chusty.info/forum/showthread.php?t=57625&page=5
Taaa, już doczytałam... Wsio jasne :)
misunderstanding
01-06-2011, 16:32
dziś byliśmy na zakupach, jak zobaczyłam numer z mamą w chuście na okładce... musiałam kupić :D
artykuł baaardzo dobry, ale.. obawiam się, jak nas będą postrzegać ludzie spoza :mrgreen:
Pani dziennikarka, która poprosiła nas o zapozowanie do zdjęcia na moje pytanie, co to za artykuł odpowiedziała, że o rodziecielstwie blisości, noszeniu w chustach itp.
Ucieszyłam się, że możemy przyczynić się do rozpowszechniania tej idei.
Pierwsze wątpliwości pojawiły się, gdy Pani pstrykała zdjęcia w momencie, gdy mieliśmy niepodociaganą chustę. Prosiłam, by poczekała, bo nie chciałabym świecić złym przykładem ; ale ona na to, że to "ładnie wygląda"
Dzisiaj oglądałam artykuł i myślałam, że pod ziemię się zapadnę? Co to w ogóle jest? Tak mało ludzi w Polsce wie, co to w ogóle chusta do noszenia dzieci, a oni w ten sposób o tym piszą. Mam nadzieję, że nikt z moich znajomych niechustowych nie zobaczy artykułu.
:szok:
Lakonia, nie ma co się martwić. Wiadomo, że wyciągnąć muszą najbardziej sensacyjne elementy, ale dzięki temu do szerokiego grona dotrze informacja, że można nosić dzieci w chuście.
Też jestem bardzo ciekawa jak artykuł odbiorą ludzie spoza forum. Mi artykuł się podobał.
Pani dziennikarka, która poprosiła nas o zapozowanie do zdjęcia na moje pytanie, co to za artykuł odpowiedziała, że o rodziecielstwie blisości, noszeniu w chustach itp.
Ucieszyłam się, że możemy przyczynić się do rozpowszechniania tej idei.
Pierwsze wątpliwości pojawiły się, gdy Pani pstrykała zdjęcia w momencie, gdy mieliśmy niepodociaganą chustę. Prosiłam, by poczekała, bo nie chciałabym świecić złym przykładem ; ale ona na to, że to "ładnie wygląda"
Dzisiaj oglądałam artykuł i myślałam, że pod ziemię się zapadnę? Co to w ogóle jest? Tak mało ludzi w Polsce wie, co to w ogóle chusta do noszenia dzieci, a oni w ten sposób o tym piszą. Mam nadzieję, że nikt z moich znajomych niechustowych nie zobaczy artykułu.
:szok:
o którym zdjęciu piszesz?
nie zamieścili na szczęście tego zdjęcia, było robione tuż po tym, na którym naciągamy tylne pasy przy kieszonce - w niebieskiej chuście :)
Lakonia - to?
http://www.polityka.pl/galerie/1516310,3,motanie---galeria.read
pięknie tu wyglądacie!
to, to, dziękujemy :)
zaskoczyli nas trochę, poszłyśmy na zwykłe zajęcia a tu fotki chcieli pstrykać...
no i pozostał taki niesmak po przeczytaniu treści...nie czegoś takiego się spodziewaliśmy, ale już trudno, może nikt ze znajomych nie przeczyta ;/
Lakonia, luzzzz:) Kilka miesięcy tu i sie pod tekstem podpiszesz:P
jestem bardzo ciekawa jak odbiorą ten artykuł ludzie spoza forum :) Ci dla których mama w chuście to atrakcja do poplotkowania ;)
a zdjęcia są śliczne:)
oj wątpię, żebym kiedykolwiek pod tekstem się podpisała :)
Chusty to dla nas nie hobby samo w sobie. Nigdy nie czułam chociażby zbierania monet.
Mamy kilka chust, ale to dlatego, że intensywnie się nosimy, dużo pierzemy i praktycznie każda jest ciągle w użyciu, tak jak ubrania. Ale jakieś polowania na limity? Chęć posiadania więcej, zupełnie tego nie rozumiem.... szkoda, że tam moja twarz się pojawiła, mogli to zaproponować osobom, które bardziej by tam pasowały, a nawet by się ucieszyły.
Lakonia - rozgość się trochę u nas, fajnie jest.
I nie tylko polowania na limity ale dużo ciekawych tematów tu znajdziesz. A Wasze fotki naprawdę są cudowne:heart:
wlasnie kupilam :) i zaraz czytac bede :D
bardzo fajny artykul, usmiechnelam sie pod nosem kilka razy :) zdjecia piekne!!!
kupiłam,przeczytałam i się ubawiłam. Zdecydowanie dla wtajemniczonych:))))
misunderstanding
02-06-2011, 12:12
a ja mam pytanie..
które indio jest na okładce? :P
a ja mam pytanie dlaczego nie ma stosu takiej szafy wśród tych zdjęć ;)
a ja mam pytanie dlaczego nie ma stosu takiej szafy wśród tych zdjęć ;)
żaden chciał pozować :ninja:
a ja mam pytanie dlaczego nie ma stosu takiej szafy wśród tych zdjęć ;)
tego linkowanego u nas?
bo to nie polska szafa była ino niemiecka :lol:
mis - też sie zastanawiam co to za indioszcze na okładce :lool:
mis - też sie zastanawiam co to za indioszcze na okładce :lool:
rubinrot?
ale bardzo przekłamane kolorystycznie... a nie purpur z lnem? albo rubin-mandarin?
Foxy Lady
02-06-2011, 13:48
rzuciłam tylko okiem na komentarze powyżej i nie wiem, ile osób podziela moje zdanie, ale...
no właśnie, to jest fajny artykuł o pewnej subkulturze aż tyle i tylko tyle
chustonoszenie sprowadzone do kolekcjonerstwa szmat dla (no cóż) osób, które mają wolnych kilka stówek
(albo dużo więcej)
wątek jaglany nie poprawia sytuacji ani trochę, ani info do czego dochodzi chustoguru (jedna chusta, a wózek to nie diabeł)
przecież to o znacznie więcej chodzi! same wiecie doskonale, więc co ja tu się będę rozpisywać
to artykuł w sam raz dla chustoforumek (fajnie się czytało niech będzie) i dla nikogo poza nimi
jestem na nie!
Muszę powiedzieć, że kupiłam Politykę, przeczytałam i dopiero tu zajrzałam wiedząc, że na pewno będą komentarze. No więc mi się artykuł podobało średnio. Zdjęcia natomiast bardzo. Jeżeli ktoś zielony to przeczyta to według mnie może się zrazić do chust. No i druga sprawa, potraktuje noszące matki jako mocno zakręcone kobiety. Szmata dla szmaty to nie styl życia sam w sobie dla tutejszych dziewczyn, to coś więcej. To poszukiwanie jak najlepszej ścieżki rozwoju dla swojego dziecka, wychowania. To, że tutejsza społeczność jest zgrana, to raczej wynika z podobnego podejścia do życia, priorytetów a nie kupowania i kupowania chust. Po trzecie tutejsze matki sa mega przedsiębiorcze, propaguje bliske rodzicielstwo, prowadzą biznesy [pomijam wojny podjazdowe;) ] jednocześnie są zwykłymi matkami polkami zmagającymi się z problemami dnia codziennego. Gdzieś mi się to gubi w tym artykule....Artykuł napisany zgrabnie i fajnie ale według mnie dotyka on raczej tej "ekstremalnej" strony chustonoszenia. Z drugiej strony nie byłoby ciekawie gdyby pisać tylko o matkach, co mają jedną góra dwie chusty i po prostu noszą :)
Ale co chciałam powiedzieć. Strasznie mnie ciszy że ludzie noszą, noszą, noszą i coraz więcej widzę kolorowych szmat na ulicach niż to było 4 lata temu. Po drugie taka piekna okładka, którą ludzie będą widzieć, nie koniecznie czytając co jest w środku wzrusza :)
Foxy Lady
02-06-2011, 14:21
eee tam, dlaczego byłoby nieciekawie?
jak ktoś nie wie, o co cho, to czy osobnik ma chustę za 300 czy 3000, to nie zrobi mu wielkiej różnicy
zdecydowanie zabrakło akapitu solidnego komentarza
mnie by ten artykuł nie zachęcił - uznałabym, że to dla jakiś dziwnych pokręconych i do tego cholernie bogatych lasek i lasków
oczywiście chęć próbowania nowych rzeczy itd. to fajne, kuszące, ale jeśli chodzi tylko o to, to tragedia
Truscaveczka
02-06-2011, 16:30
mnie by ten artykuł nie zachęcił - uznałabym, że to dla jakiś dziwnych pokręconych i do tego cholernie bogatych lasek i lasków
Podpiszę się pod tym. W oczach osoby z zewnątrz wychodzimy na podążające za modą gadżetomaniaczki. Napisany jest w tonacji "haha hihi takam dowcipna i w temacie". Bakuje mi rzetelnego opisu AP, choćby słówka o pozytywach ortopedycznych. Artykuł nie rozwiewa wątpliwości niechustujących ani nie robi nam dobrego PR :( Szkoda.
serio?
to to jest artykuł i o mnie. :high::high:
a nie tylko o demonie :lol::ninja:
wiecie nad czym ja się zastanawiam... bo my wiemy kto jest kto, ale czy ludzkość po przeczytaniu tego artykułu rozumie co ot jest "służbowy stosik"? tam jest napisane kim Aga jest?
rubinrot?
ale bardzo przekłamane kolorystycznie... a nie purpur z lnem? albo rubin-mandarin?
on jest morepigowy :) trzea ją zapytać (albo i nie trzea, no bo przecie wieta co ona tam ma w stosie)
marushka
02-06-2011, 16:51
indio? na okładce? toż to leo ruge
indio? na okładce? toż to leo ruge
nieeeeeeeeeeeeeeee
marushka
02-06-2011, 16:59
znaczy obok indiacza widać fragmencik leo
ale główna szmata to rzeczywiście jakieś indio :hide:
znaczy obok indiacza widać fragmencik leo
ale główna szmata to rzeczywiście jakieś indio :hide:
nomasz Ci los. nie zuaważyłam wcześniej!
ale to nie jest leo ruż. gdysz on jest czerwono-bordowy. a na focie to COŚ jest czerwono-beżowe/żółte :hmm: to jest albo chusta z fotoszopy albo chusta, której ja kompletnie nie znam :lol:
a ma ktoś fotkę okładki?
w netowym wydaniu jest ona
Winoroslinka
02-06-2011, 21:49
Po przeczytaniu miałam niesmak. Czy to to jest najwazniejsze w tym wszystkim?? Fakt, szalejemy z chustami, ale to jest efekt uboczny (mam taka nadzieje). Nie kazdy oszaleje na punkcie stosików ale moze i oszalabłby na punkcie bliskosci jaką chusta daje. Ale ten artykuł raczej takiego człowieka wystraszy i byc moze dlatego na slowo chusta od razu bedzie mowil " o nieee ja dziekuje".
Z tego tez powodu szkoda ze artykuł jest o zjawisku socjologicznym a nie o samej idei noszenia.
no właśnie, to jest fajny artykuł o pewnej subkulturze aż tyle i tylko tyle
:)) no właśnie :)) miło o sobie przeczytać ;))
bo chustowanie IMO jest dla specyficznych ludzi, nie jest dla każdego
i nie każdego trzeba namawiać i edukować - wystarczy "wędka" jak ten tekst i kto ma bakcyla ten załapie :))
IMO tekst rozkoszny - buzia mi się uśmiechała, cieszyłam się że korek jest :)))
byłam w szkole rodzenia pokazać "że można inaczej niż w wózku" i zaczęłam od pokazania okładki Polityki :)))
a okładka - najpiękniejsza na świecie :)))
w netowym wydaniu jest ona
dzięki :duh::lol:
Foxy Lady
02-06-2011, 23:17
ja przepraszam, że się tak wkurzam i nie wykazuję się podejściem na luzie :hide:
staram się zdobyć na autorefleksję i już chyba wiem, co mnie gryzie - ta nachalna sugestia, że to jest sport dla kasiastych - jakiś kompleks ze mnie wyłazi, czy co? sama nie wiem
wsio rawno - powtórzę - ten artykuł uratowałby akapit solidnego (choć mógłby być w równie lekkim tonie) komentarza
a tak to jednak nie to
pszczoła
02-06-2011, 23:20
Przeczytałam, bardzo mi się podobał, pokazuje jakiś niepolukrowany kawałek tego tortu;)
I widać, że swój pisał. Ja np. wątku o latawicy nie śledziłam uważnie (torba) i dopiero teraz doczytałam o jej losach:) Dobrze wiedziec.
:thumbs up:
pauladuch
02-06-2011, 23:45
Jest już dłuższy wątek "Idziemy do kiosku" ale jeszcze tu powiem że artykuł bardzo interesujący a zdjęcia każdego zachęcą do noszenia :)
a mnie interesuje jedna sprawa - która jest posiadaczką Art Deco??:)Bo ja chyba jakaś niewtajemniczona jestem
a mnie interesuje jedna sprawa - która jest posiadaczką Art Deco??:)Bo ja chyba jakaś niewtajemniczona jestem
Bushido:)
kurka no to teraz jakieś samobiczowanie się zrobić muszę bo ni cholery nie wiem co morświr ma w stosie :P spytam na fb :)
Here you are:
http://chusty.info/forum/showthread.php?t=15&page=90
czyli jednak nie rubinrot:)
wczoraj natrafiłam na Politykę i przeczytałam mając z boku niecierpliwego chuściocha :) fajnie napisany artykuł :)
Bushido:)
w sumie to mogłam się domyśleć:)
przeczytałam
podobalo mi się i to bardzo
ale ja czytałam o sobie ;)
ubawiłam się
nie skreśłałabym artykułu - z humorem, biglem i dla ludzi napisane
czyli zgadłam wcześniej :hide:
cholera nooo
ale na pocieszenie mam fakt że o tej częsci swirstwa nie było w artykule :P
czyli on dalej nie o mnie jest :P
Nie wiem, co w środku -na okładce zachustowana mama i ma być artykuł o eko rodzicielstwie, rodzicielstwie bliskości i o tym, jaki to niezły biznes może być :roll:
Jutro kupię to powiem więcej
o ekorodzicielstwie będzie w Dziecku lipcowym :)
To Twoja szmata na okładce :D
to kasia z tamiki z kaja na okl.
a biznes to przeciez gigantyczny i niezly jest :)
To świat cały też zna historię naszej forumowej latawicy? a o chustoforum tez tam jest? chyba zanabędę Politykę
no skoro autorka jest forumką... :D
a ja mam pytanie..
które indio jest na okładce? :P
moj purpur lniany od slonetshka, 4,2
rubinrot?
nie-e :D
serio?
to to jest artykuł i o mnie. :high::high:
a nie tylko o demonie :lol::ninja:
wiecie nad czym ja się zastanawiam... bo my wiemy kto jest kto, ale czy ludzkość po przeczytaniu tego artykułu rozumie co ot jest "służbowy stosik"? tam jest napisane kim Aga jest?
on jest morepigowy :) trzea ją zapytać (albo i nie trzea, no bo przecie wieta co ona tam ma w stosie)
niektorzy zrozumieją, my rozumiemy bo w tym siedzimy a reszta czytelników Polityki to razej ci z mózgiem, więc skoro jest mowa o warsztatach itp to łatwo to powiązać (nomen omen :D)
Here you are:
http://chusty.info/forum/showthread.php?t=15&page=90
czyli jednak nie rubinrot:)
no nie :) dzieki za linkę
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.