sylwia-lubin
23-05-2011, 23:07
do tej pory na plecach miałąm małą w chuście kilka razy. Zazwyczaj noszę ją z przodu, ale córa nad wyraz dorodna 95cm i 17 kg... z MT wyrosła a jakoś nie mam czasu na szycie kolejnego... :)
tak więc wsadziłam dzisiaj małą po raz pierwszy w plecak hanti bo wydał mi się dość chustożerny i stabilny (chusty mam 5m i w prostym majta mi za dużo a tylko taki do tej pory wiązałam i na dwór jakoś mi nie pasowało)
no więc powiedzcie kiedy i jak ciągnąć bo za słabo mi tu Misia siedzi i odchyla się do tyłu, * czy dobrze myślę że ciągnąć na maksa po przełożeniu poł pod pupą?*
a i żle rozłożyłam chustę na prawym ramieniu bo mnie piło, ale na lewym było ok)
chusta na pleckach nam się zsunęła czy jest jakiś patent na niezsuwanie?
a i jak się motamy w 2X to Mała lubi schować rączki tak jak zupełny maluszek i tylko głowa jej wystaje , tutaj też próbowała ale jej nie wyszło i się denerwowała, czy to jest możliwe?
wiązanie po jakichś 40stu minutach od zawiązania i kilku niezłych wierceniach...
na fotkach widać jak się odruchowo pochylam bo wydaje mi się że dla Misi będzie już za daleko...
pomóżcie proszę bo jakoś nie wiem czy kolejny MT dla tak ciężkiego dziecka to dobry pomysł, jakoś chusta lepiej tu do mnie przemawia bo nie ma szwów, które mogłyby by puścić...
http://images46.fotosik.pl/831/f87b2c9eb93ccc8d.jpg (http://www.fotosik.pl)
http://images40.fotosik.pl/864/2fc7df07c16f9d8d.jpg (http://www.fotosik.pl)
http://images35.fotosik.pl/685/761ef555e2a3ed07med.jpg (http://www.fotosik.pl)
http://images47.fotosik.pl/883/118a3da235e971d8med.jpg (http://www.fotosik.pl)
jakość fot taka sobie, ale moja mama nie ma wprawy z moim aparatem
tak więc wsadziłam dzisiaj małą po raz pierwszy w plecak hanti bo wydał mi się dość chustożerny i stabilny (chusty mam 5m i w prostym majta mi za dużo a tylko taki do tej pory wiązałam i na dwór jakoś mi nie pasowało)
no więc powiedzcie kiedy i jak ciągnąć bo za słabo mi tu Misia siedzi i odchyla się do tyłu, * czy dobrze myślę że ciągnąć na maksa po przełożeniu poł pod pupą?*
a i żle rozłożyłam chustę na prawym ramieniu bo mnie piło, ale na lewym było ok)
chusta na pleckach nam się zsunęła czy jest jakiś patent na niezsuwanie?
a i jak się motamy w 2X to Mała lubi schować rączki tak jak zupełny maluszek i tylko głowa jej wystaje , tutaj też próbowała ale jej nie wyszło i się denerwowała, czy to jest możliwe?
wiązanie po jakichś 40stu minutach od zawiązania i kilku niezłych wierceniach...
na fotkach widać jak się odruchowo pochylam bo wydaje mi się że dla Misi będzie już za daleko...
pomóżcie proszę bo jakoś nie wiem czy kolejny MT dla tak ciężkiego dziecka to dobry pomysł, jakoś chusta lepiej tu do mnie przemawia bo nie ma szwów, które mogłyby by puścić...
http://images46.fotosik.pl/831/f87b2c9eb93ccc8d.jpg (http://www.fotosik.pl)
http://images40.fotosik.pl/864/2fc7df07c16f9d8d.jpg (http://www.fotosik.pl)
http://images35.fotosik.pl/685/761ef555e2a3ed07med.jpg (http://www.fotosik.pl)
http://images47.fotosik.pl/883/118a3da235e971d8med.jpg (http://www.fotosik.pl)
jakość fot taka sobie, ale moja mama nie ma wprawy z moim aparatem