PDA

Zobacz pełną wersję : Czy pranie pieluszek w pralce, w której były prane ubrania osoby z grzybicą jest bezpieczne?



Alkestis
17-05-2011, 09:43
Chyba już o mnie głośno z powodu dziwnych pytań, ale pytam, bo Wy mądre Kobiety ;)Jedziemy na długie wakacje miesiąc u jednych, miesiąc u drugich dziadków. Zabieramy wielo-:cool:, bo pralka jest. Kłopot tylko taki, że siostra męża miała grzybicę pochwy..., cały czas jej to powraca. Czy pranie w takiej pralce jest bezpieczne? Grzyby giną z tego, co wiem w 70. Nie chcę prać powyżej 60 st., bo się boję :? a nie chcę zafundować Lence grzyba - Inwestować teraz w tetrę nie chcę - formowanki mam na lato, ale także kieszonki z pulem bawełnianym i inne...
Co myślicie, lepiej wziąć pampersy eko?

filcia
17-05-2011, 10:28
Ja bym chyba nie ryzykowała. Na pewno jeśli pieluszki mogą mieć kontakt z bielizną, a infekcja jeszcze nie minęła. Jeśli choroba jest wyleczona, raczej nie miałabym obaw.

Swoją drogą to grzybicę leczy się antybiotykiem i to trwa 3 tygodnie. Po takiej kuracji kuzynka powinna mieć spokój :)

Alkestis
17-05-2011, 10:39
No właśnie, że nie ma spokoju, co jakiś czas jej wraca. Próbowała różnych antybiotyków :omg:Teraz jest lepiej - długo nic się nie działo, bo przeszła na jakąś dietę - na pewno nie używa w ogóle cukru i coś tam jeszcze, dokładnie nie wiem. A pieluszki na pewno z bielizną się stykać nie będą bo piorę je osobno. Boję się, że w pralce grzyb siedzi :hide: i dlatego jej to wraca. Chociaż, eee...przecież moja bielizna była prana w tej pralce i nic. To już sama nie wiem :?

kawiareczka
17-05-2011, 10:39
a może puścić pranie na 95 stopni żeby pralkę 'wyczyścić' i potem pieluchy? jeżeli pierzesz co trzy dni i w międzyczasie kuzynka będzie prała bieliznę to za każdym razem przed praniem pieluch. Jeżeli się nie opłaca....to jednorazówki.
Ja nie jestem pewna czy w ten sposób można się zarazić no ale ja się nie znam;) wydaje mi się, że bardziej Ty się możesz zarazić korzystając z tej samej toalety;)

kawiareczka
17-05-2011, 10:41
No właśnie, że nie ma spokoju, co jakiś czas jej wraca. Próbowała różnych antybiotyków :omg:Teraz jest lepiej - długo nic się nie działo, bo przeszła na jakąś dietę - na pewno nie używa w ogóle cukru i coś tam jeszcze, dokładnie nie wiem. A pieluszki na pewno z bielizną się stykać nie będą bo piorę je osobno. Boję się, że w pralce grzyb siedzi :hide: i dlatego jej to wraca. Chociaż, eee...przecież moja bielizna była prana w tej pralce i nic. To już sama nie wiem :?

eeee, nieee, na pewno nie choruje od pralki;)
są doustne bakterie dla kobiet, podobno bardzo skuteczne choć dość drogie, te co Młynarska reklamuje.
dieta też ważna ale może warto zrobić posiew co to za grzyb skoro mimo leków wraca. Może jest źle leczony...No i nie należy zapominać o partnerze. Oni często roznoszą grzyba a nie mają objawów. Leczenie zawsze powinno obejmować oboje, inaczej to nie ma sensu większego jak widać.
No to napisałam;)

Alkestis
17-05-2011, 10:42
Też się nie znam, dlatego pytam ;). Korzystałam z tej toalety nieraz i nic 8)) Ona te problemy ma już jakieś 2 lata :szok:
O tym gotowaniu myślałam - ale głupio mi mówić teściowej i siostrze. Inaczej, gdyby to była moja rodzina :roll:

Mag
17-05-2011, 10:54
otując w stronę kuzynki-antybiotyk na grzybicę to nie tędy droga;)

wracając do problemu bo jest poważny,przy nawracającej grzybicy nie wiadomo z jakiego powodu (równie dobrze grzybicę może mieć partner kuzynki i ją zarażać,tu też kwestia pilnowania wlasnych ręczników) bierzcie swoje ręczniki i bieliznę pościelową,chyba że wiecie,ze przed Waszym przyjazdem została uprana na 90stopniach i wyprasowana (nie wiem czy to nie jest krępujące pytanie dla kuzynki i Ciebie:)).
zawsze możesz pogonić w pralce coś na 90stopniach przed praniem pieluch,ale nie wiem czy pranie na takim programie tak często nie wzbudzi wkurzu w tamtej rodzinie;),no i jest kłopotliwe bardzo.
wg. mnie albo bym kupiła ze 20 teterek (i ze 3 otulacze,ale chyba masz otulacze jeśli masz formowanki) i pranie robisz zawsze na 90stopniach (otulacze w rękach pod kranem w gorącej wodzie po prostu można uprać) albo jednorazówki.albo inwestujesz w zwykłą tetrę,pierzesz na wysokich temp. lub używacie jednorazowek albo jest możliwość,że będziesz wydawała kasę na leki i martwiła się.w obrębie tej samej rodziny jest duża możliwość kontroli ręczników,prania,zakażeń,te zakażenia nie są tak częste itp,ale nie chciałabym chyba się stresować czy dziecku nie funduję jakiegoś zafajdanego grzyba,co to by były za wakacje...
i chyba na tym bym się skupiła,bo nie wiadomo czy grzyb przelezie,czy nie,więc po co sobie zmartwienia robić?

o widzę,że dziewczyny to wszystko napisały:)

bianka2009
17-05-2011, 11:04
Alkestis tyle grzyba chodzi po świecie że jakbym była świadoma gdzie i kiedy to bym dziecka z domu nie wypuściła ;) Ja bym prała spokojnie w 60stopniach z dodatkiem anty i się nie przejmowała.
A jesli masz obawy to jednorazówki eko i ju :)

Pondo
17-05-2011, 13:26
Śmiem twierdzić, ze w Twojej pralce już na pewno były rzeczy noszone przez osoby z grzybicą. Naprawdę wyluzować trzeba

kawiareczka
17-05-2011, 13:35
a ja tak o czym innym, ta szwagierka to się tak wszem i wobec chwali tą grzybicą pochwy?;)

panthera
17-05-2011, 13:39
ja bym dezynfekowała pralkę przed praniem - tak na wszelki. są takie płyny którymi się psika i potem płucze, zabija bakterie grzyby i większość wirusów (używa się ich w szpitalach np)
z resztą ja u rodziców jak jestem i biorę wielo to tak robię. ba nawet przed praniem ubranek młodego też, a i swoja własna pralkę tym raz na kilka mies traktuję (bo gdzie wilgotno to się mogą różne świństwa namnożyć)

Pondo
17-05-2011, 13:48
dziewczyny nie złoście się.
Nawet te doświadczone:)

To co zamierzacie jest naprawdę bez sensu- pryskanie pralek, itp, kupowanie tetry i pranie na 90 stopniach.

Grzybica pochwy nawracajaca się, jest wynikiem tego czy innego- ja obstawiam grzybicę układu pokarmowego stad nawroty- ale ja tylko biolog jestem to mogę się mylić.

Nie cudować proszę:) Krany, klamki, co gorsza sznurek do suszenia bielizny też będziecie dezynfekować?
Osoba zdrowa, o odpowiedniej barierze immunologicznej się nie zarazi, a osłabiona i tak, bo wystarczy jedna dwie spory , które są WSZEDZIE i moze dojść do zakażenia.

Olapio
17-05-2011, 13:51
ja jak jade do tesciow to biore tylko tetre i otulacze plus jednorazowki

nie wiem jak z grzybica ale ich pralka jest taka ze swoich ciuchow bym do niej nie wlozyla wiec tetre i otulacze piore recznie z dodatkiem nappy fresh
dodatkowo zalewam tez wrzatkiem

tak samo na wakacjach w zeszym roku nad morzem jechalismy na tetrze i jedno przez 2 tygodnie

kawiareczka
17-05-2011, 13:53
Pondo dobrze prawi. Dzieć musi się też na takie grzyby (ewentualne) uodparniać.
Odkażanie sznurka do suszenia....nie wpadłam na to ale przecież to SIEDLISKO wszelkich drobnoustrojów:D