PDA

Zobacz pełną wersję : żółte plamy na tetrze i ubrankach po praniu - co się dzieje??



Anyczka
14-04-2011, 13:49
Hej, mam jakiś dziwny problem z praniem pieluch... Piorę razem wielo i resztę ubranek, w tym tetrę, której używam do podcierania buzi tylko. Płukanie w zimnej wodzie samych pieluch, potem długie pranie na 60 st. w Loveli z Nappy Fresh już z resztą prania. Od jakiegoś czasu na tetrze 'wychodzą' mi po praniu żółto-kremowe, rozlane plamy, mimo że do prania szła tylko 'poużywana' albo z jakąś plamką z żelaza (ferrum jemy). Póki to była tylko byle jaka tetra za złotówkę za sztukę, jakoś się nie przejmowałam, ale dzisiaj zobaczyłam te plamiska na kaftaniku, to się przeraziłam - nie chcę mieć brudnych ubranek!
Czy ktoś ma pomysł, o co może chodzić? Kupki z pieluch zawsze spieram do czysta mydłem żółciowym, poza tym przecież najpierw idzie płukanie. Może to te plamy z syropu Ferrum (brązowe) tak się rozlewają?? Ich nie zapieram, przyznaję... A może coś z pralką? Ale gdy piorę nasze ubrania, nic się nie dzieje...
Pomóżcie;((

pania
14-04-2011, 13:52
moze cos byc z tym zelazem.
A probowalas przed praniem w loveli zrobic jeszcze pranie z vanishem? powinno puscic

Anyczka
14-04-2011, 13:58
Ale Vanishem traktować ubranka niemowlęce...?

pania
14-04-2011, 14:05
no tak, ale potem uprac normalnie jeszcze raz w tym co zawsze, aby sie wszystko wyplukalo ladnie

Anyczka
14-04-2011, 14:31
Hmm, to może zafunduję taką kurację tej poplamionej tetrze... Bo ostatnio to tych plam od żelaza coraz mniej, bo Jadwisia już nie ulewa, więc może to te stare 'przekoczowują' na czyste rzeczy w praniu??

pania
14-04-2011, 15:01
bardzo mozliwe. Nie znam specyfiku, wiec nie wiem jak dziala. Moze byc, ze od tego "zelastwa" Wam sie plami reszta:)

moli1978
14-04-2011, 15:44
A ja miałam takie żółte plamy na ubrankach synka jak jadł jabłuszko i nim się wybrudził. Jabłko bardzo bardzo trudno sprać, po jakimś czasie to wręcz robią się większe zamiast znikać.

Anyczka
14-04-2011, 15:48
My dopiero startujemy z marchewką, którą zresztą od razu spieram do czysta, a plamy są od dłuższego czasu, więc to na pwno nic z tych rzeczy...

Ilka
14-04-2011, 17:25
hej, jesli karmisz piersia, to mleczko mamine może zostawiać takie plamy. Ja dostałam trochę ubranek od mojej siostry, po jej dzieciach i własnie niektóre mleczkiem poplamione, ale niestety nie znalazłam sposobu jak tego się pozbyć.

Anyczka
14-04-2011, 23:14
Ilka, to może być jakiś trop - bo ten kaftanik, na którym zauważyłam plamy, to właśnie 'zahaftowany' został mlekiem w reakcji na antybiotyk... I mówisz, że nie dało się nijak usunąć tych plam?;(

mirabel
14-04-2011, 23:20
Anyczko - to pewnie jakieś lekarstwa
Mój syn przyjmował będąc jedynie na piersi coś przeciwgorączkowego (panadol chyba, jakiś smakowy) i zarówno plama po rozlanym leku na ubranki i pieluszcze do buzi pozostała jak i na pieluszce po kupie
Nie do usunięcia - nawet słońce nie dało rady jej wywabić

Ilka
16-04-2011, 21:52
Anyczko - prałam, moczyłam, na słońcu wisiały. Plamy zbladły, ale zostały niestety. Może mydło galasowe pomoże? wtedy nie miałam, więc nie zastosowałam, ale może...

Anyczka
17-04-2011, 10:48
Mirabel, myślę, że to jednak nie po lekarstwach, bo plamy były dużo wcześniej. Dziś postanowiłam zafundować całej tetrze i temu kaftanikowi (a przy okazji paru ślinaikom po marchwi...) kurację wstrząsową - namaczanie w Vanishu, potem pranie w tymże, a jak mi starczy cierpliwości, to jeszcze w sodzie. Niedziela Palmowa, kurczę, ale mnie natchnęło... Dam znać, jakie efekty. Ostatnio uporczywe plamy po kupce zeszły mi właśni po sodzie.

pania
17-04-2011, 14:32
no to powodzenia!:)

Anyczka
17-04-2011, 16:06
Buu, po Vanishu poprawa średnio zauważalna... Jeszcze pranie z sodą, ale coś straciłam nadzieję...

buniaaa
17-04-2011, 16:22
vanisz u nas już od dłuższego czasu nie używany. Ja kupuję niemiecki granatowy Ariel odplamiacz do kolorów w żelu, bardzo fajnie plamy schodzą. Ja też dostałam ubranka swoje spowrotem z plamami po mleku modyfikowanym i szorowałam szarym mydłem- lekko zeszło ale to były kilku letnie plamy. Tak na bieżąco to kropnę troszkę żelu na plamę potem wrzucam do prania ale już nie dodaję odplamiacza do pralki i jest ok ;)

pszczoła
17-04-2011, 16:57
Plamy mega uparte gotuję w rondlu z Vanishem. Schodzą pięknie, ale nie każda tkanina to przezyje.

Anyczka
18-04-2011, 09:37
Ha, wyobraźcie sobie, że po sodzie na 60 stopni jest zauważalnie lepiej... Na tych bardziej żółtych zostały kremowe ślady, ale jest postęp... A z kaftanika wszystko zeszło.
Tylko marchewka nie do zdarcia;(

pania
18-04-2011, 10:08
no moze po kilku kuracjach ta soda zejdzie:) ale marchewka jest wredna, jej juz chyba nie spierzesz do konca