Anyczka
11-04-2011, 10:31
Zawiązałam dziś małą pierwszy raz na biodrze i mam mieszane uczucia...
Po pierwsze, w którym momencie dociągacie węzeł na plecach - jak już dziecko jest w chuście? Bo na razie nie udało mi się ni razu tak utrafić, żeby bez Jadwisi zawiązać akurat na takiej długości, żeby nie trzeba było poprawiać. A z małą już w chuście dociąganie płaskiego jest dla mnie na razie akrobatycznym wyczynem;(
Po drugie, ona jakoś tak do przodu mi się wychyla, tzn, nie siedzi na biodrze symetrycznie, tylko wykręcona trochę. Tak może być, czy powinno być prosto, jak w instrukcji?
Na drugim zdjęciu ten pas chusty z przodu to owinięty wokół mnie nadmiar 4-metrówki;)
Z góry dziękuję za wszystkie komentarze.
http://images37.fotosik.pl/749/8e06a5eded1c3794.jpg
http://images39.fotosik.pl/789/ddfe35b519e735d4.jpg
Po pierwsze, w którym momencie dociągacie węzeł na plecach - jak już dziecko jest w chuście? Bo na razie nie udało mi się ni razu tak utrafić, żeby bez Jadwisi zawiązać akurat na takiej długości, żeby nie trzeba było poprawiać. A z małą już w chuście dociąganie płaskiego jest dla mnie na razie akrobatycznym wyczynem;(
Po drugie, ona jakoś tak do przodu mi się wychyla, tzn, nie siedzi na biodrze symetrycznie, tylko wykręcona trochę. Tak może być, czy powinno być prosto, jak w instrukcji?
Na drugim zdjęciu ten pas chusty z przodu to owinięty wokół mnie nadmiar 4-metrówki;)
Z góry dziękuję za wszystkie komentarze.
http://images37.fotosik.pl/749/8e06a5eded1c3794.jpg
http://images39.fotosik.pl/789/ddfe35b519e735d4.jpg