markasia
08-04-2011, 00:30
... witam więc wszystkie tubylczynie. Moje chustowanie to dość długa historia, już blisko trzyletnia i dotychczas zaglądałam na forum jako czytacz lub bazarkowy klient. Ale długa nie zawsze znaczy intensywna, więc postanowiłam odświeżyć rozeznanie w temacie, by z większą wprawą ponieść w świat młodszą latorośl. Chustowałam najpierw synka, niezbyt intensywnie, bo mój kręgosłup boleśnie odczuwał każdy kolejny kilogram jego wagi. Teraz noszę 9-miesięczną córcię i zobaczymy jak długo dam radę dźwigać tę słodycz.
Noszę i noszę, a wątpliwości techniczne nadal mam, więc chętnie skorzystam z wiedzy tutejszych doradczyń. A z uwagi na obecny tu nurt eko, przyjemość z zaglądania na forum będzie jeszcze większa :)
Witajcie :hey:
Noszę i noszę, a wątpliwości techniczne nadal mam, więc chętnie skorzystam z wiedzy tutejszych doradczyń. A z uwagi na obecny tu nurt eko, przyjemość z zaglądania na forum będzie jeszcze większa :)
Witajcie :hey: