PDA

Zobacz pełną wersję : Początkująca i roczniak:)



myszowata
26-09-2008, 15:14
Właśnie dotarła do mnie przesyłka z chustą. Poradźcie od jakiego wiązania powinnam zacząć (to będzie mój pierwszy raz :oops: ) z roczną anielicą ważącą ok. 9 kg?

Do tej pory nosiłyśmy się w hamalu :x

Ania

Kasia
26-09-2008, 15:29
Aby Twoj pierwszy raz z chusta i Anielica w chuscie przebiegl milo i przyjemnie potrzebujesz:

1. Chuste sztuk raz - dobrze byloby, zeby byla wyprana..ale NIKT nie jest w stanie sie powstrzymac. No i w razie wymiany na inna dlugosc tylko nieuzywana chusta ma szanse.

2. Anielice sztuk raz - wyspana, wysiusiana, najedzona. ogolnie w dobrym nastroju. Zly nastroj Anielicy rzutuje na powodzenie calego przedsiewziecia i przeistoczenie sie jej w Diablice.

3. Przeszkadzajki dla Anielicy - ilosc dowolna, zalezna od temperamentu i stopnia znudzenia Anielicy w trakcie. Zabawka (miekka, nie grozaca Twoim urazem), paczka chrupek, sucharek bezcukrowy powinny rozwiazac sprawe. Ewentualnie pilot do tv nastawionego na mini-mini.

4. Mis w zastepstwie. Zanim sprobujesz zainstalowac Anielice w chuscie, przecwicz to na misiu. Dzieki temu Anielica nie poczuje Twojej niepewnosci. No i bedzie bezpieczniejsza.

5. Instrukcja - przeczytana, a przynajmniej przejrzana. Do chusty powinna byc dolaczona instrukcja ze zdjeciami, jesli jej brak - wydrukuj sobie zdjecia z internetu. Podkladka dla pamieci pozwala opanowac instalacje Anielicy w chuscie.

Przebieg procesu:

1. Wybierasz wiazanie, kierujac sie stopniem skomplikowania i sposobem dotychczasowego noszenia Anielicy. Sugestia - sprobuj podwojnego X. Jest to najprostsze wiazanie, pozwalajace dawkowac stopien szczescia uwiezionej w chuscie Anielicy.Ponadto bedziesz mogla ja szybko uwolnic w razie komplikacji instalacyjnych.

2. Studiujesz obrazki.

3. Starasz powtorzyc sobie na sucho kolejnosc z sama chusta.

4. Do chusty wkladasz misia.

5. Idziesz do lustra i oceniasz efekt.

6. Wyjmujesz misia.

7. Zwabiasz Anielice (np. na ciasteczko lub na tetetubisie)

8. Instalujesz Anielice, nie zapominajac o rozciagnieciu materialu pod pupa.

9. Dociagasz chuste wg instrukcji lub swojego rozsadku.

10. Idziesz do lustra

11. Puchniesz z dumy.

12. Robisz zdjecia i sie chwalisz na forumie.


o

Ilonsa
26-09-2008, 15:44
Aby Twoj pierwszy raz z chusta i Anielica w chuscie przebiegl milo i przyjemnie potrzebujesz:

1. Chuste sztuk raz - dobrze byloby, zeby byla wyprana..ale NIKT nie jest w stanie sie powstrzymac. No i w razie wymiany na inna dlugosc tylko nieuzywana chusta ma szanse.

2. Anielice sztuk raz - wyspana, wysiusiana, najedzona. ogolnie w dobrym nastroju. Zly nastroj Anielicy rzutuje na powodzenie calego przedsiewziecia i przeistoczenie sie jej w Diablice.

3. Przeszkadzajki dla Anielicy - ilosc dowolna, zalezna od temperamentu i stopnia znudzenia Anielicy w trakcie. Zabawka (miekka, nie grozaca Twoim urazem), paczka chrupek, sucharek bezcukrowy powinny rozwiazac sprawe. Ewentualnie pilot do tv nastawionego na mini-mini.

4. Mis w zastepstwie. Zanim sprobujesz zainstalowac Anielice w chuscie, przecwicz to na misiu. Dzieki temu Anielica nie poczuje Twojej niepewnosci. No i bedzie bezpieczniejsza.

5. Instrukcja - przeczytana, a przynajmniej przejrzana. Do chusty powinna byc dolaczona instrukcja ze zdjeciami, jesli jej brak - wydrukuj sobie zdjecia z internetu. Podkladka dla pamieci pozwala opanowac instalacje Anielicy w chuscie.

Przebieg procesu:

1. Wybierasz wiazanie, kierujac sie stopniem skomplikowania i sposobem dotychczasowego noszenia Anielicy. Sugestia - sprobuj podwojnego X. Jest to najprostsze wiazanie, pozwalajace dawkowac stopien szczescia uwiezionej w chuscie Anielicy.Ponadto bedziesz mogla ja szybko uwolnic w razie komplikacji instalacyjnych.

2. Studiujesz obrazki.

3. Starasz powtorzyc sobie na sucho kolejnosc z sama chusta.

4. Do chusty wkladasz misia.

5. Idziesz do lustra i oceniasz efekt.

6. Wyjmujesz misia.

7. Zwabiasz Anielice (np. na ciasteczko lub na tetetubisie)

8. Instalujesz Anielice, nie zapominajac o rozciagnieciu materialu pod pupa.

9. Dociagasz chuste wg instrukcji lub swojego rozsadku.

10. Idziesz do lustra

11. Puchniesz z dumy.

12. Robisz zdjecia i sie chwalisz na forumie.


o

Pkt. 12 najważniejszy!

scharon
26-09-2008, 16:36
Instrukcja pierwsza klasa :D

wystarczy sie zastosowac :D I koniecznie pochwal sie efektami :D

april
26-09-2008, 18:20
No halo! I jak, doszłaś do punktu 12?

agaB
26-09-2008, 18:32
Hej, hej, jak tam punkt 12 :?:

Kasia
26-09-2008, 18:55
Pewnie myszowata utknela przy punckie 1 i czeka, az jej chusta wyschnie :lol:


o

myszowata
26-09-2008, 19:52
Pewnie myszowata utknela przy punckie 1 i czeka, az jej chusta wyschnie :lol:


A wcale, ze nie :wink: Bo kupilam juz wyprana :wink: od dobrej kobiety Agi - irliii :wink: .
Potem juz bylo co drugi wystap, czyli Aniol sztuk raz, ale bez misia i dodatkowych atrakcji (nie mam stosownej wielkosci). Instrukcja na monitorze.

Niestety umiejetnosci poprzedniej wlascicielki nie zstapily na mnie... Najpierw mi cos nie pasowalo - jeszcze przed osadzeniem dziecka, a to sie okazalo, ze nie mam x na plecach :oops: , potem zgola niewykonalny byl wezel plaski (zalecany w instrukcji), potem nie dalo sie dziecku na tyle wygiac brakujacej nogi, zeby wsadzic w chuste :? Brakujacej w chuscie, bo na wyposazeniu Madzia ma 2 :wink: No i jeszcze mi jakos chusty brakowalo, a wydawalo mi sie, ze tym kaaaaawalem szmaty poza soba, to jeszcze kurtyny w teatrze narodowym obdziele...

W kazdym razie punkt 11 prawie zaistnial, za 3 razem, przy czym bylam z lekka rozczochrana i spocona... Zrobilam zdjecia, co spowodowalo zamiane w Diablice, bo nie mogla trzymac aparatu obiektywem w brzuch. Jeszcze tylko musze zrzucic zdjecia i bedzie punkt 12. Z nadprogramowych to sprobowalam tez kieszonke i poszlam na testy z oboma sukami rzucac pilke :D :D :D

Mam pytania praktyczne:
1. Skad bierzecie takie dlugie rece, ktore sa wygiete w druga strone, zeby manipulowac na plechach?!
2. I jak oddychacie?! Mialam wraznie jakbym gorset zawiazala... A przydalaby mi sie jednak pokojowka, ktora by kolanem jeszcze docisnela 8))
3. Jak pogodzic kolana dziecka z wlasnymi zebrami?! Mialam wrazenie, ze Maćka miala po pierwsze za szeroko nóżki, a po drugi wbijala mi kolana :?

Kasia
26-09-2008, 20:15
Mam pytania praktyczne:
1. Skad bierzecie takie dlugie rece, ktore sa wygiete w druga strone, zeby manipulowac na plechach?!

Myszowata, nie trzeba jakos specjalnie manipulowac na plecach. Zobacz sobie tutaj: http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,7 ... iecka.html (http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/1,79409,5561072,Najmodniejszy_sposob_noszenia_dzie cka.html)

Zapewniam Cie, ze cyborgiem nie jestem - na zdjeciach to chyba widac ;)
I wcale nie potrzebuje wykrecac rak - przerzucam po prostu chuste przez ramie i od dolu ja kieruje do przodu.



2. I jak oddychacie?! Mialam wraznie jakbym gorset zawiazala... A przydalaby mi sie jednak pokojowka, ktora by kolanem jeszcze docisnela 8))

Oddychamy plucami :)
Zapewne dech Ci odjelo na sama mysl, ze Anielica skutecznie zostala zainstalowana w tkaninie. Jesli jednak niezwyczajna jestes ulegac takim emocjom wytlumaczenie moze byc inne - mialas za ciasno zawiazana chuste. Spojrz jeszcze raz na powyzszy link i na fotke nr 4. Zauwazysz, ze chusta jest zawiazana na pojedynczy wezel. Dzieki temu mozesz sobie dowolnie doregulowac przestrzen do zagospodarowania Anielicy. Zanim ja wezmiesz w ramiona swe celem usadowienia w chuscie, wloz rece pod krzyz z przodu i zrob sobie wystarczajaco duzo miejsca na Anielice. Uwaga! Miejsca powinno byc mniej niz sie wydaje - material dostarczony Ci przez Irlee bedzie pracowac i sie ulozy odpowiednio.


3. Jak pogodzic kolana dziecka z wlasnymi zebrami?! Mialam wrazenie, ze Maćka miala po pierwsze za szeroko nóżki, a po drugi wbijala mi kolana :?

Kompatybilnosc kolan Anielicy i zeber nosicielki jest wprost porporcjonalna do wieku tej pierwszej pod warunkiem zachowania odpowiedniego kata natarcia :)

..Anielica w wieku swym zaawansowanym nie wymaga zlozonych procedur zachowywania pozycji prawidlowej, zwanej zabka fizjologiczna.
W zwiazku z tym noszaca moze pozwolic sobie na wieksza dowolnosc w ustaleniu kata pod jakim kolana Anielicy celuja w przestrzen. Nozki pozostaja nadal ugiete, ale moga byc bardziej rozszerzone tak, aby nie uwieraly tu i owdzie.

Co do wezla plaskiego - nie jest konieczny, choc bywa przydatny. Gladko lezy na brzuchu, latwo go dociagnac nawet z duzym ciezarem i jeszcze latwiej rozwiazac, gdy taka potrzeba. Moze to pomoze:
http://www.chustomania.pl/online/chusto ... plaski_jak (http://www.chustomania.pl/online/chustomania/CiS-web2_chust.nsf/Inhalt/wezel_plaski_jak)
Powodzenia!

p.s.
Bez fot sie nie liczy.

o.

myszowata
26-09-2008, 20:24
Dzieki!!! Ubawilam sie na koniec dnia :P
Juz bylam bliska porwania dziecka z lozka, obudzenia i podjecia nowych prob, ale z wielkim trudem sie powstrzymuje i czekam do jutra az w stanie. Jutro bede was znowu meczyc :wink:

ithilhin
26-09-2008, 20:40
nie mozemy sie doczekac :-)

monjan
26-09-2008, 20:41
toz to juz telenowela w odcinkach!!!!
daj wiecej, bo umieram z ciekawosci :lool:

myrra
26-09-2008, 20:52
Fo-tki, fo-tki :)