PDA

Zobacz pełną wersję : Jedwabne Wiśnie Didymos



Celebrianna
03-04-2011, 17:04
Nie znalazłam takiego wątku, więc pozwoliłam sobie na nowy.

Wiśnie są moją pierwszą chustą tkaną, więc gdy ją dostałam w ręce, nie miałam porównania do żadnej innej, oprócz elastyka. Wtedy wydawała mi się sztywna i twarda, jak to po elastyku. Od tamtego czasu przewinęło się przez moje łapki kilka różnych chust i teraz mogę ocenić ją nieco bardziej obiektywnie.

Przez jakiś czas nie nosiłam w niej (głównie za sprawą świetnego SP Nati z kaszmirem), ale jak zrobiło się ciepło, pokochałam ją tak, jak powinnam na początku.

Wiśnie są miękkie, leciutkie (chyba najlżejsza, jaką nosiłam), węzeł jest malutki. Jest dość przewiewna i co ważniejsze, dziecko mi się w niej nie poci i nie marznie (nie ma to jak jedwab).

Nie jest śliska, choć kupując ją wydawało mi się, że taka będzie, ale to chyba kwestia tego "dzikiego" jedwabiu. Przyznam, że początkowo brakowało mi błysku, ale teraz już nie :-) Strona zielonkawa jest bardziej gładka, ale na pewno nie jak zwykły jedwab.

(https://picasaweb.google.com/lh/photo/tXrXiwt3ORmWYc0oEHaD0Q?feat=embedwebsite)Kolory są spokojne, róż jest łagodny. Trochę szkoda, że ten zielonkawy nie jest bardziej wyrazisty - albo bielszy, albo zieleńszy ;-) (https://picasaweb.google.com/lh/photo/tXrXiwt3ORmWYc0oEHaD0Q?feat=embedwebsite), jednak ma to też swój plus, jest taka subtelna...taka zen :-)

Noszę w niej ostatnio często i dłuugo - spacery ponad 2 godzinne (córcia waży obecnie ponad 7 kg) i choć chusta jest mięciutka i lekka, to jednak skubana mocna. Nie osuwa się, nie luzuje - trzyma jak cement.


A oto fotki:
Ostatnia fotka jest z moim pierwszym wiązaniem w tkanej, więc proszę o wyrozumiałość. Może niedługo dodam fotkę z aktualnych akcji.
https://lh5.googleusercontent.com/_XmxjPOeaoh0/TZiDPZgvmNI/AAAAAAAAAcU/N48jrAMdP4M/s400/Zdj%C4%99cie0653.jpg

https://lh4.googleusercontent.com/_XmxjPOeaoh0/TZiDdMEX9uI/AAAAAAAAAcg/xTgQpaeWyJU/s400/Zdj%C4%99cie0649.jpg (https://picasaweb.google.com/lh/photo/lFaaQPQF_4-PTtSnSy82ag?feat=embedwebsite)

https://lh5.googleusercontent.com/_XmxjPOeaoh0/TZiDavdip0I/AAAAAAAAAcY/hJJp1WTsu00/s400/Zdj%C4%99cie0651.jpg

(https://picasaweb.google.com/lh/photo/FiPyBBcAp_qI4lgV5HPVwg?feat=embedwebsite)https://lh5.googleusercontent.com/_XmxjPOeaoh0/TZiEI-6J_YI/AAAAAAAAAdA/yEjDQOGyIvI/s400/DSC02478.JPG (https://picasaweb.google.com/lh/photo/SotY6OIPDKptqLeqKMUdug?feat=embedwebsite)

(https://picasaweb.google.com/lh/photo/FiPyBBcAp_qI4lgV5HPVwg?feat=embedwebsite)Ciekawa jestem, jakie są opinie innych użytkowniczek/ków (bo wiem, że są i panowie, którzy próbowali Wiśni :D)

(https://picasaweb.google.com/lh/photo/FiPyBBcAp_qI4lgV5HPVwg?feat=embedwebsite)To kto jeszcze nosił w Wisienkach?
(https://picasaweb.google.com/lh/photo/FiPyBBcAp_qI4lgV5HPVwg?feat=embedwebsite)

olmis
03-04-2011, 20:57
My jesteśmy posiadaczkami wisienek. Ale miłości od pierwszego wejrzenia, ani wtórnej nie ma. Trudno mi się przyzwyczaić do tej dziwnej zieleni, chociaż jeśli noszę to zieloną stroną właśnie. Liczyłam na to, że wisienki będą bardziej śliskie.
Tak jak piszesz - cienkość i przewiewność super, ale między nami nie zaiskrzyło; zdecydowanie bardziej od żakardów leżą mi chusty tkane skośno-krzyżowo, a jedynym wyjątkiem jak dotąd jest natkowa Grecja.

http://images39.fotosik.pl/770/4df9d5bf404981f1.jpg (http://www.fotosik.pl)

sylvetta
03-04-2011, 21:22
Ja nosiłam duuuuuuuuzo. W tych samych które sa u olmis. I ja bardzo je lubiłam i nosiło mi sie dobrze. a ta zielen wbrew pozorom czesto mi sie zgrywała z ubiorem:)

annya
03-04-2011, 21:35
Miałam wisienki w pożyczce i mnie nie ujęły-może gdyby dzieć był mniejszy (a miał wówczas rok i ok. 10kg wagi). Wydawała mi się zbyt delikatna na taki wsad. Rozczarował mnie brak połysku i kontrastu w kolorze-wolę bardziej wyraziste. To co było w niej szczególnie super, to maleńki węzełek.
Inaczej zapewne ciut bym pisała, gdybym nosiła w niej noworodka.

petisu
03-04-2011, 22:03
Ja swoje pofarbowałam i nadal je uwielbiam. Same się wiążą, 11 kg Mileczki noszą bez zarzutu.

marushka
04-04-2011, 01:31
a ja niedługo przejmę wiśnie od olmis :cool:
tylko z recenzją muszę poczekać do lipca aż się chuścioszka objawi:) niemniej jednak kręcą mnie te lody wiśniowo-pistacjowe jak diabli :twisted:

funia3
04-04-2011, 09:44
Wisienki były moim pierwszym Didymosem, nosiłam w nich malutką Ninkę wczesną, ciepłą jesienią i było nam super. Wizualnie strasznie mi się podobały, do tej pory twierdzę, że jest to jedna z ładniejszych chust. Wyglądałyśmy w wisienkach- szczególnie w tej zieleni- naprawdę ładnie. Po jakimś miesiącu zdradziłam je na rzecz motyli, sprzedałam za psie pieniądze. Żałuję.

mamaslon
16-05-2011, 22:40
:lol:no to recenzja mENczyzny:
Bardzo sie podobała na zdjęciach...przyleciała i okazało sie że jest niestety bardziej damska niż myślał...choc to nie ostudziło jego zapału do chodzenia w niej:thumbs up: wzór piękny, azjatycki, lekki...o wiele ładniejszy niz te ptaszki czy paFie:mrgreen:
Dobra nosność i jak było juz wspomniane wyżej trzyma świetnie!!!
...
Sama osobiscie przewędrowałam w niej całkiem sporo i uważam że jest świetna...do tego ma dwie strony, więc w zal. od humoru można sobie zamotac albo tak albo siak...kolory fajne, róż twarzowy, ten 2gi mietowy też ciekawy :D