Zobacz pełną wersję : chusty - legendy
szast.prast
02-04-2011, 23:02
no właśnie. są chusty czysto użytkowe i chusty - przedmioty pożądania. są chusty do noszenia i do wzdychania. są takie, co za życia krótkiego (jeśli za życie przyjmiemy krótki okres ich obecności w regularnej sprzedaży) zostają legendami.
co ma wpływ na to, że chusta zostaje legendą? uroda? nośność? trwałość? cena może? ilość wyprodukowanych egzemplarzy? jakiś sekretny składnik? chustotonina jakaś?
Ja nigdy za tymi legendami nie szalałam. Domyślam się ze można za legendy uznać m.in. stare rzuty pawi czy pojedyncze limity indiaczy (w india nigdy się nie wgłębiałam)... Regularnie przeglądam stragan w celu umilenia sobie życia :hide: i czasem, gdy widzę zbiorowe wzdychania za jakąś koszmarnie brzydką chustą, nie mogę się nadziwić o co cho.... Ale w sumie to jest forum kobitek zbzikowanych więc chyba powinnam przestać się dziwić ;)
węgielek
02-04-2011, 23:21
chusta legenda to moja chusta :D
inka.
kupiona, pieszczona, traktowana z namaszczeniem, przedmiot pozadania wielu, wielu osob.
przez nas uznana za... niesprzedawalna.
byl czas, ze na chustostraganie sie nie pojawiala w ogole. co jakis czas pojawialy sie watki pt. kupie inke.
ale zasadniczo nikt nie chcial sprzedac zlamanej, wymietoszonej inki.
pamietam, ze nie ja jedna tak mialam - ze sprzedam wszystko, a inke zostawie.
az przyszedl na nia czas i pooooszla do ludzi. nawet nie pomne komu ja sprzedalam. i szczerze powiem, dluuugo zalowalam i czasem sie zastanawialam, gdzie ona teraz jest. i ktoregos dnia ostatnio owiedzialam sie, ze moja inka przebywa w warszawie, ma sie swietnie i jest w baaaardzo dobrych, czulych rekach :D
Lilianna
02-04-2011, 23:23
Chusta legenda to tylko jedna na mysl mi przychodzi LATAWICA (http://chusty.info/forum/showthread.php?t=16834&page=1)
węgielek
02-04-2011, 23:27
oooo,latawica :D
to byla historia, nawet ostanio o niej myslalam.
jeszcze mi na mysl przychodzi BB Green Paprika. tez onegdaj uznawane za chusty niesprzedawalne. IMO milosc do zielonych chust kompletnie niezrozumiala, ale wiadomo, rzecz gustu :D
wielu zwolenniczkom papryczki obrzydliwe wydawaly sie inki :)
jak to dawno bylo :)
swoja droga czy ktos jeszcze ma i nosi w zielonej papryce?
szast.prast
02-04-2011, 23:30
swoja droga czy ktos jeszcze ma i nosi w zielonej papryce?
widziałam w jakimś wielce imponującym i troskliwie składanym stosiku. a i ostatnio ponosiłam eksperymentalnie z wypożyczonej papryczce przerobionej przez Vombati na kółkową.
szast.prast
02-04-2011, 23:31
Chusta legenda to tylko jedna na mysl mi przychodzi LATAWICA (http://chusty.info/forum/showthread.php?t=16834&page=1)
czytałam wątek latawicowy. cudny.
mamaslon
02-04-2011, 23:35
to ja sie moze podczepię, na jesień zamierzam cośik sprzedać...dopłacic do czegoś ekstra...co byście sobie kupiły takiego ekstra?
nośne musi być ;)
swoja droga czy ktos jeszcze ma i nosi w zielonej papryce?
no ba!
malutk_a
03-04-2011, 00:13
jestem w polowie watku o latawicy i naprawde niezwykla historia :)
forgetit
03-04-2011, 10:17
Pewnie chusta musi mieć jakiś X-factor :p, żeby się stała legendą.
Plus niewielka ilość danej chusty na rynku,plus nośność.
Ale ja jestem typową kobietą i zarówno samochody, jak i chusty, rozpoznaję przede wszystkim po kolorze :hide:
Hihi, mam gust legendowy ;) mam Inke (nie sprzedam) i mam ochotę na papryke- lato idzie :) Indio jak trafiłam na forum wydawało mi sie nijakie - niezależnie od koloru - taka Nooooo szmata - ale mam coraz większa ochotę sie zamotac :)
misunderstanding
03-04-2011, 12:01
myślę, że im mniej dostępna, tym większą legendą owiana. kolor, wzór - to rzecz gustu, ale poszukiwania podkręcają temperaturę.
Z tym że Inka jest legendą - coś w tym jest. Była u mnie przez tydzień pięknie złamana Ineczka. Nie urzekła mnie swym wyglądem ni huhu :duh: tylko jej chustokonsystencja mnie oczarowała, ale jak popracuję nad moją Ulli będę miała to samo :)
A czy papryczka jest legendą? Myślę że to po prostu chusta która kiedyś tam była popularna (w czasie gdy ja zaczynałam nosić, pamiętam że była uwielbiana).
Dla mnie najwspanialsza jest Maru :beat: Przychodzi lato i prawie wszyscy jej szukają :ninja:
Aksamitka
03-04-2011, 14:24
Z tym że Inka jest legendą - coś w tym jest. Była u mnie przez tydzień pięknie złamana Ineczka. Nie urzekła mnie swym wyglądem ni huhu :duh: tylko jej chustokonsystencja mnie oczarowała, ale jak popracuję nad moją Ulli będę miała to samo :)
A czy papryczka jest legendą? Myślę że to po prostu chusta która kiedyś tam była popularna (w czasie gdy ja zaczynałam nosić, pamiętam że była uwielbiana).
Dla mnie najwspanialsza jest Maru :beat: Przychodzi lato i prawie wszyscy jej szukają :ninja:Jak to wygląda?Co to jest Maru ? :)
wielu zwolenniczkom papryczki obrzydliwe wydawaly sie inki :)
jak to dawno bylo :)
swoja droga czy ktos jeszcze ma i nosi w zielonej papryce?
BB papryka była moją pierwszą tkaną chustą
normalnie odżałować nie mogę, że ją dałam pociąć na kółkową
(to właśnie w mojej Szast nosiła)
Hmm.. jestem też właścicielką inki
oraz pajnapla - kocham zieloności wszelakie :P i paseczki :)
Za krótko siedzę w chustach, żeby mieć jakiś ogląd-pogląd
ale IMO chusty legendy to takie sztuki, o których opowiada się latami, są mrocznym obiektem poządania
a kiedy pojawią się na jakimkolwiek bazarku czy aukcjach znikają od razu (i niekoniecznie muszą mieć zawrotne ceny).
ale Inka jest dostepna w stalej ofercie. nie wiem czy legenda czy nie - ladna chusta ;)
dla mnie chusta legenda to hoppediz - ten pierwszy w ktorym nosilam Wojtka - chyba bym go odkupila gdybym wiedziala gdzie jest...
Maru-Maruyama
bardzo fajna przewiewna chusta
te zmam i tez kocham
http://www.vatanai.cz/shop/images/uploads/Maruyama_shop1.jpg
węgielek
03-04-2011, 14:50
ale Inka jest dostepna w stalej ofercie. nie wiem czy legenda czy nie - ladna chusta ;)
dla mnie chusta legenda to hoppediz - ten pierwszy w ktorym nosilam Wojtka - chyba bym go odkupila gdybym wiedziala gdzie jest...
ale to nie chodzi o to, czy jest dostpena, czy nie.
pisze o moich odczuciach, dla mnie ta inka obrosla legenda :D
Aksamitka
03-04-2011, 14:59
Maru-Maruyama
bardzo fajna przewiewna chusta
te zmam i tez kocham
http://www.vatanai.cz/shop/images/uploads/Maruyama_shop1.jpg No tak :duh: Dziękuję :)
green_naranja
03-04-2011, 16:06
ja mam dwie "legendy"
moja osobistan numer 1 to Hoppkowa Casablanca
http://i1017.photobucket.com/albums/af300/holaola79/casabl2.jpg
http://i1017.photobucket.com/albums/af300/holaola79/P9030033a.jpg
pierwsza moja tkana, ktora kupilam i na ktorej cwiczylam wiazania jeszcze przed urodzeniem Niny, dosc mocno przerazona cala sytuacja, ale zdeterminowana by nosic.
w ubieglym roku glupia ja zafarbowalam, po czym zniesmaczona utrata tej kremowej bielu (to juz nie bylo to samo!) sprzedalam, i...zakupilam nowa, dziewiczą:)
kocham ją szalenie, uwazam ze to jedna z najpiekniejszych chust, a ta faktura...cudo. no i jaka mila cena:)
a druga moja osobista legenda (i przy okazji legenda w ogole chyba) jest slawetny Pamir.
http://i1017.photobucket.com/albums/af300/holaola79/wraps%20new/_OYY0114-1.jpg
http://i1017.photobucket.com/albums/af300/holaola79/wraps%20new/_OYY0099bw.jpg
najpierw nie rozumialam, o co chodzi z ta chusta, szczegolnie patrzac na cene. no trzeba chyba byc chorym, by tyle zaplacic za chuste, myslalam sobie dlugo. a potem zachorowalam i zaczelam szukac,glownie z ciekawosci. niestety-trafila sie nowka w pudelku jeszcze na TBW, prosto z Czech. niestety, bo nie oparlam sie i mocno zubozalam;/
no ale kiedy przyszla, kiedy sobie ja obejrzalam pod swiatlo, porozciagalam w palcach, a potem, po wypraniu-zamotalam...moge z reka na sercu powiedziec, ze dla mnie zadna inna chusta sie nie umywa. czuc te magie recznej roboty, nieregularnosc wzoru, a poza tym-nosnosc i solidnosc przy wiazaniu...
szkoda tylko, ze obrosla taka legenda ( w tym niezbyt fajnym wymiarze cenowym), ze ciezko ze spokojnym sumieniem miec Pamira i chciec ponadto inne chusty tez.
Dla mnie również Inka(stara, złamana)- po pierwsze jest piękna, po drugie uniwersalna-czyli dość miękka dla malucha i dość nośna dla starszaka, po trzecie odporna na upływ czasu. Pomimo, że nie jest limitem i nie chodzi za jakieś niebotyczne sumy, jest dla mnie niesprzedawalna. Główny argument-mam wrażenie, że spokojnie do wnuka ta szmata wytrzyma bez baboli i wyblaknięć.
legendą na tym forum był też indacz kaszmirowy, ale ten pierwszy, szary
swego czasu bywały tu jeszcze aukcje
i własnie w takiej aukcji kaszmir (Ani?) zmienial wlasciciela - ależ to były emocje!
jaka walka!
Oj tak, i indio kaszmirowe i nino silk rzeczywiście są niesamowite. Kaszmir jest cudnie mięciutki i jak się go wiąże, to czuć że to bardzo miła wełenka. A nino jest niesamowite. Jeszcze nie miałem bardziej miękkiej i miłej chusty. I to od nowości, bez łamania :)
A licytacje tego rodzaju chust na ebay'u zasługują w pełni na miano "legendarnych".
Oj tak, i indio kaszmirowe i nino silk rzeczywiście są niesamowite. Kaszmir jest cudnie mięciutki i jak się go wiąże, to czuć że to bardzo miła wełenka. A nino jest niesamowite. Jeszcze nie miałem bardziej miękkiej i miłej chusty. I to od nowości, bez łamania :)
A licytacje tego rodzaju chust na ebay'u zasługują w pełni na miano "legendarnych".
OT: A ty spać! a nie mi forum podczytywać!
a o licytacjach kaszmirów Ani i magdy to tylko słyszałam... niestety :)
faktycznie są chusty o których się wie, nawet jeśli się ich nigdy na oczy nie widziało:
stare pawie
kaszmir natur
nino antracyt
nino silk
indio silk I edycja
chińczyki
rożek
pamir
eibe
z pasiaków w egularnej sprzedaży:
katya
inka
maru
rodzima amazonia
misunderstanding
05-04-2011, 08:48
faktycznie są chusty o których się wie, nawet jeśli się ich nigdy na oczy nie widziało:
stare pawie
kaszmir natur
nino antracyt
nino silk
indio silk I edycja
chińczyki
rożek
pamir
eibe
z pasiaków w egularnej sprzedaży:
katya
inka
maru
rodzima amazonia
chyba bym jeszcze zinka dodała do tej listy :)
no tak, zink mi umknął :D
dla mnie legendarne to
stare pawie
altarosa z lnem
lilie kasz-jed
art deco z jedwabiem
no i te wszystkie tri-kolorowe stare indiacze
no i te co maja pomarańczowe metki...
ale czy ja wiem, w takich starociach starociach to bym sie już chyba bała nosić :)
madorado
07-04-2011, 17:09
Przeczytałam wątek o Latawicy i tak się zastanawiam, czy ktoś w niej teraz nosi?:ninja:
Przeczytałam wątek o Latawicy i tak się zastanawiam, czy ktoś w niej teraz nosi?:ninja:
Jeżeli dobrze kojarzę to latawica poszła na gadżety (breloczki) do aukcji pomocy dzieciakom.
madorado
07-04-2011, 18:08
Ja ten wątek o Latawicy tak wybiórczo czytałam. Pewnie tam było o tym, dzięki za oświecenie Mamo Basi. A historia super.
mój Tom-ek farbowany na oliwkę:P
i kochane elipsy klee-blau które sprzedałam i nie odzyskam bo nie ma nigdzie:(
Chyba każda z nas ma swoją osobistą legendę:D Np. pierwsza chusta- moje to było indio ultramarin, kupione na niemieckim ebay, które po paru miesiącach sprzedałam (z przyczyn ode mnie niezależnych:p) komuś na gazetowym... Chętnie bym je przygarnęła jakbym wiedziała gdzie jest:rolleyes:
w ogóle przywiązuję się chyba do chust- Simona Neobulle mojego też bym z powrotem wzięła...i Hoppa La Paz...
Przeczytałam wątek o Latawicy i tak się zastanawiam, czy ktoś w niej teraz nosi?:ninja:
Ja noszę! Klucze!:lol: Mam ten milutki, mięciutki "latawicowy" breloczek:thumbs up: Czytam czasami ten wątek o latawicy i cieszę się że mogłam go śledzić na bieżąco- ależ to były emocje!!
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.