PDA

Zobacz pełną wersję : mama się mota tym razem 2X #31 dobrze?...



nowa_aleksandria
28-03-2011, 18:30
Spróbowałam dziś pierwszy raz włożyć w chustę swoją córeczkę. Nauczyłam się kieszonki, więc tak zamotałam.

1. ciągle mi górna krawędź wychodzi mocno za luźno, nie wiem czy błąd popełniam na etapie zakładania chusty na siebie? Bo potem jak dociągam poły to to niewiele daje.

2. Główny problem - mała strasznie macha główką, odgina się, miota, rozgląda i szuka piersi. Nie bardzo wiem jak ją wtedy potraktować, próbuję dociągać tę luźną górną krawędź, ale ona tak macha tą łepetynką, że niewiele z tego wynika :/

3. mam wrażenie, że chusty jest za dużo do dziecka, w szerokości - fałduje mi się na pleckach, próbuję dać 1/3 pod pupę, 1/3 na plecki i 1/3 pod karczek ale niewiele z tego wynika.

:help:

Kanga
28-03-2011, 19:12
chuste raczej mocno miej dociagnieta zanim wlozysz mala - potem odchyl kieszen - tylko na tyle aby zmiescila sie mala i wsun mala w ta kieszen. Jak zostawisz za duzo materialu na poczatku, to potem bedzie ci trudniej.
No i moze sprobuj zrobic poprawki w biegu - dociagnij krawedzie i srodek, jak mala juz jest w chuscie? chwytem "chacka chacka" o ile znasz ;) szzegoly i opis jest na stronie kangurowej - http://klubkangura.com.pl/kieszonka-bez-tajemnic

asia889
28-03-2011, 19:17
Na główny problem to ja bym proponowała karmienie. To znaczy motać dopiero jak odpadnie śpiąca. 4 dni - to bardzo świeży noworodek i przystawianie tyle ile sobie dziecię życzy jest bardzo ważne. Natomiast nadmiar chusty z plecków to ja bym ściągała w rulon podtrzymujący główkę.

nowa_aleksandria
28-03-2011, 20:36
aga - chwytu nie znam..spróbuję mniej zostawiać na początek

asia - na razie karmimy się głównie tyle, ile ja i moje piersi sobie życzymy, bo Kalina głównie śpi, przy piersi też :hide: spróbuję jutro na śpiocha ją zamotać.

nie wyjdę na spacer zanim się nie nauczymy, nie mamy wózka ;)

edyta
28-03-2011, 20:43
ja przerabiałam problem numer 3 przy pierworodnym. przy drugim dziecku kupiłam węższą chustę i odtąd moje życie stalo się piękne:)

spędzało mi to sen z powiek, nie wiedziałam że są rózne szerokosci chust. mam nati grecję z wełną i jest mięciutka i węziutka. miodzio!

ostroszyc
28-03-2011, 21:18
U nas na początku przytulony dzieć robił "dzięcioła" przy okazji każdego przytulenia, szczególnie kiedy tuliłam ja - na zasadzie "gdzieś tu musi być mleko". Po kilku tygodniach przestał, to chyba odruch jakiś jest u takich maluchów :)

nowa_aleksandria
30-03-2011, 11:14
hej, próbowała dziś na śpiocha, głowa lepiej, ale plecki kompletnie nie w łuk :hide: nawet nie warto zdjęcia wstawiać. próbuję chustę pod pupę, kolanka itd ale jakaś taka spłaszczona jest. nic to, walczymy dalej.

grimma
30-03-2011, 11:22
ja odpuscilam wiazanie do czasu az skonczyl miesiac.
wczesniej nosilam w pouchu.
nie umialam zawiazac tak malego zdiecka

Dorocie
30-03-2011, 12:16
hej,
1. pokołysz się trochę aby rozluźnić maleństwo i dociągnij górną krawędź chusty.
2. w sprawie tak małego dziecka najważniejsze jest prawidłowe ułożenie miednicy - tzw. zawinięta miednica - nóżki nieznacznie odwiedzione, kręgosłup w łagodne C - w prawidłowym wiązaniu główka nie odchyla się do tyłu, nawet przy lekkim pochyleniu się rodzica do przodu.
pamiętaj o symetrii w dociąganiu materiału
napisz, jak Ci idzie i chętnie zobaczę fotkę :-P

nadia.r
30-03-2011, 13:05
Ja nosiłam Naduśkę od 3tygodnia, co spowodowane było wcześniejszym brakiem chusty:) Po włożeniu Nadii do chusty, zaczynałam deliktanie się kołysać i podskakiwać, aby się wyciszyła. Później dociąganie, kawałek po kawałku.Przed zawiązaniem węzła nachylałam się, coby sprawdzić czy chusta dobrze dociągnięta. Na koniec łapałam udo i kolanko dziecka i delikatnie do góry, tak jakbyś chciała wypchnąć pupkę;) Pokazała mi to nasza forumowa Bogusia na spotkaniu chustowym, a to ułatwiło mi późniejsze motanie:) A może jakaś chustomama mogłaby Wam pomóc?
Trzymajcie się cieplutko, no i ja też na fotki czekam:)

Vernea
30-03-2011, 13:27
Spróbuj na sam koniec wiązania delikatnie podciągnąć nóżki tak, żeby pupka lekko wpadła w kieszonkę. Wtedy plecki same powiiny ułożyć się w łuk.

nowa_aleksandria
30-03-2011, 17:44
https://lh5.googleusercontent.com/_KL5VRpTdj00/TZNPHlUfo8I/AAAAAAAADYQ/5Kbzt91IB6s/s512/chusta.jpg

no więc tak to wygląda :/ jakby co to stópki śpiochów są bardziej i dłużej niż stópki właściwe ;)
próbuję jej te nóżki ułożyć, żabkę robi, ale plecki ciągle takie sobie średnie.
jestem z nią zapisana na warsztaty chustowe do Fundacji Mama, tylko muszę wózek skołować żeby jakoś na nie z nią dotrzeć :hide:

asia889
30-03-2011, 18:28
próbuję jej te nóżki ułożyć, żabkę robi, ale plecki ciągle takie sobie średnie.
Czepiasz się kobieto :ninja:. Moim zdaniem jest super. Plecki są wygięte w delikatne C. Coś mi się widzi, że nie masz miejsca, żeby wyżej kolanka podciągnąć.

A tu fota porównawcza z instrukcji
http://www.chustomania.pl/online/chustomania/cis-web2_chust_media.nsf/0/67C18A66D422498BC125743D007560DB/$File/kieszonka13.jpg
Moim zdaniem Twoja kieszonka lepsza ;).

Kanga
30-03-2011, 19:18
https://lh5.googleusercontent.com/_KL5VRpTdj00/TZNPHlUfo8I/AAAAAAAADYQ/5Kbzt91IB6s/s512/chusta.jpg

no więc tak to wygląda :/ jakby co to stópki śpiochów są bardziej i dłużej niż stópki właściwe ;)
próbuję jej te nóżki ułożyć, żabkę robi, ale plecki ciągle takie sobie średnie.
jestem z nią zapisana na warsztaty chustowe do Fundacji Mama, tylko muszę wózek skołować żeby jakoś na nie z nią dotrzeć :hide:

kochana, to wygląda BAAARDZO Dobrze!!

nowa_aleksandria
30-03-2011, 19:25
serio?... rany, kamień z serca :) to jutro poćwiczymy jeszcze i pokażę nas en face. ale się cieszę :mrgreen:

Vernea
30-03-2011, 19:39
Czepiasz się Słonko. Kieszonka bardzo fajna. Możesz ew. próbować troszkę mocniej "wpaść" pupą w kieszonkę, ale jest ok :-) Podziwiam za zamotanie takiego malutkiego maluszka :-)

Kanga
30-03-2011, 22:14
toż to noworód!! nie ma co głębiej wpadać, bo się po prostu nie da ;) naprawdę jest super

Vernea
30-03-2011, 22:21
toż to noworód!! nie ma co głębiej wpadać, bo się po prostu nie da ;) naprawdę jest super

:-) Dlatego tym bardziej podziwiam za odwagę zamotania :-) I przecie napisałam, że kieszonka fajna i ok. Moje pierwsze były...hmmmm... lepiej się nie przyznam...

Fusia
31-03-2011, 17:40
ładna kieszonka a spróbój ciut wyżej zamotać ale naprawdę minimalnie -taka kosmetyczna poprawka ale ja nie jestem żadnym guru chustowym

nowa_aleksandria
31-03-2011, 17:57
Fusia yy biust mi trochę przeszkadza chyba :hide:

spróbowałam dziś, na śpiocha. rączki trzyma przy twarzy, to git? dopiero na zdjęciu zauważyłam, że coś schrzaniłam z górną krawędzią :/
aha, no i niby mała jest blisko bliziutko, ale nie mam wrażenia, żeby była przyklejona. jak siępochylę, to czuję że ona jest te milimetry ode mnie, na tyle w sumie, że jak oddycham, to jej nie przyduszam. luzu wielkiego nie ma, ale i przyklejenia totalnego też nie. ale może to mój brak wyczucia?

https://lh4.googleusercontent.com/_KL5VRpTdj00/TZSjCjmpioI/AAAAAAAADYg/VJR-BwR9xaE/s512/DSCN3013.JPG

a tu mam wrażenie, że krzywo jest. stópki są na jednej wysokości, jakby co.

https://lh5.googleusercontent.com/_KL5VRpTdj00/TZSjCmkaWxI/AAAAAAAADYk/a4_i0GDFFPo/s576/DSCN3016.JPG

aha, to wybrzuszenie na pleckach to mam wrażenie prefold się podwinął. no wszystkiego trzeba się uczyć, ranyy.

Dorocie
31-03-2011, 18:08
hej, piękna kieszonka! Gratulacje nowa_aleksandria! - to do pierwszego zdjęcia. Patrzę na dwa ostatnie i zaraz napiszę coś.
Buziak w malutką główkę Słoneczka. :heart:

Dorocie
31-03-2011, 18:40
hej, na tych zdjęciach już lepiej widać.
podziwiam!!!
- rączki mogą być przy twarzy ;)
- jak rolujesz górną 1/3 chusty to zrób to zanim wsadzisz dziecko do kieszonki
- pilnuj symetrii ułożenia dziecka
- koniecznie pogociągaj, zobacz dolna część kieszonki jest luźna
- uważaj aby poły chusty się nie skręcały
Dobrze że pójdziesz na warsztaty, da Ci to większą pewność.

charlie
01-04-2011, 13:31
Ja zamiast rolowania składałam tę górną krawędź. Rolowana mi się rozkręcała, a poskładana była OK. I miałam wrażenie, że lepiej trzymała łepetynkę, bo taki kołnierzyk się z niej robił. Moja córa też łapiny przy buzi trzyma od maleńkości. Chyba tylko w 2X nie, ale wtedy jakby mnie obejmuje ;)

DuzaMi
02-04-2011, 13:30
Wg mnie pierwsza kieszonka lepiej Ci wyszła, druga troszkę mniej staranna i za luźna na dole, ale pewne przy takim maluszku to i tak jest wyczyn. Praktyka i ćwiczenia czynią cuda, a i dzieć rośnie to coraz łatwiej będzie :D
Powodzenia.

agahk
06-04-2011, 10:16
Podziwiam, że odważyłaś zamotać takiego malucha, ja się odważyłam dopiero jak Oli miała 3 m-ce.

AMK
06-04-2011, 10:24
luzy widzę pani luzy ;)
zanim włożysz maleństwo zrób ciaśniej tzn.mniejszą kieszonkę,z dzieckiem w środku będzie łatwiej dociągnąć
jak ładuneczek masz już w środku, to podłóż rękę pod pupę i wtedy poły możesz dociągać/wygładzam/prostować ile wlezie :D
jak na pierwsze próby gitarrrrra

nowa_aleksandria
06-04-2011, 20:01
dzięki za rady :)
motamy się, ciągle mam problem z dociągnięciem na krawędziach, ale jakoś idzie. może się w końcu odważę w świat ruszyć ;)

Vernea
06-04-2011, 20:13
Super będzie :-) A jak ruszysz w świat to nie będziesz chciała wracać :-)

nixie
07-04-2011, 12:20
hej
ja mam ten sam problem z punktem pierwszym. Poczekałam aż mala skończy miesiąc i zaczęłam próbować ale totalnie mi nie wychodzi ta kieszonka :(

nowa_aleksandria
13-04-2011, 14:22
no dobra, muszę ruszyć w świat jutro. pociągiem podmiejskim to z wózkiem nie dam sama rady, więc zostaje mi chusta. i teraz pytanie - czy jeśli zamotam małą nie do końca dobrze, ciągle mam problemy z tym dociągnięciem, to czy zrobię jej wielką krzywde?
pracuję nad tym motaniem, ale jest różnie. raz lepiej, raz gorzej. a jutro jechać z nią do Warszawy muszę :/
czy to jest ok, że jeśli łapię te pasy naramienne, to one nie są mur beton, tylko mogę lekko za nie podnieść małą?
mam też wrażenie, że z boku są luzy - nie tam, gdzie jest mała, ale pod moimi pachami. kompletnie nie wiem jak to rozwiązać :(

nie chcę skrzywdzić malucha, a musze na te kilka godzin z nią jechać do miasta. nerwy mam tak czy siak, pierwsza moja z nią samodzielna wyprawa do Waw, z chustą i całym tym noworodkowym bałaganem...

nowa_aleksandria
21-04-2011, 12:49
spróbowałam się z 2X. nie znalazłam nigdzie sensownej instrukcji na to wiązanie w wersji dla noworodka, ale oceńcie czy mi intuicja dobrze podpowiedziała. jest mi w tym o wiele wygodniej niż w kieszonce.

https://lh4.googleusercontent.com/_KL5VRpTdj00/TbALPLQzLXI/AAAAAAAADYw/cHpb1OjFVRY/s512/2xb.jpg

https://lh3.googleusercontent.com/_KL5VRpTdj00/TbALPJoqdtI/AAAAAAAADY0/eJ7bJZvcbhQ/s512/2xc.jpg

Kaś
21-04-2011, 23:31
wyglądacie uroczo, chociaż jak patrzę na 2x to się zastanawiam czy to przez przypadek nie jest chusta elastyczna?? Bo jeżeli jest to 3 warstwy materiału i troszkę inna kieszonka jest potrzebna, a jeśli się pomyliłam to spróbuj mocniej podociągać tego 2x po kawałeczku zaczynając od górnej krawędzi, no i jak już będziesz miała podociągane to węzeł musi być dość ścisły żeby utrzymał napięcie materiału i Wam się nie luzowało :-)