mama-donna
24-03-2011, 19:19
Pytanie jak w temacie. Chodzi mi o to czy odpinacie małą wkładkę od dużej przed praniem i czy wieszacie do suszenia osobno?
Ja tak nie robię. Piorę tak jak było zasugerowane w ulotce, żeby było mniej roboty. Tam pisali, że wystarczy tylko odpiąć od frontowej części otulacza. Ja odpinam od otulacza całkiem, bo płuczę je najpierw osobno. Suszę też spięte.
Pytam, bo zauważyłam na kilku wkładach, że się jakby popruły, przetarły w okolicach guzików na głównej wkładce. I teraz się zastanawiam czy mam wadliwe wkładki, słaby materiał czy to dlatego, że się to wszystko miesza w praniu i naciąga przy suszeniu? Podejrzewam, że nie wytrzymają już za długo, a co dopiero pieluchowania następnego dziecia, a tak się producent zarzeka.
Czy komuś się tak poprzecierały?
Ja tak nie robię. Piorę tak jak było zasugerowane w ulotce, żeby było mniej roboty. Tam pisali, że wystarczy tylko odpiąć od frontowej części otulacza. Ja odpinam od otulacza całkiem, bo płuczę je najpierw osobno. Suszę też spięte.
Pytam, bo zauważyłam na kilku wkładach, że się jakby popruły, przetarły w okolicach guzików na głównej wkładce. I teraz się zastanawiam czy mam wadliwe wkładki, słaby materiał czy to dlatego, że się to wszystko miesza w praniu i naciąga przy suszeniu? Podejrzewam, że nie wytrzymają już za długo, a co dopiero pieluchowania następnego dziecia, a tak się producent zarzeka.
Czy komuś się tak poprzecierały?