PDA

Zobacz pełną wersję : JAK zawiązać maleńskie blizniaczki ?? RAZEM ?



Biedronka
13-09-2008, 21:50
dziewczyna z KK ma blizniaczki wcześniaczki ..i chciałaby je razem kangurować ...jak wiązać ?

nie moge znaleśc na you tubie

pomożecie ?

Biedronka
13-09-2008, 21:55
tak jak w kołyskę tylko każde maleństwo osobno ?

hanti
13-09-2008, 21:58
w elastyku proponuję, każde dziecie w jednej pole, a kieszeń podtrzymuje konstrukcję :D

Biedronka
13-09-2008, 22:07
no wiadomo że w elastiku :wink:

Właśnie tak myślałam ze każde w jednej pole :?

dzieki za potwierdzenie moich rozmyślań :kiss:

lece jej napisać :wink:

andziulindzia
13-09-2008, 23:05
Dziś ogladałyśmy na spotkaniu w jakiejś instrukcji bliźniaki w podwójnym X umieszczone na biodrach.

Jasnie Pani :)
13-09-2008, 23:38
w elastyku proponuję, każde dziecie w jednej pole, a kieszeń podtrzymuje konstrukcję :D
własnie to mialam zaproponowac :wink:
Ktoras firma chusciarska ma zdjecie reklamowe tak zawiązane :wink:
Nie pamietam, ktora, chyba Moby....

Goska Sucharska
14-09-2008, 08:09
http://www.mobywrap.com/t-instructions-TwinHug.aspx
http://www.mobywrap.com/t-instructions-TwinCradle.aspx

Anna Nogajska
15-09-2008, 13:00
pamietajcie, ze chodzi o wczesniaki. na biodrze odradzalabym. jesli kazde w jednej pole to tez dziecko nie jest podtrzymywane przez 3 warstwy materialu. moim zdaniem najlepiej wtedy kangurowac na siedzaco, tak jak robi sie to w szpitalu. poza tym nie wiemy nic na temat, jakie to sa wczesniaki, tzn na ile przed terminem sie urodzily. ja wybralabym wiazanie i skonsultowala z lekarzem.
nie wiemy tez czy dzieci spia jednoczesnie. jesli nie, to mozna kangurowac oddzielnie w specjalnym elastycznym pouchu.

Biedronka
15-09-2008, 13:20
już przekazałam tej dziewczynie wszytkie info od was .
dziekuje bardzo .

Ja nie brałam pod uwagę innych wiązań jak tylko te o którym pisała Hanti .Są to maleństwa i na biodrze na pewno nie

dzisiaj jest spotkanie KK więc zobaczymy czy uda nam sie jej pomóc / zawiązać .

mam nadzieje że tak
trzymajcie kciuki

aniuki
17-09-2008, 13:43
i jak idzie mamie?

nie wiem jak was ale mnie zupełnie rozkładaja zdjęcia dwóch zachustowanych maluszków jednocześnie.. te ze strony moby np...
:love: :slingtwins:
(tak sie zachwycam, a jednocześnie wizja posiadania bliźniąt jest jedną z tych która sprawia że czuję ogromny podziw dla bliżniakowych mam, ze dają jednak radę!)

Biedronka
17-09-2008, 14:57
mamy nie było :( na spotkaniu

ale wysłałam jej wszytko co napisałyście
Kumpela znalazłą wiązanie w książeczce instruktażowej od hoppka chyba :?
jak wiązać 2 maluchy :D

agatkie
18-09-2008, 17:22
W instrukcji Babylonii jest sporo sposobów noszenia bliźniąt, ale chyba nie wcześniaków.

Biedronka
18-09-2008, 19:03
dzieki :) poszukam tej instrukcji na necie

Zazuza
18-09-2008, 19:10
W instrukcji Hoppendiza tez jest wiazanie dla blizniakow
Ze w kangura mozna wlozyc blizniaki, ale dopiero jak same trzymaja glowke... :/
Pozdrawiam
Zuzia

Both
05-01-2009, 09:23
Witam,

spodziewamy się bliźniaków, trochę przed terminem, ale niewiele. Szukam informacji, jak ich chustować. Dużo czytałem i jak na razie zdecydowałem się na:
- od razu wiązaną, a nie elastyka. Gdzieś na forum było o przemyśleniach co byście zastosowały przy drugim dziecku - czasami jednak od razu tkaną
- konkretnie będą to dwie wiązane, dla nas obojga - pierwsza propozycja była po jednej dla malucha, potem zdecydowaliśmy po jednej dla nas (zapach i rozmiar), a jak wyjdzie - okaże się w praniu :-)
- ze względu na kompromis ceny i jakości - Nati. Kolory są całkiem całkiem. Bardzo lubimy pasy.

A teraz gwóźdź programu - jak nosić ich razem przez jedną osobę? Zakładamy noszenie na spacery we dwoje, bo moja praca na to pozwala, ale czasami konieczne będzie wzięcie ich na jedne barki. Widziałem zdjęcia bliźniaków z tego topiku, ale mam pytanie czy:
- ta sama ilość materiału tak samo ich będzie przytrzymywać? Kupić dłuższą i stosować (wymyśleć) inne wiązania?
- w zimę ta sama ilość materiału tak samo ich ogrzeje? (liczyć za jedną warstwę ubrania)
- czy w ogóle nosicie dzieciaki na pierwszych zimowych spacerach w chuście, czy jednak wspomagacie się wózkiem? Mało wiosny tej zimy :-)


Bardzo proszę o komentarze - zwłaszcza krytyczne ;-)


Pozdrawiam,
Artur



PS
Nie spodziewałem się, że chuściana wspólnota jest tak aktywna :-)

hanti
05-01-2009, 09:52
na początek cześć, witamy serdecznie :D


wiązanie pokazane dla bliźniaków jest wiązaniem z chusty elastycznej, w tkanej z dwójką dzieci nie dacie rady tego dobrze podociągać.

Moja córka ma 4 miesiace i jeszcze nie leżała w wózku, więc da się jak najbardziej zimą. Ale takie maluszki zimą nosimy pod swoją kurtką :D wtedy wszystkim jest cieplutko, no rodzicom czasem za ciepło :wink:

april
05-01-2009, 09:54
Witaj przyszły chustotato :D Takie maluchy to i tak trzeba pod kurtką nosić, na kurtkę to za małe są, zmarzną szybko. Co do techniki wiązania dwójki razem i to takich maluchów - koncepcji mi brak. Jak większe to można na biodrach albo jedno z przodu drugie z tyłu.
Dziewczyny jeszcze doradzą.

ithilhin
05-01-2009, 10:01
zima bym zdecydowla sie na zmiane jedno w wozku (pojedynczym), drugie w chuscie pod kurtke.
zaleta: nie trzeba miec podwojnego wozka ;-)


generalnie zaleca sie aby kazde dziecko mialo jedna chuste - nawet na jednej osobie. wlozenie dwojki do jednej chusty prowokuje niebezpieczenstwo, ze nie dociagnie sie dobrze calosci.

Both
05-01-2009, 10:24
wiązanie pokazane dla bliźniaków jest wiązaniem z chusty elastycznej, w tkanej z dwójką dzieci nie dacie rady tego dobrze podociągać.

Moja córka ma 4 miesiace i jeszcze nie leżała w wózku, więc da się jak najbardziej zimą. Ale takie maluszki zimą nosimy pod swoją kurtką :D wtedy wszystkim jest cieplutko, no rodzicom czasem za ciepło :wink:

Dziękuję za info o tkanej. W takim razie nastawimy się na noszenie po jednym, a dwa na raz pozostawię eksperymentom, gdy nabierzemy trochę doświadczenia.
Wieść o Twoim korzystaniu z wózka to dla mnie wielka pociecha! :-)



Pozdrawiam,
Artur

Both
05-01-2009, 10:26
Takie maluchy to i tak trzeba pod kurtką nosić, na kurtkę to za małe są, zmarzną szybko.

Faktycznie, przypominam sobie zdjęcia z kurtkami NA chuście. Tylko jak tu się dopiąć? :-)



Pozdrawiam,
Artur

Both
05-01-2009, 10:35
zima bym zdecydowla sie na zmiane jedno w wozku (pojedynczym), drugie w chuscie pod kurtke.
zaleta: nie trzeba miec podwojnego wozka ;-)

Wpadło mi to do głowy niedawno, już po dłuższej lekturze tego forum. Okazuje się, że nie jestem taki oryginalny ;-)
Tak ogólnie to forum pozwala nie wymyślać koła od nowa :-)
.
Mieszkamy na drugim piętrze, a bliźniakowy wózek to 25-26kg. Nie mamy możliwości trzymać go na dole.


generalnie zaleca sie aby kazde dziecko mialo jedna chuste - nawet na jednej osobie. wlozenie dwojki do jednej chusty prowokuje niebezpieczenstwo, ze nie dociagnie sie dobrze calosci.

Liczba chust w naszej rodzinie to umożliwi :-) Byleby dało się to jakoś technicznie rozwiązać: znaleźć dla nich miejsce na brzuchu/biodrze/czymkolwiek i znaleźć wiązanie chust(y) które obejmie oba maluchy bezpiecznie i zdrowo.


Swoją drogą: kiedy jest pierwsze USG? Potrzebne mi do kołyski.




Pozdrawiam,
Artur

hanti
05-01-2009, 10:37
jeśli Twoja praca pozwala Wam na wspólne spacery to najwygodniej będzie nosić maluchy pojedynczo :) z takim maleńkim człowieczkiem spokojnie dopniesz się pod swoją Kurtką. Moja Kluska ma 4 miesiące i nadal mieści się pod moje bluzy, co prawda mam kurtkę do noszenia dzieci, ale póki co nie używamy dopinki, bo mieścimy się bez niej :)
A za jakiś czas, kiedy dzieci będą starsze,będą trzymały główki, a Wy będziecie pewniejsi możecie zacząć chustować dwójkę plecy-brzuch :)

hanti
05-01-2009, 10:39
pierwsze usg rutynowo wykonuje się w 6 tygodniu życia, ale ja byłam kiedy Kluska miała 3 tygodnie (właśnie dlatego że do kołyski potrzebowałam :lol: )

april
05-01-2009, 10:39
Takie maluchy to i tak trzeba pod kurtką nosić, na kurtkę to za małe są, zmarzną szybko.

Faktycznie, przypominam sobie zdjęcia z kurtkami NA chuście. Tylko jak tu się dopiąć? :-)



Pozdrawiam,
Artur
Kobiety nmoga nosić w kurtkach mężów, ale ciebie to nie dotyczy :lool:
Można kupić specjalne kurtki do noszenia dzieci. Np SusesKinder czy MaM u Vegi, kurtki dla dwojga szyje też babolek - LennyLamb zaraz poszukam adresu :oops:

april
05-01-2009, 10:43
pierwsze usg rutynowo wykonuje się w 6 tygodniu życia, ale ja byłam kiedy Kluska miała 3 tygodnie (właśnie dlatego że do kołyski potrzebowałam :lol: )
O, a wiesz że mój ortopeda - fascynat chust (u którego na scianie wisi rycina z Murzynką z zachustowanym maluchem na plecach) na pierwsze usg zawsze wyznacza termin 3 tygodnia życia, twierdzi ze im wcześniej tym lepiej, można już wykryć wady i szybciej zacząć leczenie.

Anna Nogajska
05-01-2009, 15:27
Witam,

spodziewamy się bliźniaków, trochę przed terminem, ale niewiele. Szukam informacji, jak ich chustować. Dużo czytałem i jak na razie zdecydowałem się na:
- od razu wiązaną, a nie elastyka. Gdzieś na forum było o przemyśleniach co byście zastosowały przy drugim dziecku - czasami jednak od razu tkaną
- konkretnie będą to dwie wiązane, dla nas obojga - pierwsza propozycja była po jednej dla malucha, potem zdecydowaliśmy po jednej dla nas (zapach i rozmiar), a jak wyjdzie - okaże się w praniu :-)
- ze względu na kompromis ceny i jakości - Nati. Kolory są całkiem całkiem. Bardzo lubimy pasy.

A teraz gwóźdź programu - jak nosić ich razem przez jedną osobę? Zakładamy noszenie na spacery we dwoje, bo moja praca na to pozwala, ale czasami konieczne będzie wzięcie ich na jedne barki. Widziałem zdjęcia bliźniaków z tego topiku, ale mam pytanie czy:
- ta sama ilość materiału tak samo ich będzie przytrzymywać? Kupić dłuższą i stosować (wymyśleć) inne wiązania?
- w zimę ta sama ilość materiału tak samo ich ogrzeje? (liczyć za jedną warstwę ubrania)
- czy w ogóle nosicie dzieciaki na pierwszych zimowych spacerach w chuście, czy jednak wspomagacie się wózkiem? Mało wiosny tej zimy :-)


Bardzo proszę o komentarze - zwłaszcza krytyczne ;-)


Pozdrawiam,
Artur



PS
Nie spodziewałem się, że chuściana wspólnota jest tak aktywna :-)

z chusta tkaną to bardzo dobra decyzja. wcześniaków absolutnie nie powinno się nosić w elastycznych, podobnie jak dzieci z obniżonym napięciem mięsniowym. tkana zdecydowanie lepiej podtrzymuje maluszka niż elastyk. wielu producentów elastyków o tym pisze, ale nie wszyscy.

ja alexa zimą i w chłodne dni nosiłam właśnie w chuście, z małą też tak zamierzam. w wóżku nigdy nie wiem, jak mam ubrać.....
ale dwójka to inna bajka oczywiście...na razie najlepszym rozwiazaniem jest noszenie po jednym dziecku przez jednego rodzica :). dwójka na raz to zostaje wam chyba opisana już kołyska.

Kanga
05-01-2009, 19:43
ja bym się pokusiła o noszenie dwójki w dwóch kółkowych
jak np pokazuje zolowear :
http://zolowear.com/images/twins/TwinsHPHRS.jpg

tu jedno dziecię śpi, drugie jest karmione :)

oczywiście nie nosiłabym tak za długo :) ale na doraźne donoszenia - jaknajbardziej

a'propos kołyski.. dzieci są wstępnie diagnozowane "bioderkowo" na oddziałach położniczych, więc jeżeli nikt wam tam nie zwraca uwagi na stan bioderek to kołyska jest bezpieczna :) naprawdę nie trzeba do pierwszego usg czekać ;)

ew. można nosić dwójkę na biodrach mniej więcej tak

(uff pół flicra przeszukałam za jakimś dobrym zdjęciem to w miarę oddaje sens - może nie jest idealnie podociągane ale widać o co mi chodzi ;) )
http://farm4.static.flickr.com/3032/2806448035_17122ab76d.jpg

jak znacie angielski to polecam przestudiowanie tego wątka na TBW masa zdjęć, instrukcji oraz porad jak nosić bliźniaki :)
http://www.thebabywearer.com/forum/show ... 136&page=4 (http://www.thebabywearer.com/forum/showthread.php?t=40136&page=4)

Both
05-01-2009, 21:32
z chusta tkaną to bardzo dobra decyzja. wcześniaków absolutnie nie powinno się nosić w elastycznych, podobnie jak dzieci z obniżonym napięciem mięsniowym. tkana zdecydowanie lepiej podtrzymuje maluszka niż elastyk. wielu producentów elastyków o tym pisze, ale nie wszyscy.


Właśnie rozważaliśmy elastyczną na początek, żeby zabezpieczyć się, bo nie znamy się na tym, ale widzę, że powinienem zaufać pierwszemu wyborowi - tkanej - i nie kombinować więcej :-)


ja alexa zimą i w chłodne dni nosiłam właśnie w chuście, z małą też tak zamierzam. w wóżku nigdy nie wiem, jak mam ubrać.....
ale dwójka to inna bajka oczywiście...na razie najlepszym rozwiazaniem jest noszenie po jednym dziecku przez jednego rodzica :). dwójka na raz to zostaje wam chyba opisana już kołyska.

Tak zrobimy. Noszenie obu przez jedno z nas na razie wygląda nierealnie. Mam wystarczająco dużo wrażeń, jak sobie wyobrażę wiązanie na jednym. Przecież my jeszcze ich nie mieliśmy nawet w ręku :-)




Pozdrawiam,
Artur

Both
05-01-2009, 21:46
ja bym się pokusiła o noszenie dwójki w dwóch kółkowych
jak np pokazuje zolowear...

oczywiście nie nosiłabym tak za długo :) ale na doraźne donoszenia - jaknajbardziej

Ciekaw jestem, czy każde wiązanie kółkowej da się zrobić wiązaną?


a'propos kołyski.. dzieci są wstępnie diagnozowane "bioderkowo" na oddziałach położniczych, więc jeżeli nikt wam tam nie zwraca uwagi na stan bioderek to kołyska jest bezpieczna :) naprawdę nie trzeba do pierwszego usg czekać ;)

A to ciekawostka. Będę pytał o to, jeśli sami nam o tym nie powiedzą. Nawet jeśli to nie mieści się w skalowaniu Apgar.


(uff pół flicra przeszukałam za jakimś dobrym zdjęciem to w miarę oddaje sens - może nie jest idealnie podociągane ale widać o co mi chodzi ;) )

Dzięki za wyszukanie. Inspirujące i uspokajające: wiele osób ma te same problemy co my.


jak znacie angielski to polecam przestudiowanie tego wątka na TBW masa zdjęć, instrukcji oraz porad jak nosić bliźniaki :)
http://www.thebabywearer.com/forum/show ... 136&page=4 (http://www.thebabywearer.com/forum/showthread.php?t=40136&page=4)

Kilku słów nie zrozumiałem, ale za to fotki wymowne. Zwłaszcza cała seria o karmieniu. Musimy teraz odpocząć, zrelaksować się ;-)


Pozdrawiam,
Artur

ithilhin
05-01-2009, 22:38
Ciekaw jestem, czy każde wiązanie kółkowej da się zrobić wiązaną?



generalnie tak

april
06-01-2009, 15:46
http://www.thebabywearer.com/forum/show ... 136&page=4 (http://www.thebabywearer.com/forum/showthread.php?t=40136&page=4)
Ja obejrzałam te zdjecia. Większość to koszmary IMO. Te maluchy pokrzywione, zwiasające, w MT.
Ja cie kręcę.

Kasia
07-01-2009, 22:19
Po szybkim przeczytaniu watku:

1. Nie odwazylabym sie bez widzenia mamy i dzieci polecic jej noszenia wczesniakow (a tym bardziej w jednej chuscie). Nic nie wiemy o tych maluchach - kondycji zdrowotnej, ew. asymetriach (czestych u blizniakow). Zdecydowanie lepiej w oddzielnych chustach, a jesli juz dwojka do jednej, to tylko pod okiem kogos doswiadczonego - i bardziej do kangurowania w pozycji pollezacej niz do paradowania po domu czy ulicy.

2. Blizniaki zawsze bezpieczniej nosic pojedynczo przez dwie osoby w dwoch chustach - bezpieczniej dla samych maluchow, jak i dla rodzica, dla ktorego jest to dodatkowe obciazenie. Szczegolnie dla mamy, szczegolnie jesli urodzila przez cesarke. Opcje juz sa dowolne, zalezne od potrzeb rodzicow: dwie kolkowe, dwie krotkie wiazane, dwie dlugie wiazane tkane, dwie elastyczne.

3. Blizniaki razem na jednej osobie w dwoch chustach - tak, ale na krotko. Najbezpieczniej w przekladanych przez przeciwlegle ramiona wariantach (czyli np. dwie kolkowe lub dwie krotkie wiazane dociagane wezlem przesuwnym). Gdy blizniaki trzymaja glowke i nie maja problemow zdrowotnych, mozna w pionie na biodrze. wczesniej - kolyski (moga sie stykac nozkami, jesli lubia). Obie chusty mozna indywidualnie dociagnac do potrzeb kazdego z maluchow.

4. Blizniaki razem na jednej osobie w jednej chuscie - tak, ale na krotko. Mlodsze swietnie leza w elastycznej (dwa ramiona to dwie kolyski), a starsze - w tkanej siedza na biodrze w obu ramionach podwojnego X - uwaga! tylko w tkanej! Obie poly chusty mozna indywidualnie dociagnac do potrzeb kazdego z maluchow.

5. Jeszcze o wczesniakach - najlepsza chusta do kangurowania, a pozniej do noszenia juz w domu stabilnego krazeniowo i oddechowo wczesniaka jest chusta elastyczna. Daje odpowiednie oparcie, poczucie granic, ale nie uciska nigdzie. Pozwala tez na stabilne kangurowanie w pionie (dzieki trzem warstwom nie jest za ciepla ani nie ma zbyt duzego nacisku).

6. Flickr i youtube sa najlepszym sposobem znalezienia najbardziej przerazajacych wariantow noszenia na swiecie ;)

visenna2
11-01-2009, 10:02
5. Jeszcze o wczesniakach - najlepsza chusta do kangurowania, a pozniej do noszenia juz w domu stabilnego krazeniowo i oddechowo wczesniaka jest chusta elastyczna. Daje odpowiednie oparcie, poczucie granic, ale nie uciska nigdzie. Pozwala tez na stabilne kangurowanie w pionie (dzieki trzem warstwom nie jest za ciepla ani nie ma zbyt duzego nacisku).



No właśnie, też zawsze słyszałam że dla wcześniaków tylko elastyczna, w szpitalach kanguruje się wcześniaki w specjalnych elastycznych opaskach...

Anna Nogajska
11-01-2009, 15:45
5. Jeszcze o wczesniakach - najlepsza chusta do kangurowania, a pozniej do noszenia juz w domu stabilnego krazeniowo i oddechowo wczesniaka jest chusta elastyczna. Daje odpowiednie oparcie, poczucie granic, ale nie uciska nigdzie. Pozwala tez na stabilne kangurowanie w pionie (dzieki trzem warstwom nie jest za ciepla ani nie ma zbyt duzego nacisku).


generalnie zgadzam się z kasią praktycznie we wszystkich punktach..oprócz właśnie cytowanego.
z moich obserwacji wynika, ze wiele chust elastycznych absolutnie do kangurowania wcześniaków się nie nadaje, bo są zbyt cienkie i sprężynują.
jak na razie jedyną chustą elastyczną, która mnie przekonała jest didymos, ma ona jednak zupełnie inny splot niż te, które miałam okazję dotykać do tej pory.
największym problemem najczęściej jednak nie okazuje się chusta tylko sposób wiązania: zbyt luźny. rodzice wcześniaków stosują się często do ogólnych wskazówek: czyli, że można dziecko chusty elastycznej wyjąć i ponownie je tam włożyć to tego samego wiązania. przy drugim włożeniu chusta już reguły wisi i daje bardzo małe oparcie. i nie oszukujmy się: trzecia, zewnętrzna warstwa nie ale daje już byt wiele dodatkowej stabilizacji. ale ja generalnie jestem "przeciwniczką" wkładania dziecka ponownie do tego samego wiązania w chuście elastycznej, nieważne czy jest to wcześniak, czy dziecko urodzone w terminie. naprawdę spotkałam bardzo mało rodziców, którzy w elastycznej wiązali dziecko dostatecznie ciasno. chusta ta "łatwo wybacza błędy".

tak więc z mojej strony reasumując: noszenie wcześniaków tak, ale po konsultacji z lekarzem i doradcą ds. noszenia. noszenie dzieci w elastycznej tak, ale też po takiej konsultacji. noszenie w elastycznej jak dla mnie na krótkie odcinki czasu, na pozostałe okazje tkana. powiecie, że dla wcześniaka, czy też bardzo malutkiego dziecka zwykła tkana chusta będzie za szeroka. zgadzam się, absolutnie tak. dlatego większośc producentów szyje specjalne chusty do noszenia wcześniaków, które są węższe od tradycyjnych. ma to oczywiscie znaczenie przy noszeniu w pionie.
do kangurowania: specjalna opaska elastyczna (robi ją np. didymos, kosztuje około 40 eur), w niej jednak się nie nosi, ale "póleży". moim zdaniem noszenie wcześniaka w jakiejkolwiek chuście wchodzi w grę dopiero od jakichś 2,5 kg. ale ten moment zawsze powinien określić lekarz.

nie na temat: teraz w szpitalu zamierzam zastosować kangurowanie w opasce didymosa :) mała wcześniakiem nie będzie, ale chcę zobaczyć jak to jest. a wiadomo, że po porodzie jakoś specjalnie sie po oddziale nie lata, tylko raczej leży, takze okazja będzie.

powyższa wypowiedź to wynik moich przemysleń, wniosków wyciagniętych z przeczytanej literatury oraz rozmów z osobami, które mają doświadczenie z noszeniem wcześniaków. ale jest to moje subiektywne zdanie, każdy rodzic musi zdecydować sam kierując się rozsądkiem i wyczuciem.

visenna2
11-01-2009, 16:26
do kangurowania: specjalna opaska elastyczna (robi ją np. didymos, kosztuje około 40 eur), w niej jednak się nie nosi, ale "póleży". moim zdaniem noszenie wcześniaka w jakiejkolwiek chuście wchodzi w grę dopiero od jakichś 2,5 kg. ale ten moment zawsze powinien określić lekarz.



We wszystkich artykułach na temat kangurowania jakie czytałam było napisane że polega ono na CIĄGŁYM kontakcie skóra do skóry, matka chodzi, siedzi itp. Zamiast inkubatora.
Na jakiejś stronie widziałam nawet wcześniaka w kandze :)

Anna Nogajska
11-01-2009, 16:57
[/quote]

We wszystkich artykułach na temat kangurowania jakie czytałam było napisane że polega ono na CIĄGŁYM kontakcie skóra do skóry, matka chodzi, siedzi itp. Zamiast inkubatora.
Na jakiejś stronie widziałam nawet wcześniaka w kandze :)[/quote]

widzieć to ja różne rzeczy widziałam :wink:

duzoz ależy od tego co mamy na myśli mówiąc "wcześniak". bo jest różnica pomiędzy wcześniakiem urodzonym w 28 tygodniu, a takim urodzonym w 35.

wielu wcześniaków nie da się nosić chodząc, bo są podłaczone po aparaturę specjalistyczną...z moich doswiadczeń z oddziałami wcześniaczymi wynika, że mało jest przypadków gdzie inkubator da się całkowicie wyeliminować.

poza tym nie wyobrażam sobie noszenia dziecka (w sensie intensywnego chodzenia z nim), które waży 800-900 gram... te dzieciaczki trzeba praktycznie cały czas obserwawać, czy nie wykazują oznak stresu, a te mogą być bardzo subtelne.

jak już powiedziałam, podzieliłam się swoją wiedzą i odczuciami, ale na pewno nie odważyłabym się niczego radzić bez konsultacji z lekarzem.

hanti
11-01-2009, 17:03
Karolka urodziła się w 30 tc kiedy ważyła 1,5 kg zaczęłyśmy się kangurować, ale chodzić z nią zaczęłam dopiero kiedy przestała być tleno zależna. I to chodzenie polegało na człapaniu do okna i kołysaniu się przy nim, bo musiałam mieć na oku pulsoksymetr.

Wyeliminowanie inkubatorów w Polsce jest póki co nie możliwe. To wymaga dobrego przygotowania pomieszczeń i personelu.

visenna2
11-01-2009, 17:55
jak już powiedziałam, podzieliłam się swoją wiedzą i odczuciami, ale na pewno nie odważyłabym się niczego radzić bez konsultacji z lekarzem.

Ależ ja broń Boże nic nikomu nie doradzam, bo o wcześniakach nic nie wiem :) Tylko piszę, co mi sie w oczy rzuciło w pubmedzie :)

ithilhin
11-01-2009, 18:21
Aniu, bardzo cenne jest to co piszesz i swietnie, ze uzupelnilas ten temat, jednak nie widze za bardzo sprzecznosci z tym co napisala wczesniej Kasia :-)


najlepsza chusta do kangurowania, a pozniej do noszenia juz w domu stabilnego krazeniowo i oddechowo wczesniaka jest chusta elastyczna.

kangurowanie = w polezeniu, bez chodzenia, trzymanie dziecka cialem do ciala

noszenie zostalo uzyte w kontekscie dzieci wypisanych do domu, stabilnych krazeniowo i oddechowo - ptzeciez niekt nie wypisze wczesniaka bez dania rodzicom wskazowek jak sie zn im obchodzic, w tym jak nosic (no, moze w polskim szpitalu o noszeniu w chuscie sie jeszcze nie dowiedza, ale przeciez kiedys to sie zmieni, wspolnie nad tym pracujemy :-)

jasne, ze wielu rodzicow na poczatku wiaze zbyt luzno - kakalkalwiek chsute - to najpowszecniejszy blad. po to prowadzimy spotkaniai warsztaty aby edukowac. a zdoswiadczenia wiem, ze dosc szybko rodzice sami to zauwazaja. no i zupelnych maluchow nie nosza zbyt czesto i zbyt dlugo...

natomiast zgdzam sie, ze trzeba takie przypadki konsultowac z lekarzami i z konsultantami ds noszenia w chuscie.

ale nie balabym sie az tak bardzo tej chusty elastycznej :-)

Anna Nogajska
11-01-2009, 22:45
ithil: faktycznie sobie do wypowiedzi kasi "dopowiedziałam", że jak elastyk to noszenie wcześniaka. elastyczna do kangurowania wcześniaków, czyli "fotelowania" i zrobienia kilku kroków po domu: tak, będzie miała podobną funkcję jak opaska.

ja się generalnie elastyków nie boję tylko preferuję tkane :) i osobiście uważam, że im mniejsze dziecko tym bardziej tkana, oczywiście jeśli chodzi o noszenie. i raz jeszcze: jeśli dziecko bardzo malutkie: specjalna chusta, węższa dla wcześniaka. to nie musi byc firmówka, chociaż najlepiej, żeby ze wzgledu na splot była. nie wiem, jak wy, ale ja często obserwuję, że dla dzieciaczków które rodzą się z wagą 2-2,5 kg, standartowe chusty są za szerokie. zbyt dużo materiału pod nóżkami i ciężko jest dociągnąć. szczególnie w kieszonkę takie dzieciatko ciężko jest zamotać, kangurek jeszcze ujdzie ale też nie do końca. mówię oczywiście o noszeniu w pionie.

visenna: jasne, tak cię też odebrałam. opinii na temat kangurowania/ noszenia wcześniaków jest strasznie duzo, w każdej coś jest. ostatecznie musi zdecydować rodzic i lekarz. im więcej tych opinii poznajemy tym lepiej.

hanti: miałam cię pytać o zdanie właśnie :)

a tak ogólnie to nam wątek zmienia temat :).

jak tylko złapię chwilę to może opiszę dokładniej swoje doświadczenia z kangurowaniem. jesli pozostałe osoby uzupełnią go o swoją wiedzę to może być całkiem ciekawe. bo do tej pory temat jest w polsce mało poruszany.

Agakakaka
09-02-2009, 09:59
Pozwolę sobie odświeżyć nieco wątek, jako ze w moim brzuchu siedzą bliźnięta...
Czy były jeszzce jakieś wątki o noszeniu bliźniąt? Powiem Wam tak, na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie noszenia dwójki na raz. Jedno jest pewne, teraz mąż się nie wykręci od noszenia :)

Both
09-02-2009, 11:25
Pozwolę sobie odświeżyć nieco wątek, jako ze w moim brzuchu siedzą bliźnięta...
Czy były jeszzce jakieś wątki o noszeniu bliźniąt? Powiem Wam tak, na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie noszenia dwójki na raz. Jedno jest pewne, teraz mąż się nie wykręci od noszenia :)

Praktycznie rzecz biorąc nie ma szans na noszenie ich w pojedynkę w chuście. My nosimy we dwoje. Są plusy, są minusy. A i tak planowany zakup wózka oddala się z każdym dniem - przekonujemy się, bo nawet mimo zaangażowania dwójki jest to wygodniejsze i praktyczniejsze od wózka (3 piętro bez windy). Maluchy noszone od 3 tygodnia. Teraz - we czwartym - mają 2200 i 2400g. Z wiązań tylko kołyska i to niedługo. Jedna próba kangurka nie udała się - Mały jest mały i w połączeniu z moją nieumiejętnością początkującego - gibał mi się na boki.

--
Pozdrawiam,
Artur

Agakakaka
09-02-2009, 15:22
No ja mieszkam na 4 piętrze bez windy. Ale mam wózkarnię w piwnicy, pół piętra i tak trzeba zejść. Ale z uwagi na pozostała dwójkę dzieci nie dam rady bez wózka :( no i mąż wiele nie pomoze, bo musi naszą wielką rodzinę utrzymać ;)Więc mąż bedzie w zasadzie na weekendy.

Bronka75
09-02-2009, 15:57
Praktycznie rzecz biorąc nie ma szans na noszenie ich w pojedynkę w chuście.


A to mnie zmartwiłeś :( Dlaczego ? Poproszę o więcej szczegółów

Both
09-02-2009, 19:00
Praktycznie rzecz biorąc nie ma szans na noszenie ich w pojedynkę w chuście.


A to mnie zmartwiłeś :( Dlaczego ? Poproszę o więcej szczegółów

Starsze można nosić razem, są wtedy praktycznie na biodrach - chyba Hopek wiedzie prym w instrukcjach dla bliźniaków. Wydaje mi się, że noworodek musi mieć kołyskę, a ta jest na szerokość piersi. Drugi musiałby być niżej, albo wyżej. Kangurek też mieści się na klatce piersiowej jeden. Oczami wyobraźni widzę dwa kangurki zachodzące na biodra, z głowami opierającymi się na piersi, ale moja wyobraźnia nie przejmuje się takimi szczegółami jak to, czy starczy chusty, i jak to w ogóle zamotać, żeby oba miały podparcie pod pupą, kolanka odwiedzione i kręgosłup "na kota" :-)


Pozdrawiam,
Artur

ithilhin
09-02-2009, 20:12
generalnie trzeba sie trzymac zasady, ze kazde z dzieci we wlasnej chuscie - i wtedy kombinowac z konfiguracja, jesli nosiciel da rade.

mamaduo
16-08-2009, 08:29
pozwole sobie odswiezyc watek :D
moje doswiadczenia z noszenia blizniat:
1. Kasia i Jakubek - 31 t.c., Kasia obnizone napiecie a Jakubek wzmozone napiecie miesniowe.
2. W szpitalu - nie ma szans - kangurowanie takich malych dzieci polega na trzymanie ich skora do skory, ale - TYLKO PO POZWOLENIU PEDIATRY i najczesciej ogranicza sie to 15 min dziennie! Wczesniaki (mowie o tak malych wczesniakach). Sa bardzo wrazlwie na bodzce i dotyk.
3. W domu - tylko siedzac - dwa na raz w kolysce (instrukcja Biedronki :D:D:D)
4. Noszenie - pojedynczo - u nas - po konsultancji neurologa, ponizej lini biustu - czyli inaczej, niz w instrukcjach.
5. Ze wzgledu na asymetrie i napiecia - zakaz noszenia od 4 miesiaca az do momentu kiedy same usiadly.
6. Teraz mozemy nosic, ale - sa na tyle ciezkie, ze nie polecam dwojki na raz. poza tym nawzajem sobie przeszkadzaja.

Generalnie jesli chodzi o wczesniaki, to ja spotkalam sie z zaleceniami noszenia w miekkiej chuscie. Przypuszczam, ze stad elastyki, ktore sa mieksze niz tkane.
Uwazam ze decyzja o noszeniu powinna zostac podjeta tylko po konsultacji z neurologiem i rehabilitantem (mi dodatkowow pokazali jak wiazac chusty :).

Tymianka
26-08-2009, 11:39
Bardzo się cieszę, że powstał taki wątek. Spodziewam się bliźniąt w grudniu i przymierzam się do zakupu chusty elastycznej. Pierwszego syna nosiłam od 7 dnia życia w tkanej, ale on ważył ponad 4200g, kiedy się urodził, a bliźniaki pewnie będą mniejsze, więc może łatwiej i wygodniej będzie w elastyku.
Nie mam jeszcze doświadczenia w tej kwestii, ale podejrzewam, że noszenie dwójki na raz będzie mało praktyczne...

maagduusiiaa
27-08-2009, 23:54
na końcu instrukcji gypsy mama znalazłam o wiązaniu dwójki dzieci
http://www.gypsymama.com/colorbooklet.pdf
:dunno: czy wiązania są dobre, skonsultowałabym się z kimś kompetentnym w tej sprawie

ithilhin
28-08-2009, 12:33
tam gdzie kazde dziecko w osobnej chuscie tak.
dwojka dzieci w jednej chuscie - nie

Tymianka
31-12-2009, 16:06
Co myślicie o takim noszeniu bliźniąt, oczywiście nie za długo. To podwójny x, chłopcy mają miesiąc i ważą po ponad 3.5 kg:

http://images44.fotosik.pl/242/db0f889dfff51628m.jpg (http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/db0f889dfff51628.html)

lotta
04-01-2010, 20:05
:omg: Nie wiem czy tak można nosić bliźniaki, ale podziwiam Cię za odwagę. Ja bym się bała takie dwa maleństwa zawiązać (nawet jedno się bałam, dopiero po 6 tyg. się odważyłam)

mamaŁucji
04-01-2010, 20:08
Też nie wiem czy tak mozna...ale żeby być mamą bliźniaczków trzeba mieć dwa razy więcje odwagi wiec nie dziwię się eksperymentom :D

morepig
04-01-2010, 20:23
Też nie wiem czy tak mozna...ale żeby być mamą bliźniaczków trzeba mieć dwa razy więcje odwagi wiec nie dziwię się eksperymentom :D
ja uważam podobnie :)
aczkolwiek staraj się raczej nosić jedno albo jeśli już dwa na raz- to każde w swojej chuście :)

gosia1974
04-01-2010, 21:57
W jakiejś instrukcji jest wiązanie dla bliźniaków... w jakiej? Ktoś pamięta?

ithilhin
04-01-2010, 22:30
w instrukcji Hoppediza jest ale sami przyznaja, ze trzeba to zrewidowac.
i dwa w jednej chuscie - na krociutko.
kazde w osobnym - jak najbardziej, ale trzeba uwazac, zeby z kolei Mama sie nie "przenosila" - powoli przyzwwyczajac do ciezaru.
idealnie jest jak oboje rodzicow po jednym dziecku niesie.
fajne rozwiazanie to tez chusta + wozek (pojedynczy - nie trzeba blizniaczej kolumbryny) jedno do wozka drugie w chuste. na zmiane.

gosia1974
04-01-2010, 23:30
w instrukcji Hoppediza jest

Hoppediza nie mam, w innej instrukcji widziałam... i to nawet dwa wiązania... Postaram się poszukać...

Tymianka
05-01-2010, 14:04
W praktyce to jednak mało wygodne nosić dwójkę jednocześnie,ale w sytuacjach podbramkowych taka możliwość to wybawienie. Kiedy tylko mąż jest w domu, nosimy osobno po jednym dziecku.

ithilhin
05-01-2010, 18:37
nie no pewnie, ze tak.
wszystko z glowa i jest cudnie.
wiesz, ze ja pisalam o dluzszym noszeniu :-)

Tymianka
05-01-2010, 23:43
Wiem, wiem, dzięki :D

lilsi
05-04-2013, 10:34
Odświeżam temat:
Ja noszę jedną( cięższą) w chuście zamotaną z przodu, a drugą w kólkowej lekko z boku na chuście ;) nie jestem mistrzynią wiązań, więc staram się jak mogę , ale w takiej pozycji wytrzymujemy nawet 4 godzinki ( w domu).czekam na wiosenke i biore 2 chusty i bede wiazac przod i tył. Czy dobrze myśle żeby najpierw wiązać z tyłu?

husky
23-12-2013, 20:56
podbijam temat :)
my zazwyczaj nosimy pojedynczo- jedna corke ja w elastyku, druga maz w tkanej. sama dwie nosze w wyjatkowych sytuacjach (brzuch, plecy). sama je motam wiec nie jest zle :) male maja juz po 5kg, ja sama 45kg i nosilam je 2 godxiny ostatnio (troszke odbilo sie to na moim karku bo mam zwyrodnienia tam)
teraz czekam na kolkowa i w awaryjnych mlode pojda na biodra tkana i kolkowa
nosimy sie w elastyku od ok 3tz a w tkanej od 2mz ;)

nautika
24-12-2013, 21:44
Odświeżam temat:
Ja noszę jedną( cięższą) w chuście zamotaną z przodu, a drugą w kólkowej lekko z boku na chuście ;) nie jestem mistrzynią wiązań, więc staram się jak mogę , ale w takiej pozycji wytrzymujemy nawet 4 godzinki ( w domu).czekam na wiosenke i biore 2 chusty i bede wiazac przod i tył. Czy dobrze myśle żeby najpierw wiązać z tyłu?

To któraś z Twoich cór jest cięższa :)
Powiem Ci, że po tym KK na którym byliście to się zaczęłam zastanawiać. Ale raczej najpierw z przodu, bo jak potem chustę po plecach poprowadzić, jak już jedna na plecach będzie?

franada
24-12-2013, 23:49
Matki bliźniąt to istoty nadprzyrodzone! :)

husky
27-12-2013, 17:54
To któraś z Twoich cór jest cięższa :)
Powiem Ci, że po tym KK na którym byliście to się zaczęłam zastanawiać. Ale raczej najpierw z przodu, bo jak potem chustę po plecach poprowadzić, jak już jedna na plecach będzie?
popieram, najpierw wiaze z przodu a pozniej wrzucam na plecy ;)

Tymianka
29-12-2013, 00:00
Moje bliźnięta mają już 4 lata, a w chuscie noszę teraz 8-miesięczną córeczkę i stwierdzam, że noszenie dwójki to na dłuższą metę dosć karkołomne przedsięwzięcie...w sytuacjach kryzysowych się da, ale już wiele więcej oprócz noszenia dzieci zrobić nie sposób. Pozdrawiam wszystkie mamy bliźniąt w wieku niemowlęcym i chustonosnym :)

majka
17-01-2014, 23:53
Przez przypadek kiedyś trafiłam na ten film: http://www.youtube.com/watch?v=AKHwW-eotjc; (to było po tym jak ktoś zalinkował jakiegoś tatusia próbującego bliźniaki w elastyku zawiązać - nagranie szokujące i momentami przerażające). Nie jestem specjalistą, ani super znawcą, może doradcy co zaglądną się wypowiedzą - to wiązanie wydaje mi się dobre. Czy jeśli kiedykolwiek zdarzą mi się bliźnięta będę mogła je wykorzystać:)?? Również podziwiam matki bliźniąt i wieloraczków, oraz matki decydujące się na mała różnicę wieku kilkorga dzieci - ja nie mam jednak odwagi.

maroussia
18-01-2014, 00:57
Przez przypadek kiedyś trafiłam na ten film: http://www.youtube.com/watch?v=AKHwW-eotjc; (to było po tym jak ktoś zalinkował jakiegoś tatusia próbującego bliźniaki w elastyku zawiązać - nagranie szokujące i momentami przerażające). Nie jestem specjalistą, ani super znawcą, może doradcy co zaglądną się wypowiedzą - to wiązanie wydaje mi się dobre. Czy jeśli kiedykolwiek zdarzą mi się bliźnięta będę mogła je wykorzystać:)??
Moim zdaniem to wiązanie jest bez sensu! Wielokrotnie tu, na forum padało i powtórzę jeszcze raz: 1 dziecko = 1 chusta, 2 dzieci = 2 chusty!

mi.
18-01-2014, 00:58
1 dziecko = 1 chusta, 2 dzieci = 2 chusty!
:znaika:

maroussia
18-01-2014, 02:05
:znaika:
Wiedziałam, że się tu pojawisz! Uderz w stół... :lool:

majka
18-01-2014, 10:30
Czyli konkluzja taka, że dwójki dzieci malutkich nie da się na jednym rodzicu zawiązać, bo malutkiego nie wrzucę do tyłu. No cóż i w instrukcjach i w Internecie pełno jest różnych informacji, które trzeba dobrze przez sito przesiewać (więcej wczoraj przykładów znalazłam).

HoliPoli
18-01-2014, 17:16
Czyli konkluzja taka, że dwójki dzieci malutkich nie da się na jednym rodzicu zawiązać, bo malutkiego nie wrzucę do tyłu. No cóż i w instrukcjach i w Internecie pełno jest różnych informacji, które trzeba dobrze przez sito przesiewać (więcej wczoraj przykładów znalazłam).

ależ malutkie można wrzucić i na tył, byle w plecaku prostym, więc się da :)

mi.
18-01-2014, 19:19
Wiedziałam, że się tu pojawisz! Uderz w stół... :lool:

Moja Droga :kiss:
niniejszym przekazuję Ci TE zdania.
Ty wiesz które ;)

idź i przekazuj wieść dalej. nic tu już po mnie :D

majka
18-01-2014, 20:03
ależ malutkie można wrzucić i na tył, byle w plecaku prostym, więc się da :)

Ha, ja wiem, że można, ale takiego nietrzymającego głowy bym nie wrzuciła... choć kto wie co będzie kiedyś, pierwszego dziecia w ogóle w chuście na plecach nie nosiłam (od razu nosidło), drugiego wrzucałam już od ok. 4 miesiąca :)

maroussia
19-01-2014, 01:33
Moja Droga :kiss:niniejszym przekazuję Ci TE zdania. Ty wiesz które ;)
idź i przekazuj wieść dalej. nic tu już po mnie :D
Tak mi się wymsknęło. :p Kochana, Ciebie nie można zastąpić! :kiss: Zamiataj dalej swoją miotełką. ;) PS. nawet nie zauważyłam, że zniknęła.

Tymianka
19-01-2014, 07:38
Ja nosiłam dwójkę na raz w podwójnym x - każde dziecko miało swoją połowę x chusty, ale działało to do 5 miesiąca, bo później dzieci stykały się kolankami i trudno było utrzymać pozycję żabki u każdego z nich jednoczesnie.