PDA

Zobacz pełną wersję : Pieluchy z szmatlandii



mila
31-01-2011, 14:38
W związku z zakupem zestawu pieluch w szmatlandii, mam taki dylemat: jak postąpić z pieluchami . jak je potraktować przed rozpoczęciem używania
formowanki to wiadom można do gara i ugotować.
A otulacze??
Zakupiłam 20 formowanek (w tym 10 bambusowych wygląda na nowe - cudnie mięciutkie i metki nawet nie pogniecione) i 10 otulaczy w większości też wyglądają na nówki a to wszystko za 30PLN
Także mam się nad czym zastanawiać :roll:

anitanelka
31-01-2011, 14:44
To gratuluję zakupów :D
Formowanki do gara... a otulacze przelałabym wrzątkiem z nappy fresh, niech się pomoczą, a potem wszystko jeszcze wyprać na 60st ;)

mgosia
31-01-2011, 14:51
taka to pożyje...

mynia
31-01-2011, 14:52
formowanki też bym wygotowała. ale co do otulaczy to chyba zależy z jakiego są materiału. Z wełną trzeba uważać. Nie traktowałabym ich tak ostro bo przecież i tak nie mają bezpośredniego kontaktu z pupą.
Ja bym je wymoczyła w nappy ale niekoniecznie we wrzątku ;)

Mag
31-01-2011, 14:52
formowanki na plukanie i potem na najdłuższy i najgorętszy program pralkowy,szczerze mówiąc to bym takie dwie rundy zrobiła,nie ważne że pieluchy nieużywane ale za to prawdopodobnie potraktowane czymś dezynfekującym,no i długą drogę przebyły kotłując się z innymi rzeczami.
otulacze kilka razy powyżej 70 stopni (większość bakterii powyżej 70st ginie),ale nie wrzątkiem chyba że poświęcisz ze dwa i sprawdzisz jak to przetrzymają (jeśli są wszystkie tej samej firmy).
pochwal się dokładnie co znalazlaś:)

atelka
31-01-2011, 14:59
do wrzątku :)
pule przeżywają cykl 90 stopni w pralce..

mi się kiedyś udało trafić mothereasy formowankę ale to dawno dawno, zanim w ciążę zaszłam a mała już odpieluchowana była....

JustNik
31-01-2011, 15:02
no ja tylko pozazdroszczę takich łupów.

złotówka za formowanke czy otulacz to chyba światowy rekord :)

carissima
31-01-2011, 15:04
Jej....kolejne wspaniałe lumpeksowe znaleziska..... Gratuluję!

espejo
31-01-2011, 15:04
Mi się tylko jedna bawelniana formowanka trafila (nowa byla, bo po pierwszym praniu wygladala od razu inaczej - jak to flanela po praniu) - upralam po prostu ze 3 razy na 90 stopni z dodatkiem nappy fresh. Potem chyba wrzucilam na stripping bo akurat mi sie zebralo - zeby jeszcze porzadnie wyplukac przed uzyciem.
Nie gotowalam

Pentla
31-01-2011, 15:06
To ja też zazdroszczę.
Sprawdź na jednym otulaczu, czy wytrzyma ten wrzątek.

erithacus
31-01-2011, 15:15
Przyjdzie taka i ludzi wkurza.. 20 formowanek i 10 otulaczy za 3 dychy, i bambuski w tym..
Byś miała tyle litości i napisała, że z 5 tych pieluch upolowałaś ;)

Ja bym je wyprała po prostu kilka razy. Wrzątek raczej nie jest potrzebny, bo w lumpeksach dezynfekują rzeczy.

Gratulacje i się pochwal co to za cuda :)

bianka2009
31-01-2011, 15:48
Właśnie pochwal sie co znalazłaś :)
Gratulacje!!! :)

mila
31-01-2011, 22:04
Dzięki za rady. Formowanki polecą na gotowanie, a do otulaczy pulowych muszę zakupić jakiś odkażacz.
A upolowałam formowanki i otulacze Mother Ease chyba jakiś zestaw to był.
I chyba wreszcie nie bedzie mi pieluch brakowało :D
znaczy sie mojemu sikaczowi

Blanka_1982
01-02-2011, 00:58
Ja często widuję kąpieluszki:) Jak ktoś chce, to mu kupię;)

morepig
01-02-2011, 01:12
W związku z zakupem zestawu pieluch w szmatlandii, mam taki dylemat: jak postąpić z pieluchami . jak je potraktować przed rozpoczęciem używania
formowanki to wiadom można do gara i ugotować.
A otulacze??
Zakupiłam 20 formowanek (w tym 10 bambusowych wygląda na nowe - cudnie mięciutkie i metki nawet nie pogniecione) i 10 otulaczy w większości też wyglądają na nówki a to wszystko za 30PLN
Także mam się nad czym zastanawiać :roll:

ja bym uprałą 60st w nappy freshu a potem wysuszyla w suszarce. nie majac suszarki- tak samo, poza suszeniem :)

cynthia
01-02-2011, 01:29
nooo nieźle... gratki za dobre oko ;)
a co do prania ja bym wygotowała w 90 wszystko i jeszcze bym zalała wrzątkiem z kwaskiem na noc :) radykalnie ale była bym pewna że niema syfu już żadnego :D

b.szczelna
01-02-2011, 01:37
a ja bym pusciła w mojej prali z silver nano;D

gratulacje!

morepig
01-02-2011, 02:00
nooo nieźle... gratki za dobre oko ;)
a co do prania ja bym wygotowała w 90 wszystko i jeszcze bym zalała wrzątkiem z kwaskiem na noc :) radykalnie ale była bym pewna że niema syfu już żadnego :D

a potem zamiast pula wyjęła zniszczonąszaroburą szmatę. ludzie, jedwabny stanik po kolezance też byście uprały na 90???? chyba swiat poszedl na przod, po to jest nappy fresh i inne dodatki ANTYBAKTERYJNE zeby sie nie pierniczyc z 90st.. zwlaszcza ze pieluchy maja na metce nierzadko 40st max

lilka_l
01-02-2011, 09:58
O szczęściara! Formowanki wyprałąbym w 90 st otulacze 60. Prałam bambusy w 90 i nic się nie działo. Ale odpowiedzilności nie biorę

mila
01-02-2011, 10:59
Mąż obiecał że przyniesie z pracy jakiś środek do dezynfekcji narzędzi chirurgicznych, robi się roztwór i moczy. Podejrzewam że po takim zabiegu żadne bakterie wirusy itp nie mają szans.

Tau777
01-02-2011, 11:34
Mąż obiecał że przyniesie z pracy jakiś środek do dezynfekcji narzędzi chirurgicznych, robi się roztwór i moczy. Podejrzewam że po takim zabiegu żadne bakterie wirusy itp nie mają szans.

Mikrozydy, sekusepty i inne wirkony sa do moczenia narzedzi / mycia powierzchni itp, nie ciuchow, a tym bardziej pieluch. Ja bym bynajmniej tego pozniej na pupcie wlasnego dziecka nie zalozyla.

Rozumiem ze maz pracuje gdzies w szpitalu, to niech Ci te pieluchy wysterylizuje, tak bedzie latwiej ;-)

erithacus
01-02-2011, 11:38
Ja bym się nie bała wirusów i bakterii, tylko tej chemii, co tam siedzi. No bo jakie niby, cholera, dżuma?
A te "zwykłe" czyli coli, czy ew. jakieś rota, to spokojnie zginą w nappy i 60 stopniach.

Mayka1981
01-02-2011, 11:43
Rozumiem ze maz pracuje gdzies w szpitalu, to niech Ci te pieluchy wysterylizuje, tak bedzie latwiej ;-)

no co jak co ale autoklawu to pul raczej nie przeżyje... ;)

Bez przesady, ja tak jak erithacus - one są zdezynfekowane więc nie bać się bakterii (zwłaszcza, że pieluszki nowe...) a tylko chemię wypłukać porządnie, ja bym na dwa cykle wrzuciła z dodatkowym płukaniem i finito - pytanie czy się zapachu pozbędziesz, bo ja czasem jak coś upoluję w lumpku to muszę z zapachem walczyć...

mila
01-02-2011, 15:10
W szpitalu to chyba odpada sterylizacja bo mają plastikowe napy więc wysokiej temperatury nie wytrzymają

martita
01-02-2011, 15:32
o wow, co za lup :D

ja bym pewnie wyprala po prostu...z odkazaczem...ewentualnie formowanki w wysokiej temepraturze - 90stopni, a otulacze w 60-max70...

mTuśka
01-02-2011, 15:40
sterylizacja odpada,bo w ok 320 stopni nic z tych pieluch nie zostanie,i o napy wcale nie chodzi.
ja bym po prostu 2 razy puscila na 60 stopni z jakims dodatkiem anbakteryjnym.
bez przesady jak kupuje ciuchy czy dla siebie czy dla Zuzy w lumpku to piore normalnie i tyle.widomo pielucha na tylku to te 2 razy starczy,takie moje zdanie.

morepig
01-02-2011, 15:42
Mąż obiecał że przyniesie z pracy jakiś środek do dezynfekcji narzędzi chirurgicznych, robi się roztwór i moczy. Podejrzewam że po takim zabiegu żadne bakterie wirusy itp nie mają szans.

jestes pewna ze pul przezyje? skoro octu nie powinno się nawet uzywac?
pytanie podchwytliwe :D

Malina
01-02-2011, 15:58
ja to jakas do tylu jestem, ale wypralabym pieluchy ze dwa razy w 60stopniach z duza iloscia nappy fresh, tym bardziej,ze one nowe. A wczesniej ze dwa plukania, co by sie pozbyc ew chemikaliow, kotrymi moglyby byc posypane;) Wbrew pozorom moje drogie b wysoka temp niszczy bambusik i juz taki mieciutki nie jest. Plus czesto sie kurczy;D Bawelna organiczna za to fajniej sie pierze w b wysokich temp:)
Pula tez jakos nie trzeba strasznie odkazac....
I w ogole, gratuluje znaleziska!!

Tau777
01-02-2011, 17:20
no co jak co ale autoklawu to pul raczej nie przeżyje... ;)


sterylizacje gazowa mialam na mysli :-),

tylko jak to pozniej wywietrzyc? ;-)

mila
01-02-2011, 21:54
Pieluchy już 2 razy wyprane na 90 i 60 st. (na metce jest że można na 70) a otulacze poczekają aż się dorobię nappy fresha.
W sumie nie ma chyba co przesadzać z tym odkażaniem. wiekszość ubranek synek ma z ciuchlandu i piorę je tylko i prasuję przed pierwszym założeniem i nie mieliśmy do tej pory żadnych skórnych czy innych niespodzianek.
Jeszcze raz dzięki za rady

yetta
15-02-2011, 01:59
mila gratulejszyn, zdobycz pierwsza klasa. :)

goshya
15-02-2011, 16:24
zazdroszczę takiego łupu:) :) :)

Mamusia Jasia
15-02-2011, 21:19
Szkoda,że nei ma fotek. :)