PDA

Zobacz pełną wersję : Niech ktoś tam napisze o wielo, bo ja się nie znam, ale mnie krew zalała



Sania
28-01-2011, 21:17
Szukam niani, więc sobie przeglądam wiadomą stronę.
Na forum trafiłam na wątek "Pieluszki czy tetry???":
http://www.niania.pl/niania-wiedza/eLMYGFPzqhyw/last/PostList.html#last
i mimo, że nie polubiłam się z wielo, to krew mnie zalewa jak czytam te głupoty, co niektóre kobity piszą...
Może któraś z Was coś tam napisze i oświeci te panie?

grimma
28-01-2011, 21:20
eee
ale one tam wspominaja wlasne dzieci w tetrach/ chyba ze nie umiem czytac

Sania
28-01-2011, 21:28
:hmm:
może ja ostatnio za bardzo cięta na nianie jestem? :hide:

kundzia
28-01-2011, 21:56
hmm...wiem z własnego (co prawda niedługiego) doświadczenia, ze niektórych osób po prostu nie da się przekonać do wielo i koniec bo są za bardzo...ograniczone? wielorazowo to fe, źle, niehigienicznie, niemodnie, drogo, śmierdząco i dużo czasu zabierają. eh eh eh... wystarczy trochę głowę otworzyć, spróbować. ok, nie każdemu wielo podchodzą, ale po co od razu po nich jechać ? nam wielo po wielu próbach nie sprawdzają się na noc i na wyjścia, ale przynajmniej spróbowałam, wiem.

grimma
28-01-2011, 22:00
hmm...wiem z własnego (co prawda niedługiego) doświadczenia, ze niektórych osób po prostu nie da się przekonać do wielo i koniec bo są za bardzo...ograniczone? wielorazowo to fe, źle, niehigienicznie, niemodnie, drogo, śmierdząco i dużo czasu zabierają. eh eh eh... wystarczy trochę głowę otworzyć, spróbować. ok, nie każdemu wielo podchodzą, ale po co od razu po nich jechać ? nam wielo po wielu próbach nie sprawdzają się na noc i na wyjścia, ale przynajmniej spróbowałam, wiem.
ee
ale one tam wspominaja jak praly tetry ktorej mialy malo i ze to bylo meczace. wierze ze dla nich pampersy maja inna wartosci i inaczej na to patrza.
mysle ze mowienie ze ktos jest bardzo ograniczony bo inaczej widzi jest yyyyyyyy nie wiem troche niedelikatne

anitanelka
28-01-2011, 22:29
I one po prostu nie spotkały się pewnie z niczym innym jak z tetrą samą w sobie i pampersami... gdyby u mnie miałoby to teraz wyglądać tak jak 20-30 lat temu tez wolałabym pampki... mi samą radość sprawia zakładanie tych kolorowych cudów, bo nie oszukujmy się spieranie kupek do najprzyjemniejszych nie należy, a tak hop siup, pampek w koszu... ile mniej roboty ;)

kundzia
28-01-2011, 23:29
grimma, mi nawet nie chodzi o te kobitki z przytoczonej dyskusji, tylko generalnie o podejście wielu "nowoczesnych" mam do wielo. ograniczona jest dla mnie osoba, która odgórnie stawia sobie granicę (często bezpodstawnie, bez głębszego zastanowienia się), że tego nie zrobię i koniec, a przy okazji krytykuje osoby o innym zdaniu. ja jestem takim typem, który musi wszystko podważać, kontestować, sprawdzić n-tą ilośc razy, poszperać, doczytać zanim podejmę decyzję dotyczącą szczególnie mojego bąbla. rozumiem, że dla tych kobitek stare sposoby pieluszkowania były uciążliwe, aczkolwiek są tam również młode mamy, które nie dopuszczają innej opcji jak pampki a szkoda.

może ostatnio jestem cięta na takie ograniczone podejście, bo właśnie jedna taka "koleżanka" objechała mnie za plecami ;) że krzywdę dziecku w tej chuście zrobię, bo wypadnie, kręgosłup pokrzywi, że kupiłam jakieś pieluchy i przecież to niehigieniczne, bo trzeba wygotować, wyprasować a ja tylko do pralki na 60 wrzucam. a jak pokazywałam jej moje "wynalazki" to "ojej, fajne!". no cóż...

britta
28-01-2011, 23:31
a ja przeczytałam i się pośmiałam :D

yetta
29-01-2011, 00:24
Myślę, że najważniejsze to mieć swoje zdanie i umieć szanować zdanie i wybory innych. Jeśli ja używam pieluszek wielorazowych i mam bardzo dobrą koleżankę która ich nie używa, to najważniejsze w naszej relacji to, abym ja szanowała że ona używa pieluszek jednorazowych, a ona żeby szanowała mój wybór. I wszystko w temacie. :D
A jeśli ktoś niewiele wiedząc krytykuje wielorazówki, to rzeczywiście lekko chyba ograniczona osoba. Zresztą to się tyczy wielu dziedzin życia. Podstawą dobrych relacji międzyludzkich jest szacunek i tolerancja. Bo przecież nic na siłę. Każdy ma prawo wyboru a inni powinni ten wybór uszanować bez zbędnej krytyki. ;)

pepekswiata
29-01-2011, 01:22
ee, nic ;)

bianka2009
29-01-2011, 07:43
Yetta pięknie to napisałaś. Chyba wydrukuję i dam do przeczytania paru osobom :mrgreen:

Sania ja to widzę tak: najpierw była tetra potem pampki a teraz są wielo. My jesteśmy chyba w wyższym stopniu wtajemniczenia :) i jeszcze trochę czasu upłynie zanim do innych dotrze i zrozumieją co to wielo i w ogóle dlaczego wielo.

Olik
29-01-2011, 08:15
Ja bym tetry też nie używała, jakby ją trzeba było codziennie gotować, krochmalić czy bóg wie co jeszcze..... Jak Kornik poszła do przedszkola, to panie też nie miały zielonego pojęcia co to są nowoczesne wielorazowe pieluszki. Pokazałam i używały bez problemu (krótko bo krótko bo mi się Nela odpieluchowała).

edit: napisałam dwa zdania na ten temat ;)

klusiecka
30-01-2011, 20:30
Był sobie taki wątek o tym, że ludzie nie wiedzą nic o wielo. Dla większości mam i niań wielo=tera ( przecieki i zmiana całego ubrania). Dlatego nie lubię, jak sie ktos wypowiada na temat, którego nie zna.

BTW> Moją nianię do wielo przekonałam.

Malina
30-01-2011, 20:55
Rany, ale tetry tez nie trzeba gotowac, prasowac, krochmalic i co jeszcze?;)
Dobra tetra nie jest zla! szybko schnie, relatywnie tania jest, wygodna w obsludze itd.

Ja tam lubie dobra tetre i welniane majtki.
Tak samo jak lubie formowanki, kieszonki itd.

Generalnie ludzie lubia pogardzac innymi, czasami tylko dlatego, ze robia cos innego niz oni sami. Ja przywyklam:D Chyba :mrgreen: A wielo wyglada na takie sredniowieczne umartwianie sie, he he.
Swiadomosci niczyjej juz nie zamierzam zbawiac:ninja:

Sania
31-01-2011, 09:00
Hi, hi!
No i proszę - większość dyskutantek na niani zmieniło zdanie :) :applause:
Dzięki dziewczyny! :kiss:

Olik
31-01-2011, 11:20
Ja tam mam wprawę w szerzeniu wiedzy o pieluszkach. Na forum marcówek 2011 kilka dziewczyn, nawet tych, które pierwsze dziecko będą miały wzięły się za kupowanie wielorazówek.