PDA

Zobacz pełną wersję : 30 kg zamotałam



agaja
01-01-2011, 09:58
Wczoraj na sylwestrze na kolezance, ktora w zyciu nie maila chusty na sobie, zamotalam jej 7-letnie 30 kg (wazylismy) dziecko w plecaku z krzyżem
w Grecję z wełną
dzieć tak zachwycony, ze chcial zeby go caly wieczor nosic
no patrzcie.. a nasze przykładowe forumowe chusciochychusciochy wynoszone w chustach od ur , ok 2-3 rż na chusty patrzec nie chcą...

Nastka55
01-01-2011, 10:01
70- letnie ?:mrgreen:

Nastka55
01-01-2011, 10:03
sory juz jest ok, 7- letnie. klawiatura i komp cos mi siada i zle pokazuje;-)

fjołek
01-01-2011, 10:38
szacunek :) a koleżanka przeżywa że nie może zacząć nosić, bo jej dziecko waży 15 kg.
pokażę jej Twój wpis hihi

agaja
01-01-2011, 10:57
kolezanka ma nawet foty w razie gdyby kto wierzyc nie chciał ;)
dodam, ze kolezanka, mama tego 7 latka, szczuplutka jest baaardzo, i młodego uniosła...

Basinda
01-01-2011, 11:01
Oooo super :) to mam nadzieję że moja młoda się jeszcze nawróci bo ostatnio ma bunt chustowy i w domu to tylko na ręce:(

agaja
01-01-2011, 11:11
Oooo super :) to mam nadzieję że moja młoda się jeszcze nawróci bo ostatnio ma bunt chustowy i w domu to tylko na ręce:(
widze, ze Twoja mloda w wieku mojego mlodszego
moze zmien wiazanie?

Nastka55
01-01-2011, 13:41
i moj mlody cus ostatnio wierci sie w chuscie, nie wiem co mu nie pasuje. i koniecznie trzeba z nim dreptac bo inaczej w histerie wpada :)

agaja
01-01-2011, 13:58
i koniecznie trzeba z nim dreptac bo inaczej w histerie wpada :)
e, no to jest akurat norma

Vernea
01-01-2011, 13:59
Nooo szacunek... niezły klocuszek. A swoją drogą jakoś tak jest, że wynoszone, wyprzytulane chuściochy szybciej stają się niezależne bo mają mamusi nadmiar i cenią sobie swobodę, a te maluchy wózkowe często mają niedosyt tej bliskości. Ja przynajmniej to widze u swoich (starsza wózkowa, młodszy chuścioch pełną gębą :-) )

agaja
01-01-2011, 14:04
he ta kolezanka juz przez mnie zbiera na chuste dla 2 dziecka (a nawet jeszcze w ciazy nie jest ;)
ja u swoich to nie mam jak porownac, bo obaj bezwozkowi

Filippa
01-01-2011, 14:25
A to w zielonkę "moją" zamotałaś? Nie spodziewałam się takiej nośności po wełnie. A my caly wyjazd zakopiański chodzimy w milce:D (jeden incydent w mt nam się tylko zdarzył na 6 dni)

agaja
01-01-2011, 14:35
wlasnie pw mialam pisac do Ciebie, ze w zielonke motalam i nawet sie nie porozłaziło ;) patrzylam pod swiatlo

mamaHani
01-01-2011, 15:24
a ja się martwię moim 8 kg że już niedługo się skończy noszenie, a tu proszę nawet takie małe wielkoludy dają radę

panthera
01-01-2011, 15:42
kolezanka ma nawet foty w razie gdyby kto wierzyc nie chciał ;)
dodam, ze kolezanka, mama tego 7 latka, szczuplutka jest baaardzo, i młodego uniosła...
to tak ja ja - nosze czasem jeszcze Damiana (latem częściej) - on wprawdzie ma 6 lat ale tez wazy 30 kg (ważyłam)(ja ważę niespełna 50kg)- wytrzymuję do pól godz marszu.
i Verena to prawda u mnie podobnie - Damian wózkowy i do tej pory chce być noszony, Maciek chustowy i juz nie lubi motania, a noszenie i owszem ale nie za długo na raz.

Mayka1981
01-01-2011, 21:24
No to szacun!
Ale do forumowego rekordu jeszcze Wam troszkę brakuje ;)

fjołek
01-01-2011, 21:38
Ale do forumowego rekordu jeszcze Wam troszkę brakuje ;)

A ile wynosi rekord? Trzeba zamotać męża? ;)

Iwka
01-01-2011, 21:42
A ile wynosi rekord? Trzeba zamotać męża? ;)
Raczej żonę. Była jedna taka zamotana :D

Cobra
01-01-2011, 21:54
no kolega też nosił synka coś koło 30 kg w nosidle akurat

agaja
01-01-2011, 21:54
No to szacun!
Ale do forumowego rekordu jeszcze Wam troszkę brakuje ;)
ile? ile?

maa821
01-01-2011, 23:10
ile? ile?
właśnie - ile?ile?

22justyna
01-01-2011, 23:38
też jestem ciekawa ile? moja starsza córcia dopiero 13 kg waży, ale w razie co będziemy się tuczyć;)czego sie nie robi dla rekordu:lol:

jasenka
02-01-2011, 02:26
A swoją drogą jakoś tak jest, że wynoszone, wyprzytulane chuściochy szybciej stają się niezależne bo mają mamusi nadmiar i cenią sobie swobodę, a te maluchy wózkowe często mają niedosyt tej bliskości. Ja przynajmniej to widze u swoich (starsza wózkowa, młodszy chuścioch pełną gębą :-) )
Ja mam niestety odwrotnie. Młodszy, noszony co prawda nie od urodzenia, a dopiero od piątego miesiąca życia - na widok chusty aż piszczy. Starszak - wózkowy (jednak wyprzytulany, bo tuliłam dużo, a spał ze mną chyba do zeszłego roku ;)) nie chce się nawet dać treningowo zamotać w plecak :/. W chustę dał się wsadzić raz, poza tym, za każdym razem, jak prubuję, to się buntuje. Wyjątek stanowi chusta przywiazana do drążka - z takiej hustawki korzysta skwapliwie :).

Paprotka
03-01-2011, 14:47
Mnie mąż kiedyś zachustował :) Ok. 50kg ważyłam :) Mi było wygodnie - jemu nie bardzo :P ale może dlatego, że z przodu

mamaHani
03-01-2011, 15:36
Mnie mąż kiedyś zachustował :) Ok. 50kg ważyłam :) Mi było wygodnie - jemu nie bardzo :P ale może dlatego, że z przodu

Kurcze to musiało nieźle wyglądać, szkoda że fotek żadnych nie masz, pokazałbym swojemy i powiedziałabym: zobacz da się? Da.

pajęczyna
03-01-2011, 16:26
:omg: a co na to mama tego 7-latka? Długo tak ponosiła? Hehe bo o ile my przywykłyśmy do stopniowo zwiększanego obciążenia, to jednak jak komuś nagle wsadzić 30 kilo na plecy, to może być nieprzyjemnie :P

agaja
03-01-2011, 16:34
podobalo jej sie, tylko mowi ze ramiona ciut ciagnely (luzy za duze byly, bo wiadomo jak to an kimś motac - trudniej niz na sobie)

basiaT
03-01-2011, 17:01
Kulka-Julka około 16kg - w kółkowej wytrzymałam (wiercipięta też) 25min, chusta wiązana na zimowe ciuchy odpada (zawsze wychodzi, że jest niepodociągana jak trzeba) jeśli już mam nosić to zdecydowanie nubigo :lol: (a ja głupia chciałam je sprzedać :duh: - okazuje się, że po prostu było na nią trochę za duże)

nitka
03-01-2011, 18:14
Macka nosilam sporo od 3 miesiaca do okolo roczku, roczku + 2 miesiace. Potem zaczelo sie chodzenie/ bieganie na calego i chusta byla beeee. Dlugo nie dawal mi sie zamotac, dopiero teraz znowu czasem pozwala na spacer w gorkach lub przytulanki przed snem - uwielbiam! Chustuje obecnie czesciej niz rok temu :) Ale na razie to jeszcze wciaz waga piorkowa w porownaniu - hehehe