PDA

Zobacz pełną wersję : Nareszcie ją mam! Debiutujemy!



miranda
18-12-2007, 02:07
:bliss: Nati doszła! Zazwyczaj listonoszowi w negliżu nie otwieram, ale tym razem musiał zamiast wrzucenia awizo pooglądać mój szlafrok. Nie mogłam się oprzeć. Gnom nie spał, więc ubrałam się, udrapowałam na sobie z drżącym sercem chustę na koalę, czekając na dziki protest mojego dwumiesięcznego poniekąd niebiańsko grzecznego i cierpliwego dziecka. A ono... Pokręciło łepkiem, majtnęło nóżkami, wyrzygało się, wlepiło w mamusię mądre ślepka i po chwili... zasnęło na godzinę. Po godzinie stwierdziłam, że wisi tak jakoś i chyba trochę krzywo sobie wisi, więc wrzuciłam do łóżeczka. Oczka się otworzyły popatrzyły z wyrzutem, ale byłam bezlitosna. Jak wypiorę i poćwiczę to ponoszę dłużej. Krzywo to sobie krawat można wiązać, a nie dziecko przecież. Rośnie mały chuścioszek. W czwartek w Św. Annie o której startujecie? Nie mogę się doczekać :D

mart
18-12-2007, 08:11
Gratulacje! A jaki masz kolor Nati?

św.Anna od 10.

Milosznik
18-12-2007, 09:35
Rowniez gratuluje !!
znam to uczucie oczekiwania.....

martu
18-12-2007, 12:22
hehehe gratki.Ja już mam trzecia chustę i za każdym razem boje się otworzyć kopertę ...i po chwili czuje niedosyt i marza mi się kolejne.

kajkasz1
18-12-2007, 13:17
Gratulacje!
Apetyt na nowe chusty rośnie ogromnie - jeszcze zanim kurier przyniósł czerwonego Storcza złożyłam zamówienie na e-bayowegi Indio smaragd u Donkaczki. Jak już przelewam kasę myślę o następnej chuście.

hanti
18-12-2007, 13:20
to czekamy w czwartek :D a może jakieś fotki wrzucisz ???

Ruda
18-12-2007, 13:33
gratulacje:)
i fotki dla tych, co nie maja tego szczescia i w sw. Annie nie bywaja .... :)

serafinka
18-12-2007, 14:02
fotki mile widziane....

węgielek
18-12-2007, 15:39
ja tez znam to uczucie oczekiwania. mojego girasola nie przyniosl listonosz, ale... maz. moj slubny. przyniosl go od hanti, ktora go miala od donkaczki.
i tez w domu az nogami przebieralam czekajac na chuste, moja pierwsza w zyciu wlasna :lol:

olgap
18-12-2007, 15:47
Gratuluję :) . czekamy na foty

kajka78
18-12-2007, 21:11
Fajne uczucie z nowa chusta;))))
Na fotki czekamy oczywiscie.

Eyja
18-12-2007, 21:51
gratuluje a uczucie i mnie dobrze znane :lol:

tulipowna
18-12-2007, 22:40
:bliss: więc ubrałam się, udrapowałam na sobie z drżącym sercem chustę na koalę, czekając na dziki protest mojego dwumiesięcznego poniekąd niebiańsko grzecznego i cierpliwego dziecka

:) dokladnie pamietam pierwsze motanie w amazonasa - nie od razu sie zamotalam, bo nie umialam :) najpierw wlazlam na strone chustomanii i obejrzalam intstrukcje 2x, potem jeszcze instrukcje didy w pdf. i dopiero potem chwycilam za chuste - z drzacymi rekami!!! normalnie trzesly mi sie rece z emocji! moj maluch zniosl to pierwsze motanie zdecydowanie lepiej ode mnie :)

miranda
19-12-2007, 02:34
Mój śliczny Sunset właśnie się suszy, jako że został obrzygany a i pierwsze pranie by się przydało. Pewnie troszkę zesztywnieje po nim, ale co tam, u Donkaczki takie fajne sposoby na maltretowanie chusty do miękkości są, że chętnie się poznęcam. Do Św. Anny postaram się dotrzeć, ale niestety dopadło mnie zapalenie piersi i jeśli w czwartek będę miała w dalszym ciągu temperaturę to nie będę strugała bohaterki i przyjadę po świętach:( . Właśnie dziś byliśmy u ortopedy, który dziedzica kazał układać na brzuchu jak żabę, co nie jest najlepszym pomysłem jeśli nie planuję obrzygania powierzchni wokół i karmienia. Reflux to gnom ma potężny. Więc spytałam z głupia frant, co myśli o chuście, wychodząc z założenia, że nawet jak żle myśli lub nie myśli wcale to i tak swoje wiem. Przyznał rację, że jedynym wyjściem będzie połączenie pionowej pozycji z odwodzeniem nóżek. Małżonek słyszał, więc w razie oporu ze strony co konserwatywniejszych członków familii będzie mógł się wypowiedzieć podpierając magią białego fartucha.

Eyja
22-12-2007, 12:27
no co Ty, po praniu i prasowaniu chusta bardziej miękka będzie :D i masz szczęście że mozesz uzyc argumentu białego fartucha. moja siostra do dzieś sie krzywi na chustę. reszta rodziny spoko, patrza jak na nieszkodliwe zboczenie :wink: