PDA

Zobacz pełną wersję : plecaczek dla spokojnych dzieci?



lila4
31-08-2008, 12:16
Próbuję plecaczek i próbuję,ale Sara jest z natury ruchliwa i po prostu tak się wygina,że boję się,że wypadnie.W MT to samo albo i gorzej.Czy Wy macie spokojne dzieci,które siedzą spokojnie w plecaczku? Nam pozostaje przód -2x ale tu też się wygina,jak nie do tyłu to bokiem -tak że uderza mnie łokciem w klatkę-mała akrobatka.Ma teraz 16 miesiecy,przecież to jeszcze nie koniec noszenia w chuście :lol:

ithilhin
31-08-2008, 16:18
a jak zawiazesz ciasniej?

Agnen
31-08-2008, 16:27
Próbuję plecaczek i próbuję,ale Sara jest z natury ruchliwa i po prostu tak się wygina,że boję się,że wypadnie.W MT to samo albo i gorzej.Czy Wy macie spokojne dzieci,które siedzą spokojnie w plecaczku? Nam pozostaje przód -2x ale tu też się wygina,jak nie do tyłu to bokiem -tak że uderza mnie łokciem w klatkę-mała akrobatka.Ma teraz 16 miesiecy,przecież to jeszcze nie koniec noszenia w chuście :lol:

Ostatnio też mam plecaczkowe problemy. Tylko w MT daje radę nosić młodą na plecach. W chuście niby ok, ale jak mi się powyginała we wszystkie strony to aż odwiedziłam sklep medyczny (akurat tylko taki był) w celu przemotania się. Wzbudziłam spore zdziwienie i parę pochwał dotyczących zapobieganiu dysplazji 8))

lila4
01-09-2008, 09:35
Właśnie próbuje ciasno,a ona jeszcze bardziej się wygina.Może po prostu tak ma.Zaczęłam wiązać plecaczek jak skończyła roczek,może za późno.

01-09-2008, 09:38
czy Wy macie spokojne dzieci,które siedzą spokojnie w plecaczku?

nie macie :twisted:
amelia wyłazi z kieszonki, z iksów poczwórnych, a wiązanie na biodrze wychodzi mi na karku.
o plecakach mogę zapomnieć.

sylwik
01-09-2008, 12:23
Moja Hania jest nieco mlodsza od Twojej Coreczki. Zauwazylam, ze nie lubi jak poprzeczny pas materialu przechodzi jej przez plecy - wtedy sie odgina i ten pas zjezdza, czy to w kieszonce czy to w plecaku z krzyzem.... ale udaje nam sie prosty plecak i kangur (wtedy material jej nie przeszkadza).
W 2x tez sie wygina na wszystkie strony - wyglupia sie tak, zaczepia no i w 2x ciezko jej juz zasnac bo za dluga jest. Nosimy sie teraz glownie na biodrze albo w prostym plecaku wlasnie.
pozdrawiam
s.

martyna
03-09-2008, 14:11
ja nie mam pomysłu na wierciucha, sama mam takiego ale na szczęście motam prosty plecaczek (bo najszybciej) i jakoś wychodzi tzn. imo całkiem nienajgorzej, albo nie...wychodzi całkiem dobrze :lol:

ostatnio nawet plecaczek by Hanti nam wyszedł, ale mały wpatrzony był w ekran, bo włączyłam właśnie po to, żeby się zamotać :roll:

ale ale...normalnie wierci się i wygina zanim cokolwiek zacznę, chociaż...(nie zapeszyć!) chyba i tak jest lepiej niż na początku :D

zeamays
03-09-2008, 20:56
Niestety mam ten sam problem, z prawie 10 miesięczną wiercipiętą.
Z plecaczka nici :(, nic nie jest małej w stanie tam utrzymać, o ile w ogóle da się zamotać i to z asystą.
Nosimy się w 2x albo kieszonce, bo tak jestem w stanie nad nią zapanować, jakby mogła to by chyba wyfrunęła.
Z MT jeszcze nie próbowałam, ale boje się, że będzie jeszcze gorzej.
Chyba nic nam nie pozostaje jak zaakceptować "zdanie" naszych dzieci :wink: