PDA

Zobacz pełną wersję : zakażenie układu moczowego:( co z pieluchami wielo? ciąg dalszy- post 9



blabla0
27-11-2010, 21:43
dziewczyny mam problem
Majcia ma zakażenie układu moczowego, od dłuższego już czasu miała leukocyty i erytrocyty w moczu, nie było wiadomo co jest, posiew był ok, dostała furagin, niewiele pomogło, teraz wyszły nam jeszcze bakterie e coli
to się ciągnie juz od 4 miesięcy (leukocyty i erytrocyty w moczu, posiew był wcześniej ok) Pediatra przez cały ten czas twierdziła że to srom podrażniony i dlatego takie wyniki. a ja głupia nie zrobilam jej dodatkowych badań :twisted:
miałyście podobny poblem? myślicie że może to być refluks?
jak zaleczymy zakażenie e colą to robimy dodatkowe badania. szkoda tylko że tak późno:( a ja wierzyłam lekarce że wszystko jest ok :duh:

w związku z tą całą sytuacją mam pytanie o wielo: używać normalnie? w czym odkażać? czy wogóle potrzeba jest jakiegoś dodatkowego odkażania?
piorę zawsze w 60 st z odkażaczem i programem silver nano (jony srebra). to wystarczy?
oczywiście mogłabym gotować wkładki, ale co z kieszonkami z PUL? (głównie ich używamy)

moja pediatra usilnie mi wpiera że to zakażenie to od pieluch może być
mi sie nie wydaje żeby tak było
ale jak "odkażać" wielo żeby było dobrze?

eduardaS
27-11-2010, 21:51
wiesz, było już conieco na ten temat w tym wątku: http://www.chusty.info/forum/showthread.php?t=45186&highlight=zaka%C5%BCenie+uk%C5%82adu+moczowego+a+p ieluchy
może coś ci ta lektura rozjaśni ;)

blabla0
27-11-2010, 23:46
eduarta było, ale bardzo ogólnie. no i o odkażaniu pieluch nikt nie mówił
zum, a może i to refluks to poważne schorzenie u dzieci. nie chciałabym małej zaszkodzić
uwielbiam wielo i chciałabym na nich pozostać, ale już sama nie wiem co robić... za każdym razem gotować wkłady?

milorzab
28-11-2010, 18:39
Moja Weronika też ma zum. Zastanawiam się nad pieluchami. Na szczęście u nas zum poprzedziła biegunka i mam nadzieję, że to było przyczyną. Mimo, że często zmieniałam pieluchę, W. jakiś czas w pieluszce z kupą spędzała. Gdybym miała posiew z E. coli, byłabym spokojniejsza (że to z kupki) niż jestem teraz, gdy nasz posiew przepadał :(
Co do pieluch - mam duże opory przed polarkiem. Mam pożyczoną dużą ilość bawełnianych formowanek i przy naszej ilości antybiotykowych kup, wolę te pieluch. Wyprałam je w 90 st. i prasuję. Sporadycznie używam kieszonek. Na noc czasem jednorazowe w zależności od stanu pupy i tego ile kremu chcę nałożyć. Zmieniam bardzo często, żeby w mokrym, brudnym nie leżała.
Leczenie antybiotyki - 14 dni!
Po zumie (nawet jednym!) powinno się zrobić diagnostykę. No właśnie - czy refluks czyli cystografia mikcyjna. Usg też warto.
No i kontrolne posiewy.
Ja na razie stosuję wielo, ale uważam. Wybieram się do nefrologa. Mam skierowanie od naszego pediatry i mam plan o wielo zapytać.
Córeczce - życzę zdrowia!

blabla0
30-11-2010, 11:22
a my właśnie ostatnio nakupiłyśmy prawie same kieszonki z mikropolarkiem od pupy
uwielbiam je, no ale czy to dobry pomysł przy zum? może rzeczywiście zakupić formowanki i gotować?
a co z tymi odkażaczami, czyżby one nie działały tak jak powinny?

agatha
30-11-2010, 18:30
Wielorazówki nie są przyczyną ZUM. Nie widziałam też nigdy badania wskazującego, że sa czynnikiem ryzyka ZUM (jeśli Twoja pediatra takie zna, to poproszę). Sądzę, że dzieci w jednorazówkach mają ZUM tak samo często jak dzieci w wielorazówkach (a może i częściej, bo rzadziej zmieniane i nieoddychające - beztlenowce!) Po prostu jest to częste zakażenie u człowieka.
Radzę przyjrzeć się diecie - dużo kwaśnego - tego bakterie nie lubią (krople z wit C np Cebion, sok z żurawinki) i generalnie duzo płynów. Bakterie u każdego człowieka zasiedlają dolny odcinek u. moczowego. Gdyby to znaczyło ZUM, to każdy kto w majtkach chodzi miałaby ZUM.
No i u dziewczynki nie trzeba tak od razu cystografii - po drugim epizodzie, raczej tak.
I takie pytankie, czy to na pewno ZUM, a nie bezobjawowa bakteriuria? (tzn. jest leukocyturia znaczna i erytrocyturia, czy też 1-2 wpw?, gorączka czy jakikolwiek objaw).

blabla0
01-12-2010, 11:02
pediatra starej daty, twierdzi że tetra tak, ale pieluchy których sie nie gotuje i nie prasuje to do niej nie przemawiają

ot i od 4 miesięcy zwala winę na jednorazówki i podrażnione wargi sromowe. latem mieliśmy odpażenia w upał i też miała wytłumaczenie sądząc że to od wielo
mała ma od 4 miesięcy podkażone drogi moczowe, tzn wyniki zazwyczaj 5-10 leukocytów i 3-5 erytrocytów, chociaz zdażało sie tez 3-5 leukocytów i 0-3 erytrocytów, w ostatnim badaniu dodatkowo bakterie e coli
wcześniej całkowicie bezobiawowo, ostatnio przy bakteriach e coli krzyżowanie nóżek i próby podrapania się tam
wit c dajemy od lata non stop, żupawine włączyliśmy od 2 dni do diety

MamaFranka
07-12-2010, 10:29
byłam wczoraj u nefrologa z mym pierworodnym- też po zum. Pytałam o wielo i powiedziała, że nie ma żadnych przeciwwskazań.
Można pieluchować!!! Kamień z serca, bo właśnie czekam na dostawę:D

blabla0
14-02-2011, 23:04
my po kolejnej wizycie u nefrologa. lekarka tez twierdzi że to wina pieluch, a najbardziej mikropolaru przy pupie. że grzeje i nie przepuszcza powietrza i sztuczny i podrażnia, i od tego odparzenia
juz nie wiem co robic. dorobiłysmy sie juz sporego stosiku kieszonek yettowych (dobrej jakosci mikropolar) i żal mi ich sprzedawac. poza tym bardzo je lubię
kurcze, ale juz sama nie wiem...

IwontaG
14-02-2011, 23:30
Karola moja miała zum i dzieki wielo się go pozbyłysmy, moja pediatra jak i nefrolog byli zachwyceni wielo, twierdzili, że odkąd rodzice stosuja pampersy duzo częściej dzieci mają zum. Usłyszałam dokładnie to co pisze powyżej Agatha

blabla0
14-02-2011, 23:36
kurka to ja chyba na dziwnych lekarzy trafiam :/ zarówno pediatra jak i nefrolog
ale powaznie mikropolar może byc przyczyna?
zamienic na tetre?

IwontaG
14-02-2011, 23:41
ja nie wiem czy mikropolar może mieć coś z zapaleniem wspólnego, ja używałam pieluch z mikropolaru, a na noc bambusowych formowanek, bambus działa antybakteryjnie, możesz też spróbwać wkładek jedwabnych kiedyś były w ekobaby u aleksowej.

PodwójnaMama
14-02-2011, 23:45
Może spróbuj na jakiś czas w trakcie i po leczeniu zmienić na tetre np. i zobaczycie czy bedzie ok. Potem wrócisz do tych z polarem i po paru dniach znów badanie i obserwacja. Będziesz wtedy widziała czy powrót do tych z polarem zaszkodził czy nie.

blabla0
14-02-2011, 23:59
z tego co zaobserwowałam to z każdej jest ok jeżeli zmieniana po każdym siku
w tetrze mocz podrażnia - tym bardziej że nam zęby idą
w mikropolarze tez mocz podrażnia w połączeniu ze sztucznym materiałem- niby wsiąka w środek ale jednak wierzch i tak jest "nieświeży"
oczywiście nie mówie tutaj o jakis duzych przerwach w zmianie pieluchy, tylko np co 2 godz- jak jestemy na spacerze to nie sprawdzam czy siku jest zaraz po wyjściu na dwór czy dopiero jak wracamy; w nocy- jak Majcia sie zsika w środku nocy i jest z tym do rana to juz jest tragedia. no i kupa- z tym to juz najgorzej, jak sie nie zorientuje kiedy zrobiła i bedzie z ta kupa chocby z 15 min to mamy odparzenie jak nic
przebieramy średnio co 1,5-2 godz. czasem (zadko) zdarzyło nam sie przebrac co 3 godz, ale wtedy sprawdzane czy sucho w międzyczasie, bo nie zawsze tak często sika
ostatnio do kąpieli nadmanganian
echhh nie chce mi sie wierzyc ze to pieluchy "sa winne"
to dlaczego lekarze się tak uparli?
i co jest przyczyna skoro nie pieluchy?

agatha
15-02-2011, 00:04
Znalazłam taki artykuł:
http://www.bioline.org.br/request?pe10013
Czyli jednorazówki są be....
(Wydrukuj na następną wizytę)

bianka2009
16-02-2011, 21:56
Głupota niektórych lekarzy nie zna granic. Może by sobie poczytali właśnie z czego jest jednorazówka. Przecież nie z bawełny tylko też z poliestru. Ta wewnętrzna strona jest sztuczna bo inaczej nie utrzymywałaby suchości przy pupie. Warstwa ta daje odczucie suchości ale nie izoluje od moczu bo jak dziecko nasika to skóra ma i tak kontakt z moczem tylko dodatkowo jeszcze połączony z chemią która kryje się wewnątrz jednorazówki. Ostatnio widziałam relkame Sleep&play gdzie hasłem przewodnim jest: teraz do 9 godzin bez zmiany czy coś takiego. No hura tylko się cieszyć :hide: Boooosze......:duh:
Wydaje mi się że to może być też coś pokarmowego może...

blabla0
16-02-2011, 22:10
ale tak- odparzenie to jedno- ale tym sie nie przyjmuje, bo zawsze jest tego konkretny powód, np w kupce nawet z 15 min jak nie zauważę od razu, lub siku po nocy (zazwyczaj robi zaraz po obudzeniu rano duuuże siku, ale zdarza jej sie przy pobudce nocnej, ja zaspana, nie zorientuje sie i mamy rano zaczeriwnione) ale to to normalne, zdarza nam się kilka razy w miesiącu taka "wtopa". zazwyczaj zaczerwienienie schodzi w czasie doby
ale co innego mnie martwi- zaczewienienie warg sromowych w środku - nie ma tam kontaktu z moczem za bardzo bo zawsze dokładnie myje i osuszam. a może własnie za często myje? moze jej tam nie ruszac za kazdym siku?
i na to dostaje antybiotyk co jakis czas- macmiror lub neomecyne- miejscowo, to masc jest
i tutaj ciagle aluzje że to cos z higieną nie tak ( w sensie pieluchy) bo o pieluchach mówi sie wprost a o higienie juz nie
wg tych lekarzy lepsza jednorazówka lub tetra i w środek cerata :/ matko boska sobie zawsze mysle po takim "wykładzie"

bianka2009
16-02-2011, 22:22
Ja pamiętam że jak moja Zuza zrobiła kupe to wszystko było ubrudzone. W środku też myłam bo inaczej się nie dało. Najczęściej wodą przegotowaną, również pod kran i mydłem marsylskim. Po siku też przecierałam wodą przegotowaną. Może Maja ma tendencje taką no sma nie wiem bo u nas nic nigdy się nie działo takiego.
Znalazłam na necie coś takiego
http://www.pinezka.pl/antresolka/3497-zakazenie-ukladu-moczowego-u-dzieci
może przyczyny trzeba szukać gdzie indziej. Warto sprawdzić wszystko. Lekarze wolą zepchnąć winę na pieluchy a nie szukać prawdziwej przyczyny.

EDIT: jeszcze mi się tak nasunęło. Miałaś badane u dziecka miedniczki nerkowe w czasie ciąży. Może były powiększone?
EDIT: http://www.uronef.pl/

blabla0
16-02-2011, 22:42
znalazłam 2 bardzo prawdopodobne przyczyny zakażeń:

1. zakażenie matki w czasie ciąży uropatogennymi bakteriami (noworodki chorują 4 – krotnie częściej na Zakażenie Układu Moczowego)
2. genetycznie uwarunkowana skłonność do Zakażenia Układu Moczowego (ja sama mam częste zakazenia, grzybicze szczególnie)

usg mieliśmy robione i wszystko jest ok
mocz kontrolujemy co 2 tyg
zapobiegawczo do picia herbata z pokrzywy i do kąpieli nadmanganian potasu lub zioła odkażające
co jakiś czas żurawina (sok 100% dodawany do herbatki)

co mogę więcej?

metis1
17-02-2011, 10:26
co jakiś czas żurawina (sok 100% dodawany do herbatki)
co mogę więcej?

Dlaczego tylko "co jakiś czas"???

blabla0
17-02-2011, 10:45
bo mała ma po nim rozwolnienie :/
robie kuracje kilka dni i kilka dni przerwy; wszystko w zależności jak wyglądaja kupki
niestety ale zadka kupka to i w pieluszce sie okleja na jej narządach i wchodzi do warg stomowych- niebzpieczenstwo ponownego zakazenia e- colą :/
a dodatkowo- małej za bardzo nie smakuje żurawina, ona taka cierpka jest i jak przez dłuzszy czas jej dawałam to odmawiała jedzenia wogóle
jak miała e cole to dostawał dużo i cały czas, jak widziała jak dodaje jej do jedzenia lub wyczuła w kaszce czy herbatce to pluła tym dalej jak sie patrzy

metis1
17-02-2011, 11:59
My od niedawna też zum-owi, dlatego pytam... Małej robię kisiel z żurawin, dosładzam go (ale nie za mocno, jest kwaskawy) czarnym cukrem trzcinowym i sokiem 53% zurawiny z apteki. Zajada chętnie :)

blabla0
17-02-2011, 12:25
my kupowalismy sok 100%, pasteryzowany, jest dosc mocno cierpki i trzeba by dac bardzo duuużo cukru żeby ta cierpkość złamac

Mag
17-02-2011, 13:19
nie wiem czy dotarłaś do vortalu zumowego więc na wszelki linkuję:
http://zum.org.pl/

logicznie rzecz biorąc najwłaściwsze jest po prostu zmienianie jak najszybciej po siku i kupie pieluchy i żeby ta pielucha dawała się raz na jakiś czas przeprać w wysokiej temperaturze,nieważne czy to bambus czy polar (wiskoza bambusowa nie ma już własciwości antybakteryjnych,ale pewnie o tym wiesz:)),
bakterie odpowiedzialne za choroby ludzkie w większości przypadków giną w temp.45- 50 stopni,temp otymalna to okolice 37st,a już wszystkie giną 55-60stopni w ciągu 30 minut,dlatego 60 stopni jest w porządku ale raz na jakiś czas nadgorliwa mama jak ja puści na wszelki wypadek na 90.
natomiast zarodniki bakterii giną dopiero w 120stopniach w ciągu 30 minut czyli przy gotowaniu,ale zarodników nie ma u coccusów i bacterium,czyli tych najbardziej związanych z układem moczowym.
a lekarze?moze przykładają wiedzę o jednorazowkach na wielorazówki i myślą,że matka jak ma trzymać w zasikanym materiale dziecko tak jak to trzymają w pampersach to lepiej jej to z głowy wybić.

mamru
17-02-2011, 13:55
nam bardzo pomagały kąpiele w wywarze z kory dębu (zioła, nie ekspresowa "herbatka") no i częste wietrzenie

marcy
18-02-2011, 21:28
Blabla a jak e. coli wychodzi w posiewie to jakie ilości? U mnie Alexowi się to przez chyba pół roku wracało, ale nie były to ostre zakażenia - 60-70 tys. Przeszło na dobre jak grubsze sprawy zaczął na nocnik załatwiać. Może warto próbować małą wysadzać?

blabla0
18-02-2011, 22:01
mielismy 10 do 4, wstępne leczenie furaginą i wynik 10 do 3, odstawiona furagina na moja prośbe (zbiegło sie to z zachowaniami onanizmu, ale wtedy ja tego nie wiedziałam ze to onanizm i tez podejrzewałam efekt uboczny furaginu) nastepnie leczenie juz tylko żurawina i nie ma nic
próbujemy wysadzac co jakis czas, ale puki co jest płacz na nocniku, wiec nic na siłe
a ostatnio kup dziennie od 2 do 6 nawet, chyba przez zęby. praktycznie po kazdym jedzeniu

mamru dzięki, spróbuje kore dębu tez do kąpieli dodawac

magda 1980 dzięki za cenne informacje. Ty to nasza GURU jestes jednak od wszystkiego :)