Zobacz pełną wersję : pieluchy Yetty w... lumpexie!
emmaline
12-11-2010, 21:50
dziś pojechałam na drugi koniec Łodzi 'zapieluszkować' kilkumiesięczniaka z odparzeniami po pampersach,
a jego mama pokazuje mi kilka Yettowych pieluszek i mówi że jej mama na ciuchach kupiła :)
nie wiem czy to powód do dumy czy smutku dla Yetty, ale szok :D
;) no szok, ja nigdy nie trafiłam na pieluche w lumpeksie, a handmade to juz chyba graniczy z niemożliwym ;)
dziś pojechałam na drugi koniec Łodzi 'zapieluszkować' kilkumiesięczniaka z odparzeniami po pampersach,
a jego mama pokazuje mi kilka Yettowych pieluszek i mówi że jej mama na ciuchach kupiła :)
nie wiem czy to powód do dumy czy smutku dla Yetty, ale szok :D
Ech, chciałabym taki lumpeks blisko mieć :)
Edit: Trafiłam w lupmku na dwie wkładki, formowankę Poppolini, otulacz TB, ale Yetta przechodzi moje najśmielsze oczekiwania...
to dziwne bo ciuchy pochodzą głównie z niemiec i krajów zachodnich...
jakby polka chciała sie pozbyc pieluch to raczej by sprzedała, bo są sporo warte. dziwne :ninja:
O rajuśku... Tego bym się nie spodziewała.
I nie wiem czemu od razu na myśl nasuwa mi się pewien artykuł o zbiórkach odzieży do pojemników sygnowanych znakiem caritasu...
no to znaczyć może że Yetta sprzedała kilka pieluch za granicę - co nie jest niemożliwe :D
O rajuśku... Tego bym się nie spodziewała.
I nie wiem czemu od razu na myśl nasuwa mi się pewien artykuł o zbiórkach odzieży do pojemników sygnowanych znakiem caritasu...
Hm, pojemników Caritasu nie widziałam, PCK ma pojemniki...
to dziwne bo ciuchy pochodzą głównie z niemiec i krajów zachodnich...
jakby polka chciała sie pozbyc pieluch to raczej by sprzedała, bo są sporo warte. dziwne :ninja:
No dokładnie to samo pomyślałam :-)
I też bym chciała na takie zakupy się wybrać ;-)
Hm, pojemników Caritasu nie widziałam, PCK ma pojemniki...
Wybacz, moja pomyłka... owszem chodzi o pojemnik PCK. Które wcale nie są pojemnikami PCK...
Hm, pojemników Caritasu nie widziałam, PCK ma pojemniki...
i ich zawartość oddawana jest do szarparni...
i jego zawartość oddawana jest do szarparni...
Nawet nie oddawana tylko hurtownia sama sobie zabiera i sprzedaje...
też bym chciała mieć taki lumpeks w okolicy
mamka_klamka
12-11-2010, 22:26
i ich zawartość oddawana jest do szarparni...Co to jest szarparnia?
Gertruda
12-11-2010, 22:29
Wybacz, moja pomyłka... owszem chodzi o pojemnik PCK. Które wcale nie są pojemnikami PCK...
Kontynuując OT z tego co wiem te pojemniki już od dłuższego czasu nie są pojemnikami należącymi do PCK. http://wiadomosci.gazeta.pl/kraj/1,34309,5452376.html
A co do tematu wątku to fajne znalezisko...zazdroszczę :)
Co to jest szarparnia?
To chyba taki Lumpek w Wielkim Mieście ;)
Kontynuując OT z tego co wiem te pojemniki już od dłuższego czasu nie są pojemnikami należącymi do PCK. http://wiadomosci.gazeta.pl/kraj/1,34309,5452376.html
A co do tematu wątku to fajne znalezisko...zazdroszczę :)
Jeszcze OT - dobrze wiedzieć... Szczerze mówiąc, wrzucając coś do pojemnika zawsze miałam nadzieję, że choć część zysków trafi do potrzebujących...
emmaline
12-11-2010, 23:14
heh, ktośtam skorzysta na tych ciuchach z pojemników :P
hehe a może to chwyt marketingowy B.szczelnej w związku z otwarciem nowego sklepu Babyetty:mrgreen:
to był żart oczywiście:)
Emmaline a w jakim stanie te pieluchy?
Chciałabym miec taką babcię mojego dziecięcia, która wie co dobre:ninja:
Co to jest szarparnia?
bynajmniej nie lumpek... to miejsce, w którym rzeczy są szarpane a potem przerabiane np. na koce (przy czym nie wiem jak daleko sięga działalność szarparni...)
margherita78
13-11-2010, 00:22
ja tez chce taki lumpek:)
sylwiado
13-11-2010, 00:33
Pozazdrościć takiego znaleziska i tak znającej się na rzeczy mamy :)
To ja w sprawie OT:Jak nie iecie gdzie wyrzucać nieprzydatne rzeczy, to: koce, pościel - warto wywieść do schroniska dla zwierząt - zwłaszcza w okresie jesienno - zimowym bardzo, bardzo potrzebne; ubrania oddaję do szpitala psychiatrycznego w terenie, bo mam tam pracującego znajomego ;) i iem, ze część pacjentów/ pacjentek ma jedną piżamę i to wszystko. Tak więc zamiast do tych nieszczęsnych pojemników - może warto bardziej niestandardowo, za to bardziej przydatnie pozbyć się niepotrzebnych rzeczy.
emmaline
13-11-2010, 01:02
w kwestii ciuchów - ja na dniach jadę do domu samotnej matki oddać.
w jakim stanie? całkiem niezłym, jeno rzep chyba sobie dziewczyny doszyły, bo widać że ręcznie przyczepoiony :)
Zazdroszcze lumpka.
Ja ostatnio u siebie zapytałam czy miewają pieluchy wielorazowe.
Reakcja::omg:
Więc mówię, ze wyglądają jak pampersy tylko z materiału.
:omg::omg::omg:
Bo mamę to trzeba poinstruować, dziewczyny! :D Moja już wie, co to pielucha wielo, wkładka, chusta i dzwoni czytać metkę jak tylko trafi coś o tych cechach :D
A ciuchy jeszcze do Brata Alberta można oddać - zresztą nie tylko ciuchy, bo i meble i w sumie wszystkie niepotrzebne rzeczy.
tak, ciuchy najlepiej do konkretnego miejsca zawiezc, a kocei reczniki wlasnie do schronisk :)
do pojemnikow dawno nie wrzucam
wole zostawic pod smietnikiem, zawsze jakis potrzebujacy sobie wezmie
Kubiaczka
13-11-2010, 14:35
pozazdrościć znaleziska :)
a co do ciuchów my ostatnio oddaliśmy po prostu do schroniska dla bezdomnych.
Bodzia_30
13-11-2010, 22:49
Niektóre takie sklepy skupują od ludzi ciuchy i je sprzedaje za kilka groszy drożej. Może ktoś chciał je sprzedać a niechciało mu się tego robić na forum, więc idąc prościejszą drogą udało mu sie odsprzedać do lumpexu? Gdybym miała taką możliwość, zapewne tak bym zrobila. A jeszcze ważne jest, jaki to był lumpex. Bo może chodzi o jakiś sklep z używaną odzieżą typową dla dzieciaczków typu komis?
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.