PDA

Zobacz pełną wersję : co się dzieje ???



hanti
01-07-2007, 14:17
przez chwilę zaglądało tu tyle osób i coś się działo, a teraz...pustki :cry:

DonKaczka
01-07-2007, 14:28
wakacje !!!
ja wyjeżdżam na 3 tygodnie, więc nawet tematów nie zaczynam, bo i tak nie będę uczestniczyć w dyskusjach

będzie trochę ogórkowo przez jakiś czas pewnie :-)

ale potencjał jest duuuży

hanti, mój mąż podziwiał wasze zdjęcia i bardzo go podbudowało wasze chustomanienie :-) że nie on jeden się daje motać i że cycki mu od tego nie urosną :-D

Jazzoo
02-07-2007, 08:57
Tez mi sie wydaje ze wakacje! :wink:

Ja wyjezdzam dzis na dlugi urlop i nie bede miala dostep do komputera, :( , ale jak wroca mam zamiar sie wziasc do roboty na cala pare. Dokonczyc pierwsza strone np. I napewno wtedy wiecej chustofanek i innych zainteresowanych znajdzie na forum droge. :D

wika
02-07-2007, 10:52
No, wakacje, ja nawet jak siedze przed kompem i mam ochote cos napisac madrego, to takie mnie rozleniwienie ogarnia... Zreszta jestem ciagle na wyjazdach i nieregularnie zagladam, wiec nie wiem co sie dzieje, ale od wrzesnia bede codziennie, a w zimie, to juz chyba calymi dniami bede smecic...Szczerze powiem,ze pogoda jest swietna na spacery i zal mi siedziec na necie :)

visenna2
03-07-2007, 15:07
Ja ostatnio nie mam czasu na pisanie, ale zaglądam codziennie :)

oliwia_ma
03-07-2007, 20:12
A ja jestem strasznie leniwa. Zaglądam codziennie, ale jakoś nigdy nie chce mi się pisać. Zazwyczaj przeglądam nowości i pędzę, bo Adaś przez dzień robi ostatnio tylko kilkuminutowe drzemki :-(

elafela
05-07-2007, 10:15
Lato, wakacje przygoda :wink: Pogoda ładna my na dworze cały dzień siedzimy, dzisiaj deszcz więc forumuję :wink:

hanti
05-07-2007, 14:49
no to już mi lepiej :) mam nadzieję że coraz więcej osób będzie tu zaglądać :)

trzy_misie
08-07-2007, 21:36
Ja zaglądam, ale moja chusta obecnie znajduje zastosowanie jako "szafa" na uprane, uprasowane i poskładane w kupki małe ciuszki, nie chciałam tego w worki pakować, a właściwa szafa stanie w pokoju dopiero za tydzien.... więc o chustowaniu nie mam co pisac, choc moze to i kolejne warte uwagi zastosowanie chusty długiej :) :wink:

marta
09-07-2007, 11:22
Trzy_misie, super pomysł. Mi najstarsza wiązana służy za maglownik do upranej pościeli. A najnowsza za koc.

Ja byłam na wakacjach. Kapryśny szef męża dał hasło urlopy i zabraliśmy się, zanim zmienił zdanie ;)

Wyszedł z tego objazd chustowy, bo spotkałam się z Kajką i Natalią. Prawie jak randki w ciemno ;)

trzy_misie
10-07-2007, 12:37
Moj kot sobie upatrzył chuste jako legowisko, cholera!!
Ja go zganiam a on wskakuje spowrotem, zwija sie w kłębek i idzie spac..

A własciwie to zagarnal wszystkie 3 chusty bo hopa i polozone na nim dwa pouche .. nie wspomne ze w hoopie zawiniete sa ubranka dla naszego syna, ehh... a wszystko to odbywa sie na przewijaku na łózeczku, ja zwariuje :roll:

Wczoraj maz nosil go w pouche'u zeby sprawdzic "jak to sie robi" i chyba mu <kotu> sie spodobało.. :shock:

Edit:
Polozylam na przewijaku siatke foliowa --> efekt: kot spi w wozku :roll:

HELP! :twisted:

visenna2
10-07-2007, 14:39
:lol: :lol: :lol:
A niech sobie Freddie śpi tam gdzie mu wygodnie :)

Kiedyś u znajomych zobaczyłam malucha (miał kilka tygodni) śpiącego w koszu z psem:) Obydwaj wyglądali na zachwyconych. Od tej pory już nic mnie nie zdziwi :)

oliwia_ma
05-08-2007, 19:45
Faktycznie ostatnio są tu straszne pustki...
Już od kilku dni nikt nic nie napisał. Co się dzieje?
A tak lubię Was podczytywać :cry:
Dziewczyny, poprawcie się!!!!

Ania z Tulikowa
06-08-2007, 14:36
Ja się zarejestrowałam i już gotowa do pisania jestem ;)
Dziewczyny gdzie jesteście???

marta
06-08-2007, 20:42
A ja jestem :) dochodzę do siebie po kolejnym deszczowym urlopie. Coś nie mamy szczęścia w tym roku. Czwarty wyjazd i znowu pogoda do bani.

Na pocieszenia pilnujemy domu rodziców, duży ogród, duży dom, kot i szwagierka do pomocy :) może się nasze szczęście urlopowe odwróci.

W czasie wyjazdu oswajałam, cudnej urody, podega Doinei, jak wrócę do swojego kompa to wrzucę zdjęcia. Pierwszy wyjazd z nowym aparatem. dochodzę do wniosku, że te azjatyckie nosidła, to mój świat, jakoś nie mogę oszaleć na punkcie wiązanek, choć sie staram i kupuję je, a te nosidła, to moja miłość :)

Ania z Tulikowa
07-08-2007, 14:02
Marta to kiepsko, że pogoda wam się nie udała, ale za to już wasz czwarty wyjazd, zazdroszczę. Ja z Mazur ledwo co wróciłam z brzuchem po tych wybojach i niestety już nigdzie w podróż się nie wybieram :(

bonsai
08-08-2007, 21:36
Witam..
Dzisiaj się zarejestrowałam, a ponieważ niegdzie nie wyjeżdżam to mogę cosik na forum pisać :wink: ... pod warunkiem, że ktoś odpowiadał będzie :wink:

Tak mnie zainspirowałyście tymi chustami, że już zążyłam kupić 5 m materiału [już pociachany jak trzeba, a jutro go obszyję]... nawet już próbowałam się zawiązać - coś mało mi tego materiału zostaje - może to z powodu mojego ogromnego brzucha który też trzeba było omotać :lol:

oliwia_ma
09-08-2007, 13:16
Ja mogę odpisywać ;-)
Mąż ma urlop w listopadzie, a wcześniej to tylko takie weekendowe wypady, więc non stop na necie.
Też mam samoróbkę, ale ma 4,5m. Żałuję, że troszkę dłuższej nie zrobiłam, bo dziecko rośnie...
No i już niedługo będę miała mei tai. Obecnie gdzieś pocztą idzie, aby trafić do mojej...szafy! Adaś jeszcze nie siedzi, więc musimy trochę poczekać z noszeniem.

bonsai
10-08-2007, 17:22
Oj faktycznie mało osób tutaj zagląda - w ciągu 2 dni tylko jednej nowy pościk do przeczytania :( ...
A moja chusta nadal czeka na obszycie.... no i kot powoli próbuje uciekać jak po nią sięgam :oops: ... chyba nie podoba mu się siedzenie w chuście

oliwia_ma
12-08-2007, 17:57
A ja powoli rozglądam się za chustą nati lub hoop, albo girasol. Jeszcze nie jestem zdecydowana. Czekam aż ruszą aukcje na allegro. Może jakieś nowe kolory się pojawią???!!!

Kasia
12-08-2007, 22:27
My wakacje mielismy w kwietniu ;) teraz lapiemy slonko pomiedzy kolejnymi burzowymi dniami. No i gosci przyjmujemy - sami nie wyjezdzamy, za to do nas przyjezdzaja ;) Felix ma nieustajaca rozrywke.

serafinka
30-08-2007, 17:40
My też na wakacjach byliśmy w kwietni potem w czerwcu urodził się Bronuś i już nigdzie nie wyjeżdżaliśmy. Moze jesienią w góry????? jak będzie ładna pogoda oczywiście.
Ja przed chwilą otrzymałam chustę girasol , bardzo sie cieszę ide teraz potrenowac wiazania!!!! jak mi coś wyjdzie to napiszę albo jak uda sie to wkleję zdjecia

bonsai
30-08-2007, 18:18
Mi już się całkiem fajnie wiąże koalę... teraz będę ćwiczyć 2x - muszę tylko podpatrzeć jak tam niemowlaczak wsadzać :wink:

No i przestałam ćwiczyć na kocie - za mocno marudził... za to znalazłam sobie misia do chustowania :lol:

serafinka
30-08-2007, 18:43
to chyba fajny pomysł z misiem tylko że on jest za lekki, bo jak próbuję wsadzić Bronka to jakoś tak to inaczej wyglada

bonsai
30-08-2007, 22:55
serafinka z ciękich rzeczy był noszony kot [ważący "zaledwie" 4,5 kilo]... niestety z powodu protestów kot teraz noszę misia - a jak komuś za lekko to proszę sobie ze 3-4 kilo ziemniaków dołożyć... będzie w sam raz jak noworodek :wink:

serafinka
31-08-2007, 12:21
to się kotu nie podobało????? a tak swoją drogą to ładnie waży to kociątko mój synuś miał taką wagę dopieto po 6 tygodniu

bonsai
01-09-2007, 10:56
No niestety kotku się nie podobało... ale chusta wspaniale "pomaga" w uczeniu kot - jak wredna pańcia wkładam go do chusty jeśli sypia mi w nosidełku od Maciusia... powoli woli już do nosidełka nie podchodzić :twisted:

A co do wagi to jak go mama przyniosła to ważył 6 kilo - wtedy miał nadwagę... po roku pracy nad jego brzuchem jest śliczny i nietłusty [bo szczupły to on nigdy nie będzie :wink: ]... i co najlepsze już od roku nie zaczął tyć na nowo :D

serafinka
01-09-2007, 14:48
czy cwiczyłaś razem z nim???? a może jakieś biegi po parku??? hi hi więc i zwierzątka mają nadwagę nie tylko ja po porodzie???? ja twój kotuś zgubił brzuch to może i mi się uda??? ja dziś zrobię sobie akademię wiazania i tez trochę poćwiczę

bonsai
02-09-2007, 10:41
serafinka ja mam zamiar dzisiaj poćwiczyć takie wiązanie, żeby się karmić w piersi dało... ciekawe czy mój miś-pomocnik będzie chciał spróbować :lol: ... bo mój miś-pomocnik jest świetny - nawet przewijania się na nim uczyłam :lol:

A co do chudnięcia to życze ci żebyś chudła w przyjemniejszy sposób niż mój Bzik [bo tak się kot wabi :wink: ] - biedaczek zatruł się czymś na dworze [bo wychodzi] i mógł jeść tylko kleik ryżowy... dobrze, że przynajmniej mogłam do na rosole robić, bo inaczej Bzikuś prędzej by mi z głodu padł niż to zjadł :roll:

serafinka
02-09-2007, 14:50
bonsai UWAZAJ!!!!!!!!!! na Bziczka bo mój ukochny kotek Fabio też czasami sobie wychodził i czegoś sie tak najadł że chorował i mimo że bardzo staraliśmy sie go leczyć to już z tego nie wyszedł. Weterynarz mówił że to mogła być jakaś trucizna niekoniecznie na koty wyłożona, ale są różni ludzie... Ja teraz to chyba bym nie wypuszczała futrzaka na dwór

bonsai
02-09-2007, 16:56
Wiem, że Bzikowi może się coś stać z powodu jego spacerów, ale nie mam wyboru - to na wpół dziki kot, wzięty na zimę z litości [nie przeżyłby jej]... nie umie wytrzymać w mieszkniu dłużej niż 1 dzień... tylko jak był chory udało mi się go utrzymać w domu dłużej...

lola_22
04-09-2007, 20:04
bonsai - jak Ty sie czujesz ? Bo suwaczek masz zaawansowany a tu widze pełna aktywnośc edukacyjna ! To kiedy ?

bonsai
07-09-2007, 16:37
A ja na zeszły poniedziałek :D [tzn. 3 września]..... wczoraj wróciłam do domu z moim maluszkiem :P

hanti
07-09-2007, 18:25
gratulacje :D

Milosznik
07-09-2007, 20:43
Rowniez gratuluje !!!
bedzie nastepne "omotane" dzieciatko :)

trzy_misie
07-09-2007, 22:27
gratulacje!!!!!!!!!!!

serafinka
08-09-2007, 00:49
G R A T U L A C J E ! ! !
o kurde!!!!!!!!! świetnie!!! teraz masz już na kim trenować!!!!!!!!!! Bziczek może już chodzić spokojnie- chustowanie mu nie grozi!!!!!!


Ucałuuj MALEŃSTWO od cioci Serafiny i od Bronusia!!!!
Wszystkiego najlepszego!!!!!
a jak byś miała jakieś pytanka to pisz bo ja jestem bardziej "doswiadczona" :P o 2 miesiące!!!( tyle ma mój synuś)

bonsai
08-09-2007, 20:29
Narazie "doświadczam się" co mogę jeść - już wiem, że po surowej marchewce mały się źle czuje :( ....

Ola
09-09-2007, 13:57
Gratuluję :)

kajkasz1
09-09-2007, 16:45
Gratulacje!

trzy_misie
09-09-2007, 20:34
[quote="bonsai":2ptkyrcs]Narazie "doświadczam się" co mogę jeść - już wiem, że po surowej marchewce mały się źle czuje :( ....

bonsai
11-09-2007, 21:58
Postanawiam szybciutko wykończyć chustę [może dzisiaj zdążę] i już zacząć nosić małego... głównie z powodu lekkich kłopotów z bioderkami - wydaje mi się to bardziej naturalne niż szerokie pieluszkowanie :roll: ... a i mały uwielbia być noszonym przez caaały dzień - chociaż ja tam go nie noszę, bo najpierw musiałabym własnej matce go siłą wyrywać :lol:

Milosznik
12-09-2007, 09:24
Babcia zakochana :D fajnie !!!
pochwal sie odczuciami po noszeniu

serafinka
13-09-2007, 12:38
ja uwazam że noszenia i przytulania nigdy za duzo!!!!! wszyscy sie ze mnie śmieją że nie można mnie na chwilę oddzielić od małego ale cały czas mam go przy sobie ( teraz też śpi w chuście ja piszę.....) ale wszyscy sa zdumieni jego rozwojem, bo bardzo szybko zaczął gaworzyć i pani doktor wczoraj była u niego i kiedy on tak " gadał " do niej i ją zaczepiał myślała ze jest przynajmniej o miesiac starszy... myślę że duża zasługa chustowania

bonsai
13-09-2007, 16:24
Dzisiaj udało mi się wyrwać własnego dziecia mojej mamie i ponosić go przez godzinę :D ... mały ślicznie spał, obudził się dopiero na jedzenie :wink: ... tylko moja mam nie mogła darowac sobie komentarza - "Tak, naucz go teraz nosić, to później nie dasz rady" :lol: ... aż miałam ochotę się spytać kto Maciusia nosi na rękach od czwartku [tzn. odkąd wróciłam ze szpitala :wink: ]....

serafinka
13-09-2007, 17:43
Mamusie takie sa ....wkońcu to prawo babci...
a jak noszenie- Fajnie????? a jak wiązałaś ???

bonsai
14-09-2007, 13:27
Nalepiej nam się nosi w 2x - mały ma wtedy odwiedzione nóżki [płożna kazała nosić tetre, ale ja jakąś nie umiem się do tego przekonać... wolę chustować tak żeby nózki były szeroko :roll: ] i może się rozgladać :D ....

Ps. wczoraj mój maluszek po raz pierwszy wodził wzrokiem za moją twarzą jak nic nie mówiłam :D ... wcześniej musiałam go do tego zachęcać mówiąć coś do niego :wink:

serafinka
14-09-2007, 15:31
MÓJ MALUCH TEŻ SIĘ WE MNI WPATRUJE.... CHOCIAŻ DLA NIEGO JESTEM ŁADNA (NA RAZIE)

Milosznik
14-09-2007, 18:19
Oj przez czas jakis bedziesz :)
Fajnie jest patrzec jak dzicko z kazdym dniem staje sie duze :)
Nasza Zoska tak ladnie sie usmiech jak do niej mowimy...
to sa tak piekne chwile i tak bardzo ulotne.....

serafinka
14-09-2007, 18:48
A Zosia ile ma???? mój Bronuś też sie tak słodko ( bezzębnie) uśmiech wystarczy mu mój widok.....

Milosznik
15-09-2007, 14:19
Zoska 18 wrzesnia skonczy dwa miesiace :)

serafinka
15-09-2007, 15:35
to mój Bronuś jest prawie miesiac starszy!!!!!!

bonsai
15-09-2007, 17:18
Byliśmy dzisiaj na 1 spacerku w chuście :D ... poszliśmy aż na 2 stronę ulicy do sklepu :wink:

Milosznik
15-09-2007, 17:52
teraz to pojdzie z gorki :) Bonsai :)

A ja dzis wracajac z miasta z synem uslyszalam : "dzisiaj bez worka "??
Mialam cos walnac ale...przemilczalam glupote.

serafinka
15-09-2007, 18:29
ale porównanie- worek?????? ludzie niektórzy sa strzsznie głupi

Milosznik
16-09-2007, 11:55
Serafinko moze dlatego takie porownanie, gdyz mamy poucha :)
A z drugiej strony tak dziewczyna musi byc niezle
zaitrygowana oraz ciekawa tegoz "worka "
W tym Lipnie sa takie dziwne klimaty- ale my lubimy siac zgorszenie :)
A dziecka na tym skorzystaja :)

serafinka
16-09-2007, 15:08
ja tez przeważnie chodzę z pouchem bo tak najszybciej młode wkładam a mam już dwie wiązane chusy tylko wiązać nie potrafię!!!!!!!!! :oops: moje próby wyglądają żałośnie - mąż mówi że wstydzi się ze mna tak chodzić więc nosze Bronusia w pouchu lub nosidle red castle

bonsai
16-09-2007, 15:47
serafinka doradzam próy wiązania w domu przed lustrem.. i noszenie pod bluzą [ja tak miałam wczoraj małego - żeby mu cieplej było :wink: ], bo wtedy nie widać, jak chusta jest zawiązana :lol:

serafinka
16-09-2007, 17:45
bonsai ty to masz pomysły!!!! masz rację że pod bluzą nic nie widać!!!!

serafinka
16-09-2007, 17:46
BONSAI!!!!!!! a jak twój Bzikuś reaguje na maleństwo- nie jest zazdrosny????????

bonsai
16-09-2007, 21:25
Ani trochę :D ... tylko mu przeszkadza jak mały leży obok i zaczyna płakać [oczywiście nie zostawiam ich samych - leżę razem z nimi :wink: ]...

serafinka
16-09-2007, 21:45
a czy przytula się do malucha???? a jak właśnie reauje na płacz, czy ucieka czy też robie jakieś miny????

bonsai
17-09-2007, 19:58
Do maleństwa się nie przytula [nawet bym mu nie pozwoliła]... a na płacz Maciusia reagoje taką miną: :shock:

serafinka
17-09-2007, 22:16
a jak noszenie w chuście????? ja chyba pójdę na warsztaty w środę ( jeszcze nie mam ostatecznej odpowiedzi) i wtedy dopiero będziemy chodzić zachustowani

Milosznik
18-09-2007, 10:33
Serafinko w ogole nie nosilas ???
czekasz na warsztaty...ech

serafinka
18-09-2007, 12:28
wczoraj po raz pierwszy nosiłem ale synek cos mi krzywo w tym leżał jedna nogę miał wyżej drugą niżej ale i tak mu dobrze było bo cały czas spał....
ale widzę że wolę poczekać na warsztaty wkońcu do jutra jakoś wytrzymam

mama40_2007
19-09-2007, 01:22
Zoska 18 wrzesnia skonczy dwa miesiace :)
A MOJA ZOSIENKA 19 CZYLI DZISIAJ O 15.50 SKONCZY 3 MIESIACE :D

serafinka
19-09-2007, 09:31
Mama40 gratulacje dla Zosieńki!!!!!!!!

mama40_2007
19-09-2007, 23:21
Dzięki bardzo, z tejże "okazji" piłyśmy kawę i jadłyśmy lody z chustującymi mamami z okolic Jastrzębia Zdroju, które odpowiedziały na moją propozycję spotkania(a to tak całkiem przypadkowo wyszło że akurat dzisiaj sie spotkałyśmy) Mam pożyczone dwie chusty i będę się uczyć... ale w wiązanej, za późno moim zdaniem na zaczynanie w kółkowej, Zosia trochę za duża a mama bojaźliwa, ale myślę,że "kieszonka" lub 2X z długiej wiązanej będzie się sprawdzać.

serafinka
20-09-2007, 00:23
no ja też mogę troszeczkę pomedrkować ale teotia lepiej mi wychodzi niż praktyka. Tak daleko mieszkasz bo fajnie jest sie spotkać " na żywo"

Milosznik
20-09-2007, 09:03
Ja to nawet nie wiem czy bym sie odwazyla pomadrkowac :)
moze po spotkaniu w Toruniu....
temat jest ogromny :)

serafinka
21-09-2007, 13:40
a bywasz w Wa-wie ????

Milosznik
21-09-2007, 19:48
niestety nie...

serafinka
21-09-2007, 20:52
no co ty??????????? może wyciagniesz mauża i dzieci zawsze jakiś powód sie znajdzie????