PDA

Zobacz pełną wersję : Piaseczno



Strony : [1] 2

charlie
08-11-2010, 21:21
Czy są tu chustomamy z Piaseczna? Chciałabym zorganizować jakieś spotkanko, żeby się poznać, pogadać przy kawce (lub herbatce) i podzielić się doświadczeniami :)

Anque
17-11-2010, 22:36
są są :D aczkolwiek świeża jestem...wiec i doświadczenie nie takie bogate :)
PS. jest też moja znajoma/chustomama, która chyba się na forum nie udziela ale czytuje

nowa_aleksandria
18-11-2010, 00:40
i ja, i ja! co prawda nie z Piaseczna, ale obok - i nie chustomama, ale przyszła chustomama, ale zawsze coś :) ja czekam na paczkę od mamru z hopkiem i będę uczyć się motać. i też znam chustomamę w Piasecznie, i też chyba tu nieobecna.

Anque
18-11-2010, 15:13
na pewno na forum jest jeszcze jedna :) bo z nia korespondowałam :)

charlie
18-11-2010, 18:33
Ufff... a już myślałam, że sama jestem :) Anque, między naszymi córami niewielka różnica wieku :)

nowa_aleksandria
19-11-2010, 22:38
to może mogłybyśmy się jakoś spotkać w Piasecznie i pooglądać swoje chusty oraz powymieniać doświadczenia?ja chustowych nie mam żadnych ale chętnie posłucham :) mogę w zamian przynieść ciastka :))

charlie
20-11-2010, 12:45
Ja właśnie zostałam z jedna chusta. A kółkowa jeszcze się szyje. Na razie nie mam więc zbyt wiele do pokazania w tym temacie. Ale pieluchy wielo mogę pokazać ;)

nella
20-11-2010, 12:52
:D my również z P-na :) zresztą i Magdalena z ekodzieciaka niedaleko

charlie
20-11-2010, 12:58
dubel - coś mi łącze szwankuje :/

Vernea
20-11-2010, 17:48
Ja jestem z Ursynowa, więc do Piaseczna daleko nie mam :-) Kilka chust też bym miała na pomacanie :-)

Anque
20-11-2010, 22:51
Ufff... a już myślałam, że sama jestem :) Anque, między naszymi córami niewielka różnica wieku :)
A faktycznie :) będzie okazja, zeby sie łapkami pomiziały ;)

Ja mam dwie, jedna Nati Sawanna i jedna kółkowa z połowy ellaroo.
No to kiedy się widzimy?

charlie
21-11-2010, 20:46
Ja jestem dyspozycyjna :) Siedzę na macierzyńskim więc i w tygodniu i w weekend (w ciągu dnia) jest OK. No i zależy gdzie miałybyśmy się spotkać. Ja ostatnio lubię Hard Dog Cafe na Dworcowej, a oni mają otwarte od czwartku do niedzieli od 15:00. W innych lokalach ostatnio nie bywam i nie wiem co i jak. Rzucajcie swoje pomysły :)

Karo.
21-11-2010, 22:27
CZeść, ja bym chętnie dołączyła jeśli można! Mieszkam w Piasecznie od niedawna (3 tygodnie), nie znam jeszcze za bardzo miejsca, no i nie znam nikogo ;) a chętnie poznam jakieś miłe mamy :) Dla mnie najlepiej w tygodniu, nie pracuję, w weekend bardziej nadrabiamy życie rodzinne we trójkę.

Anque
21-11-2010, 22:41
ja tez na macierzyńskim ;) Mi pasuje najbardziej w ty godniu. Tak sobie myślę, ze można jeszcze do Gandalfa skoczyć..ale jeszcze tam nie bylam, zeby powiedzieć czy fajnie. Musze sprawdzić. Zostawiam swoje gg...coby może łatwiej było się zgrać 4502001

charlie
22-11-2010, 09:57
Swego czasu często w Gandalfie bywałam. Ale jeśli mamy być z dziećmi, to hmmm... no to tak sobie. Poza tym nie wiem jak oni rozegrali sprawę palenia. Niby są tam dwa poziomy, ale mimo wszystko, to dość mały lokal. Muszę pomyśleć...

Karo.
22-11-2010, 12:17
Dziewczyny, jakby co to ja mam spore mieszkanie, jeszcze nie za bardzo urządzone - salon robi za plac zabaw ;) W razie czego byłoby gdzie nakarmić i przewinąc, a nawet uśpić malucha. Więc jakby co to zapraszam :) Osiedle Słowicza.

nowa_aleksandria
22-11-2010, 18:19
a ja mogę w tygodniu, ale tak do 15:30, bo starszak w przedszkolu. w weekend spędzam czas z pracującym mężem :)

Anque
22-11-2010, 22:17
Karo jak ci nie przeszkadza taki spęd :D to prawie jak mini warsztaty wyjdą :D

charlie
22-11-2010, 22:39
To może niech Karo wyznaczy datę i godzinę skoro zaoferowała się nas przyjąć? No i wypadałoby jakoś rozdzielić która co przynosi ;)

Anque
22-11-2010, 23:06
ja mogę upiec np. chlebek bananowy :)

charlie
22-11-2010, 23:45
:ups: Ja chyba raczej nic nie przygotuję, ale mogę coś kupić :) Może napoje? Niestety moje dziecko urodziło się z jakimiś niewyczerpywalnymi bateryjkami nie wymagającymi ładowania w ciągu dnia. Przez to mam mało czasu na różne różności ze sprzątaniem i gotowaniem włącznie.

Karo.
23-11-2010, 11:41
O, super!!! Myślę że damy radę ;) To jeśli mogę coś zaproponować, to może poniedziałek 29 listopada? W sam raz trochę czasu żeby zainteresowane dotarły na forum i dowiedziały się co i jak, no i żeby się zorganizować. Chyba że większości nie pasuje, to potem środa, bo we wtorek mogę mieć wyjście.
Co do godziny to proponuję tak koło południa, powiedzmy między 11 a 12, bliżej 12, ale wiadomo - z dzieciakami nieraz ciężko o punktualność ;)

Proponowałabym też stworzenie listy chętnych na spotkanie, będziemy wiedziały mniej więcej czego (kogo ;) ) się spodziewać. Przejrzałam na szybko wątek od pocżątku i na pewno widzę że byłyby obecne:
1. Karo (+ Asia)
2. Charlie z Zuzią - może przynieść napoje
3. Anque z Natalką (i chlebkiem bananowym ;) )
Pozostałe dziewczyny potwierdźcie proszę (najlepiej kopiujcie listę i dopisujcie się)

Ja zapewniam lokal ;) kawę i herbatę, mogę też kupić jakieś ciacho, bo z pieczeniem to nie da rady ;)

Aha, fajnych chust niestety nie posiadam, tzn tkanych zero, a inne już nie są takie fajne ;) posiadam kółkową i poucha własnej roboty, plus nosidło ergonomiczne ERGO BABY które oczywiście chętnie zaprezentuję.

Anque
23-11-2010, 12:02
ja jestem za poniedziałkiem :)
PS czy mogę przyprowadzić chustomamę, która nie jest na forum? tzn jest, czyta itd..ale chyba nic nie pisze :) Ania z synkiem Jasiem :) Jeszcze jej nie pytałam..ale najpierw chciałam tutaj :)

Czy któraś moze ma MT do pomacania i chciała by pokazac? :D

charlie
23-11-2010, 13:28
Poniedziałek super!
Ja właśnie zostałam z jedną chustą - Nati z naturalnym bambusem. Ale za to pieluchy wielo mogę pokazać jeśli chcecie :) Tzn. i tak zobaczycie przy przewijaniu, ale mogę też tak demonstracyjnie pokazać, jeśli któraś ciekawa będzie ;) Też chętnie bym pomacała MT.
Macie jakieś życzenia odnośnie napojów? Jakieś smaki? Ktoś czegoś nie może (poza oczywistościami typu gazowane i mocno słodzone)?

nowa_aleksandria
23-11-2010, 13:57
i ja :) pasuje!

1. Karo (+ Asia)
2. Charlie z Zuzią - może przynieść napoje
3. Anque z Natalką (i chlebkiem bananowym )
4. nowa aleksandria z muffinami :) bo starszak w przedszkolu :D

wielo chętnie pooglądam! przywiozę swoją jedną tkaną - może czegoś się nauczę :)) mam w P. koleżankę chustową, zapytam czy ma czas i ochotę wpaść.

Vernea
23-11-2010, 14:16
Hej, hej
Ja wiem, mamy z Piaseczna, a przyjmiecie mamę z Ursynowa?

Aine
23-11-2010, 14:35
No to ja się melduję na spotkanie. Wspominała już o mnie Anque.
Nowa lista
1. Karo (+ Asia)
2. Charlie z Zuzią - może przynieść napoje
3. Anque z Natalką (i chlebkiem bananowym )
4. nowa aleksandria z muffinami bo starszak w przedszkolu
5. Aine z Jasiem (może przyniosę jakieś owoce ok?) no i Hopka przyniose

Anque
23-11-2010, 15:43
Hej, hej
Ja wiem, mamy z Piaseczna, a przyjmiecie mamę z Ursynowa?

pewnie, ze przyjmiemy :D Karo, duży masz ten pokój? :D

Karo.
23-11-2010, 17:03
NO, widzę że sprawa nabiera tempa ;) Myślę że damy radę ;) Lokal może nie jest jakiś szczególnie wielki, ale i nie zagracony, bo się dopiero urządzamy :D Przygotuję jeszcze jeden pokój na dole ;)
Vernea, to dorzucamy Cię do listy - czyli wyglądałoby to tak:
1. Karo (+ Asia)
2. Charlie z Zuzią - może przynieść napoje
3. Anque z Natalką (i chlebkiem bananowym )
4. nowa aleksandria z muffinami bo starszak w przedszkolu
5. Aine z Jasiem (może przyniosę jakieś owoce ok?) no i Hopka przyniose
6. Vernea z... ???
Aha, jeszcze aleksandria wspomniała o znajomej, czyli ewetualnie nr 7.

Jeszcze mi przypomnijcie jakby co bliżej poniedziałku żebym Wam na priw adres przysłała i nr telefonu, gdyby ktoś potrzebował dodatkowych wskazówek.

A co do napojów to ja nie jestem wybredna, każdy sok owocowy jest ok.

Vernea
23-11-2010, 17:18
Dzięki za przyjęcie :-)
No to ja będę z młodszym - Błażejem (starsza będzie pod opieką tatusia :-) ) Przywiozę ciacho (mam nadzieję, że mężowi wyjdzie bo ja piec nie umiem) i coś z chust. Jeszcze nie wiem co bo... trochę tego mam. Będę miała albo kółkową lanę albo mossa (jeśli dojdzie, wypierze się, wyschnie). Albo może girasola (opuncję meksykańską), albo jak się zabiorę to ze 2 wezmę(mlody to klocek). No zobaczę. Poproszę adres i tel na priw.

nowa_aleksandria
23-11-2010, 21:37
no to czekam na adres i numer, zaklepuje poniedziałek :)

Anque
23-11-2010, 22:56
ja tez poproszę adres i numer :)

charlie
24-11-2010, 00:23
I ja! I ja! :bliss:

charlie
25-11-2010, 13:49
Widzę, że jak spotkanie już umówione, to tutaj nie ma o czym gadać :whistle:

nowa_aleksandria
25-11-2010, 17:09
pogadamy po spotkaniu :))

Karo.
28-11-2010, 11:15
Dziewczyny, z przykrością pisze ale musimy przesunąć jutrzejsze spotkanie na trochę późniejszy termin - Asia się dziś obudziła z katarem :( Łudzę się że szybko przejdzie, że może to zęby, ale ja niedawno miałam lekką infekcję i podejrzewam że jednak ode mnie złapała. Także nie chciałabym narażać Waszych maluchów (również tego w brzuszku), muszę poczekać na rozwój wydarzeń. Mam nadzieję że nie potrwa to długo, że cudne właściwości mojego mleka zadziałają i katar szybko zniknie... Tak realnie w tej chwili pewnie już najbliższy piątek mógłby być ok, jeśli Wam pasuje; godziny zostawiłabym bez zmian; ewentualnie dopiero kolejny poniedziałek, bo wcześniej to nie wiem czy byłoby realne.
Ech, jak pech to pech, bardzo się cieszyłam na to jutrzejsze spotkanie... ale mam nadzieję ze co się odwlecze to nie uciecze!

Kurcze, mam nadzieję że tu dziś zajrzycie, wyślę jeszcze priwy do każdej z Was, potwierdźcie proszę że przeczytałyście tego posta, no i zaglądajcie na bieżąco.

Anque
28-11-2010, 12:49
Zdrówka dla córeczki życzę!!!
No cóż czasem tak bywa :) Nie da się tego przewidzieć.

Ja w piatek nie moge jak by coś...dopiero przyszly wtorek by mi odpowiadał :)

charlie
28-11-2010, 18:07
Biedna Asiula! Dużo zdrówka jej życzę. Muszę Ci powiedzieć, że jak Zu miała katar, to mimo karmienia piersią walczyłyśmy chyba z 10 dni, a tydzień to na pewno.
No ale trudno, taki sezon chorobowy. Ja w przyszłym tygodniu jestem w pełni dyspozycyjna więc się dostosuję do tych mniej dyspozycyjnych ;)

Vernea
28-11-2010, 18:20
Ojej, to duuuużo zdrówka dla Asiuli.
Ja jestem dyspozycyjna w najbliższym tygodniu.:-( Potem może być różnie. Mąż kończy urlop i jestem uziemiona z dwójką bąbli.
Jeśli uda nam się jakoś spotkać to mam propozycję. Może przyniosłabym kilka chust, tak na poprzymierzanie, pooglądanie. Nie wiem jeszcze które, bo wygląda na to, że skład mojego stosiku się zmieni :-) Ale wezmę coś ciekawego (mam nadzieję).

Karo.
28-11-2010, 19:04
Dzięki za odzew, wychodzi mi na to że jeszcze tylko nowa_aleksandria nie odpowiedziała. Mam nadzieję że znajdzie wiadomość! Anque, czy Ty masz jakiś inny kontakt z Aine? jeśli tak to przekaż proszę wiadomość.
No niestety już widać jak na dłoni że to nie od ząbków, leje się z nosa na całego, dzieć spać nie może i biedny strasznie :(

charlie
28-11-2010, 19:17
Jeśli uda nam się jakoś spotkać to mam propozycję. Może przyniosłabym kilka chust, tak na poprzymierzanie, pooglądanie. Nie wiem jeszcze które, bo wygląda na to, że skład mojego stosiku się zmieni :-) Ale wezmę coś ciekawego (mam nadzieję).

Jestem za! :jump:

nowa_aleksandria
28-11-2010, 22:43
hej,odebrałam. zdrówka dla małej!!! taki sezon, co tu zrobić - ciężko coś planować z dziećmi.
mi przyszły piątek pasuje nieco mniej, bo o 14 mamy w Warszawie alergologa i mogłabym wpaść dosłownie na chwilę. a też chciałabym przynieść swoją chustę i trochę pooglądać Waszych... na poniedziałek póki co nie mam żadnych planów.

Anque
28-11-2010, 23:09
Karo - Ania poinformowana :)
Jestem jak najbardziej za tym aby obejrzeć co tam macie ciekawego :)

Aine
29-11-2010, 19:08
Anque dzieki za poinformowanie Karo :) Ja nie zagladałam bo wiedziałam że spotkania nie ma a mało przy kompie byłam przez ostatnie dni.
Ja się dostosuję co do nowego terminu byleby nie był to wtorek. Mam nadzieję że zawieje i zamiecie nam nie przeszkodzą się spotkać :)
Czy któraś z Was ma MT? Bo ja właśnie zakupiłam swojego przecudnej urody u pani_olo i liczyłabym na pomoc w pierwszych próbach wiązania. No i jakby mnie ktoś ośmielił w motaniu nie siedzącego jeszcze dziecka w plecak to byloby super. Jak na razie tak przeraża mnie moment zarzucania sobie Jaśka na plecy że nie mam odwagi spróbować.
I jak się czuje malutka? Katar się poddał choć trochę?

charlie
29-11-2010, 21:43
No i jakby mnie ktoś ośmielił w motaniu nie siedzącego jeszcze dziecka w plecak to byloby super. Jak na razie tak przeraża mnie moment zarzucania sobie Jaśka na plecy że nie mam odwagi spróbować.
Mam dokładnie ten sam problem ;)

Karo.
29-11-2010, 21:45
Tak w ogóle to patrząc za okno zastanawiałam się czy byście dziś do mnie dotarły ;)
Katar niestety nie chce się poddać :twisted: Asik męczy się choć dzielny jest bardzo, niestety również gorączkuje. Zasnęła w chuście pierwszy raz od kilku miesięcy! Potem spała w wózku, inaczej nie szło. Mimo to cały czas mam nadzieję że zwalczy infekcję... katar przezroczysty, więc póki co ok. Ale oczyszczanie noska - masakra :hide:

nowa_aleksandria
29-11-2010, 22:51
no ja też się zastanawiam, jakbysmy wszystkie przez te zaspy przebrnęły - u mnie jest total! ale jak się przyzwyczaimy, to jakoś da radę :) poza tym mam super traperki i śniegi mi nie straszne.

co do zarzucania dziecia na plecy, to może z naszą asekuracją ze wszystkich stron będzie można potrenować :)

Vernea
29-11-2010, 23:40
Karo trzymajcie się dzielnie i zwalczajcie katar. Oby przeszedł jak najprędzej. My dzisiaj siedzieliśmy w domu :-( Pogoda nie sprzyjała spacerom. Może jutro wyjdziemy, byle żeby nie wiało. A reszta... da radę :-)
Noooo... z tym wrzucaniem na plecy to tak jest stresowo. My zaczęliśmy niedawno. Nosimy się po domu bo na kurtkę koszmarnie mi się dociąga. Więc na dwór to raczej z przodu. Najpierw przetrenowałam na starszej :-) Za pierwszym razem jak młodego machnęłam to mi chciał przelecieć przez plecy i wypaść z drugiej strony, ale już jest lepiej i dzielnie trenujemy. Ale pierwsze motania to ugotowana byłam i mokra ze stresu :-)Młody jeszcze nie załapał, że tak może być fajnie i na plecach to tylko manducę toleruje. Z chustą różnie. Ale powoli idzie. Jest ciężki, więc trochę trudniej go tak majtnąć :-)
Fajnie jakbyśmy się spotkały w tym tyg. Potem będzie mi trudno się wyrwać :-( No ale zobaczymy.

nowa_aleksandria
30-11-2010, 02:48
w tym tyg to ja mogę tylko w czwartek jakby co.

Aine
01-12-2010, 00:42
Karo u nas tak samo z oczyszczaniem noska. Głowa mam wrażenie że mu zaraz odfrunie tak nią kręci. Plus codziennie to samo przy spryskiwaniu solą morską.
Fajnie że pomozecie z plecakiem. Probowalam z mezem motac ale on panikarz jest i zamiast asekurowac to mi jeczal "ale on Ci leci do tyło, ale on Ci leci!".
Ja w przyszlym tygodniu tylko juz wiem ze w srode nie moge jakby cos.

Vernea
01-12-2010, 02:51
A u mnie starsza taka zakichana, że aż mi jej szkoda :-( Młody dzielnie się trzyma, więc jeśli coś to jeszcze w tym tygodniu jestem dyspozycyjna. A potem się zobaczy. Może udałoby się oddać starszą dziadkom, to miałabym kilka dni luzik, ale to będę wiedziała dopiero w poniedziałek :-(

Anque
01-12-2010, 14:06
to ja się pochwalę :D w sumie to wyszło, że potrzeba matka wynazków :D
Mam w domu chorego męża, sniegu tona na zewnątrz i kurkti do noszenia dziecia brak :/ Potrzeba była taka, że musiałam iść po leki do apteki i małe zakupy. I dumam, że z wózkiem to bez sensu...wczoraj byłam to porażka była
Nagle zaświeciła mi się zarówka, zę mąż ma jeszcze jedną kurtkę na polarze i a nóż obie tam wejdziemy
I UDDAŁŁOOOO się :D

Natkę ubrałam tak jak w domu (miałą na sobie akurat welurowy pajacyk, body, długie skarpety) plus buciki, do tego chusta i rozłożone na nią wszytkie poły no i kurtka zapięta prawie do końca.

Mam nadzieję ze nie zmarzła...plus jest taki, ze się rozebrałałam i natka nadal sobie śpi u mnie w chuscie :D
Muszę zakupić tylko golf dla dwojga i mozemy tak spacerować :D

Karo.
01-12-2010, 14:31
Anque, super :D Jak Asia była młodsza to też używałam kurtki i polaru męża i było fajnie. Teraz gorzej, bo noszenie tylko na plecach, a tam to już tylko specjalna kurtka, na którą po prostu mnie nie stać. Także korzystajcie.

Dobra - odnośnie spotkania. Katar zmierza ku końcowi więc od tej strony możemy planować. Gorzej widzę będzie z terminami - czy jest jakiś dzień kiedy WSZYTSKIM pasuje? W piątek nie może Anque, a przyszły tydzień pod znakiem zapytania dla Vernea. Ja jestem dyspozycyjna więc z mojej strony nie ma problemu. Nie wiem co z wtorkiem, bo chciałam się wybrać na spotkanie dla mam w Nowej Iwicznej (nota bene byłoby chyba o chustach ;) ale nie wiem jeszcze na pewno, jakby co dam Wam cynk). Pomyślałam jeszcze o jutrze, z tym że to mało czasu więc nie wiem czy byśmy się zdążyły zorganizować. Mam co prawda lekarza na 10.10 ale to blisko, więc nawet jakby były jakieś obsuwy to do południa powinnam się wyrobić spokojnie. No nic, piszcie jak to widzicie.

Anque
01-12-2010, 14:56
edit...mogę teroetycznie w piatek :) bo nie wyjeżdzam...aczkolwiek mam chorego męza wiec wolałabym w przyszłym tygodniu coby jakiegos zarazka nie przynieść..bo biedak grype ma :/

Vernea
01-12-2010, 15:26
Mnie pasuje czwartek, ew. piątek. Kurczę, ale nam się te terminy nie składają :-(

Karo.
01-12-2010, 15:39
Tak sobie myślę że teraz w sezonie grypowym to wszelkie spotkania niosą jakieś ryzyko zarazkowe... więc w razie czego trudno mieć pewność kto od kogoś złapał.

Vernea
01-12-2010, 18:24
Tak sobie myślę że teraz w sezonie grypowym to wszelkie spotkania niosą jakieś ryzyko zarazkowe... więc w razie czego trudno mieć pewność kto od kogoś złapał.

Przy spotkaniach to tego nie unikniesz, niestety :-( Ważne, żeby dzieciaki były nie jakieś zakatarzone to wtedy jest nadzieja, że się uniknie. Chociaż też trudno powiedzieć. Może pogoda troche się poprawi bo teraz ciężko się gdziekolwiek jeździ :-(

nowa_aleksandria
01-12-2010, 19:52
w przyszłym tygodniu nie mogę tylko w poniedzialek.
a teraz to myślę, że grypy nas ominą - przy takich mrozach ludzie mniej chorują, gorzej jak wszystko zaczyna topnieć.

Anque
01-12-2010, 20:41
Ja myślę też ze hartowanie jest ważne...moje dziecię dopiero poznaje co to mrozy..i postanowiłam wychodzić z nia każdego dnia..chyba, ze pogoda będzie zupełnie do kitu...sama też na tym skorzystam...Mąż chory już drugi tydzień a my się dzielnie trzymamy :)

Karo.
01-12-2010, 22:24
Cały czas myślę jak to zrobić z tym spotkaniem i chwilowo mam taki pomysł: spotkanie w ten piątek, z tego co patrzyłam to pasuje chyba wszystkim poza aleksandrią. A potem kolejne spotkanie w przyszlym tygodniu w taki dzień, żeby na pewno pasowało aleksandrii no i jak największej liczbie z nas, bo wszystkim być może nie da rady. Co o tym sądzicie?

charlie
01-12-2010, 22:30
Ja nie mogę tylko jutro - najpierw mamy szczepienie, a później przyjeżdżają mebelki młodej i cały dzień rozwalony. Za to od piątku mam czas ;)

tysiula
01-12-2010, 23:08
Haaa, a ja dopiero dziś trafiłam na wątek. Można się jeszcze dopisać do Was? Czy salon Karo już więcej nie pomieści?? :) Piątek akurat mi pasuje, w inne dni pracuję. Mogę przynieść dwie chusty i MT, może wielo jeśli będzie potrzeba :D
i obowiązkowo przyniosę coś do konsumpcji... na słodko :) żeby zagryźć chlebek albo herbatkę :)

charlie
01-12-2010, 23:24
Tysiula, ja nie mam nic przeciwko :)
Na piątek jeszcze raczej nie będę miała kółkowej. Nasza poczta chyba aż tak szybka nie jest :dunno:

Vernea
01-12-2010, 23:25
Ja w piątek też chętnie przyjadę :-) Wezmę jakieś chuścidła (skład mi sie pozmieniał całkowicie :-) ), a co do słodkiego... zobaczę czy dam radę. Nie obiecuję :-(

Anque
02-12-2010, 00:14
oo no to super w piątek się chętnie zjawię..zaraz napiszę do Aine :) i śmigam jutro po banany do bananowca ;)
Zapowiada się super fajnie :)
PS. godzina pozostaje ta sama 11-12?

Karo.
02-12-2010, 08:39
Ok, to widzę że chyba w piątek się widzimy? Aleksandria, mam nadzieję że się nie pogniewasz, i spotkasz w następnym najbliższym terminie? Bo mam wielką nadzieje że to nie będzie ostatnie spotkanie ;)
Godziny proponuję zostawić te same, chyba że komuś nie pasuje to zobaczymy.
Aha, podajcie mi proszę WASZE nr telefonów, że tak powiem, just in case, w razie czego nie będę miała takiego stresa jak ostatnio.
Tysiula, zapraszamy :) Wyślę Ci mój adres.
Aha, nie wiem czy się już spotykałyście w takim gronie "kilka mam z dziećmi" - jeśli tak to wiecie że niezły sajgon może być ;) To tak tylko uprzedzam jakby co że tak zupełnie na spokojnie to nie pogadamy :D Za to wesoło będzie na pewno ;)
Kto tam się zadeklarował że coś przyniesie to fajnie, ale myślę też że nie ma co szaleć, ważniejsze są chusty i my ;)

charlie
02-12-2010, 12:21
Aha, nie wiem czy się już spotykałyście w takim gronie "kilka mam z dziećmi" - jeśli tak to wiecie że niezły sajgon może być ;) To tak tylko uprzedzam jakby co że tak zupełnie na spokojnie to nie pogadamy :D Za to wesoło będzie na pewno ;)

Ja pierwszy raz będę na takim spotkaniu i jestem ciekawa jak to będzie :) Bo że wesoło, to na 100% :dancing:

Aine
02-12-2010, 12:26
Super. Ja juz sie z Anque zgadalam bo ja bez samochodu za to na niezłym końcu świata mieszkam.
Za chwilke wyślę na priva nr telefonu. Nie moge tylko obiecac ze cos przyniose bo lodowka pusta a do najblizszego sklepu 0,5 h przy sprzyjajacej aurze ;)
Tysiula jak MT przyniesiesz to byłoby super, ja juz mam swój to też zabiore choć jeszcze nawet nie wiem co z nim się robi :)
A tak sobie pomyślałam że ja może herbatkę przyniosę jeśli mam jakąś dobrą :)

nowa_aleksandria
02-12-2010, 14:25
ok, moje plany na jutro uległy gwałtownej zmianie i mogę jutro być :)
przyniosę chustę, co do innych rzeczy nie wiem, postaram się ale niczego nie mogę obiecać. na pewno będę w humorze dobrym :)

Karo.
02-12-2010, 18:54
No to wszystko jasne, czekam na Was :)
z tym słodkim to nie szalejcie bo potem się okaże że połowa się odchudza i zostanie ;)

Vernea
02-12-2010, 19:11
Będę :-) Wezmę z chust: grecję zieloną, krótki didek paul, moss, kółkowa lana i MT (jeśli dojdzie). Chyba wystarczy... Więcej zresztą nie dam rady bo mi się ręce urwą, a ja komunikacją jadę :-(

Vernea
03-12-2010, 10:19
Dziewczyny, młody cały zaglucony, nochal zapchany :-( Wolę z nim nie jechać w taki mróz. Baaaaardzo mi przykro, ale nie będzie mnie :-(

Aine
03-12-2010, 10:35
Vernea szkoda :( Ale licze ze następnym razem się uda. Zdrowia dla malutka

tysiula
03-12-2010, 10:55
Dziewczyny, niestety i mnie nie będzie:( Musiałam się w pracy stawić dziś. Strasznie żałuję, że się z Wami nie spotkam. Gdyby było następne spotkanie to już się zapisuje. Bawcie sie dobrze :)

Karo.
03-12-2010, 11:07
No szkoda :( Zdrówka dla Malucha! Będziemy w kontakcie, przecież to dopiero pierwsze spotkanie ;)

Anque
03-12-2010, 11:10
Zdrowia dla maluszka... Jeśli ucyklicznimy (jest takie słowo? :D) to jest duża szansa, zę w końcu wszystkie sie spotkamy..no cóż taka pora roku :)

Aine
03-12-2010, 11:16
taka pora i taka pogoda...

Vernea
03-12-2010, 11:19
Też mi jest baaardzo przykro bo już się nastawiłam, ale lepiej nie ryzykować. Młody złapał od starszej, niestety przy dwójce często tak jest :-( Nie ma co bo jeszcze Wasze maluchy pozaraża. Ja mam nadzieję, że się spotkamy. Może trochę się te mrozy zmniejszą bo jest baaardzo zimno :-(

charlie
03-12-2010, 21:26
Dziękuję za miło spędzony czas :thumbs up: Jak wróciłyśmy do domy, to Młoda padła jak mucha :D

nowa_aleksandria
03-12-2010, 21:44
ja też dziękuję, Karo za gościnę zwłaszcza. no i mam nadzieję, że następnym razem już wszyscy będą zdrowi :)

Aine
03-12-2010, 23:49
ja też dziękuję :)
jak stopnieją śniegi zapraszam do siebie :D
Charlie jaką Ty miałaś chustę, bo ją obejrzałam a nie pamiętam co to było? Nati?

charlie
04-12-2010, 00:17
Tak, Nati Amazonia z naturalnym bambusem :)

Vernea
04-12-2010, 01:54
Jak spotkanko? Dobrze, że nie pojechałam bo obydwoje się pochorowaliśmy :-( Jeszcze byśmy Wam sprzedali przeziębienie. Mam nadzieję, że następnym razem się uda.

Anque
04-12-2010, 13:32
ja tez bardzo dziękuję :) Mimo, że byłam najkrocej, bardzo mi się podobało i chcemy z Natką jeszcze:twisted::twisted:

Anque
04-12-2010, 13:36
Planuję wybrać się w środę do Multibabykina na Mokotowie (podobno mają grać Harrego :) ) Któraś z Was miałaby ochotę się wybrać ?

Karo.
04-12-2010, 15:56
NO, fajnie było :D I nawet nic nie zostawiłyście, choć byłam pewna że w tym rozgardiaszu na pewno ktoś czegoś zapomni ;)

Jakby co to nadal się polecam, wydaje mi się że lokalizacja jest w miarę dogodna dla wszystkich.

Anque - rzeczywiście króciutko byłaś, ale Aine zdradziła gdzie mieszkasz ;) i to jest bliziutko, więc łatwiej nam się będzie częściej spotkać jakby co, nawet w ramach spaceru czy herbatki :)

Do kina to ja się jednak nie wybiorę, nie z Aśką ;) Jak była młodsza to chodziłam, ale teraz to bym niewiele chyba skorzystała z filmu ;)

Przesyłam Wam też link do strony księgarni "Za Rogiem" o której wspominałam, w poniedziałki zwykle pojawia się kalendarz wydarzeń na bieżący tydzień, więc będzie można sprawdzić czy we wtorek będzie to spotkanie dla mam: http://www.ksiegarniazarogiem.pl/

Aine
04-12-2010, 16:17
Vernea spotkanie super ale na następnym spotkaniu masz obecność obowiązkową bo coś mi sie zdaje po ilości chust że będziesz w stanie nam pokazać wiązanie plecaczka :)
Karo - dzięki za linka, mam nadzieję że się uda spotkać wkrótce w księgarni.
Aniu wszystkiego naj dla Natalki na pół roczku :)!

Anque
04-12-2010, 17:32
Karo nie ma problemu :) Pisze się i na spacery i na herbatkę :) Jutro zerknę w linka to moze jeszcze przed świętami udałoby się skoczyć :)

duna23
05-12-2010, 00:03
Cześć Dziewczyny :-). Może i mnie uda się następnym razem załapać na spotkanie :-). Jakoś za póżno tu zajrzałam i tym razem mi się ne udało. A tymczasem zapraszam 7 grudnia na pogadanke chustową do Księgarni za rogiem. Myślę, żemoże być fajnie :-)

nowa_aleksandria
05-12-2010, 00:31
ja 7 nie dam rady, ale chętnie wpadnę do księgarni w innym terminie - gdzie dokładnie jest? :)

Anque
05-12-2010, 11:42
jesli to ta sama księgarnia co link wkleiła karo to tutaj jest mapka dojazdu :)
http://www.ksiegarniazarogiem.pl/kontakt
Duna Ja moze bym wpadła we wtorek..moze Aine też się skusi jak coś :) o której tam będzie to spotkanie chustowe?

duna23
05-12-2010, 12:11
Cześć Dziewczyny. Tak o ta sama księgarnia. Dojazd jest prosty. Przychodźcie we wtorek. Fajnie jest się spotkać i pogadać sobie. Odrwać się trochę od codziennych zajęć :-). Na razie spotkania mają być raz w miesiącu, bo właścicielka próbuje to miejsce rozruszać. Fajnie tam jest i mnóstwo ciekawych rzeczy się dzieje, tyle, że mało ludzi przychodzi i dużo rzeczy upada z braku chętnych. Spotkanie ma być o 11.

Vernea
05-12-2010, 12:52
Hej, No ja z dojazdem odpadam. Za daleko :-( bo poruszam się komunikacją. Poza tym nie będę miała z kim zostawić starszej, a z dwójką jazdy w takim śniegu się nie podejmuję. No niestety...

charlie
05-12-2010, 20:41
Ja się nad wtorkiem jeszcze zastanawiam. Nie wiem, czy mój małżon będzie mógł nas podwieźć.
A w środę na Pottera też chętnie bym się wybrała, ale nie wiem jak moje dziecko to zniesie (to byłby pierwszy raz w kinie) i chyba niekoniecznie mi się będzie chciało komunikacją jechać... Jakieś mam problemy organizacyjne jak widać :hide:

Anque
05-12-2010, 22:14
charlie ja bym Was mogła zabrać :) i to mój tez debiut w kinie by był ;)

Aine
05-12-2010, 22:56
Mi się dzieć zakatarzył :( Eh.
A nastawiałam się na wtorek.

Karo.
06-12-2010, 08:37
Co do kina to ja chodziłam z Asią jak miała kilka miesięcy i było ok, także idźcie! Póki dzieć niemobilny jest dużo latwiej :)
Aine, zdrówka dla Jasia!
Ja cały czas się nastawiam na wtorek, choć będzie to uzależnione od pogody, bo ja początkujący kierowca jestem i trudne warunki to jeszcze nie dla mnie.

Anque
06-12-2010, 09:04
Karo dasz rade :) to blisko ;) i można ominąć główne ulice.

Karo.
06-12-2010, 09:41
Wiem, chodziło mi o możliwe zaspy czy coś w tym stylu :D A drogę znam bo byłam ;)

Dziewczyny, a tak z innej beczki zupełnie: macie może namiary na jakiegoś sensownego ortopedę dziecięcego w okolicy? prywatnie.

charlie
06-12-2010, 10:17
Ja jednak niestety odpadam w tym tygodniu :( Młoda w nocy dostała potwornego kataru. W nocy obie prawie wcale nie spałyśmy. A tak chciałam do kina :cryy:

Aine
06-12-2010, 15:18
U nas chyba zęby bo sama woda z nosa leci. Oby.
Ale tak czy inaczej go nie zabiorę bo pewnie odporność mu na maksa spadła teraz :(
Duna myślisz że będzie szansa na drugą pogadankę chustową w przyszłości? Albo może jakieś warsztaty?

Anque
06-12-2010, 16:27
Byłam dziś w Kluboksiegarni, żeby zobaczyć jak jest...no i jest super!!!! :) Oby takie spotkania były cykliczne.

Vernea
06-12-2010, 19:49
Ja się napewno nie pojawię. Po pierwsze: zapomniałam, że umówiłam się na Pragę, a po drugie: młode oba mi smarkają. więc wygląda na to, że też mi nic nie wyjdzie z jakimkolwiek wypadem :-( Eeee... jakoś mi się nie składają wyjścia. Kurczę, tak żałuję, że nie udało mi się dotrzec w piątek, ale w sumie ja też się zakatarzyłam i udało mi się wyleżeniem z trudem wykręcić. Dobre chociaż tyle.

duna23
06-12-2010, 21:59
Duna myślisz że będzie szansa na drugą pogadankę chustową w przyszłości? Albo może jakieś warsztaty?

wszystko zależy od włascicielki (ale myślę że razczej się zgodzi) no i od Was, żebście się zebrały. Mozem zrobić zresztą spotkanie, albo warsztaty niekoniecznie tam. Może być inne miejsce. Ja jestem w każdym razie chętna :-)

Anque
07-12-2010, 11:36
mnie jednak tez nie będzie,.Natka dziś bardzo źle spała i ja jestem wykończona.. Wiec na kolejny raz sie pisze :)
edit: to ja sie tylko pochwalę, że wczoraj przyszła do mnie kurtka koala ;) ssuupeer ciepła :) dzis pewnie test zrobię..choć podejrzewam, ze się ugotujemy w niej bo jest 0 stopni ;)

Karo.
07-12-2010, 14:56
Ja właśnie wróciłam, szkoda że Was nie było - ale nic straconego! Rozmawiałam z właścicielką - spokojnie można tam przyjść się spotkać w kilka osób, w ramach spotkania towarzyskiego - nawet nie chcą kasy za to, no powiedzmy koszt kawy / herbaty. A warunki uważam że są naprawdę przyjazne dla dzieciakow. Także wszystko od nas zależy, gdyby były chętne to możemy się tam po prostu spotkać i pogadać o chustach i nie tylko ;)

charlie
09-12-2010, 20:55
Hej, hej! Co tam słychać? Aine, jak Młody? Anque, byłaś na Potterze?

Aine
09-12-2010, 23:52
Charlie miałam Cię pytać jak mała? :)
U nas to jednak jakiś kataros wredny chyba bo zebów nie widać na horyzoncie. Po dziąsłach też za bardzo nie widzę żeby się przebijały.
Ale nie jest źle na szczęście tylko ja już kręćka dostaję bo ostatnio mało na dworzu jesteśmy :( Najpierw wózkiem nie mogłam wyjechać przez te zaspy, potem prałam kurtkę emka żeby wyjść w chuście a jak uprałam i wyszłam to wiało tak że tylko postałam w drzwiach i się wróciłam. Ale teraz dla odmiany mam cały weekend na szkoleniu w Wwie a tatuś z młodym :D
.....................
Właśnie patrze i podziwiam jak Wam się statusy pozmieniały na forum bo jak zaczynałyśmy gadać to prawie wszystkie miały Chustonówka a teraz tylko ja i Karo:)

Anque
10-12-2010, 09:39
Nie byłam na Potterze w końcu..Bo po pierwsze Natka też mi jakiś kataros załapała (chociaz tak do końca nie wiem co to..bo nic jej z noska nie leciało, tylko zatkany miała) i nie chciało mi się samej ;) W ramach pociechy mąż mi kupił HP i księcia pół krwi na dvd wiec wczoraj ogladaliśmy ;)
Myslałam, ze już ok a dziś Mołoda obudziła się dziś znów z zatkanym nosem mimo ze mocno udało mi sie obniżyć temp i i nawilżacz był włączony prawie cały czas. Ale dla odmiany odciągnełam rano sporo kataru i nie był taki przezroczysty tylko mulasty (z tym, ze ja zawsze jej odciagałam z noska takie cusie ;) ) wiec nie wiem czy jej sie po rpostu odetkało czy ja katar na dobre łapie..ech
Nie wiem czy ona przypadkiem nie zmarzła??? bo jak nad ranem ja pod swoją kołdrę wzięłam to ładnie spała :(

charlie
10-12-2010, 12:30
U nas już końcówka kataru, ale dla odmiany Młoda zdźiebko przychrypła i trochę pokasłuje. Temperatury nie ma, więc to chyba od kataru bo głównie ją męczy rano, czyli po całej nocy leżenia. W ciągu dnia trzymam ją bardziej w pionie - a to chusta (trochę też w kółkowej, bo uczymy się cycusiować :P ), a to leżaczek, drzemka odbywa się w nosidełku przy otwartym na oścież oknie. Chwilowo nie wychodzę na dwór, bo i ja usmarkana i gardło coś nie teges. Nadal coś tam Młodej wyciągam z noska, już niewiele ale i tak to jest masakra. Wyrywa się, płacze, wyszarpuje mi aspirator. Nie pomaga tłumaczenie, że jak skończymy, to będzie jej się lepiej oddychać... Na szczęście walczymy już tylko rano i wieczorem. Nawilżacz chodzi na maxa przez całą noc, aż podłoga jest mokra, grzejniki przykręcone. W dzień dużo wietrzę.
Mi też dzisiaj Młoda zmarzła, ale nie tyle podczas snu (bo śpi ze mną i się przytulamy :D ), ale nad ranem jak postanowiła sobie pofikać nóżkami i skopała kołdrę. Próbowałam ją przykrywać, ale jej się bardziej podobało bez kołdry :ninja:

Karo.
10-12-2010, 12:46
Nam lekarz zalecił kupno inhalatora z nebulizatorem na wszelkiego rodzaju infekcje z katarem / kaszlem. Jeszcze nie było okazji testować, bo zanim kupiliśmy to katar minął ;) ale poczytałam na necie i wygląda na to że bardzo pomocna sprawa.
Rany, co za pogoda, nie da rady w taką zadymkę na spacer iść, a w domu już kręćka pomału dostajemy...

Anque
10-12-2010, 13:50
widzisz charli ja mam meża w domu z zapalniem płuc to nie bardzo moge mega wietrzyć :/ i tu jest problem..ale za to wychodze z małą na spacery...bo tam jej lepiej się oddcyha..chociaz te problemy noskowe to głownie po nocy :)
My też spimy razem..ale ja pod swoją kołdrą a Natka pod grubym kocem..ale dziś chyba chciała do mamusi ;) zazwyczaj jej nie przeszkadza spanie obok, ale oddzielnie.
Jak to uczysz się karmić w kółkowej? :)
PS a ja swoja wystawiłam na bazarek wymiankowy..bo kurcze za cienka dla mnie ta ellaroo i za ciężko mi..poza tym ona nie jest skośno krzyżowa..niestety

Anque
10-12-2010, 14:01
moja znajoma kupiła taki nabulizator...i podobno świetna sprawa...tez nad tym podumam, jeśli te noskowe sprawy bedą nam dawac w kość..a my od lutego do żłobka..to dopiero będzie jazda bez trzymanki :)

Vernea
10-12-2010, 15:30
A my siedzimy w domu. Sypie jak licho. Nie chce mi się dwójki ubierać, targać się z nimi po tym śniegu i lodzie... Ja chcę wiosnę!!! Dobrze, że jutro już weekend to dzieciaki trochę mąż przejmie :-)

Anque
10-12-2010, 15:36
a ja chyba wyjde bo zaraz tu kota z małą dostane..Mega maruders...w kurtkę ja wrzuce i niech siedzi Dzieć ;)

Karo.
10-12-2010, 16:16
Ja właśnie dostaję kota :twisted: ale sprzętu odpowiedniego na wyprawy podbiegunowe brak więc nie wychylam nosa... ale odliczam czas do wieczora :hide:

charlie
10-12-2010, 16:52
Jak to uczysz się karmić w kółkowej? :)
Ajjj, bo nam to wcale nie idzie :hide: Myślałam, że włożę, dociągnę, wyciągnę bufecik i już. Ale Młoda nie chce mieć chusty na głowie, a że głowy sama nie jest w stanie utrzymać, to dzisiaj jej podtrzymywałam ręką. Jutro kolejne podejście... Może coś źle dociągam albo ją źle układam... No cóż trening czyni mistrza więc będziemy trenować :thumbs up:

nowa_aleksandria
10-12-2010, 18:48
hej mamy :)
trzymam kciuki, żeby nas katary i gorączki ominęły, ale po męczącym tygodniu mam w ten weekend zjazd na studiach, więc nie wiem czy mój organizm się nie zbuntuje :/
byliśmy dziś na spotkaniu z położnymi - fajne, kontaktowe i kompetentne babeczki.

musiałam aż sprawdzić w necie co to jest ten nebulizator ;) moje dziecko alergiczne i kaszlące przez ostatnie 2 - 3 lata, wczoraj miało świetną spirometrię i już wszytkie leki mamy odstawione. tuba głęboko schowana, oby się nie przydała już.
w poniedziałek umawiam się z koleżanką na ploty i może księgarnię za rogiem zbadam :)

Aine
10-12-2010, 22:11
A u nas ponoć zęby jednak - orzekł lekarz którego zawezwaliśmy bo Nasivin 3 doby już psikamy do nosa i jakby gorzej zamiast lepiej. Ponoć dolne dziąsła się na zęby szykują i mamy tylko siuśki oddać do badania zeby infekcję układu moczowego wykluczyć (oby nie bo mi się antybiotyk po raz drugi nie uśmiecha)
Ja ten weeked tez szkoleniowo i dziś spóźniłam się na zajęcia bagatela 5 godzin. I bardzo się cieszę że dzisiejdzy dzień już się kończy. Dawno tak nie miałam.
Ania jakby coś do do mnie po HP bo ja wszystkie filmy mam :D Kurta się sprawdza?

Anque
10-12-2010, 22:50
a jednak zębiszcza :D Ja to wróżką powinnam zostać !!!!
Aniu ja tez mam prawie wszystkich HP (poza 1 i 2 ale to w necie sobie obejrzałam )
Kurtka fantastiko, ciepło i mi i Natce (ona ubrana zazwyczaj w to co w domu plus czapa i skarpetki bucikowe) bo ciepłe poliki cały czas :) Tylko jeszcze muszę okiełznać kaptur od niej..bo jakies wielgachny jest..chyba na te futrzane rosyjskie czapy :D świetnie sie w niej nosi i nic nie podwiewa...a wieje ostatnio mocno... wzbudzam ogólną sensacyję...najlepsze sa miny młodych mam, które pchają po tych nieodsniezonych chodnikach spacerówki z mikroskopijnymi kółkami

Anque
12-12-2010, 09:10
Wiecie jednak nie jade do mamy w tym tygodniu, wiec moze jesli macie ochotę na spotkanie w tym przedświątecznym szale to może byśmy się spotkały w tygodniu w kluboksiegarni. Co wy na to?

Anque
14-12-2010, 09:32
Karo, charli mam pytanko..zamawiacie polary gabi a ja mam dylemat. Też sie zapisałam ale nie wiem czy kurcze ja go wykorzystam jak mam kurtkę :/ Jak myslicie? zastanawiam się czy tego cienkiego lepiej nie zamówic :

Karo.
14-12-2010, 11:29
No, ja właśnie się zdecydowałam bo tyle jeszcze jestem w stanie wydać, a kurtki nie kupię na pewno. Więc może faktycznie u Ciebie wystarczyłby cieńszy?... Pod polar zawsze można włożyć ciepły dopasowany sweter lub zwykłą bluzę polarową, dziecia też ubrać w coś polarkowego.

Co do spotkania to widzę że chwilowo cisza ;) Mi się Asia rozregulowała ze spaniem ostatnio więc ciężko mi cokolwiek planować, choć jakieś spotkanko dla poprawy nastroju zdecydowanie by się przydało...

Aine
14-12-2010, 13:43
Ja chętnie ale tylko w czwartek mogę bo inne dni mam pozaklepywane już.
A ja tak sobie myślę Ania czy jest sens cienki polar bo weź Natkę w polarowy pajac, ciebie w polar i będzie wygodnie. Chyba że zależy Ci na tym żebyście mogły się cienko ubrać pod spód ale wg mnie zawsze lepiej ubranko po ciele niż luźne.

nowa_aleksandria
14-12-2010, 13:45
hej hej
byłam wczoraj w Iwicznej - fajna miejscówka, niestety pogłębiła moją frustrację - tyle świetnych książek w jednym miejscu, a ja bez kasy ;) pączki pyszne :)
słabawo się czuję, więc do świąt siedzę w domu - muszę ogarnąć to pole minowe i już nie będę miała raczej siły na wychodzenie :/ zaczyna się ulubiony trzeci trymestr :D

Anque
14-12-2010, 23:49
jednak biorę ten polar...w razie czego sprzedam ;) Moja kurtka mega ciepła..ale jak zacznie być w okolicach 0 to nam bedzie za gorąco. W kolali można tylko z przodu a polarze i tak i tak..wiec będzie na wiosnę i jesień i moze kawałek lekkiej zimy jak dzieć będzie chciał jeszcze w chuście u mausi siedzieć czasem ;)

charlie
14-12-2010, 23:54
Ja biorę polar, bo kurtka za droga ;) No i tak jak piszesz - w polarze można też na plecach :)

charlie
19-12-2010, 23:06
Hej, hej! A co tu taka cisza? Szykujecie święta?

Vernea
20-12-2010, 01:43
No ja powoli myślę o świętach :-) Chyba najwyższy czas bo gości mi się szykuje całe stado :-)

Anque
20-12-2010, 11:34
a ja własnie się pakuję i wyjeżdżam dziś :)
Kobitki Wesołych Świąt Wam życze :)

nowa_aleksandria
20-12-2010, 19:59
upiekłam ponad 200 pierniczków na razie :) jutro biorę się za kapustę postną. a potem pomyślę na co mam jeszcze siły ;)

Karo.
23-12-2010, 23:33
Ja również Wam życzę zdrowych, spokojnych i pięknych Świąt! :)

charlie
25-12-2010, 12:51
Radosnych, spokojnych i rodzinnych Świąt! Życzę ja i Zu ;)

nowa_aleksandria
25-12-2010, 21:29
hej mamy, mam nadzieję, że spokojnie świętujecie. nam się niestety przyplątała ospa u synka i cóż, nie jest to przyjemne. na szczęście dostał dużo fajnych prezentów i to mu trochę rekompensuje choroby. tylko szkoda, że mąż pojutrze już do roboty wraca.. krótkie te święta!

Vernea
25-12-2010, 23:31
Ojojojoj... a ja dopiero teraz piszę, ale mam nadzieję, że spędzacie Święta w radosnej, spokojnej atmosferze :-)

Aine
02-01-2011, 13:11
Ja mega spóźniona bo w święta bez kompa byłam ale wszystkiego naj w 2011! :D

Anque
04-01-2011, 21:49
kobitki a może jakieś spotkano w przyszłym tygodniu ? co wy na to? Mogłybysmy skoczyc do kluboksięgarni :)

adzia180
08-01-2011, 17:09
Witam wszystkie chustujące Mamy :)) Dopiero odkryłam forum i wątek Piaseczanek ... późno, ale dobrze, że w ogóle. Jestem mamą 6 miesięcznej Hani i tez próbujemy się motać. Od niedawna sprawia nam to przyjemność, bo na początku Hania nie znosiła przytulania w żadnej postaci. Może z powodu wzmożonego napięcia mięśniowego. Teraz już jest lepiej. Ja uwielbiam czuć ją tak blisko :)))) Używamy chusty elastycznej i mam ochotę na zmianę... nie wiem jednak co i jak w tym temacie. Zaczęłyśmy też używać pieluszek wielorazowych i czytać na temat NHN. Bardzo chętnie posłucham rad doświadczonych Mam a także skorzystam towarzysko, bo niedawno się tu przeprowadziłam i trochę obco się czuje... miło mi będzie dołączyć do Waszego grona :))

Anque
08-01-2011, 19:04
witaj :)
im nas będzie więcej, tym lepiej :) Spacem nie jestem, ale wygodniej ci już będzie chyba w tkanej :) chyba, ze dzieciątko malusieńkie :) Cisza tu u nas ostatnio, ale moze uda nam sie zebrać..już raz się udało :D

Karo.
08-01-2011, 20:39
No, ja jestem chętna jakby co (jak zwykle ;) ) Tyle że wtorek i środa jestem uziemiona, bo przychodzi gość tapetować klatkę schodową. Poza tym jestem dyspozycyjna. Może być Księgarnia, albo znów u mnie ;)

Cześć Adzia, ja też od niedawna mieszkam w Piasecznie i nie mam jeszcze znajomych. Napisz gdzie mieszkasz, może gdzieś blisko ;)

Aniu, super ujęcie Natalki! :)

charlie
08-01-2011, 20:55
Tak, Natala rulez!
_____
Witaj Andzia! Ja dla odmiany od urodzenia tutaj mieszkam, więc jak byś czegoś potrzebowała to służę pomocą (w miarę możliwości ow kors).
_____
Ja też chętna na spotkanie i generalnie raczej się dostosuję do reszty. No może z wyjątkiem środy, bo książę po kolędzie będzie chodził i muszę mieszkanie ogarnąć ;)

Anque
08-01-2011, 23:51
Ja chwilowo chora..jakiś kataros mi sie przypałetał..ale już kończę tą zabawę ;)
W srodę mamy pierwsze spotkanie w złobku..ale w czwartek i piątek pewnie bedzie luz..wiec ja jestem za
---
Strzelałam serią z aparatu...dopiero jak zrzucilam na kompa okazało się ze mała scenka rodzajowa tu wyszła....Nie mogłam sie oprzeć :D

Karo.
09-01-2011, 14:15
To co, wstępnie czwartek klepiemy? może do tego czasu jeszcze ktoś się odezwie.

tysiula
09-01-2011, 14:29
Ja chętna na spotkanie jak zwykle, ale tylko piątek, sobota i niedziela wchodzi w grę. Jeśli nie będzie innym pasować to trudno, pozostaje mi tylko tu się z Wami spotkać :)

P.S. Witaj adzia180. Dobrze wiedzieć, ze w Piasecznie przybywa mam chustujących :)

Karo.
11-01-2011, 21:29
I znów cisza? Mi czwartek właśnie przestał pasować, ale piątek jak najbardziej. No i co Wy na to???

tysiula
12-01-2011, 10:42
Tak, tak, piątek :) Oby tylko reszcie pasował...

nowa_aleksandria
12-01-2011, 16:38
hej mamy
ja się co raz bardziej stacjonarna robię :)) czwartek mi nie pasuje, ale piątek tak. tylko gdzie? mogę Was zaprosić do siebie, jest dużo podłogi dla dzieci, kontrolowany bałagan - jakoś nie pociąga mnie już sprzątanie ;)

nowa_aleksandria
13-01-2011, 18:26
na jutro wypisuję się jednak, dziś trochę przeszarżowałam i jutro podejrzewam, że nie zwlekę się z wyra :/

Karo.
14-01-2011, 12:00
Ech. no i znów cisza. A my z Asią takie spragnione towarzystwa ;)
Olu, wypoczywaj ile się da i póki się da :)
Pytanie za sto punktów: słyszał ktoś o jakimś klubie malucha w Piasecznie? albo jakimś innym miejscu gdzie można pójść z dzieckiem się pobawić? bo tak cały czas w domu to ześwirować można ;) pogoda zdecydowanie mało spacerowa...

Anque
14-01-2011, 16:20
Ja właśnie zaczełam adaptację do żłobka, wiec nic nie pisałam bo musiałam najpierw wiedzieć co i jak...W sumie nadal nic nie wiem bo ustalamy na bieżąco :/
Karo coś za Aushan jest...ale szukam w necie i coś nie moge znaleźć, poszukam jeszcze

nowa_aleksandria
14-01-2011, 16:58
Karo, jakaś fikolandia jest w Piasecznie, no z naszego przedszkola dzieci często urządzają tam urodziny. ale nie wiem, czy to nie dla takich bardziej przedszkolnych właśnie dzieciaczków.

Karo.
17-01-2011, 11:35
Dzięki za pomysły, poguglałam trochę i coś tam znalazłam. Chwilowo pogoda ładna, więc można dłużej pobyć na dworze, to też poprawia samopoczucie ;)
Anque, a co z tym żłobkiem? Tzn z dnia na dzien ustalacie kiedy przychodzicie, czy jak?

Anque
17-01-2011, 12:03
karo na razie tak..bo jak nie rota to ospa teraz
Miałyśmy iść dziś, ale idziemy dopiero jutro i w sumie dobrze, bo ja jakąś wirusówkę żołądkową zalapałam. Jutro się dowiem jak plan wyglada na ten tydzień bo mamy już dzieciaki zostawiać...

Karo.
17-01-2011, 12:09
O kurcze, no to nieciekawie trochę. Zdrówka w takim razie!

nowa_aleksandria
17-01-2011, 16:16
a ja złożyłam dziś podanie o przyjęcie starszego do szkoły. mam takie duże dziecko! aż mnie samą to dziwi :)

Karo.
17-01-2011, 16:35
Ja też dziś sobie uświadomiłam że mam duże dziecko, Asia pierwszy raz odważyła się samodzielnie pochodzić po dworze - do tej pory nie chciała ;) Po godzinie pobytu na placu zabaw tak się rozkręciła że ledwo za nią mogłam nadążyć.
A dopiero sobie spało takie zawiniątko, ech... Tym bardziej się cieszę, że chce teraz w chuście zasypiać, uwielbiam tę przytuloną główkę...

charlie
17-01-2011, 20:30
A ja próbuję zapanować nad swoimi odczuciami odnośnie BLW i nowego schematu żywienia niemowląt. Zu zaraz skończy pół roku i trzeba by zacząć jakieś normalne jedzonko dawać. Jak na razie dostaje od kilku dni na kolację kaszkę jaglaną Holle (+ pół łyżeczki glutenowej pszennej) na moim mleku. Daję łyżeczką, a nie butelką, ku zdziwieniu wielu starej daty rodziców :) Ale sen z powiek spędza mi to rozszerzanie diety...
Przeczytałam cały internet, ale teraz czuję się głupsza niż wcześniej. Weźcie mnie poratujcie :cryy:

Karo.
17-01-2011, 21:00
Ale co konkretnie byś chciala wiedzieć? schematów to ja nie znam szczerze mówiąc, a jak chcesz blw to ugotuj marchewkę, potnij w słupki i daj do łapki, niech się bawi... pod nadzorem oczywiście.

charlie
18-01-2011, 12:39
Zu niesiedząca i szczerbata ;) więc to Blw zapewne bardzo teoretyczne będzie na początku. Zamówiłam sobie książkę i chyba najpierw ją przeczytam, a później zaczniemy. Chcę także z małżem to przedyskutować. Na razie zaczniemy od papek. Może nie takich super gładziutkich, a raczej z niewielkimi grudkami, żeby do paćkowatej konsystencji się za bardzo nie przyzwyczaiła. Na razie podłączyłam się ze swoimi wątpliwościami pod temat innej dziewczyny w wątku jedzeniowym. Więc jak chcecie jakieś fajne rady dać, to tam zapraszam. Autorka tematu też pewnie chętnie skorzysta ;)

Karo.
18-01-2011, 12:55
Że szczerbata to nie przeszkadza, ale z siedzeniem to faktycznie. Właśnie miałam Ci napisać że bym zaczęła od przeczytania książki, bo ona jest dużo lepsza IMO niż informacje w necie.
My jesteśmy na BLW tak stuprocentowo od skończenia 9 miesięcy, wcześniej od czasu do czasu coś tam dawałam do rączki, i też były papki, tyle że u nas kompletna porażka, bo panna łyżeczki nie lubiła i w pewnym momencie zrezygnowala z niej w ogóle. Więc miałam trochę masakry, BLW okazało się wybawieniem, choc do dziś niewiele je. Ale to raczej mniejszościowe jest ;)

Aine
18-01-2011, 13:03
Charlie u nas łyżeczka na życzenie dziecia albo do łapki albo z mamy łapki.
Jak nie siedział karmiłam na kolanach i pilnowałam żeby był prosto. Dla swojego świętego spokoju obejrzyj ze 3 razy filmik o radzeniu sobie z zadławieniami i kiedy reagować. Marchewy bym nie dawała bo mój zawsze gdzieś jakiś kawał sobie wpchnie i jest problem. Najlepiej na poczatku wchodził brokuł.
A przede wszystkim to się nie spiesz bo po moim widze że nie ma co cisnąć tylko dawać wtedy jak już dziecko nie może usiedzieć jak widzi jak ty jesz. No i większa przyjemność z BLW jak możesz dziecko posadzić w krzesełku.
.................
Ja się chętnie spotkałabym tylko kurczę ja niezmotoryzowana. Ale jakbyście miały transport chciały wpaść do Baszkówki to zapraszam. Zabawek i podłogi pod dostatkiem. Herbata i ciasteczka też się znajdą (bezmleczne i bezjajkowe co prawda ale zawsze :)

charlie
18-01-2011, 14:20
Ja na karmienie łyżeczką nie mogę narzekać. Młoda kaszkę pomaga do buzi dotrasportować - łapie załyżeczkę i pcha do buziaka po same migdałki ;) albo pastwi się nad nią swoimi bezzębnymi dziąsłami. Generalnie idzie sprawnie, ale tak na półsiedząco. Na półleżąco się nie da, bo Zu się podnosi do siadania, napręża i wygina, a jeść wtedy się nie da.

Aine
18-01-2011, 20:42
Ja też nie narzekam bo wygląda to podobnie. Tylko ja jakoś niechętnie karmiłam na półsiedząco. Wolałam żeby posiedział chwilkę na moich kolanach ale żeby go papka nie zapychała. No ale to ja tak mam i pamiętam jak niewygodnie było. Teraz jak patrze na krzesełko to się cieszę że sam siedzi.
Charlie ja Ci moge napisac co moj alergik jada jak masz watpliwosci co bezpiecznie podawac na poczatku. Nowym schematem bym sie bardzo nie przejmowala tzn zupka znaczy warzywka wiec jak podasz warzywko zamiast zupki to bedzie ok. A z kaszka dodatkowa mozesz sie wstrzymac az sie mala przestawi na trawienie warzywek bo kaszka moze byc zapierajaca i po co masz z zaparciami walczyc.
Moj Jas ma prawie 8 miesiecy, od miesiaca chyba dopiero je kaszke wogole (chcialam zeby lepiej spal :), dziobie warzywa sam odkad skonczyl 6mcy (no teraz juz je) a dopiero od kilku dni je 2 razy kaszke a raz "obiad warzywny lub miesno-warzywny". Dopajam go tez dopiero teraz bo jak podajesz piers na zadanie to zazwyczaj dziecko ma wystarczajaco wody ewentualnie warto dopajac jakby byly zaparcia (info od doradcy lakt.) Fakt że mały alergik więc powolne rozszerzanie diety wskazane ale chodzi mi bardziej o to zeby na spokojnie rozszerzac wg Twoich potrzeb a nie wg schematu.

charlie
21-01-2011, 13:13
A wiesz Aine, że wbrew temu co napisałaś Zu po kaszce robi kupę codziennie albo co drugi dzień. Poprzednio robiła co 3-4 dni. Może dobra ta kaszka którą daję?

Mam do Was pytanko - na jakim mleku podajecie kaszki? Ja jak na razie ciągnę na swoim, ale nie wiem jak długo dam radę.

Karo.
21-01-2011, 19:48
Ja na początku też na swoim, a potem na wodzie.

charlie
25-01-2011, 19:03
Dziś przez przypadek namierzyłam Klub Rodziców w Piasecznie. Z 8 wózków na dole stało. Ale nie udło mi się zajrzeć do środka, bo drzwi całe drewniane, a na wejście do środka nie miałam czasu. Spotkania są raz w tygodniu - we wtorki od 10:00 do 12:00. Może pójdziemy całą chustogrupą?
Linkuję: http://www.klubrodzicow.yoyo.pl/

Karo.
25-01-2011, 19:32
O widzisz, ja znalazłam tę stronę jakiś czas temu, napisałam do nich maila ale nikt nie odpisał więc stwierdziłam że może już się nie spotykają... to pewnie się wybiorę :)

Anque
25-01-2011, 20:42
hmm ze mną będzie już ciężko...bo wracam od wtorku do pracy. Bede miała co prawda jeden dzień wolny tygodniu, ale jeszcze nie wiem który :) Może za którymś razem uda mi się spotkać

Aine
29-01-2011, 00:39
A ja nie mam jak dotrzec...ale moze cos wymysle kiedys jak mąż bedzie z domu pracował. Strony to chyba oni nie odświeżają za czesto :)

charlie
29-01-2011, 13:15
No nie odświeżają ;) życie na ichniejszym forum zdechło w okolicach maja 2010. Gdybym nie była i nie widziała, to uznałabym,*że już nie ma tych spotkań :P

nowa_aleksandria
29-01-2011, 14:57
hej, ja teraz pracuję codziennie więc odpadam...
w naszym przedszkolu w Zal epidemia grypy! trochę mnie ta wiadomość przeraziła, młody świeżo po ospie, a ja w ciąży. nie podoba mi się wizja grypy w naszym domu :(

charlie
29-01-2011, 22:15
Uuu, to niedobrze z tą grypą. A nie możesz Franka zabrać i trochę z nim w domu posiedzieć?

charlie
30-01-2011, 20:57
Hej, hej :) Wybiera się ktoś do tego klubu rodziców we wtorek? Jam chętna ;)

nowa_aleksandria
30-01-2011, 21:22
charlie, no nie bardzo mogę z nim teraz siedzieć, bo muszę do pracy pochodzić ile dam radę. przydusiło nas, niestety. pociesza mnie to, że młody całą zimę zdrowy, poza ospą, ale to inna bajka. więc może jakoś się wywiniemy.

charlie
01-02-2011, 10:31
Buuu, jednak nie idziemy dziś na to spotkanie. Zu kolejny ząb idzie i jest potwornie marudna... Już nie wspominając o częstych nocnych pobudkach.

Karo.
02-02-2011, 22:16
Ja się nie wybrałam chociaż też planowałam, ale za późno się zebrałyśmy. Może za tydzień...

Anque
03-02-2011, 21:49
te spotkania nie sa po 15 prawda? :P bo ja o tej godzinie jestem już w domu...i tak w sumie dzień coraz dłuższy. Przyszły tydzień nam odpada, jeszcze sie natka kurowac będzie (choć juz dziś duże świetałko w tunelu widać- w końcu ufff) ale w kolejnym chętnie na jakieś spacery czy cos?

charlie
03-02-2011, 22:42
Te spotkania są 10:00-12:00. A spacerek chętnie :) Zrobimy se chustowy lans po Piasie :P

Dziś byłam w outlecie w kółkowej - ależ się ludzie oglądali na nas. Ale noszenie w kółkach przez godzinę, to lekka przesada. Bark mnie napierdziela i nawet gorący prysznic nie bardzo pomógł...

charlie
18-02-2011, 22:39
Hej, a co tu taka cisza?

Karo.
18-02-2011, 22:55
Jak dziecko ma 1 drzemkę w ciągu dnia to czas wolny staje się baaardzo cenny ;) i nawet net trzeba ograniczać ;)
Dostałam odpowiedź na maila z klubu rodziców - po jakichś dwóch miesiącach :D Potwierdzili że spotkania aktualne. My niestety jednak odpadamy, Asia ustaliła sobie drzemkę na 11 - 11.30.

Charlie, ja jeszcze teraz noszę nieraz Asię w kółkowej około godziny - bo ją jedynie akceptuje - daję jakoś radę... ale próbuję kangurka na biodrze, o niebo wygodniej.
Mialam nadzieję przekonać Młodą do plecaka, ale chyba za późno, za duża i ucieka ;) Także zaczynajcie plecaki jak najwcześniej, bo to potem się przydaje, jak dzieć za duży na przód.
Poza tym Młoda przekornie polubiła... wózek!

nowa_aleksandria
18-02-2011, 23:24
hej hej
ja się nie odzywam, bo zapracowana byłam... a poza tym już mi w kość ta ciąża daje mocno ;) i zimy mam już dość. nie chce mi się myśleć o wychodzeniu gdziekolwiek.
ale tak sobie wymyśliłam, może byśmy się w tłusty czwartek spotkały?

nowa_aleksandria
05-03-2011, 23:26
piaseczyńskie mamy, nie spać! :)
macie jakieś informacje na temat pediatrii w przychodni przy Fabrycznej? rozglądam się gdzie by tu swoją małą zapisać, czas jest krótki...

tysiula
05-03-2011, 23:36
Fran zapisany na fabrycznej. Jest tam jeden lekarz, którego z czystym sumieniem mogę polecić, G. Sikorski. U innych bywałam sporadycznie i raczej nigdy nie wrócę. Tylko Sikorskiemu ufam, nikomu więcej w tej przychodni :lol:.

Karo.
06-03-2011, 11:20
Asia jest zapisana do dr Paramonowa w Medvicie. Specyficzny człowiek, ale ma opinie świetnego specjalisty oraz podejście do szczepień które nam bardzo odpowiada.

charlie
06-03-2011, 19:07
Ja to w ogóle szczęścia do porządnych lekarzy nie mam. Przychodnia - Centrum Zdrowia na Czajewicza. Jak na razie to tyko chirurg dziecięca jest super. Pediatrzy jako tacy, ale raczej słabi. A jak potrzebuję natychmiast do lekarza, to i tak jeżdżę do Tolka w Lesznowoli, bo tam nawet w niedziele przyjmują. Zapisałam się na Czajewicza, bo blisko mam, ale chyba się zabiorę z papierami na Fabryczną. Sama się tam leczyłam jako dziecko i przeżyłam ;)

Anque
09-03-2011, 21:53
Nasza Natka też do dr. Paramonowa chodzi... :) i dobrze..bo wyleczył nas po ponad miesiącu chorowania. Najpierw opier.. że dopiero teraz do niego przyszliśmy ;) a potem leczył Natkę.

charlie
17-03-2011, 21:09
Jaka tu cisza...

Anque
18-03-2011, 12:59
cisza straszna..ale tez wiele z nas się rozłożyło...chyba teraz karo chora, czytałam gdzieś w wątku.

Karo.
18-03-2011, 17:29
Ja nie chora ino przemęczona nieco ;) Ale wizja weekendu stawia mnie na nogi ;)
Jak ktoś ma kiedyś ochotę na spacer, to dajcie tylko znać, wypuszczamy się teraz nieco dalej jak tylko pogoda pozwala. W ostateczności można po Fashion połazić ;)

nowa_aleksandria
18-03-2011, 18:09
jak nie urodzę do niedzieli to zgłaszam się na spacery indukcyjne ;)

otworzyli przychodnię w Ustanowie - filia CMP. rzut beretem ode mnie (1 kilometr). pediatra i ginekolog na miejscu, czyli mój zakres zainteresowań ;)

charlie
18-03-2011, 22:25
Mnie ostatnio prawie wcale w mieście nie ma. Na wsi u rodziców siedzę... i pracuję na dwa etaty w czasie, kiedy Zuzia śpi.

Karo.
21-03-2011, 17:22
Hej, a ja znów z pytaniem. Jest w Piasecznie jakiś sklep z materiałami??? Z bazarku nie kojarzę, a w centrum byłam kilka razy więc nie pamiętam.

charlie
21-03-2011, 18:34
Ja znam jeden, taki, który od stu lat jest w tym samym miejscu. Na Kościuszki, przed skrzyżowaniem z Nadarzyńską (czyli w stronę G. Kalwarii za kościołem i za sądem). Obok jest pralnia i obuwniczy.

Karo.
21-03-2011, 19:51
Dzięki :) Pogoda się coraz ładniejsza robi, to pewnie uda się dotrzeć.

Anque
31-03-2011, 18:45
nowa_aleksandria jeszcze nie gratulowałam, więc sie poprawiam :) WITAMY KALINKĘ !!!!!!! i Gratuluję :)

tysiula
31-03-2011, 22:42
jak nie urodzę do niedzieli to zgłaszam się na spacery indukcyjne ;)
;)

OOO jest Kalinka, gratulacje:high:

Hej, a ja znów z pytaniem. Jest w Piasecznie jakiś sklep z materiałami??? Z bazarku nie kojarzę, a w centrum byłam kilka razy więc nie pamiętam.


Ja znam jeden, taki, który od stu lat jest w tym samym miejscu. Na Kościuszki, przed skrzyżowaniem z Nadarzyńską (czyli w stronę G. Kalwarii za kościołem i za sądem). Obok jest pralnia i obuwniczy.

Według mojej wiedzy, jest tylko ten jeden właśnie w Piasecznie. Tragedia! Wybór ma z innej zaprzeszłej epoki :(. Chyba, ze chcesz kupić fizelinę, watolinę i firanki - to dostaniesz :).

Są owszem jakieś inne materiały, ale szału nie ma :|.

charlie
01-04-2011, 11:35
Witamy Kalinkę w gronie chuścioszków!

Karo.
01-04-2011, 11:44
Ja już gratulowałam w odpowiednim wątku, ale i tu się przyłączam do powitań :) Śledzę też zmagania z chustowaniem i widzę ze szybko robisz postępy!

Tysiula, no właśnie flizelinę chciałam kupić ;) Tyle że jakoś nie mogę tam dotrzeć, moje dziecko ciężko ostatnio ruszyć z placu zabaw :D

A przy okazji się pochwalę że dokonałam rzeczy którą zaliczylam już do kategorii "niemożliwe", czyli zawiązałam Młodą na plecach w plecak prosty :mrgreen: Mocno niedoskonały, ale i tak jestem z siebie dumna, że to się w ogóle udało ;)

charlie
01-04-2011, 13:19
Karo, gratulacje pierwszego plecaka! Ja tam prostego wręcz nie znoszę. Za to pokochałam Jordana. Tylko, że do niego trzeba mieć cierpliwe dziecko. Zwłaszcza przy nauce lub motaniu bez pomocy lustra. Ja nadal nie potrafię go dociągnąć jak należy, ale przynajmniej Młoda z niego nie wylata ;)

Anque
04-04-2011, 09:13
Nam zupełnie plecaki nie wychodzą :/ bo Natka wierci się strasznie jak jest na plecach..bo jej to sie kojarzy z leżeniem na brzuchu i natychmiast chce zmienić ten stan rzeczy.
Jakieś pomysły macie jak mogę ją przekonać do plecaków?

Karo.
04-04-2011, 13:48
Dać coś super interesującego do rączek? Czasem się sprawdza. Może jakiś wisiorek nosisz, którym by się mogła bawić bez szkody dla Was obu? Chociaż u nas to się nie sprawdziło, no ale Asia starsza, chodząca i długo w ogóle uciekała na widok chusty ;) Udało się w końcu ją posadzić na kanapie, i recytowałam jej wierszyk o żabie który jest aktualnie na topie ;) Zadyszka porządna no ale sukces :) A, większość znajomych mówi że dzieci oswajały się po jakimś czasie dopiero z nową lokalizacją, więc niestety próbować, probować, próbować... w końcu pewnie jej się spodoba.

Nie wiem nawet co to plecak jordana, zobaczę w wolnej chwili. Mi się akurat prosty podoba wizualnie, i to że dziecko wysoko siedzi i patrzy przez ramię rodzica.

charlie
04-04-2011, 22:55
Ja plecakiem dzieciaka nie katuję, ale jak mus jest i z przodu jej nie mogę mieć, to motam nie zważając na protesty. Zazwyczaj jak mam odkurzać. A wtedy po kilku minutach czuję, jak łepek opada i Młoda śpi ;)
Zaletą prostego niewątpliwie jest to, że chyba jest jedynym plecakiem z możliwością "regulacji wysokości".
Lubię Jordana, bo ma podobną konstrukcję do kieszonki - poły zamotane na krzyż i pas poprzeczny. Nie ma opcji, żeby szmata spod tyłka umknęła. W prostym niestety co chwilę rękę do tyłu pchałam, bo miałam wrażenie, że mi dzieć wyleci dołem. Ale w Jordanie Młoda może co najwyżej moje karczycho pooglądać ;) Chociaż jak śpi, to jej przecież wszystko jedno :P

nowa_aleksandria
18-04-2011, 13:58
cześć dziewczyny
wracam do świata :)
teraz jestem na etapie szukania ginekologa w okolicy - macie kogoś sprawdzonego? najchętniej na NFZ, ale nie musi być.

poza tym chustujemy się powoli, myślę że za czas jakiś będę mogła wyruszyć na chustospacer :)

Karo.
18-04-2011, 19:04
Chętnie się podłączę pod pytanie o ginekologa.

Za chustowanie trzymam kciuki, widziałam Twój wątek, walczysz dzielnie!
U nas daleko jeszcze do perfekcji z tym plecakiem, ale na spacery już się odważyłam wychodzić, Aśka nie protestuje więc chyba źle jej nie jest ;) Cieszę się tym bo nie wiem w którym momencie jej się chustowanie znudzi i wybierze własne nóżki ;)

charlie
18-04-2011, 19:44
W sprawie gina chyba nie pomogę. Mam dwóch sprawdzonych, ale przyjmują prywatnie. Poza tym jeden w Raszynie, a drugi na Saskiej Kępie :-P

Generalnie jakoś nie trafiłam na sensownego lekarza tutaj w okolicy, a bywałam u wielu. Z NFZ znam niewielu. Właściwie miałam do czynienia tylko z dwoma, którzy przyjmują w Medycynie Rodzinnej (niedaleko Karo_B). Jeden jest strasznie stary, a drugi niesympatyczny, o!

Karo.
18-04-2011, 20:13
W sprawie gina chyba nie pomogę. Mam dwóch sprawdzonych, ale przyjmują prywatnie. Poza tym jeden w Raszynie, a drugi na Saskiej Kępie :-P

Generalnie jakoś nie trafiłam na sensownego lekarza tutaj w okolicy, a bywałam u wielu. Z NFZ znam niewielu. Właściwie miałam do czynienia tylko z dwoma, którzy przyjmują w Medycynie Rodzinnej (niedaleko Karo_B). Jeden jest strasznie stary, a drugi niesympatyczny, o!
To przynajmniej wiadomo do kogo na pewno nie iść ;) Kiepsko trochę, bo z Młodą jestem ograniczona niestety i za daleko nie pojadę. A tu by się drugiego dziecka chciało ;)

EDIT:
W temacie ginekologów zaczęłam sama szukać i trafiłam na to
http://www.emc-sa.pl/placowki/19dffd23-1d6f-4c90-b38a-7dd068057e25/217.aspx

Czy te nazwiska coś Wam mówią? może coś od kogoś słyszałyście - w sensie pozytywnym lub negatywnym?

Anque
19-04-2011, 13:00
To przynajmniej wiadomo do kogo na pewno nie iść ;) Kiepsko trochę, bo z Młodą jestem ograniczona niestety i za daleko nie pojadę. A tu by się drugiego dziecka chciało ;)

EDIT:
W temacie ginekologów zaczęłam sama szukać i trafiłam na to
http://www.emc-sa.pl/placowki/19dffd23-1d6f-4c90-b38a-7dd068057e25/217.aspx



Czy te nazwiska coś Wam mówią? może coś od kogoś słyszałyście - w sensie pozytywnym lub negatywnym?
Ja tu chyba za świeża jestem, wiec nic mi to nie mówi..moze na forum piaseczyńskim warto poszukac albo zapytac. Ja do prywatnego chodze wiec tutaj u żadnego nie byłam :/

nowa_aleksandria
19-04-2011, 13:12
póki co zapisałam się do szpitala św Anny... za kasę, niestety :/

Karo.
19-04-2011, 13:32
A czemu za kasę? Nie można na nfz?

Ania, a prywatnie masz gina tu w Piasecznie? sensowny? jeśli tak to bym poprosiła o namiary.

charlie
19-04-2011, 14:09
Agnieszka Kurczuk-Powolny była moją pierwszą ginekolożką ;) Fajna babeczka. Pracowała w szpitalu Św. Zofii jako ginekolog-położnik (później coś tam jej się stało i musiała zrezygnować z pracy w szpitalu). Pracuje teraz też w nOvum zatem i na niepłodności zna się :)

Ją mogę polecić. Reszty nie znam.

EDIT:
Jeszcze ponoć Szalecki jest w porządku. Prowadził obie ciąże mojej przyjaciółce i bardzo go chwaliła.

Anque
19-04-2011, 14:48
A czemu za kasę? Nie można na nfz?

Ania, a prywatnie masz gina tu w Piasecznie? sensowny? jeśli tak to bym poprosiła o namiary.
Karo ja chodzę do Medicaver :)

nowa_aleksandria
19-04-2011, 15:09
w szpitalu na nfz można tylko urodzić :) przychodnia jest za kasę. wizyta bez usg 150 zł. jakoś to przeboleję, ale nie znoszę płacić za wizyty lekarskie mając ubezpieczenie..
w przychodni na Fabrycznej zaproponowano mi 20 maja, więc zrezygnowałam.

Karo.
19-04-2011, 18:44
Dzieki za wszystkie odpowiedzi. Cena jak dla mnie zaporowa, powiedzmy że jak trzeba raz na jakiś czas to ok, ale ciąży tak prowadzić to ja jednak bym nie mogła. Pewnie w Wawie zatem będę szukać.

nowa_aleksandria
20-04-2011, 12:23
świetna jestem, umówiłam sobie tę wizytę na dzień, kiedy jestem na długim weekendzie :hide: mąż mnie uświadomił ;)

Karo - ja ciążę prowadziłam w ramach programu Zdrowie Mama i Ja, dostępny jest dla zameldowanych w Warszawie. Spróbuję wypróbować tego doktora z Fabrycznej, do 20 maja poczekam, trudno.
Tak czy siak 150 zł za wizytę kontrolną to trochę dużo. Muszę się tylko dać obejrzeć po porodzie i tyle.

charlie
22-04-2011, 20:15
Dziewczynki! Życzę Wam radosnych, spokojnych i rodzinnych Świąt :)

nowa_aleksandria
03-05-2011, 22:19
hej hej

jak święta i weekend? zaskoczył nas śnieg dzisiaj :)
ogłaszam, że w chuście czujemy się już obie pewnie i z przyjemnością ruszymy na spacery chustowe. oby tylko zrobiło się cieplej!

Karo.
05-05-2011, 11:36
Hej hej ;)
Cieszę się że z chustą się układa :D Widziałam Twoje zmagania i widzę że walczyłaś dzielnie, fajnie że są efekty ;)
Może jednak wiosna ustąpi zimie ;) i to bycie na powietrzu bedzie bardziej możliwe.
A jak jest u Ciebie z mobilnością? gdzie na te spacery się mamy umawiać? ;)

Aha, melduje poza tym ze szczerze podziwiam za plecaki inne niż prosty, próbowałam kilka razy i mnie to przekracza :hide: A moje dziecko jest cierpliwe do czasu ;) Także poza prostym do łask u nas powrócił ergonomik, dla cięższego dziecia to jednak fajna sprawa. Modlę się żeby panna się jeszcze dała troszkę ponosić ;)

nowa_aleksandria
08-05-2011, 12:49
przyszly tydzien będzie dla mnie dość cieżki bo mała ma szczepienie, je lekarza itd ale pogoda robi się już obiecująca. co do mobilności to wsiadam w L13 i jestem w Piasecznie :) ale Zalesie na spacery jest jeszcze chyba lepsze - zieleń i cisza.

Karo.
17-05-2011, 21:08
Olu, wysłałam priw, mam nadzieję że jakoś się uda spotkać i pospacerować.

Anque
19-05-2011, 14:18
jutro rano będziemy z Aine i dzieciakami na placu zabaw przy wojska polskiego :) pewnie miedzy 10 a 11 :) moze ktoś chciałby sie przyłączyć?

charlie
19-05-2011, 16:15
Kurde no! Akurat jutro jadę z Młodą do firmy :(

nowa_aleksandria
26-08-2011, 19:50
dziewczęta, może zrobimy mały chustozlocik z okazji jarmarku w piasecznie? to bedzie niedziela, chyba 11 wrzesnia.

malaac
27-08-2011, 21:56
ja chetnie poznam chustomamy z piaseczna ;-)

Anque
27-08-2011, 21:57
oo to mamy jakis jarmark tutaj? ja jestem za :) co prawda moja juz pewnie na wlasnych nogach a nie chuście, ale chetnie sie spotkam

charlie
28-08-2011, 21:50
Moja może też już na własnych nogach, ale chustę na pewno zabiorę ;)

nowa_aleksandria
28-08-2011, 23:40
http://www.kulturalni.pl/co-robimy/jarmark-piaseczynski/271-jarmark-piaseczynski-2011.html tadam :)

Karo.
29-08-2011, 14:26
Aż ciężko uwierzyć, dopiero byłyście u mnie z takimi małymi bobasami, a one już chodzą :omg:
;)

Może i my się wybierzemy, jak pogoda dopisze.

mayli
31-08-2011, 12:55
Jeśli dzisiaj uda wam się moją pustą głowe dzisiaj nabic wiedzą jak się uwiązać to ja na jarmark bardzo chętnie:applause:

Olban
03-11-2011, 00:49
Piaseczyńskie chustomamy
czy przygarniecie chustonówkę z miesięcznym brzdącem? dajcie do siebie namiary na pw- to przekażę :) chce dziewczyna po nocy jutro do Jabłonny jechać- a po co? myślę sobie... przecież jesteście Wy! :D

p.s. PROSTUJĘ: przygarnięcie pod poły chusty ;) coby się motac nauczyła :D

nowa_aleksandria
03-11-2011, 00:54
przygarnięcie na nocleg? u nas zaraza :(

mayli
03-11-2011, 13:59
Kurcze a myślałam że zaraza tylko u mnie:(
Mała charcze jak jakiś średniowieczny potwór:?

nowa_aleksandria
03-11-2011, 14:43
na szczeście za gruźlika robi Starszak, nie mała. ale mam nadzieję, że się nie rozprzestrzeni :/

Olban
03-11-2011, 15:10
I co forumki drogie, pokażecie nówce jakąś kieszonkę czy kangurka??? bo będzie się biedna po 21.00 z dzieciem do Jabłonny tłuc, tak jej zależy...

p.s. nadal HELP :hello:

nowa_aleksandria
07-11-2011, 00:22
pokażemy :)

Karo.
07-11-2011, 12:01
Ja jestem mniej kompetentna niż inne mamy stąd, tzn jestem ale bardziej w kwestiach plecaka, kieszonkę na starszym wiązałam. Ale jakby wsparcie moralne było potrzebne czy w ogóle koleżanka się chciała spotkać z kimś stąd - znaczy z Piaseczna, to ja bardzo chętnie.

Olban
08-11-2011, 00:56
pw wysłane :)
dzięki wielkie forumki drogie! :D

charlie
29-11-2011, 22:27
Hej dziewczyny! Co u Was słychać?

Karo.
02-12-2011, 20:15
My rośniemy - i Asia i ja ;)

nowa_aleksandria
07-12-2011, 01:27
hej ho
jak tam u Was? my właśnie odkrywamy czwarty ząb :D i czekam, bo niebawem nosidło będę testować!

madzia.witkowska
14-12-2011, 01:14
My rośniemy - i Asia i ja ;)

zgadza się... i my to widzimy co tydzień prawie w klubie mam :rolleye:

nowa_aleksandria - nosidło jest piękne, jutro pokaże je Karo, bo znów do klubiku idziemy... może wpadniesz?

tysiula
05-01-2013, 14:05
Dziewczyny, chyba lekki zastój się zrobił spotkaniowy. Ja teraz w domu z dwójką i zaczyna mi doskwierać brak "kontaktów" ;).
Co powiecie na spotkanie chustowo-wymiankowe? Mam dużo ubrań wszelakich ciążowych i zwykłych, dzieciowych, fajnie by było lokalnie się pozamieniać. Do tego pomacać - może powymieać też - chust. Co wy na to? Kto byłby chętny?

Karo.
07-01-2013, 09:21
No ja jak wiesz bardzo chętnie :) jak już się wygrzebiemy z przeziębien... Ciekawa jestem czy na chwile obecną są jeszcze jakieś noszące mamy z Piaseczna (ja znam jedną spoza forum, myślę że byłaby chętna na spotkanie :) )

agucha
07-01-2013, 16:02
Dziewczyny, ja bym się chętnie spotkała z Wami ;) Wstyd mi, KaroB, nasz spacer nie wypalił, ale może jeszcze nic straconego?

Karo.
07-01-2013, 21:08
agucha, nie ma sprawy :) gdzieś tam wyczytałam że masz chyba sporo na głowie więc odpuściłam, ale jak coś się uda zorganizować to bardzo chętnie. Ten tydzień u nas katary więc wstępnie liczę że w przyszłym dzieciaki powinny być zdrowe (puk puk w niemalowane)
Gdyby miało dojść do spotkania to moge zaproponować znów moje mieszkanko, jest troszke przestrzeni :)

madzia.witkowska
08-01-2013, 00:11
Dziewczyny, chyba lekki zastój się zrobił spotkaniowy. Ja teraz w domu z dwójką i zaczyna mi doskwierać brak "kontaktów" ;).
Co powiecie na spotkanie chustowo-wymiankowe? Mam dużo ubrań wszelakich ciążowych i zwykłych, dzieciowych, fajnie by było lokalnie się pozamieniać. Do tego pomacać - może powymieać też - chust. Co wy na to? Kto byłby chętny?

tysiula - to może dołączysz do klubu mam jak w domu sie nudzisz?????

a moze jeszcze któraś sie nudzi? spotykamy sie w poniedziałki i we wtorki...

Karo - a wy znów chorujecie? kiedy sie zobaczymy??????

tysiula
08-01-2013, 09:14
No ja jak wiesz bardzo chętnie :) jak już się wygrzebiemy z przeziębien... Ciekawa jestem czy na chwile obecną są jeszcze jakieś noszące mamy z Piaseczna (ja znam jedną spoza forum, myślę że byłaby chętna na spotkanie :) )

No, liczyłam na Ciebie :)


Dziewczyny, ja bym się chętnie spotkała z Wami ;)

Super, cieszę się bardzo :)


tysiula - to może dołączysz do klubu mam jak w domu sie nudzisz?????

a moze jeszcze któraś sie nudzi? spotykamy sie w poniedziałki i we wtorki...

że się nudzę to za dużo powiedziane :mrgreen:, ale czasem znajdzie się wolna chwila, żeby się spotkać :)

a to jest ten klub przy Granitowej??


Ten tydzień u nas katary więc wstępnie liczę że w przyszłym dzieciaki powinny być zdrowe (puk puk w niemalowane)
Gdyby miało dojść do spotkania to moge zaproponować znów moje mieszkanko, jest troszke przestrzeni :)

U nas od 3 dni też coś jest. Karol gorączkuje, ale nie ma innych objawów, może to zęby, więc mam nadzieję, że w przyszłym tyg. będziemy już zwarci:)

madzia.witkowska
08-01-2013, 14:18
że się nudzę to za dużo powiedziane :mrgreen:, ale czasem znajdzie się wolna chwila, żeby się spotkać :)

a to jest ten klub przy Granitowej??



nie, mówię o spotkaniach w budynku Przystanku Kultura na pl. Piłsudskiego i w parafii św. Anny po drugiej stronie w sumie....

tysiula
08-01-2013, 15:18
nie, mówię o spotkaniach w budynku Przystanku Kultura na pl. Piłsudskiego i w parafii św. Anny po drugiej stronie w sumie....

A widzisz, to ja nic nie wiedziałam, a o której się spotykacie?

madzia.witkowska
09-01-2013, 17:05
A widzisz, to ja nic nie wiedziałam, a o której się spotykacie?

poniedziałki 9.30-11.30
wtorki 10-12....

Karo.
10-01-2013, 11:30
A wracając do tematu naszego spotkania ;) byłoby nas powiedzmy 5 przy dobrych wiatrach czyli ja, tysiula, madzia, agucha i moja znajoma - całkiem nieźle chyba. Czy ok. 10.30 pasowałoby Wam któregos dnia w przyszłym tygodniu? ja najchętniej wtorek - środa. A jeśli nie to jaka inna pora? zgłaszajcie swoje możliwości.