Zobacz pełną wersję : Kopalino, Lubiatowo - dwie mamy w chuście
Wróciłam niedawno z wkacji w Lubiatowie. Już piewrszego dnia - 9 sierpnia -jak jechaliśmy na plaży widzialam mamę w chuście blisko pola namiotowego - chusta była niebieska ale z żadną która widzialam mi się nie kojarzyła - no ale ja mało chust na zywo widziałam ;) Tą samą mamę widziałam tez później na plaży
Widziałam tez druga mamę z dzidziusiem w czerwonej albo hopp paris albo leoś - spotkaliśmy się w Kopalinie - my szliśmy z
a ja w końcu nie wiem czy cie widziałam :oops:
nosiliśmy sie w ergo, zigelu albo basenowej kółkowej... to w czym byliśmy widziani? ;)
ale chust w okolicy było sporo: leoś natur na "plażowej" mszy, antiqua hoppa i chyba inka albo jakiś girasol na plaży (sama nie widziałam, Weronka doniosła uprzejmie ;) )
po mszy miałam podejść i zagadać, ale gdzieś mi ta mama w leosiu zniknęła :?
No to mnie chyba nie widziałaś. My nosiliśmy się w ergo-tata nosił, a ja wieczorami na plaży w kółkowej nati toskani, indio czarno-białym i MT.
A my ciebie widzielismy w Ergo.
Popatrz, niby wiocha a jak obrodziło w chusty;)
rzeczywiście urodzaj :)
może w przyszłym roku się obie zobaczymy? ;)
ta niebieska chusta to na 100% moja koleżanka z córeczką sierpniówką.Hopp curacao.Jedyny jak na razie hopp ,który zaskoczył mnie swoja miękkości,nośnością i cudownym dociąganiem.Koleżanka nie forumowa.
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.