PDA

Zobacz pełną wersję : ubranka prane z pieluszkami



smellson
02-11-2010, 12:35
jakie macie w tym temacie doświadczenia- czy ubranka nie niszczą się przy praniu w 60stopniach? ja do tej pory wszystko Małemu na 40 prałam, teraz zaczęłam z pieluchami, stąd moje pytanie.

i jeszcze jedno- czy dodatki antybakteryjne nie niszczą kolorów?

przeczytalam wczoraj 18 stron wątku o praniu, ale już mam metlik w głowie:roll:

peluche
02-11-2010, 12:38
ja piorę w 60 stopniach pieluszki z ubraniami kolorowymi i nier zauwazyłam, żeby były jakies specjalnie zniszczone, czy coś. piorę w loveli/persilu plus bio D i jest ok!

Dr.Obinka
02-11-2010, 12:48
U mnie na jednej fajnej koszulce rozmył się trochę gumowany napis. Teraz na niego uważam. Poza tym nie zauważyłam innych "szkód".

demona
02-11-2010, 12:54
A ja widze pogorszenie sie stanu ubranek po praniu w 60 stopniach i z nappy fresh. Głównie przez to że puszczaja kolory, białe ubranka nie były juz snieżnobiale, a kolorowe lekko wypłowiały. Nie piorę juz razem.

smellson
02-11-2010, 13:00
czyli jak zawsze ile uzytkowniczek tyle opinii:)

busia
02-11-2010, 13:07
ja pieluchy piorę zawsze osobno w 60st, ubranka Z ma głownie kolorowe i białe a my raczej ciemne więc też piorę osobno w 40st. Jakoś nie wyobrażam sobie prać brudnych pieluch z ubraniami, nawet jesli pieluchy są po praniu wstepnym.

tonya
02-11-2010, 13:19
też pieluchy zawsze piorę osobno w 60st a ubranka kolorowe tylko w 40st (lub mniej jeśli metka tak wskazuje)

morepig
02-11-2010, 13:56
ja nie zawsze piorę pieluchy w 60st, przeciez one w wiekszosci maja na metce 40st... :)

a z innej beczki- to nie, nie niszcza sie bo przeciez piorę białe w z pieluchami.... dodajesody zeby bylo białe, odratowałam dzieki temu wiele starych ciuchow i przescieradeł

miracle
02-11-2010, 14:12
Czerwonei ciemne ciuszki osobno,resztę razem i tak jest ok! Nic się nie niszczy! muszę popróbować jeszcze sody!

cynthia
02-11-2010, 14:32
ja piorę jasne rzeczy z pieluchami zawsze na 60st - bo nie przemawia do mnie spranie kupy w 40st...
a białe i pieluchową tetrę raz w tygodniu (czasem raz na dwa tyg) gotuje w 90st
piorę w jakimś Arielu do białych - ale bardzo mało go daje plus łyżeczka sody
i rzeczy mam ładne :D wygotowane białe są piękne - ale musi być dobra bawełna :)

martita
02-11-2010, 14:39
ja piore w 40stopniach...i z ubrankami...
jak biale to dodaje sody, jsk kolorowe to bambinex bez sody juz...oba maja dzialanie zmiekczajace, ale soda doidatkowo wybiela...
mielismy wczoraj przeboj pierwszy przy rocznym uzytkowaniu wielo -0 czerwona koszulka zafarbowala wklady z mikrowlokna sztuk 2...sa rozowe, hehehe :)

Gertruda
02-11-2010, 14:51
Ja piorę z ubrankami na 60 stopni. Fakt moje dziecko mało ma mocno kolorowych ubranek. Przeważnie błękitne i białe, ale nie zauważyłam pogorszenia się stanu ubranek. Dodaję do prania sody.

Dharma
02-11-2010, 15:06
Piorę razem. Co dwa dni włączam pralkę. Jak nie jest załadowana na maksa, to dorzucam do tego jeszcze nasze ręczniki lub bieliznę. Piorę w "dzieciowym" proszku z dodatkiem nappy fresh w 60 st. (również te ubranka, które mają napisane 40st.) 60 st. bo pieluchy nie puściłyby w 40, a zbyt wygodna jestem i zbyt proekologiczna by bawić się we włączanie w dwóch cyklach prania.

sawanna
02-11-2010, 18:07
Zdarzało mi się bardzo często nastawiać ubranka z pieluszkami na 90 :-) Nic im się nie dzieje, raz chyba się odkleiła jakaś naklejka :-)

sheana
02-11-2010, 18:42
Osobno. Ubranka w 40, chyba ze cos wycieknie to w 60 z pieluvhami I z nappy fresh. Ale ja dzieciowe z naszymi piore.

morepig
02-11-2010, 21:09
Ale ja dzieciowe z naszymi piore.

ja tez.....

figa84
02-11-2010, 22:10
A ja do pieluch dorzucam reczniki, moją bawełnianą bielizne. Piore w Jelpie + bioD na 40-60 stopni. Tyle, że mała już od 4 miesięcy kupy robi do ubikacji, a ostatnio to i siku dość często, więc czasem mam dni jak dziś, że raptem 2 pieluchy zużyte. Prać muszę, bo nie chcę dłużej niż 2 dni brudów trzymać, to czymś pralkę dopełnić trzeba.

Ubranka małej piorę osobno, raz na tydzień w 30 stopniach i Persilu sensitive - akurat mi się wsad za tydzień zbierze. Prałam kiedyś z pieluchami, ale jednak się niszczyły. W dodatku teraz to już etap nie tylko śpiochów, więc mi szkoda by było puszczać sweterki itp na wyższych temperaturach.

gadzia
03-11-2010, 00:32
Piorę osobno - zbieram tak aby pralka na pieluchy i na ciuszki. Ciuszki tez mi sie zdarza prac na 60, zwykle 50.

Pati778
03-11-2010, 08:16
piorę pieluchy osobno w 60 stopniach.

pelasia
03-11-2010, 10:12
prałam ubranka razem z pieluszkami w 40 st z BioD póki mi wkłady nie zaczęły śmierdzieć. zrobiłam im kurację w kwasku, pomogło, powtarzam regularnie, ok. raz w miesiącu, ale mam już opory przed wrzucaniem ubranek z pieluszkami. jeśli już, to tylko po wstępnym wypłukaniu pieluszek coś tam dorzucam.

lemniscus
03-11-2010, 13:45
ja piore wszystko razem niestety ostatnio dodalam moje czerwone rajstopy i troche pieluch i ciuchow jest rozowe :) ale dziewczynka to co tam ... :)

ewelajna0
03-11-2010, 13:57
Ja pieluchy osobno, w 60 stopniach, tetrę czasem na 90. Raz z ubrankami puściłam i wszystko na żółto sie zamalowało:hide: Teraz sporo do nocnika idzie, więc dokładam do pieluch ręczniki albo prześcieradło, zeby pusta nie bujała się.

maa821
03-11-2010, 14:16
Ja piorę osobno pieluchy w 60 st, i ubrania dziecka z naszymi w 40st.

emmaline
12-11-2010, 23:39
ja tam od początku wszytko razem na 60 w loveli, a ubranka osobno tylko pojedyncze sztuki jeśli farbują - ma takie jedne czerwone dresy :)

Mamusiaanusia
12-11-2010, 23:52
Prałam razem ale przestałam... no jakoś mnie wkurza, że to pieluchy zasiusiane z ubrankami tak... poza tym lubię, jak pieluchy i wkłady mam białe a nie z farfoclami od ciuszków. A ciuszki małej piorę razem białe i kolorowe i nic do tej pory nie zafarbowało - właśnie zdałam sobie z tego sprawę, hmmm, a nasze "dorosłe" ubrania skrzętnie segreguję! Dziwne...

sylwiado
13-11-2010, 00:41
Ja piorę razem z ubraniami naszymi i dzieci. Tzn najpierw pieluchy wstępnie płuczę a potem dorzucam pranie i piorę na 40-60 st. w Persilu+BioD. Od czasu do czasu same wkłady piorę na 90 st., czasem też z kwaskiem. Póki co i pieluszki i ubrania maja się dobrze :).

emmaline
13-11-2010, 01:03
Prałam razem ale przestałam... no jakoś mnie wkurza, że to pieluchy zasiusiane z ubrankami tak...

ja tam pieluchę każdą po zdjęciu płuczę od razu, a zakupkaną nawet proszkiem przesypuję.

aniam123
13-11-2010, 01:19
Prałam razem ale przestałam... no jakoś mnie wkurza, że to pieluchy zasiusiane z ubrankami tak... poza tym lubię, jak pieluchy i wkłady mam białe a nie z farfoclami od ciuszków. A ciuszki małej piorę razem białe i kolorowe i nic do tej pory nie zafarbowało - właśnie zdałam sobie z tego sprawę, hmmm, a nasze "dorosłe" ubrania skrzętnie segreguję! Dziwne...

no a ja mam odwrotnie. Ciuszki są całe w białe farfocle z bambusowych TB. Na jasnych ubrankach specjalnie ich nie widać, natomiast baaaaaaaaaaaaardzo denerwuje mnie gdy któreś z nas ma na sobie coś ciemnego, trzyma małego na rękach i potem trzeba spodnie czy spódnicę czyścić z tych białych włókien, wrrrr.

neverendingstory
13-11-2010, 10:11
a ja wrzucam wszystko razem jak leci do 60 st. i jakoś nie zauważyłam, żeby ubranka były zniszczone, czy poszarzałe, kolory nie spierają się.

Aloha
14-11-2010, 22:06
ja wrzucałam zawsze jasne ciuchy razem z pieluchami na 60 stopni, ciemnych nie z uwagi na ryzyko przebarwień, ale też wkurzały mnie ewentualne białe kłaczki na ciemnych ciuchach. Co do 60 stopni - ubranka bawełniane spokojnie znoszą temperaturę 60 bez większego uszczerbku.