lamri
20-08-2008, 01:19
Z pewnym opóźnieniem, ale się witam. Na razie w naszej rodzinie jesteśmy 3 chustowe sztuki - ja, trzymiesieczna Jasia-entuzjastka bycia chustonoszonym oraz moja mama-entuzjastka kołyski. Na razie tata odmawia współpracy, więc jeśli ktoś ma sprawdzone sposoby na przekonanie opornego taty - z wdziecznością przyjmę.
Nosimy się od urodzenia (no, od drugiego dnia życia) - najpierw w pouchu, później w wiązanych - których nam z dnia na dzień przybywa (mąż wyjechał, więc ja szaleję - ale ze strachem myślę, co bedzie jak wróci;-)
Wózek tyż mamy, ale z niego rzadko korzystamy.
Serdecznie pozdrawiamy.
Nosimy się od urodzenia (no, od drugiego dnia życia) - najpierw w pouchu, później w wiązanych - których nam z dnia na dzień przybywa (mąż wyjechał, więc ja szaleję - ale ze strachem myślę, co bedzie jak wróci;-)
Wózek tyż mamy, ale z niego rzadko korzystamy.
Serdecznie pozdrawiamy.