t_a_s
25-10-2010, 15:48
W końcu się odważyłam wyjść w plecaczku, bo zawsze w 2x, ale ciężko mi było. Czułam strasznie ramiona i bolała mnie okolica karku.
Czy to oznacza, że plecaczek prosty był źle dociągnięty, zdawało mi się, że jest ok. Chociaż u mnie dociąganie wygląda tak, że siłuję się z córą, która strasznie odpycha się rękoma.
Bardzie mi odpowiada plecak z krzyżem, ale zanim go zawiążę, to córa już zdąży ręce wyciągnąć, a na spacer jednak lepiej, żeby miała schowane. Ta pierwsza warstwa jest kluczowa? Aha i jakbym go nie wiązała, to węzeł później poddusza mnie :), bo jakoś tak wysoko idzie.
Czy plecak hanti da się zawiązać z rączkami wewnątrz, bo próbowałam, ale w żaden sposób nie udaje mi się tak zamotać córy, żeby rączki były jednak schowane.
Czy to oznacza, że plecaczek prosty był źle dociągnięty, zdawało mi się, że jest ok. Chociaż u mnie dociąganie wygląda tak, że siłuję się z córą, która strasznie odpycha się rękoma.
Bardzie mi odpowiada plecak z krzyżem, ale zanim go zawiążę, to córa już zdąży ręce wyciągnąć, a na spacer jednak lepiej, żeby miała schowane. Ta pierwsza warstwa jest kluczowa? Aha i jakbym go nie wiązała, to węzeł później poddusza mnie :), bo jakoś tak wysoko idzie.
Czy plecak hanti da się zawiązać z rączkami wewnątrz, bo próbowałam, ale w żaden sposób nie udaje mi się tak zamotać córy, żeby rączki były jednak schowane.