PDA

Zobacz pełną wersję : OpuchniĂŞte nĂłżki po noszeniu.



konrad white
18-08-2008, 16:17
Dotychczas nosiłem syna w chuście z przodu, ostatnio miał opuchniete nóżki, czyli zbyt silny ucisk na żyły podkolanowe. Jak wiazac, aby nie było ucisku na okolice podkolanowe? Mam chuste Nati z nowej serii.
Dzięki za pomoc.

ithilhin
18-08-2008, 16:49
moze za mocno sciagasz dolna krawedz, to znaczy sama karawedz? albo cos nie tak ukladasz?
jakas fotka by pomogla...

konrad white
18-08-2008, 17:23
Mam jedno zdjecie jak dostałem nowa nati
http://www.fotosik.pl/showFullSize.php? ... 05555c9503 (http://www.fotosik.pl/showFullSize.php?id=803c4005555c9503)

rzeczywiscie mogłem za mocno sciagnac dolna krawedz, bo czulem lekki opor przy oddychaniu:)

konrad white
18-08-2008, 17:35
Wracałem pociagiem i calkiem mozliwe, ze to z powodu pozycji siedzacej jaka przyjalem. Chusty sa do noszenia, a nie do siedzenia:)

ithilhin
18-08-2008, 17:38
postaraj sie dociagnac chuste na calej jej szerokosci fragment po fragmencie, wtedy bedzie rownomiernie naprezona. nie ciagnij za sama krawedz, zawsze lap wiecej materialu i dociaj tez srodek i boki itp :-)

jak chusta bedzie odbrze dociagnieta to ten waleczek na karku dziecka podtrzyma jego glowke dostatecznie i nie bedzie trzeba podtrzymywac jej pola chusty. aczkolwiek taka pola sie orzydaje jak wieje np. wiatr :-)

i podkul dziecieciu nozki, tak zeby mialo kolanka na wysokosci pepka lub wyzej i niezbyt szeroka zabe czyli nozki lekko odwiedzione - podobnie jak je sam naturalnie uklada.

fajnie widziec swiadomie noszacego Tate :-)
powodzenia!

marmez
18-08-2008, 17:49
Wracałem pociagiem i calkiem mozliwe, ze to z powodu pozycji siedzacej jaka przyjalem. Chusty sa do noszenia, a nie do siedzenia:) Rzeczywiście... przy siedzeniu czuję, że młody jest bardziej dociągany, i wtedy albo siedzię nie opierając się albo bardzo mało opierająć, no i nie garbiąc. Nie jest to za wygodne na dłuższą metę, Jak sam powiedziałeś nie są do siedzienia ;)

Na zdjęciu wygląda OK :)

konrad white
18-08-2008, 22:10
Dzięki Wam wszystkim za sugestie, całkiem mozliwe ze za mocno naciagnąłem dolna krawędź.

Vega
18-08-2008, 22:15
E.. no - ze starym zdjęciem się nie liczy :D

Pamiętasz test z wieszaniem sobie nogi na krawędzi chusty? Pewnie właśnie to Ci się przytrafiło.
A siadanie w chuście faktycznie powoduje, że dziecko bardziej się ściska - bo nasze ciało układa się inaczej i jako silniejsze i większe wywalcza sobie więcej miesca przez co mniej go zostaje dla Dzidziulka. Jeśli wiesz, że będziesz długo siedział, to po prostu poluzuj następnym razem wiązanie i będzie OK :) Powodzenia.

konrad white
18-08-2008, 22:27
Ok. Fotka stara, bo chciałem pokazać jakim stylem motam. A właśnie...o co chodziło z tym testem?, bo zapomniałem:)

Vega
19-08-2008, 08:30
chwyć chustę za sam brzeg i powieś sobie udo całym ciężarem na tak trzymanej chuście - potem to samo z tymi 2-3 przyszczypnięciami ;)

lamri
19-08-2008, 15:09
No właśnie - mam podobny problem - nóżki nie puchną, ale są po jakimś czasie nieco sinawe - jak mi znajomi zwrócili uwagę (wiem, brzmi to nieco koszmarnie). Wcześniej nie zwracałam na to uwagi, ale teraz młode chodzi bez spodenek, więc bardziej widać. Może to taki urok kieszonki? Czy też z wiązaniem jest coś nie tak?

Zetkowa
20-08-2008, 10:30
Witam, dołączyłam do forum po tajniacku jakiś czas temu, dzięki Wam wybrałam wreszcie odpowiednią chustę (Girasol - pięęęęękny jest).
W poniedziałek od razu zamotałam Gabrysię w kieszonkę i właśnie mam te same odczucia .... Gaba miała lekko sine nóżki tak jakby chusta wpijała jej się za mocno pod kolankami i jakby krążenie przez ucisk chusty było "zatrzymane"... nie wiem czy źle wiążę czy taka już jest kieszonka....

dajcie znać - pomóżcie :)

ithilhin
20-08-2008, 11:52
kieszonka taka nie jest.
powodem tego zbytniegi ucisku na nozki najczescie jjest to co opisalam wyzej.