PDA

Zobacz pełną wersję : Pytanie do doradczyń róznych szkół :)



nemhain
20-10-2010, 21:07
Dziewczyny, czy Waszym zdaniem można nosić 4 tygodniowe dziecko w kółkowej na biodrze w pionie? :D

wybaczcie za to pytanie ale jak czytam porady na gazetowym to czasami się zastanawiam czy ja przypadkiem niedouczona jestem czy co :)

annya
20-10-2010, 21:28
IMO nie, ale chętnie poznam opinie innych (to się chyba nazywa asekuracja ;).

nemhain
20-10-2010, 21:35
no widzisz Aniu a wg mnie można, nawet dobre instrukcje sprawdziłam i tam jest, ze na biodrze w pionie można od urodzenia

beannshi
20-10-2010, 21:36
Mi sie gdzies obilo o uszy ze wlasnie zdaniem Trageschule mozna. Oczywiscie ze zwroceniem szczegolnej uwagi na symetrie i dociagniecie.

Ja nosilam.

roni21
20-10-2010, 21:38
moim zdaniem mozna ale pod jednym warunkiem ;)

nemhain
20-10-2010, 21:39
Oczywiscie ze zwroceniem szczegolnej uwagi na symetrie i dociagniecie.

Ja nosilam.

dociągnięcie w każdym wiązaniu to podstawa :)

annya
20-10-2010, 21:40
W intrukcjach, jakimś filmiku widziałam.
Ale tak jak napisałaś- "naszym zdaniem...". Ja się opieram na własnym doświadczeniu, a w zasadzie na początkowych brakach. Zwyczajnie bałabym się-nawet teraz. Może dlatego, że kółkową mi niezbyt po drodze ;).

beannshi
20-10-2010, 21:40
moim zdaniem mozna ale pod jednym warunkiem ;)

No mow mow :) Bo mnie temat zaciekawil ;)

Kanga
20-10-2010, 21:40
odpowiedź moja - nie ma idealnej odpowiedzi na ten temat - trzeba się przyjrzeć rodzicom, ich umiejętnościom dociągania i dziecku, czy polubi taką pozycję. Jednak początkującym zawsze będę polecać wiązaną i noszenie z przodu. Noszenie na biodrze zupełnego malucha IMO raczej dla zaawansowanych nosicieli ;) Tak jak z plecakiem - pierwsze dziecko nosimy na plecach bliżej 9 miesięcy - roku życia, a drugie wrzucamy, jak ma 2-3 miesiące - choćby z ciekawości ;)
Generalnie ja też przeciwskazań nie widzę, o ile jest porządnie dociągnięta..

beannshi
20-10-2010, 21:41
dociągnięcie w każdym wiązaniu to podstawa :)


To jasne. Ale pamietam ze byla mowa o tym zeby rodzicom zwracac szczegolna uwage na stabilizacje glowy a nie "duszenie" dziecka. I ze to jest newralgiczny punkt tego wiazania.

roni21
20-10-2010, 21:41
zrobic taki myk co by asymetrii nie bylo

Biedronka
20-10-2010, 21:41
wg.mnie można nosić tak małe dziecko w pionie na bidrze pod warunkiem że dziecko jest prawidłowo ułozone ,dobrze dociagnięte i ma zabezpieczony kark .

beannshi
20-10-2010, 21:43
Chodzi Ci o zmienianie stron?

ps. to jakis quiz? ;)


zrobic taki myk co by asymetrii nie bylo

Biedronka
20-10-2010, 21:43
odpowiedź moja - nie ma idealnej odpowiedzi na ten temat - trzeba się przyjrzeć rodzicom, ich umiejętnościom dociągania i dziecku, czy polubi taką pozycję. Jednak początkującym zawsze będę polecać wiązaną i noszenie z przodu. Noszenie na biodrze zupełnego malucha IMO raczej dla zaawansowanych nosicieli ;) Tak jak z plecakiem - pierwsze dziecko nosimy na plecach bliżej 9 miesięcy - roku życia, a drugie wrzucamy, jak ma 2-3 miesiące - choćby z ciekawości ;)
Generalnie ja też przeciwskazań nie widzę, o ile jest porządnie dociągnięta..

to oczywiste kochana ,ale dobrze że o tym piszesz bo nam wydaje sie to logiczne ale komuś innemu niekoniecznie

nemhain
20-10-2010, 21:43
odpowiedź moja - nie ma idealnej odpowiedzi na ten temat - trzeba się przyjrzeć rodzicom, ich umiejętnościom dociągania i dziecku, czy polubi taką pozycję. Jednak początkującym zawsze będę polecać wiązaną i noszenie z przodu. Noszenie na biodrze zupełnego malucha IMO raczej dla zaawansowanych nosicieli ;) Tak jak z plecakiem - pierwsze dziecko nosimy na plecach bliżej 9 miesięcy - roku życia, a drugie wrzucamy, jak ma 2-3 miesiące - choćby z ciekawości ;)
Generalnie ja też przeciwskazań nie widzę, o ile jest porządnie dociągnięta..

dzięki Aga, czyli mam dobre notatki z kursu :)

Ola
20-10-2010, 21:49
zrobic taki myk co by asymetrii nie bylo
czyli nosić naprzemiennie,
nie ma przeciwskazań do asymetrycznych wiązań gdy je używamy na obie strony "sprawiedliwie"

mart
20-10-2010, 21:52
a ja się zapytam: po co noworodka tak nosić? nawet jeśli po spełnieniu warunków o jakich pisze aga (doświadczony rodzic, dobra chusta, dobre dociągnięcie, zdrowe dziecko) uznamy, że można to ja nie widzę żadnych praktycznych zastosowań przekładających to noszenie nad kieszonkę czy kangura.
argument o wąskiej żabce na biodrze odpada - bo można w kieszonce i kangurze uzyskać równie prawidłowe kąty.

dodatkowo w doradzaniu przez internet, bez kontaktu z dzieckiem i rodzicem, odradzałabym.

morepig
20-10-2010, 21:52
mnie, tak jak i wszystkie inne po trageschule, uczono że można ale TYLKO jeśli mama jest przeszkolona i czuje się pewnie (dotyczy to także wiązania krótkiej na biodrze czy siodelka z pętelką)
ale przez internet i na forum mam ZAWSZE twierdzić że nie można, można dopiero od 3 miesiąca kiedy trzyma główkę. tak na wszelki wypadek jakby chustonówka źle zawiązała i miała pretensje do doradczyni itp :)

Liv
20-10-2010, 21:52
zrobic taki myk co by asymetrii nie bylo

Ania, masz na myśli skręcenie chusty na plecach?

Mayka1981
20-10-2010, 21:54
...

rosass
20-10-2010, 22:00
Ania, masz na myśli skręcenie chusty na plecach?

no raczej tak:)
wtedy nie ma asymetrii
czasem jest tak ,ze natura mame baaaardzo obficie obdaza i noszenie z przodu jest mega dla niej niewygodne,

nemhain
20-10-2010, 22:02
Mart ale nikt nie doradza żeby tak nosić, zastanawiałam się tylko bo po lekturze gazetowego widze, że rózne szkoły inaczej uczą i czasami w szoku jestem.

morepig
20-10-2010, 22:07
a ja się zapytam: po co noworodka tak nosić? nawet jeśli po spełnieniu warunków o jakich pisze aga (doświadczony rodzic, dobra chusta, dobre dociągnięcie, zdrowe dziecko) uznamy, że można to ja nie widzę żadnych praktycznych zastosowań przekładających to noszenie nad kieszonkę czy kangura.
argument o wąskiej żabce na biodrze odpada - bo można w kieszonce i kangurze uzyskać równie prawidłowe kąty.

dodatkowo w doradzaniu przez internet, bez kontaktu z dzieckiem i rodzicem, odradzałabym.

nie każdemu wychodzi kieszonka :)
poza tym jeżeli mama nie lubi ugniatania dużego biustu, dajmy na to- to ma prawo od doradcy sie dowiedzieć że może, a nie usłyszeć jak od siostry na religii że za to to tylko do piekła :D
co do reszty to się ofkors zgadzam :) zwłaszcza z tym internetem :(

BTW- możnaby zrobić podforum TYLKO dla doradców? jakieś maleńkie chociażby żeby takie różne rzeczy omawiać we własnym sosie

Ola
20-10-2010, 22:10
BTW- możnaby zrobić podforum TYLKO dla doradców? jakieś maleńkie chociażby żeby takie różne rzeczy omawiać we własnym sosie
jest od dawna grupa społecznościowa DORADCA

annya
20-10-2010, 22:12
czasem jest tak ,ze natura mame baaaardzo obficie obdaza i noszenie z przodu jest mega dla niej niewygodne,

Ok, czasami bywa niewygodnie (wiem coś o tym, zwłaszcza jak laktacja szaleje). Jednak ja bardziej stawiałam na bezpieczeństwo dziecka niż własną wygodę.
Nosić można na wiele sposobów, ale jam cykor i osobiście jednak wolę się trzymać sprawdzonych, bezpiecznych wiązań takich jak kieszonka, kangur (aczkolwiek ten jednak wymaga ciut więcej wprawy).

mart
20-10-2010, 22:12
poza tym jeżeli mama nie lubi ugniatania dużego biustu, dajmy na to- to ma prawo od doradcy sie dowiedzieć że może, a nie usłyszeć jak od siostry na religii że za to to tylko do piekła :D


morepig, nie rozumiemy się.
ale też nie chcę wszczynać dyskusji. nemhain chodziło o stanowisko szkół - nasze podałam.

morepig
20-10-2010, 22:12
tak ale jak tam kiedys napisalam to odzew byl po tygodniu :(

Liv
20-10-2010, 22:18
no raczej tak:)
wtedy nie ma asymetrii
czasem jest tak ,ze natura mame baaaardzo obficie obdaza i noszenie z przodu jest mega dla niej niewygodne,

dla Was (czyt. po kursie ClauWi) jest to oczywiste. ja, gdy zobaczyłam ten patent pierwszy raz, chciałam mamę skorygować, bo wedle mojej wiedzy jest to błąd. wtedy dowiedziałam się, że ClauWi stosuje myk ze skręceniem chusty na plecach. no i wiem teraz, że jest to po to, by uniknąć asymetrii.
jest to dla mnie jak na razie najbardziej wyrazista różnica w podejściu szkół. trochę dziwnie się w z tym czuję...

Liv
20-10-2010, 22:20
tak ale jak tam kiedys napisalam to odzew byl po tygodniu :(

przypuszczam, że sporo doradców nie wie o jej instnieniu (mła, na przykład), stąd mały odzew

morepig
20-10-2010, 22:28
dla Was (czyt. po kursie ClauWi) jest to oczywiste. ja, gdy zobaczyłam ten patent pierwszy raz, chciałam mamę skorygować, bo wedle mojej wiedzy jest to błąd. wtedy dowiedziałam się, że ClauWi stosuje myk ze skręceniem chusty na plecach. no i wiem teraz, że jest to po to, by uniknąć asymetrii.
jest to dla mnie jak na razie najbardziej wyrazista różnica w podejściu szkół. trochę dziwnie się w z tym czuję...

ale jak to skoro ja mialam to na kursie?

Eyja
20-10-2010, 22:30
ale jak to skoro ja mialam to na kursie?

żeby skęcać chustę? też wydaje mi się, że to patent ClauWi.

rosass
20-10-2010, 22:34
Ok, czasami bywa niewygodnie (wiem coś o tym, zwłaszcza jak laktacja szaleje). Jednak ja bardziej stawiałam na bezpieczeństwo dziecka niż własną wygodę.
Nosić można na wiele sposobów, ale jam cykor i osobiście jednak wolę się trzymać sprawdzonych, bezpiecznych wiązań takich jak kieszonka, kangur (aczkolwiek ten jednak wymaga ciut więcej wprawy).
jak najbardziej wiazanie kolkowej w ten sposob i noszenie noworodka jest bezpieczne, jesli jak do kazdego innego wiazania rodzic sie przyklada.
i tak jak piszesz wiele zalezy od wlasnych upodoban,przyzwyczajen,obaw.

Liv
20-10-2010, 22:40
ale jak to skoro ja mialam to na kursie?

:omg: no to ja nie, i kilku doradców po Trageschule, z którymi rozmawiałam też nie.

morświn, żeby było jasne o czym mówimy - chodzi o pojedyncze skręcenie chusty kółkowej na plecach, nie o siodełko

morepig
20-10-2010, 22:42
żeby skęcać chustę? też wydaje mi się, że to patent ClauWi.

no nie wiem ae ja miałam siodełko w kilku opcjach, także ze skręceniem. ale może innym :)

mart- masz rację, fakt

Liv
20-10-2010, 22:45
no nie wiem ae ja miałam siodełko w kilku opcjach, także ze skręceniem. ale może innym :)

mart- masz rację, fakt

ale mowa nie o siodełku, tylko o kółkowej :D

morepig
20-10-2010, 22:48
ale mowa nie o siodełku, tylko o kółkowej :D

wrrróóóć, myślałam że o skręceniu mówimy już ogólnei 'na biodrze' :)
hehe
to w takim razie chyba fakt.
idę spać, dobranoc

roni21
20-10-2010, 22:52
sorka, dzieci buszowaly
tak, chodzilo mi o skrecenie chusty na plecach (rodzica of kors ;))
a czy komus to potrzebne czy nie to dla mnie zbedna dyskusja, sa rozne przypadki
ja uwazam ze mozna i jest to bezpieczne

wrapsodia
21-10-2010, 10:21
nie biorę udziału w dyskusjach na forum :)

Kasia
22-10-2010, 14:48
Abstrahujac od glownego tematu watku (przepraszam, Aniu):

- wiazanie na biodrze nie jest wiazaniem symetrycznym nawet po zamianie krawedzi gora-dol przy przewlekaniu ogona
- zabka na biodrze jest lepsza od zabki na brzuchu czy plecach, co jest poparte naukowo (mowie o samej pozycji nozek, nie o caloksztalcie pozycji na biodrze).

Olapio
22-10-2010, 14:51
moim zdaniem mozna ale to bardzo trudne, ja dopoki Michal byl sztywny nie potrafilam posadzic go na biodrze
ale plecaki lubimy od 4-5 miesiaca

nemhain
22-10-2010, 14:54
Abstrahujac od glownego tematu watku (przepraszam, Aniu):

- wiazanie na biodrze nie jest wiazaniem symetrycznym nawet po zamianie krawedzi gora-dol przy przewlekaniu ogona
- zabka na biodrze jest lepsza od zabki na brzuchu czy plecach, co jest poparte naukowo (mowie o samej pozycji nozek, nie o caloksztalcie pozycji na biodrze).

Dzięki Kasiu, miałam nadzieje ze się wypowiesz w tym temacie :)

Kasia
22-10-2010, 15:29
Dzięki Kasiu, miałam nadzieje ze się wypowiesz w tym temacie :)

Weszlam tu dlatego, ze dostalam linka na maila ;) Niestety, nie mam juz czasu na forumowanie, nawet nie mam czasu podczytywac...

anifloda
22-10-2010, 16:14
Według mojej wiedzy można, o ile chusta jest skośnokrzyżowa, a mama wprawiona w dociąganiu. Początkującym rodzicom mówię, że można tak nosić od kiedy dziecko kontroluje główkę, natomiast własnego noworodka Miłkę nosiłam również w kółkowej. Sprawdziłam nawet na zdjęciach, za pierwszym razem miała 7 dni. Zależało mi, żeby była noszona w różnych chustach, w różnych wiązaniach i przez oboje rodziców.

ewaruszki
21-05-2012, 13:45
dziewczyny, podepnę się pod ten wątek.
Ostatnio po szkoleniu chustowym które organizowałam, a które prowadzone było przez instruktorkę Clauwi (bardzo fajnie zresztą), doszły do mnie dziwne głosy, jakoby najnowsze badania dowodziły, że noszenie niemowlęcia w kółkowej nie jest zalecane.
Oczywiście trudno mi taką informację zweryfikować, dlatego pytam Was, czy ktokolwiek o tym słyszał.
Ta wieść poszła w eter wśród mam z nami związanych i tak oto znowu szukam idealnego, neutralnego instruktora z okolic Krakowa..
Może polecicie mi kogoś przy okazji?

rafandynka
21-05-2012, 13:53
Napisz do Pasiatej

ewaruszki
21-05-2012, 13:58
Napisz do Pasiatej

ok, nie chciałam się w to wgłębiać, ale napiszę - moja szefowa jest zwolenniczką elastycznych a doradcy Clauwi nie - dlatego napisałam że szukam kogoś neutralnego, bo potem dochodzi do takich sprzeczności, że na zajęciach baby jogi chwali się elastyczne a na warsztatach się je neguje..

Ananke
21-05-2012, 14:08
Taka mnie naszla refleksja, że w sumie nie ma się co dziwić, że wiele rodziców się zniechęca do chust...

paskowka
21-05-2012, 14:13
moja szefowa jest zwolenniczką elastycznych a doradcy Clauwi nie - dlatego napisałam że szukam kogoś neutralnego

A szefowa jest z której szkoły:)?

Bo mi sie wydawało, że żadna ze szkół działajacyhc w PL nie jest zwolennikiem elastyka...ale może sie mylę

mi.
21-05-2012, 14:19
dziewczyny, podepnę się pod ten wątek.
Ostatnio po szkoleniu chustowym które organizowałam, a które prowadzone było przez instruktorkę Clauwi (bardzo fajnie zresztą), doszły do mnie dziwne głosy, jakoby najnowsze badania dowodziły, że noszenie niemowlęcia w kółkowej nie jest zalecane.
Oczywiście trudno mi taką informację zweryfikować, dlatego pytam Was, czy ktokolwiek o tym słyszał.
Ta wieść poszła w eter wśród mam z nami związanych i tak oto znowu szukam idealnego, neutralnego instruktora z okolic Krakowa..
Może polecicie mi kogoś przy okazji?

ja chętnie się dowiem więcej o tym niezalecaniu kółkowej podpytasz o szczegóły?

może chodzi o noszenie przez długi czas? :hmm:
może bez odwróconej krawędzi? :hmm:


A szefowa jest z której szkoły:)?

Bo mi sie wydawało, że żadna ze szkół działajacyhc w PL nie jest zwolennikiem elastyka...ale może sie mylę

wydaje mi się, że doradczynie po Trage są.

paskowka
21-05-2012, 14:24
wydaje mi się, że doradczynie po Trage są.

Nie wiem jakie jest oficjalne stanowisko szkoły, ale te doradczynie po Trage, które spotkałam, nie były bardziej za niż z pozostałych szkół:)

mi.
21-05-2012, 14:27
Nie wiem jakie jest oficjalne stanowisko szkoły, ale te doradczynie po Trage, które spotkałam, nie były bardziej za niż z pozostałych szkół:)
to super! :)
autentycznie mnie to cieszy!


ale tu, na forum widziałam parę rozbieżnych opinii...

ewaruszki
21-05-2012, 14:49
Tak, Trageschule wg moich informacji nie potępia elastyków.
I dlatego szukam kogoś po tej szkole. Bo mimo że sama nigdy nie używałam i jakoś nigdy nie byłam przekonana do elastyków, to wiem, że wielu rodziców zniechęca się do chust bo tkane są zbyt trudne na początek - takie panuje przekonanie.
I jeśli wybór ma paść na chustę elastyczną albo wózek - to nie mam cienia wątpliwości w którą stronę motywować..
Bardzo chciałabym podjąć współpracę z kimś, kto neutralnie i rzetelnie pomoże dokonać wyboru.
Poza tym jeśli istnieją jakieś badania na to, że elastyki są szkodliwe, to chętnie się z nimi zapoznam. Póki ich nie znam - staram się być obiektywna.

ewaruszki
23-05-2012, 13:43
ja chętnie się dowiem więcej o tym niezalecaniu kółkowej podpytasz o szczegóły?

może chodzi o noszenie przez długi czas? :hmm:
może bez odwróconej krawędzi? :hmm:



wydaje mi się, że doradczynie po Trage są.

mi, nie mam niestety możliwości dopytania, to są informacje, które przekazała mi szefowa i trudno mi z tym polemizować ;)

mi.
23-05-2012, 13:51
czyli... czy ja dobrze wnioskuję :hmm: - na podstawie informacji, które podałaś na tej stronie - że Twoja Szefowa nie jest doradczynią noszenia, czyli opiera się na swojej własnej wiedzy i za "obiektywne" zdanie uważa to, które się pokrywa z jej zdaniem, tak? :ninja:
(ale - jak widzisz - z doświadczeń Paskówki wynika, że nie wszystkie doradczynie Trage polecają elastyki :))

a w temacie... wydaje mi się, że największą - znaną mi - w Polsce zwolenniczką chust elastycznych jest Kinga Pukowska z Polekontu :) no i Kinga jest krakowianką. Co prawda nie jest doradczynią, ale jest producentką elastyków.

ewaruszki
23-05-2012, 15:02
czyli... czy ja dobrze wnioskuję :hmm: - na podstawie informacji, które podałaś na tej stronie - że Twoja Szefowa nie jest doradczynią noszenia, czyli opiera się na swojej własnej wiedzy i za "obiektywne" zdanie uważa to, które się pokrywa z jej zdaniem, tak? :ninja:
(ale - jak widzisz - z doświadczeń Paskówki wynika, że nie wszystkie doradczynie Trage polecają elastyki :))

a w temacie... wydaje mi się, że największą - znaną mi - w Polsce zwolenniczką chust elastycznych jest Kinga Pukowska z Polekontu :) no i Kinga jest krakowianką. Co prawda nie jest doradczynią, ale jest producentką elastyków.

mi, moja szefowa w rzeczy samej nie jest doradczynią. Otrzymałam od niej do zweryfikowania opinię, którą podzieliła się z nią jedna z naszych kursantek. Nie jest to zadanie proste, jak widać..

Wiem, że największą zwolenniczką chust elastycznych - i zarazem ich producentką jest Kinga. Ona kiedyś prowadziła u nas zajęcia i w efekcie zdecydowana większość po warsztacie zanabywała takie właśnie chusty. I to właśnie pchnęło mnie do szukania innej osoby - n e u t r a l n e j.
Dlatego - żeby nie było - ja nie szukam ani osoby, która będzie namawiała do elastycznych, ani takiej, która będzie do nich zniechęcała.
Chciałabym żeby osoba, z którą nawiążę współpracę po prostu pokazała wszystkie opcje i dała możliwość wyboru samym rodzicom.
Tylko nie wiedziałam że będzie to takie trudne.. :)

mi.
23-05-2012, 15:12
rozumiem... no tak, ale to może być trudne :(
bo po prostu coraz częściej... hmm... zwraca się uwagę na to jak to jest z tym noszeniem i jego wpływem na rozwój :)

wydaje mi się, że kiedyś noszenie w chustach, to był przede wszystkim fun, który opierał się na tym, że koleżanka uczy koleżankę, robią filmik na jutjuba itd... a teraz... no teraz, kiedy się to robi coraz bardziej popularne - coraz więcej osób zaczyna się przyglądać uważniej jakie wiązanie, jaka chusta, jaka pozycja itd... bo okazuje się, że jak się nosi (zwłaszcza jeśli robi się to często) naprawdę miewa wpływ na rozwój fizyczny dziecka...
stąd wzięły się kursy doradcze, doradczynie, marudzenie, że kolanko o 3cm do wewnątrz, konsultacje, ograniczanie wiązań, zalecanie tych, czy innych itd, a wśród nich - ta coraz bardziej popularna niechęć do elastyków.

no, ale wiesz...
dziś przeczytałam artykuł o tym, że parabeny są fajne, więc ;)

paskowka
23-05-2012, 15:57
Dlatego - żeby nie było - ja nie szukam ani osoby, która będzie namawiała do elastycznych, ani takiej, która będzie do nich zniechęcała.
Chciałabym żeby osoba, z którą nawiążę współpracę po prostu pokazała wszystkie opcje i dała możliwość wyboru samym rodzicom.


Ale do tego nie trzeba być doradczynia konkretnej szkoły, to zależy od doradczyni. Wydaje mi się (choc moge mówić tylko o AND), że w szkołach prania mózgu nie robią i każda doradczyni umie pokazać każda chustę.
A z tym wyborem przez rodziców to jest tak, że ZAWSZE na koniec szkolenia mam pytanie: to która chuste kupić? i oczekują że powiem: tą:)

Mayka1981
25-05-2012, 17:09
Ale do tego nie trzeba być doradczynia konkretnej szkoły, to zależy od doradczyni. Wydaje mi się (choc moge mówić tylko o AND), że w szkołach prania mózgu nie robią i każda doradczyni umie pokazać każda chustę.

Wydaje Ci się ;) aczkolwiek doświadczenia mam podobne :D

IzaBK
25-05-2012, 17:29
mi, moja szefowa w rzeczy samej nie jest doradczynią. Otrzymałam od niej do zweryfikowania opinię, którą podzieliła się z nią jedna z naszych kursantek. Nie jest to zadanie proste, jak widać..

Wiem, że największą zwolenniczką chust elastycznych - i zarazem ich producentką jest Kinga. Ona kiedyś prowadziła u nas zajęcia i w efekcie zdecydowana większość po warsztacie zanabywała takie właśnie chusty. I to właśnie pchnęło mnie do szukania innej osoby - n e u t r a l n e j.
Dlatego - żeby nie było - ja nie szukam ani osoby, która będzie namawiała do elastycznych, ani takiej, która będzie do nich zniechęcała.
Chciałabym żeby osoba, z którą nawiążę współpracę po prostu pokazała wszystkie opcje i dała możliwość wyboru samym rodzicom.
Tylko nie wiedziałam że będzie to takie trudne.. :)

No ale przecież ZAWSZE wyboru dokonują rodzice.

Doradca ma pewną odpowiedzialność zawodową, i podczas warsztatów przedstawia rodzicowi możliwości noszenia i doboru wiązań w oparciu o posiadaną wiedzę dotyczącą rozwoju dziecka i tego, jakie ułożenie ciała jest dla dziecka na każdym z etapów rozwoju bezpieczne/optymalne. Robi to zgodnie ze swoją najlepszą wiedzą. Należy zauważyć, że doradcy różnią się pomiędzy sobą stopniem posiadanej wiedzy. Także w obrębie tej samej szkoły. Różnią się także pod względem interpretacji posiadanej wiedzy. Dotyczy to specjalistów we WSZYSTKICH dziedzinach.
Lekarze też się różnią w podobny sposób (nie, nie porównuję doradcy noszenia do lekarza), zauważ, jak często stawiają wykluczające się diagnozy temu samemu pacjentowi, i robią to pewnie zgodnie ze swoją najlepszą wiedzą. Po czym poznać, który z nich jest obiektywny?

ewaruszki
13-06-2012, 10:02
po małej przerwie- wracam z pytaniem :)
Jak wyglądają u Was warsztaty wiązania dla kobiet w ciąży?
U nas ostatnio, właśnie żeby nie przeszkadzały brzuszki, wiązałyśmy w kółkowej na boku. Ale nie oszukujmy się - nie jest to chusta po którą najczęściej sięgają rodzice noworodków..
Dlatego zastanawiam się jak rozwiązujecie tę kwestię.
Jak ja byłam na szkole rodzenia, to wiązałyśmy maskotki miśki, bo były miękkie - teraz takie coś by raczej nie przeszło, co tylko potwierdza to o czym pisała poniżej mi.

paskowka
13-06-2012, 10:10
My mamy specjalne małe lalki dla kobiet w ciaży

ewaruszki
13-06-2012, 13:05
My mamy specjalne małe lalki dla kobiet w ciaży

super opcja!
ktoś z Krakowa dysponuje? :)

majka55
28-03-2013, 11:58
Wprowadzam nowy temat ;)
Jesteście z różnych szkół, krajów itp - więc...:
Jestem fizjoterapeutką dosyć świeżą w temacie chust, natomiast bardzo zainteresowaną. Chcę na ten temat pisać pracę magisterską i dlatego potrzebuję artykułów pochodzących z pism naukowych, medycznych - w każdym razie nie z pism dla rodziców. Najlepiej jeśli gdzieś na świecie były przeprowadzane jakieś badania na ten temat... Może na którymś kursie ktoś coś wspominał lub przytaczał? A może któraś z was sama coś kiedyś czytała?
Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie :)

PS. Mam już kilka po niemiecku i angielsku, ale do takiej potrzeby nigdy dość ;) Tym bardziej że Polska dalej kuleje w tym temacie.

owieczka33
28-03-2013, 12:35
Ten portal wygląda profesjonalnie i masz kilka artykułów o chustach i noszeniu w ogóle:
http://pediatria.mp.pl/lista/show.html?id=67184

P.S. Sama chętnie takie poczytam, bo ja, choć sama fizjoterapeutka nie jestem, to mój Pan jest i chetnie Mu to i owo podsunę z samej ciekawości. :)

Kaś
28-03-2013, 14:34
Hej, planuje zrobić podstrone z tytułami/linkami do takowych artykułów na moim blogu... Póki co sporo można znaleźć w biblografii książki nosimy nasze dziecko, albo poprostu przeszukujac PubMed

yvona
28-03-2013, 14:50
Ciekawy temat. Ja dodam, ze elastyk mnie odstraszyl od noszenia, serio. Tylko jedno wiazanie, pozornie to ulatwienie, ale trzeba sie opasywac taka iloscia materialu, a na poczatku to jakos nie bardzo wspominam, moze dlatego, ze sama z tym walczylam. No i ledwo, ledwo koncoweczki wiazalam, a wtedy jeszcze z waga bylo u mnie duzo lepiej.
No i zgrzalam sie tez konkretnie zawsze, bo u nas cieplo.
Kurcze, moze doroslam, moze bakcyla zlapalam, nie wiem ;)
Chetnie zglebie te elastyki jednakowoz, choc nie zamierzam juz nigdy uzywac (jesli bedzie nastepne, to od razu tkana)

majka55
28-03-2013, 15:59
Może założyć gdzieś bardzo osobny temat artykułów? Ja dam te które już znalazłam, a inni będą dodawać swoje i każdy będzie mógł poczytać? ;)