Dzisiaj spotkałam mamusię,która miała swojego chuścioszka na plecach,chusta z tego co widziałam jakaś jasno różowo-biała. Mały był w Mietku z przodu,mama uśmiechała się do mnie,a ja nie zauważyłam jej dzidiusia-dopiero jak się odwróciła :)
b.szczelna
09-10-2010, 21:35
hehehehhehe w wiśniach didymosa ZIELONO różowych;))) to byłam ja!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! !!!!!!!!!!
i usmiechałam się szeroko bo to wieelka przyjemnosc spotkac nosicieli;))
a w wątku legnickim bywasz? na spotkanie jakies siakie się nie wybierasz?
Powered by vBulletin® Version 4.2.1 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.