PDA

Zobacz pełną wersję : Czy wpijanie się chusty to tylko wina wiązania?



t_a_s
08-10-2010, 07:47
Zastanawia mnie to, bo są chusty cienkie chwalone bardzo za swoją nośność, oczywiście nie wszystkie, ale sporo ich jest.

Mi każda cienka chusta wpija się w ramiona, jakbym jej nie rozkładała, dociągała, to zawsze mam wrażenie, że ramiona mi zaraz odpadną.

Wiążę się w 2x, córa ma około 12kg, może takie chusty po prostu nie są dla mnie? I może to też nie kwestia wiązania, a kościstości :)

W plecaczkach mam podobne wrażenie. Jak wiążę się w bardziej mosiężne, jak np Aprosas, Iris, to zupełnie inna bajka, ale np Mille z kapokiem bardzo chwalone, Nino TS mi się wpijają.

truscaffka
08-10-2010, 07:59
Zastanawia mnie to, bo są chusty cienkie chwalone bardzo za swoją nośność, oczywiście nie wszystkie, ale sporo ich jest.

Mi każda cienka chusta wpija się w ramiona, jakbym jej nie rozkładała, dociągała, to zawsze mam wrażenie, że ramiona mi zaraz odpadną.

Wiążę się w 2x, córa ma około 12kg, może takie chusty po prostu nie są dla mnie? I może to też nie kwestia wiązania, a kościstości :)

W plecaczkach mam podobne wrażenie. Jak wiążę się w bardziej mosiężne, jak np Aprosas, Iris, to zupełnie inna bajka, ale np Mille z kapokiem bardzo chwalone, Nino TS mi się wpijają.


tas, w moim odczuciu, cienkie chusty są dla lżejszych dzieci . co prawda zaraz ujawni sie tu masa forumek, które uważaja inaczej. Ale ja piszę z własnego doświadczenia - miałam cienkie chusty, takie jak vatanai - i mimo, że vatki kocham miłością absolutną, to bym sobie takiej chusty dla 12 kg dziecka nie kupiła.

Olapio
08-10-2010, 08:10
zalezy tez w jakim wiazaniu
w 2x mi sie wpijaja, ja w ogole tego wiazania nie lubie
w plecaku nie, chociaz raz pamietam mialam testowa natke z bambusem i zawiazalam z niej plecak, pieknie mi wyszewdl ale po 5 minutach ramiona okropnie bolaly :(

Ania
08-10-2010, 08:55
tylko i wyłącznie kwestia wiązania i rozłożenia chusty

hexi
08-10-2010, 09:05
jak zawsze - to zalezy :lol:
sporo od chusty- na przykladzie vatanaia - maruyama imo nosi do jakichs 8-10kg a tak samo cienka a zupelnie inaczej tana koira do 13-15kg poniesie spokojnie
istotne jest tez jakie ma krawedzie, czy pracuja razem z chusta
tak samo duzo zalezy od wiazania - imo 2x najmniej uniesie tzn najszybciej w nim sie chusa wrzyna w ramiona za to plecak z krzyzem czy hanti nawet przy duzymm ciezarze jest komfortowy
oczywiscie jakosc wiazania i dociagniecia jest kluczowa, to czy nie dociaga sie mocniej krawedzi czy dziecko nie "odpada" itp
poza tym jest kwestia usytuowania srodka ciezosci - cialu latwiej nosic obciazenie na plecach
i na sam koniec kwestia budowy ciala noszacego, jego/jej subiektywnych odczuc i to czy dana chuste lubi, czy mu sie podoba :)
reasumujac - nie to ladne co jest ladne a co sie komu podoba ;)

klusiecka
08-10-2010, 17:22
jako chustonowka tak myślałam, teraz uważam że niektóre chusty nie są dla dzieci 10+ np zary czy chusty z bambusem.

roni21
08-10-2010, 17:27
ja uwazam jak Ania :)

hexi
08-10-2010, 17:32
no wiec skoro juz sie madrze ;P
zalezy jaki bambus i zalezy jaka zara
im wiecej chust nosilam tym dalsza jestem od kategoryzowania
i Ania ma duzo racji - wiazanie jest kluczowa ale imo nie jedyna skladowa sukcesu :)

t_a_s
08-10-2010, 17:40
To ja chyba wolę jednak chusty łatwo wiążące się, bo córa to takie akrobacje wyczynia, że trzeba to robić strasznie szybko.

Leika
08-10-2010, 19:39
To ja też o coś zapytam: jeśli mnie się nic nie wrzyna, a zwyczajnie bolą mnie plecy po dajmy na to 20-30 min noszenia (plecak z krzyżem, dzieć przekroczone 12 kg) to wina mojego ciała (i braku sił) czy również kwestia wiązania?

hexi
08-10-2010, 19:41
leika, tak na "sucho" ciezko powiedziec,
ja stawiam na niedociagniete wiazanie i dziecko "odpadajace" od plecow ale to by trzeba bylo na zywo zobaczyc a przynajmniej na zdjeciu...

myszowata
08-10-2010, 19:43
To ja też o coś zapytam: jeśli mnie się nic nie wrzyna, a zwyczajnie bolą mnie plecy po dajmy na to 20-30 min noszenia (plecak z krzyżem, dzieć przekroczone 12 kg) to wina mojego ciała (i braku sił) czy również kwestia wiązania?


Jeżeli masz za słabo przywiazanego dziecia, czyli może się odchylać do tyłu, to wtedy, żeby to zneutralizować Ty się automatycznie przechylasz do przodu i plecy bolą. Mówi to ta, co tak doskonale zawiązała onegdaj Magdalenę, że potem przez 4 dni nie mogła się ruszać...

Leika
08-10-2010, 19:55
Wydaje mi się, że mała szczelnie przylega do pleców, ale zwrócę na to szczególną uwagę następnym razem. Dzięki :)

asia889
08-10-2010, 20:09
Leika, popróbuj innych plecaków. Może lepszy byłby dla ciebie prosty, bo tam dziecko wychodzi wyżej i tak nie ciąży.
Moje 11 kg w plecaku prostym to piórko ale ja ostatnio noszę w nośnych natkach.

Leika
08-10-2010, 20:31
Myślę intensywnie o jakiejś króciźnie na proste plecaki, bo z 5 to mi za dużo szmaty zostaje :) Pewnie skuszę się na coś z nowości Natibaby niedługo :)

art-butik
08-10-2010, 23:24
No właśnie a co możecie polecić na ponad 8 kg i tak przyszłościowo, żeby się nie wbijało, czyli chustę pracującą i na dłuższy czas??? Przymierzam się do zakupu pierwszej tkanej i nie chciałabym za bardzo eksperymentować.