PDA

Zobacz pełną wersję : glowka w kieszonce



tetani
28-09-2010, 23:25
Witam, jestem tu nowa, od ponad tygodnia czytam forum, postaram sie nie dublowac tematow, ale nie sposob przeczytac wszystko. Z pytan do bardziej doswiadczonych mam na razie jedno:
dlaczego glowka dziecka noszonego w kieszonce nie moze byc schowana w chuscie? Uczylam sie wiazac z instrukcji do pozyczonej Nati, jak nosze malego (6 tyg) to naciagam mu na glowe material z karku, glowka mu nie opada ani sie nie kiwa a on tak lubi. Czy jest to bardzo zly pomysl?
zdjec nie dolacze bo mam tak slaby net, ze zdjecia ani filmiki nie przechodza.

Kanga
28-09-2010, 23:36
oj, główka nie może być zakryta! na pewno nie przez poziomy pas. Spróbuj mocniej dociągnąć chustę. Chusta może być maksymalnie nasunięta do podstawy czaszki ( do końca uszek mniej więcej) Sprawdź czy odpowiednio dociągnęłaś chustę. Jak się delikatnie pochylisz to główka nie może dziecku "odpadać"
kilka prób i będziesz mistrzynią :)

tetani
28-09-2010, 23:52
potrafie (albo tak mi sie zdaje) dociagnac mocno gorna krawedz, wydawalo mi sie jednak, ze maly lubi miec ten kapturek na glowie (nie lubi czapek a juz cieplo nie jest), ale jak nie mozna to coz, trza sie odzwyczaic :-) bede mu naciagc te pionowe pasy.

Kanga
28-09-2010, 23:53
pionowe możesz, poziomy może zbyt mocno przyciągnąć brodę do tułowia dziecka, co moze utrudnić oddychanie

Karusek
29-09-2010, 11:36
ja chowałam główkę Domisia w jednym poziomym pasie i też się w czapki nie bawiłam :)

tetani
29-09-2010, 13:56
a jakies inne argumenty przeciw? bardziej przycisnieta jest glowka w pionowym pasie (w moim odczuciu) i bardziej sie buntowal na poczatku, jak mial w poziomym pasie nigdy sie nie przydusil, mogl obracac glowe. dzis wlozylam mu w pion i nie mogl sam sobie jej obrocic. Mial nos wcisniety w swoje piastki.

martita
29-09-2010, 15:54
kwestia tego jest, ze Ty pewnie nie dociagasz tej gornej krawedzi...i pewno jest luzna na glowce, ze umozliwia obrot glowy, ale nie potrzymuje je w karku...
a ma potrzymywac kark...

tetani
29-09-2010, 21:26
nie upieram sie, dzis nosilam nie naciagajac kapturka, nie chce robic czegos zle. Ale jak nie zrobilam kapturka to wlasnie nie obracal glowy, glowa tez mu nie odpada ode mnie jak sie pochylam. Wiec chyba dociagam. Moze uda mi sie jakies zdjecie wrzucic. Jak naciagalam kapturek to faktycznie wokol karku robilo sie luzniej, ale glowa nadal nie odpadala, mogl jednak obracac ja z prawej na lewa. troche sie obawialam tego luzu wokol karku, ale widzialam ze jednak glowka sie nie kiwa. Ten kapturek robilam nie z nadmiaru materialu, ale zeby nie brac czapki, bo Jeremi jej nie lubi. Pogladalam zdjecia innych pan, uswiadomilam sobie ze nikt tak nie naciaga tego poziomego pasa. I dlatego nie wiem czy to szkodliwe czy nie. Na razie przestalam tak robic, skoro mowicie zeby tak nie nosic, ale zastanawiam sie nadal :-)
ps.przepraszam za brak polskich znakow, ale moj komp takowych nie posiada.

Mayka1981
29-09-2010, 21:30
jak jesteś w stanie naciągnąć pas poziomy na głowę po zamotaniu to znak, że zamotałaś zbyt luźno - i tyle:)
A jak do tego potrafi głową obracać pod tym pasem to już całkiem...

generalnie nic na głowę nie naciągasz, pas pionowy to jak dziecko śpi i głową nie kręci - jak wieje to jakoś czapeczkę dziecko przeżyje... albo kapturek może jakiś skombinuj?

tetani
29-09-2010, 22:04
aha. no coz, wygrzebalam dzis caly worek czapeczek-szukamy tej co by sie chociaz znosnie nosila.

cynthia8
14-10-2010, 21:45
hej Dziewczyny!!
Dokleję się do "główkowego" tematu z moim pytaniem, będę wdzięczna jeśli mi doradzicie! Mikołajka noszę od około dwóch miesięcy, on sam ma 3 miesiące. Na razie jestem zupełnie początkującą osobą, ale intensywnie ćwiczę, a gdy tylko zaczynam wiązać Bimbałka to on zasypia w mig - także chyba tragedii nie ma ;) Na razie u nas w grę wchodzi tylko kieszonka.
Jednak moje pytanie dotyczy trzymania przez Niego głowy - czy to bardzo źle, że on lubi głowę w chuście trzymać tylko w jedną stronę? Nie ma stwierdzonej asymetrii, lekarka mówi, że rozwija się dobrze i że nie ma nadmiernego napięcia mięśniowego, a zawsze w chuście woli tę jedną stronę...próbowałam mu ją przekładać, ale wtedy się złości. Poza tym normalnie zawsze głowę odwraca w obie strony (jak śpi czy leży na bujaku). Nie wiem czy walczyć z tym czy zostawić? jak myślicie?

A tak w ogóle to noszenie jest cudowne :) :) :)

Mayka1981
14-10-2010, 21:47
Jak nie ma asymetrii i w łóżeczku etc przekłada - to nie walcz.
Ewentualnie na dłuższych spacerach spróbuj przełożyć na drugą stronę jak śpi porządnie - ale jak się złości to daj chłopu spokój :D

cynthia8
14-10-2010, 21:50
właśnie o to mi chodziło =) dzięki za odpowiedź!

Karusek
14-10-2010, 21:52
Mój też na początku trzymał tylko w jedną stronę, a później mu minęło i teraz zasypia raz tak raz tak.
Na początku delikatnie mu przekręcałam główkę, gdy stwierdziłam, że już wystarczająco mocno śpi :) Nawet jeśli się i tak obudził, to zakołysałam 3 sekundy i znowu spał ;) Spróbuj.
I zgadzam się, że cudownie jest nosić :)

cynthia8
14-10-2010, 21:56
Najfajniejsze jest to, że czasem jeszcze dobrze nie zdążę go do kieszonki wsadzić, a on strzela kimonko i tak przez cały spacer ;)
Dzięki Dziewczyny! Spróbuję wrzucić kilka zdjęć do profilu, może mnie ktoś poprawi - chętnie przyjmę porady i konstruktywną krytykę :D

ostroszyc
14-10-2010, 22:08
Skoro nie lubi czapek a odpowiada mu naciągnięta chusta - to może podpasuje mu kaptur? My mamy kurteczkę z ciepłym, sporym kapturem i nawet jak jest bunt czapkowy to kaptur chroni

tetani
15-10-2010, 08:41
przerabiamy wlasnie kaptury, tez byl bunt, bo on lubi zmieniac strone w ktora ma twarz i przy zmianie czesto obracal glowke prosto w kaptur, a nienawidzi miec czegos na twarzy. Teraz dociagam tez kaptur, zeby scisle przylegal i obracal sie razem z glowa

araszara
15-10-2010, 23:51
O masz, dopiero dotarło do mnie, że u mnie masakra z tą górną poziomą krawędzią, bo ja bardzo często zakładałam ją Antkowi na główkę jak zasypiał :( Na początku noszenia ta część była mocno dociągnięta, ale po jakimś czasie jak maluch w końcu zasypiał, to udawało mi się ją naciągnąć na główkę i te pionowe poły :(:(:( Na szczęście tak śpiącego starałam się w miarę szybko odkładać, no ale też wiele razy i ładnie pospał tak uwiązany.
Skąd mi się to wzięło??? Rety, ja dopiero teraz po woli zaczynam mieć czas na buszowanie po forum i dokształcanie się.
Jestem załamana tym moim błędem :(

joleczka
16-10-2010, 00:44
Jestem załamana tym moim błędem :(

spokojnie, każdy z nas ma na sumieniu jakiegoś gniota :)